Siedze sobie w 5 gwzdk hotelu, pije szampana, . A wy jak biedacy po sylwku?

no dobra:P a teraz pisac prawde o sobie:P

no dobra, trochę skłamałam, ten samolot jest nasz, nie znajomego, nie chciałam Was denerwować przepraszam

no dobra, przyznam się, smalec widziałem tylko na zdjęciach

dzieci, kufa idzcie juz spac

no ja bym już poszła spać, ale tak mi się miło rozmawia, wreszcie ktoś mnie rozumie

mi też, wreszcie znalazłem kogoś, kto podziela mój szczery entuzjazm do smalcu

sorry ale ja piłem - kocham Cię!

ja aż tak daleko bym się nie posunął ,ale kto wie co może się stać

aaaaaaaaaaaaahhhh, nie łam mi serca i nie mow nic tygryskowi, to będzie taki nasz sekret

no dobra, idę spać, mnie już wena opuszcza trzymajcie się bidule :))

ten tygrys nie daje mi spokoju, nie dość, że dzwoni to jeszcze rozumie co się do niego mówi, mam nadzieję, że to jakiś oswojony egzemplarz, głupio byłoby skończyć jako śniadanie tygrysa

najlepsze byłoto jak to siedze sobie w 5 gw hotelu, zarzz wychodzimy na imprezea ale tylkojeszcze popatrze na kafeterie biedactw - pomarzyc dobra rzecz

Jak moj misiuuuuu pisiuuuuu puści bączusia to ja wącham za nim ten smrodek to lepsze niż dior :P

aha zapomnialam a tak na prawde to nazywam sie Gienia Pazda i stawiam kible podwórkowe na wsiach

dzień dobry piękny świecie! podszywom mówimy nie! "Gienia Pazda" - nie znam "i stawiam kible podwórkowe na wsiach" - każdy jakoś zaczynał, ale nie każdy dobrze kończy, hahahaha jak to w życiu ponoć w Polsce śnieg, przylecimy do Zieleńca na nartki, tym razem helikopterem, bo tam zdaje się nie ma lotniska, tygrysek zaraz zadzwoni do Rysia, żeby przygotował dla nas swój uroczy hotelik; taka jestem dziś jakaś rozbita wewnętrznie, wciąż myślę o blondyneczce, biedulka a Wy? co porabiacie?

masz fantazje kimkolwiek jestes ty lepiej siedz w poscieli i ksiazki pisz niezle smiechy beda :D

a ja wuaśnie wruciłem z monopolowego i kópiłem se tszy zgszefki pifa i jak to wypije to bende sie czół jak w 10 gwiazdkowym choteló :))

książki powiadasz? hmm, to takie romantyczne i wzniosłe, w sam raz dla mnie! kiedyś napisałam wiersz... sorry, ale piłem - wybacz, chyba jednak zmienię pasję...

tygrys jak miał chęć na piwo, to sobie cały browar zbudował, ale potem przekonałam go, że lepsze jest wino, to sprzedał ten browar, a ci co go kupili taką jakąs durną nazwę mu dali, coś z kotami, koci, okici, jakoś tak, nieważne

kuferkowa barnowowo takie mam nieskromne pytanie: czy ten twoj tygrysek to nie przypadkiem ten slynny golfista co ustrzelil swoim kijem pare prostytutek? ostanio cos na pudelku pisali, ze podobno mial tez jedna taka z polski...i tak sie teraz zastanawiam czytajac ten topic.hm....mam nadzieje, ze cie nie urazilem swoimi podejrzeniami

hahaha, nie, ale coś w tym jest, my z tygryskiem tez lubimy golfa, a pieszczotliwie nazywam go tygryskiem od Tigera, a jakże!

rzucasz ? , a ja się właśnie zaangażowałem i chciałem cię zaprosić na wspólną degustację koziego smalcu, co prawda niema to jak smalec z wielbłąda , ale smród jest porównywalny

Musze sie z wami podzielic pewna wiadomoscia. Jestem zona potentata gazowego z Rosjii. W tym roku spedzalismy sylwestra w jednym z drogich 5* hotelikow warszawce na wytwornym balu i wyobrazcie sobei ze doznalam szoku i palpitacji serca! Otoz na tym samym balu, gdzie tylko powinny bawic sie same damy i dzentelmeni pojawila sie pewna blondyna...mowila, ze zatrzymala sie ze swoim misiem w tymze hotelu....no na pierwszy rzut oka widac,z e to jakas lachudra z wioski zabitej dechami...ubrana byla w jakis rozowy piorkowy gorsecik i lateksowe biale kozaczki..no na taka gale tak sie ubrac? Jesc tez nie umiala! jak sie dorawala do owocow morza to myslalam, ze wyciamie caly talerz krewetek i osmiorniczek. A jak jadla muszle to cala! Nawet skoruki nie zdjela! no coz za kultura! jestem zniesmaczona..... a jakie miala tipsy o matko! krwisto czerwone z falszywimi cyrkoniami..pewnie z jakiego podrzednego targu...na koneic imprezy to juz widzialam jak jej ten lakier odprysnal...no myslam, ze to chociaz bedzie Dior a tu targowa podroba! a perfumy..no to moja babcia takich uzywala do odpedzania much w oborze jak szla krowy doic..no chyba to byla pani walewska lub inne smierdzilo..musze wspomniec, ze bardzo zle sie czulam w takim buraczanym towarzystwie i widzialam, ze inne damy tez krecily nosem na taka persone w naszym gronie...w przyszlym roku pojade do moskwy na zabawe, mysle, ze tam nie bede narazona na taka zniewage

sorry, zaangażowałes się jednak? to może przemyślę sprawę, w sumie mogę miec 2 pasje, ale po kozim smalcu robią mi się pryszcze :(( żono potentata, tak mi wstyd za nasz kraj, Boszszsz, weź prosze pod uwagę fakt, że nie wszystkie bale tak wyglądają, na większość, tych naprawdę ekskluzywnych takie cos nie miałoby prawa wstępu, widać nie dość dokładnie sprawdziliście tę imprezę, nie zrażaj się jednak, pomyśl - to biedactwo samo sobie musiało tym niby diorem paznokcie malować, ja nie mówię, że od razu każdy ma mieć prywatną manicurzystkę, ale przecież jest jeszcze kilka dobrych salonów...

droga barnowo zgadzam sie z Toba zupelnie...prywatna manikjurzystka to podstawa! nie wyobrazam sobie, ze mozna sobie samemu pomalowac paznokcie! no i te perfumy feeee...ich smrod popsul mi caly wieczor..wogole to powiem Ci w sekrecie, ze parner tej blondyny to mial tupecik! jak tak zazarcie wsuwali te owoce morza to widzialam jak mu sie zsunal ukazujac lysine! no jak tak mozna! no przeciez to nie przystoi takiemu dzentelmenowi latac z tupecikiem...sykretnie wsunelam mu do kieszeni adres naszego prywatnego hirurga, ach jakie mi usta on zrobil! a jaki biust!

żono potentata, ja zamiast chirurga mam smalec z wielbłąda! polecam na wszystko, sporo kosztuje, ale co to dla nas, ha! a na włosy smalec z lamy, moze blondi to przeczyta i doradzi misiowi...? nie wiem,nie wiem co robić, bo Rysiek już się ucieszył, ze przylecimy do Zieleńca, a ja teraz czuję że wolalabym gejzery islandzkie, Wy też tak macie?

tak szczerze powiedziawszy, jak przeczytałem twój pierwszy wpis to pomyślałem : kurcze, dwie kretynki na jednym forum, będzie z tego niezły cyrk.

tak, my też tak mamy

heh swuper ;D

jak to już mnie - nie nazywaj mnie kretynką tylko dlatego, że kocham luksus, a po kozim smalcu robią mi się pryszcze, nikt nie jest doskonały :((