o czym dziś marzycie kobietki?

:)

o tym samym, co zwykle..... O miłości, wzajemności, motylkach.... O wolnym dniu, żeby egoistycznie zająć się tylko sobą... Z maseczką na twarzy, z książką, która czeka na czytanie... I przegrywa zawsze z prasowaniem ...:) Marzymy o kwiatach, dostawanych bez powodu. W dniu, gdy nic nam nie wychodzi, gdy same o sobie mamy gorsze zdanie... Marzymy o dzieciach, gdy jeszcze ich nie mamy. I o świętym spokoju, gdy już te dzieci mamy.... Marzymy o sile woli, gdy stosujemy dietę.... O tym, aby ukochany mężczyzna kochał nas nawet (a zwłaszcza) wtedy, gdy jesteśmy grubsze, chudsze i starsze, niż głupie mody przewidują... I za przytulaniem, gdy na płacz nam sie zbiera, za drapaniem po plechach, gdy boli brzuch, bo kobiece dni.... A gdy mamy focha, marzymy, żeby ktoś powiedział "Nic to, Baśka!..." :)) I za słońcem grzejącym brzuch na plaży też marzymy.... Bo zimno jest. W nocy jeszcze bardziej, niż w dzień....

o seksie z madsem mikkelsenem