Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KonwaliowyFacet

Czy będąc kimś głębokim można być szcześliwym?

Polecane posty

Może źle trafiałem.... Tak wiele kobiet wycofuje się, a te wrażliwe to zwykle kobiety po przejściach u których trudno dostrzec przyczynę niektórych, niekiedy nawet bardzo radykalnych zachowań i reakcji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem ze Szczecina, mam 25 lat i mam wrażenie, że nie ma tu facetów "głębokich".Ożenisz się ze mna :D??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakiś_żakiecik
Tak to jest, że najlepiej żyje się przygłupom. Tacy sprowadzają wszystko do jednego, nie zastanawiają się dlaczego jest taki a nie inaczej, a po prostu przyjmują rzeczywistość taką jaką jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtvb
TYLKO BĘDĄC kimś "głębokim" można byc GŁĘBOKO SZCZĘŚLIWYM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niekoniecznie-ale mam słabość do inteligentnych, myślacych mężczyzn :D a poza tym męża szukam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtvb
głębokie szczęście to nie odpowiednia osoba u boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtvb
prawdziwe szczęście nie jest uwarunkowane czynnikami zewn. ludzie nieraz myślą, że będą szczęśliwi jak się przeprowadzą, jak będą więcej zarabiać i żyć w szczęśliwym związku. a tymczasem szczęście jest tylko kwestią tego czy zechcemy się do jego pokładów "dokopać" , i czy mamy na tyle sprawny umysł, żeby je odkryć. prawdziwe szczęście nie jest nigdy odczuwane non stop. ono przebłyska jak słońce zza chmur, ale jest ciągle - tak jak ciągle jest słońce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gtvb- nie jestem ignorantem w tym temacie. Stopnie dostępu, wtajemnniczenia, stany energetyczne etc... Joga dźwięku... KOchany/-a nie stanem osiągasz szczęściem ale umiejętnym życiem w świecie, który nas w danym wcieleniu otacza. Niezależnie od tego, jaki mamy stan, wtajemniczenie, czy może nawet jesteśmy samozrealizowani... To podstawowa nauka we w zasadzie każdym kręgu wyznaniowym, filozoficznym, czy choćby związku opartych na medytacji i pozazmysłowym poznawaniu prawdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość interesową csie soeba
a czy to GG jest aktualne i aktywne chociaz , bo pieknie mówisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT
NiE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość interesową csie soeba
medytujesz autorze ? A czy medytacja nauczyła Cię czegos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żelisławo najdroższa (ależ przepiękny nick ! ), to było na "Do mężczyzn - Niektórzy dają mi powera, niektórzy..." Tak. Aktywne :) e-mail również

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coimbra
Mówię Ci-zrobisz tutaj furorę:P A tak poważnie to strasznie mi się to podoba,wiesz ile taką ogromną miłością możesz uratować ludzi:)?ho ho ho...:)Oni jeszcze tego nie wiedzą,a ja już to wiem:P. Grande abraco:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtvb
ale jakie tam znowu wtajemniczenia i stany? tu chodzi raczej o dojście do pewnego sposobu myślenia o świecie, o swoim życiu, chodzi o mądre i dojrzałe postrzeganie. ale są chwile w których to szczęście dochodzi do głosu bardzo mocno. u mnie to jest w chwilach kontaktu z przyrodą i ruchu fizycznego, np bieg nad brzegiem morza albo jazda rowerem przez pola. wtedy czuję ze więcej juz nic mi nie trzeba. dziękuję do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lhelenka
konwaliowy! musze sie pzrzynac ze cos w tym jest. moj maz jest takim ttypem charakteru i podejscia do zwiazku jak ty- przyzanje wszyscy mi go zazdroszcza nawet kumple podziwiaja jego oddanie ale po zwiazku7letnim mam juz troche dosc nawet seks wychodzi z mojej inicjatywy zazwyczaj bo jemu by chyba 1-2 razy naq tydzien wystarczylo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TH is IT - Rozumiem, dezaprobata. Ale względem czego? :D Tak. Nauczyło mnie samokrytyki, dystansu i skromności... Ale im więcej tego się uczę tym bardziej sobie zdaję sprawę jak wiele jeszcze zostało do zrobienia w tej materii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lhelenka
konwaliowy! predzej czy pozniej(lepiej predzej) jakas kobieta cie doceni i to na pewno madra i wrazliwa zyciowo w przypadku mojego meza tak wlasnie bylo;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam na to wielką nadzieję. Mam nadzieję, że następna kobieta będzie tą, która da mi szczęście i będzie również miała pojęcie w tematach ezoteryki i uduchowienia. Nie wiedzy- raczej naturalnych umiejętności. To nie kwestia wymagań, raczej przykre doświadczenia z osobami nieakceptującymi tego. Niestety to jest świat innego pojmowania rzeczywistości i to trzeba rozumieć. Gdy kwestię religii można w domu odłożyć na półkę i podpisać "na wynos", tak tutaj mamy do czynienia z wiedzą, która zmienia podejście nawet do podejścia do terminu "dobro". Oczywiście zmiana jest na korzyść ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lhelenka
zycze powodzenia konwaliowy:) i calus na droge:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:* dzięki serdeczne i nie pozostaję dłużny :) Jak miło spotykać ludzi z pozytywnym podejściem do podejścia do podejścia do podejścia do życia (cha cha cha )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edka-fredka
ty konwaliowy to lepiej dilera zmien,chlopie co ty cpasz???hahahah zal mi cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
Może źle trafiałem.... szukałeś w dyskotekach i galeriach handlowych? Tak wiele kobiet wycofuje się, propozycja Gemm też jakoś specjalnie nie sprawiła żeś poleciał jak na skrzydłach ;) a te wrażliwe to zwykle kobiety po przejściach u których trudno dostrzec przyczynę niektórych, niekiedy nawet bardzo radykalnych zachowań i reakcji... Może wystarczy ZAPYTAĆ? Potrafisz słuchać? tvb- nie jestem ignorantem w tym temacie. Stopnie dostępu, wtajemnniczenia, stany energetyczne etc... Joga dźwięku... KOchany/-a nie stanem osiągasz szczęściem ale umiejętnym życiem w świecie, który nas w danym wcieleniu otacza. Niezależnie od tego, jaki mamy stan, wtajemniczenie, czy może nawet jesteśmy samozrealizowani... To podstawowa nauka we w zasadzie każdym kręgu wyznaniowym, filozoficznym, czy choćby związku opartych na medytacji i pozazmysłowym poznawaniu prawdy... O MATKO< ALE MIX :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
a tak do autorefleksji: znam kilka osób o bardzo głębokim wnętrzu, pełnych prawdziwej miłości. Zadnej z nich nie przyszłoby do głowy nazwać tematu o sobie w sposób w jaki ty nazwałeś :O Pominę odpowiedź na pytanie- dlaczego :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×