Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

maria22111

Topik dla kobiet , ktore chca rozpoczac od dzis nowe zycie.Dieta,pielegnacja

Polecane posty

Jezeli moge znowu sie pomadrowac ;) :p to chce powiedziec,ze jezeli zdecydujecie sie na czerwona herbate to ostroznie z nia.Na opakowaniu moze byc napisane ze 3 torebki dziennie,ale w rzeczywistosci mozna pic tylko 1 dziennie. JA piję zielona herbate od 2 mieisecy LIPTON w torebkach,HErbapol lisciasta.Lisciastej tylko kilka listkow,bo ma taka gorycz.Oczywiscie bez cukru;) I szczerze powiem,ze mam po zielonej herbacie gladsza cere;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpindlerowy mlyn
na herbacie, ktora sobie kupilam jest napisane, ze moze tylko 2razy dziennie, a co do zielonej to moj maz pije tylko taka i bardzo czesto, kupuje ja w takich specjalnych sklepach z produktami egzotycznymi, wiec jest to orginalna zielona herbata lisciasta-mi jednak totalnie nie odpowiada jej gorycz, nie mge sie przekonac, jak Twoj dzien mgilelka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niezbyt zdrowo,ale jak wroce do domu to z powrotem bede jesc zdrowo;) No,ale zachowane 3 l wody,grahamka z rybka i na obiad lyzke ziemniakow z salatka z marchwii,jablka,kapusty pekinskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mogę się przyłączyć w planach mam do utraty 5 kg nie musi byc to szybka ważne by było poczekam , zwłaszcza ,że straciłam 16 kg też chcę zadbać o wszystko skórę by była jędrna i elastyczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nowe kobietki :) hm, co do zielonej herbaty- za nic nie moge sie przekonac, gorzka mi nie smakuje, a gdy probowalam ja troche poslodzic to w ogole jakas lipna wyszla... donka, widze, ze ty tak jak ja tez chesz jakies 5 kilo zrzucic :) ja dzis nie zjadlam tak duzo jak w porownaniu z poprzednimi dniami, ale jestem zadowolona. A juz mialam pokuse, bo maz zapytal sie co jemy dzis dobrego na kolacje i giros zaczelo mi przelatywac przez mysl. Ale jakos nie kupilismy nic, zrobilam kanapki ( moze nie tak smaczne to bylo jak tureckie jedzenie, ale ile kalorii "zaoszczedzilam") :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpindlerowy mlyn
witam wszystkich, i want-ja tez nie moge sie przekonac do zilonej herbaty ale ta wellness vitaxu jest ok, dzis mialam dobry dzien, mam nadzieje, ze bedzie tak dalej,pozdrawiam, Swoja droga ciekawe gdzie sie podziewa autorka tematu? zaraz musze spadac bo wybieramy z meem telewizor na allegro a teraz poszedl sie kapac, swoja droga czy ktos z Was wie co to sa telewizory LED? no nic, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpindlerowy mlyn
Hej z rana, ja juz po niedobrym sniadaniu-jogut z musli, ale obiad dobry pozdrwiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpindlerowy mlyn
Hej, widze ze tu pusto, czyzby nasz topik umieral? no nic ja sie i tak dalej odchudzac bede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Ja jestem.Ale pakuje sie juz powoli i jakos tak nie mam czasu pisac. Jeszcze nie wiem ktorego wyjezdzamy,bo pogoda i droga straszna:( Boje sie,Jasiek da mi sie "we znaki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpindlerowy mlyn
hej mgielka, moja cora w samochodzie wytrzymuje max 20min, nie wiem jak by wytrzymala tak dluga podroz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He.Moj synek jest dzielny.Wytrzymuje 24 h nawet:) Mam na niego swoje sposoby ;) Ale i sama sie nim nie zajmuje,bo i maz pomaga,na zmiane bawimy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpindlerowy mlyn
no to faktycznie zuch, moja cora to od urodzenia nienawidzi jezdzic samochodem i juz wracajac ze szpitala wyla pol drogi:-)jesli chodzi o dietke to narazie ok,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpindlerowy mlyn
NO WLASNIE! gdzie reszta? ja sie narazie nie poddaje, mam nadzieje, ze ten topik nie padnie, mgielka, mam do Ciebie Pytanko, a nawet dwa po piewsze, wspomnialas, ze kiedys udalo Ci sie zgubic 30kg, mialas wtedy poblem ze skora? a po drugie, co myslisz na temat soku grejfrutowego? moze go pic wiecej niz powiedzmy szklanke dziennie? pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez nie mam zamiaru rezygnowac,wiec jak cos bedziemy tylko we dwie:) Tak,schudlam kiedys,bo staralismy sie o dziecko i lekarz kazal schudnac:) Nie,nie mialam problemow ze skora.Kazdy mowi(haha) ze tylko operacja pozwoli pozbyc sie skory.A ja mowie g. prawda.Ja schudlam w 4 miesiace 30kg.W ten czas duzo,duzo,duzo czytalam o dietach,korzystalam z rad dietetyka itp. itd.Wtedy niestety nie udalo mi sie zajsc w ciaze,ale jakis czas potem.No a wracajac do tematu to nie mialam obwislej skory.Cwiczylam,takie proste cwiczenia typu brzuszki,wymachy rak,sklony.I wcieralam balsamy ujedrniajace.TAkze musisz polubic to ;) A co do soku to mam nadzieje,ze nie masz na mysli tych z kartonow!!BŁAGAM WAS NIE PIJCIE ICH,BO TYLKO NA OPAKOWANIU JEST NAPISANE ZE SA BEZ CUKRU.Sa niezdrowe jak cholera. Z sokami owocowymi SWOJEJ ROBOTY trzeba sie ograniczac.Dorosly czlowiek powinien wypijac ich tylko 0,5 l dziennie.I 3 LITRY WODY.Nie mylcie picie herbaty z nawadnianiem.Wrecz przeciwnie.Herbata i kawa wysusza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpindlerowy mlyn
ja nie pije z kartonu ylko taki wlasnej roboty-poprostu obrane grapefruity wrzucam do termomiksa i gotowe, wychodzi taki fajny sok-mus, dzieki mgielka, ja tez nie odpuszczam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, czytam wasze wpisy regularnie choć rzadko piszę. Jestem na diecie - jeszcze się nie poddałam - zaczęłam oficjalnie wczoraj. Na wadze dziś było o 1 kg mniej, ale wiem, że to efekt pustego żołądka i pustych jelit. Jestem w 1 fazie (uderzeniowej) diety proteinowej. Bardzo monotonny jadłospis. Trudno wytrzymać, ale nie chcę się poddać. to tylko do piątku - czyli jeszcze 3 dni.... potem dołączam warzywa na 5 dni. Marzę o ogórku, pomidorku :) hehe Co do zielonej herbaty ja też jej kiedyś nie lubiłam. Ale... kupiłam kiedyś liściastą i zaparzam od tamtej pory bardzo słabą, dosłownie kilka "fusów" w kubku. Jest wtedy pyszna - nie jest w ogóle cierpka. Spróbujcie, a ilość fusów trzeba indywidualnie sobie dopasować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpindlerowy mlyn
Hej tigvah, fajnie, zez jeszcze jestes, u mnie dzis na wadze 3kg mniej, ale to efekt starej wagi;-) musze sobie kupic taka elektroniczna, ja jetem na diecie waight watchers i jest bardzo zroznicowana i jest duzo do zjedzenia w ciagu dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) nie zapomnialam o was, ale po prostu nie mialam czasu. mgielko nic nie zrezygnowalam, nie poddaje sie. chociaz jestesmy tu teraz we 4, to i tak damy rade :) musze przyznac, ze calkiem niezle mi idzie i nie jem zaaak duzo, moze gdy zobacze, ze na wadze jest kilogram mniej, to wtedy bede miala wieksza motywacje :P co do wyjazdow- niedlugo tez bedziemy jechac autem do mojego rodzinnego miasta..ciekawa jestem jak to zniesie moja mala. Bedziemy jechac w nocy i mamy nadzieje, ze 8 godzin mala przespi (normalnie w nocy tez zazwczaj przesypia, raz budzi sie tylko na jedzonko albo picie) tigvah, to chyba sprobuje z ta herbata w taki sposob jak piszesz :) szpindlerowy, ja kupilam taka elekt. juz 3 lata temu i jestem z niej bardzo zadowolona- a jak widzisz te 200 g mniej niz w poprzedni dzien, to od razu czlowiek jest weselszy hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpindlerowy mlyn
hej i want fajnie ze jestes, tak mysle, ze musze kupic taka waga bo moja mnie do szalu doprowadza, zaraz ide na sniadanko, odezwe sie wieczorkiem, swoja droga obiecalam sobie, ze bede sie wazyc co tydzien a wlaze na ta wage ze trzy razy dziennie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry haha szpidlerowy mlyn :D w sumie tez mialam sie wazyc co tydzien, ale ta waga elekt. korci...i waze sie co dzien :P a zawsze chce sie na niej stawac, jak widac ze conieco ubylo heheh ja tez wcinam sniadanko. Chcialabym sie pozbyc chociaz dwoch kilogramow w tym miesiacu :) jak dla mnie moglaby przyjsc juz wiosna, jednak czlowiek sie wiecej rusza gdy jest cieplo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szpindlerowy mlyn -> no polecam wagę elektroniczną, bo waży z dokładnością i po przecinku. Mi np. dziś uparcie pokazuje 81,2. Trzeba tylko pilnować, żeby baterie były dobre i żeby stała na równym podłożu, kiedy się ważysz. Właściwie to piszę powiedzieć dzień dobry, życzyć wszystkim wytrwałości i oznajmi, że moja waga dziś wskazuje 81,2 kg, to niby 1,8 kg mniej niż 2 dni temu, ale na razie się nie ekscytuję, bo na początku odchudzania zawsze taki spadek jest szybki. Tak samo jak straciłam te kg, tak samo łatwo mogę je zyskać. Także radość zacznę okazywać jak minie przynajmniej 3 tygodnie diety. Wiele razy próbowałam i brak mi wytrwałości, więc emocje trzymam na uwięzi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpindlerowy mlyn
ja jak narazie czuje sie b.dodrze, nie chce mi sie jesc, zwazylam sie drugiej wadze-nie elektrnicznej i wynik jest taki sam, czyli podejzewam, ze pierwszy wynik byl nieprawidlowy:-)zobaczymy po tygodniu jak sie ruszy-ja nie chce szybkich efektow, daje sobie min 6 mies., tak sobie tylko mysle, ze moze co 10 straconych kg pozwole sobie na mala przyjemnosc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z rana :) oj, cos malo mam do czytania... dzis weszlam na wage i pokazalo sie na niej jakies pol kilo mniej niz trzy dni temu, domyslam sie, ze to tez miedzy innymi woda, ktora tracimy jako pierwsza- ale dla mnie i tak to jest motywacja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Dojechalam juz do domu:) Podroz ku naszemu zdziwieniu trwala tylko 20 godzin.Z czego jasiu przespal 13h;) zwazylam sie dzisiaj.od listopada schudlam 20kg:D Dziwi mnie to bo w polsce przez caly miesiac nie zalowalam sobie niczego a tu suprise:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpindlerowy mlyn
Hej dziewczeta, gratulacje:-), odezwe sie wieczorkiem na dluzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpindlerowy mlyn
Mgielka-dzis bylismy w sklepie, telewizory led sa takie bardzo smukle i drozsze, narazie sie wstrzymalismy, bo jeszcze pozbieramy kase i kupimy ten LED, a tak poza tym to jeszcze raz gratulacje:-) 20kg...to sopro, mam nadzieje, ze mi sie tez uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, mgielka241 - gratuluję! 20 kg mniej - moje marzenie Jak ty to zrobiłaś w dwa miesiące? Może pisałaś wcześniej, ale mi uciekło... napiszesz króciutko? Jejku też bym tak chciała. A u mnie dziś rano waga wskazywała 80,6 kg, 4 dni temu było 83,0 kg. :) także idzie w dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×