Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jagienka24

Noworoczne postanowienia - 10kg mniej. Kto jest ze mna??

Polecane posty

serenghetti Zdrowie najważniejsze :) Troszkę pocierpisz, a potem będzie już dobrze. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i do nas! :) oliwka86 Zaciekawiłaś mi tą swoją historią życia, może kiedyś nam opowiesz? :D aguskaa_aa U mnie za oknem też śnieg i to nie mało;/ Dzięki za kciuki :) Ewelina1985 Ale Ci zazdroszczę tego ciepła! I restauracji też :D Ja dzisiaj byłam u babci i przegięłam trochę ze słodyczami :P Wczoraj zresztą też nie obyło się bez grzeszków, ale to w końcu weekend. Ale na wadze już 60 kg! Nie mogę się doczekać kiedy zobaczę 5 na początku :) Moja babcia i ciocia nie widziały mnie od stycznia, więc strasznie przeżywały to jak schudłam... Właściwie one są obie przy kości :P a babcia powiedziała, że mam sobie zrobić badanie krwi żebym nie miała anemii... I nie pomogło tłumaczenie, że ja jem wszystko tylko mniej :) Wkleję tabelkę, ale nie wiem czy ją znajdę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naszukałam się :P Nick--------------------START----------Cel-.......TERAZ< br /> **FIGLARKA**...........62,00..........52..........60,00 jagienka24.............72,00..........60..........68,4 Cukrowa Wróżka.....60,00..........50.......... małamała...............71,00..........50.......... obywatelka M..........81,40..........65/67..........78,4 Ewelina1985............84,00........ .65..........78,30 poznanianka84........77,50..........65.......... *szeherezada*.........61,00..........54.......... FairyGirl................78,00..........64..........69,7 Malina17................59,00..........50.......... mikoto..................77,00..........62...........72,0 0 Egoocentryczna......68,00..........57...........60,00 Ediszon.................65,00...........55.......... MyLittleOne...........60,00...........50..........56,8 madzianietka..........73,5............63/65 stokrotka...............72,5............62.............6 7,6 inessa armand..........65..............55.............61,4 rene1212.................69..............55............. 62.5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egocentryczna, gratuluje tych 60 kg :) Jesli ciagle chudniesz to znaczy,ze te slodycze w weekendy Ci nie szkodza :) Ja tez schudlam nastepne 0,5 kg. Troche opornie te kiloski spadaja,ale najwazniejsze,ze spadaja :) Nick--------------------START----------Cel-.......TERAZ< br /> **FIGLARKA**...........62,00..........52..........60,00 jagienka24.............72,00..........60..........68,4 Cukrowa Wróżka.....60,00..........50.......... małamała...............71,00..........50.......... obywatelka M..........81,40..........65/67..........78,4 Ewelina1985............84,00........ .65..........77,80 poznanianka84........77,50..........65.......... *szeherezada*.........61,00..........54.......... FairyGirl................78,00..........64..........69,7 Malina17................59,00..........50.......... mikoto..................77,00..........62...........72,0 0 Egoocentryczna......68,00..........57...........60,00 Ediszon.................65,00...........55.......... MyLittleOne...........60,00...........50..........56,8 madzianietka..........73,5............63/65 stokrotka...............72,5............62.............6 7,6 inessa armand..........65..............55.............61,4 rene1212.................69..............55............. 62.5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny : ) Serenghetti, to może być też szczelina. Miałam podobnie i okazało się, że nie hemoroidy, tylko szczelina właśnie. Podleczyłam, niby wszystko super, ale ostatnio znów jest coś nie tak i też muszę się zmusić. Ale nie potrafię :p Ja nie rozumiem. Wczoraj wieczorem, jak wracałam z zajęć to była niesamowita ulewa, cały śnieg zmyło. Budzę się dzisiaj, śnieg :| i teraz nawet słońce w stylu majami bicz. Nie ważę się dziewczyny, jakoś czuję, że tylko by mnie to rozzłościło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc :) Inessa, mnie tez czasami ta glupia waga doprowadza do szalu, ale sie nie poddaje :) Najwazniejsze,ze mi nic nie przybywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-D Alez jestem zła...i to od samego poniedzialku...Pomine fakt kaprysow aury co przeklada sie na snieg + od czasu do czasu słonce = ciapa,błoto i inne nidogodnosci... ale nie o tym chcialam napisac...jestem zła,bo w sobote wracajac z "ubawu" ze sie tak wyraze pośliznełam sie na schodach i upadlam tak niefortunnie,ze mam stluczone cale prawe kolano i wczoraj ledwo chodzilam.Tak wiec dzisiaj zmuszona bylam wziac sobie wolne,jutro jeszcze chyba tez....Dieta ok,ale teraz kilka dni przymusowo nie bede mogla cwiczyc.Dzisiaj juz troszeczke lepiej mi sie chodzi,nie boli tak bardzo,ale masakra przy zginaniu i po schodach nie moge wchodzic... A taki bylby swietny weekend w ogolnym podsumowaniu...a i jeszcze w taxi zgubilam portfel,ale dzieki Bogu pan kierowca okazal sie na tyle w porzadku,ze portfel wczoraj udalo mi sie odzyskac z cala zawartoscia.I juz nie chodzilo mi o kase,bo nie bylo tam duzo,ale o dokumenty,bo z tym wiadomo klopot.Ale dobrze,ze pamietalam jakim samochodem jechalismy to rano wczoraj zadzwonilam do tego zrzeszenia,babeczka mi powiedziala ,ze wlasnie jeden kierowca zglosil znalezienie portfela.I tak sie skontaktowalam z tym panem i portefl odzyskalam. Tyle ode mnie.Nie mam homoru,wiec wiecej nie bede chwilowo sie rozpisywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fairy, co za weekend pelen wrazen...Mam nadzieje,ze kolano szybko Ci wydobrzeje. Ja tez kiedys zostawilam cala torebke w autobusie w Berlinie i musialam isc na pieszo do domu,bo nawet nie mialam zadnych pieniedzy na bilet. Na szczescie pan kierowca znalazll moja torebke i zostawil ja w zajezdni i na drugi dzien ja odebralam. Mialam 100euro w portfelu i ani jeden cent nie zginal wiec zostawilam panu 20 euro znaleznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) tydzien zaczelam znakomicie:)zjadlam dzis malo i dietetycznie,nie liczylam kcal ale bedzie ok 1000kcal,nie mialam apetytu w sumie.Cwiczylam dzis,z hantelkami tez.Musze cos zrobic z tymi rekami bo zwariuje!wiecie jaki wymyslilam sposob zeby miec motywacje?bede robic sobie zdjecia w kostiumie kapielowym,podczas cwiczen postawie przed soba i bede coraz wiecej robic powtorzen:)napewno podziala. sereneghetti-ja ostatnio mialam mega zaparcia i krwawilam przy zalatwianiu sie,nie byla to krew w kale ale przez podraznienia.Tez sie naczytalam roznych rzeczy i mialam stracha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poszlam dzisiaj na moje cwiczenia i o malo sie nie wykonczylam :P Jednak prawie tydzien mialam przerwy i kondycja spadla mi masakrycznie. W tym tygodniu sie poprawie i zaczne znowu regularnie cwiczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry:) Ewelina-niemozliwe,ze masz gorsza kondycje po tyg.przerwy,poprostu mialas gorszy dzien,czasami nawet sportowcy nie maja"weny"kazdego dnia:)kondycje musisz miec juz swietna,ja wczoraj cwiczylam do tej piosenki,kurde jakie ona ma cialo,moze troche za szczupla jest ale czy nie motywuje? http://www.youtube.com/watch?v=t0uf5l_OBLU na sniadanie zmiksuje sobie chyba pomarancze z grejfrutem i dodam otrebow,jak narazie jestem po kawie:)pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżem dobry : ) Fairy, nieźle... miałaś złą passę : ) Trzymam kciuki, co by kolano szybko przestało boleć. No i szczęście, że trafiłaś na uczciwego taksówkarza. Teraz, jak się zgubi dokumenty to istna masakra. Ewelina, jak ostatnio przeszłam na 1500 kcal, to waga podskoczyła o prawie pół kg. Dlatego nie chcę się ważyć na razie, bo nie chcę się denerwować :p z drugiej strony, nie chcę schodzić poniżej 1500 kcal tylko po to, żeby zobaczyć jakiś spadek. Więc daję sobie trochę wolnego, jem 1500 kcal, ale przez jakiś czas nie będę się ważyła. Healthly, o tak, jej wygląd mobilizuje. Powiem Ci, że ja nie mam już sił do swoich ramion. 20 minut dziennie poświęcam ćwiczeniom na ramiona, dwa razy dziennie masuję je z użyciem balsamu wyszczuplającego i NIC. Podobnie mam z brzuchem. Ale ramiona to porażka. Poza tym, nie chcę Cię martwić, ale u mnie też zaczęło się od krwi. Później wszystko wróciło do normy, aż nagle zaczęłam mieć wrażenie, że wydalam z siebie gwoździe (i to przy normalnym wypróżnieniu). Trzymajcie się dziewczyny : ) Udanego miłego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Healthy, moze obnizona kondycja byla zwiazania z tym,ze mialam wczoraj owulacje i tak mnie lewy jajnik bolal przez pierwsze pol godziny cwiczen,ze ledwo wytrzymalam... Inessa, a wiesz,ze aby sbudowac ladne miesnie to trzeba okolo pol roku :) Choc na pewno pierwsze rezultaty zobaczyc po kilku tygodniach. Znowu u mnie szaro a juz sie ludzilam,ze wiosna zagoscila tu na stale :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inessa -nie martw mnie:(ja tez mam takie wrazenie czasami,ze wydalam gwozdzie,bylas juz u lekarza?jak odzywiam sie dobrze,czyli zero chleba,duzo wody o otrebow to mnie nie boli,ale wystarczy ze mam chwile slabosci to potem przezywam istny koszmar!!!!!!! zjadlam zupe pomidorowa wlasnie i zaczne niedlugo cwiczyc z hantelkami bo potem do wieczora jestem zajeta,kurde nie zalamuj mnie:(nie ma zadnych efektow?😭czyzby nie bylo juz ratunku dla nas:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej pisze z neta w bibliotece bo niestety mam mój livebox w reklamacji ciagle przerywał .. moze to trwac do dwóch tyg ale jak wróce to bede duzo pisac:) z dieta ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam nastroju pisać. ale pomyślałam że wypadałoby się chociaż zameldować... Rozstałam się z chłopakiem. Chciałam tego i myślałam, że będzie mi potem lepiej, ale jednak wcale nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egocentryczna, oczywiscie,ze rozstania nigdy nie sa latwe. Jednak spedzilas z tym chlopakiem iles tam czasu, macie wspolne wspomnienia, cos tam razem przezylicie wiec na poczatku na pewo bedzie Ci ,,dziwnie,,. Powiedzialas mu,ze zaczelas rozmawiac z kims innym czy juz mu podarowalas szczegoly? Jak zareagowal? A jutro my mamy 4 rocznice :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry dziewczynki :-D Ja dzisiaj jeszcze mam wolne,nie czekalam az kolano samo wydobrzeje tylko poszlam do lekarza jeszcze w poniedzialek,wypisal L4 i kazal robic oklady i samrowac mascia.Juz jest sporo lepiej,tylko przy kucaniu jeszcze boli i troche przy zginaniu.W sumie wolalam nie ryzykowac z tym kolanem,bo kiedys,w wieku 17-18 lat mialam wypadek na rowerze i przez ponad tydzien nie chodzilam,bo mialam pogruchotane wlasnie to samo kolano i ogolnie cala prawa strone i od tatmetgo czasu zawsze w zimie mi dokuczaja bole i odczuwam tez zmiany pogody.... Ogółem mam juz dzisiaj nieco lepszy humor.Poza tym dowiedzialam sie,ze dostaniemy z pracy talony na swieta,co mnie cieszy,bo bede miala swieta za darmo :-D Jeszcze M tez prawdopodobnie dostanie to juz w ogole.... Poza tym z dieta ok.No poki co cwiczenia mam niestety przymusowo zablkowane,ale kolo piatku/soboty zamierzam juz zaczac,jakies delikatniejsze niz zwykle,ale juz bede cwiczyla...A wiecie co jest najsmieszniejsze???Ze kiedy moge cwiczyc a mi sie nie chce to zadna sila nie moge sie zmusic do ruchu ,natomiast kiedy teraz chwilowo jeste"uziemiona" w tej kwestii to od wczoraj tak mnie piekielnie mierzi zeby pocwiczyc,ze chwilami juz sama nie wiem czy zemna wszystko ok,hieheie ....;P Poza tym kupilam sobie 3 pary swietnych bucikow na wiosne,sliczny staniczek,sukieneczke i spodenki :-d Podejrzewam ,ze tez dzieki temu humor mi sie poprawil :-d Dodatkowo w przyszlym tygodniu wybieram sie do fryzjera,wiec tez pewnie pozytywne wibracje beda we mnie krazyly.... Pozdrowki i milego dnia wszystkim. Egocentryczna podziwiam Cie za ta decyzje,chociaz w sumie sama zrobilam bardzo podobnie kilka lat temu,jesli nie identycznie,wlasnie gdy poznalam swojego M.Mam nadzieje,ze wszystko sie ulozy i nie bedziesz nigdy załowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fairy, ciesze sie,ze samopoczucie Ci sie poprawilo :) Takie zakupy zawsze maja magiczna moc terapeutyczna ;) Ja wczoraj dostalam od S bukiet roz, roslinke w doniczce ( z naciskiem,zebym jej nie wykonczyla :P) truskawki i piekna kartke :) Kochany jest. A dzisiaj w ramach celebrowania 4tej rocznicy poszlismy na spacer na plaze, na ktorej S po raz pierwszy wyznal mi milosc. Ja za to gotuje jemu, a raczej nam ;), nasza ulubiona potrawe,ktore nie zalicza sie do niskokalorycznych,ale co tam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm.....no Ewelinko to gratuluje 4 rocznicy,juz kawałek czasu za Wami... Ja ze swoim M mielismy tez czwartka rocznice,ale w listopadzie 2009 :-D Spedzilismy ja niezwykle romantycznie,ale tez pomysłowo :-D poza tym masz swieta racje z moca terapeutyczna zakupow,szczegolnie tych udanych :-D Ja juz po obiadku jestem,naturalnie bylo dietetycznie,ale i smacznie.Jednak przy rocznicy Ty masz dzis taryfe ulgowa i jak najbardziej nikt Cie nie zgani jesli połamiesz dietetyczne zasady :-P Co jeszcze to powiem Ci,ze mnie zaczyna martiwc stan rzeczy majacy na naszym topicu,bo kurcze no.....jednak mimo wszytko zaczynmy spadac na kolejne strony....czyli po prostu coraz mniej piszemy. Wydaje mi sie,ze taki stan rzeczy prezentuje po prostu nasza mniejsza motywacje....ale tez ciekawe zjawisko ...moze zauwazylyscie,ze kiedy wiecej piszemy mamy wieksza wzajemna motywacje i wtedy sie wszystkie bardziej trzymamy zasad diety...a jak sie zaniedbuje pisanie to sie przeklada pieknie na zaniedbania i mniejsza systematycznosc w diecie...Ja wam powiem szczerze,ze bardzi nie chcealabym aby ten topic upadl ,bo juz duzo osiagnelysmy a wiem,ze mnie np nasz topic bardzo pomogl...dlatego musi przettrwac abysmy dotarly jednak wspolnie do celu!!!!! Teraz w ramach lekkiego i delikatnego ruchu ide troche posprzatca w domku,poskladac pranie,moze troche poprasuje,chociaz nie lubie,ale to lepsze niz siedzenie na kanapie..... arrivederci tymczasem i do pozniej :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahh..jeszcze jedno :-D Czyzbys ten nie miala pamieci do podlewania i dbania o roslinki ??? Ja wielokrotnie sama sobie kupowalam na przróżnych targach kwiatowych rozmaite przepiekne roslinki,jednak jedyne co przezylo do dzisiaj(a nabylem ja majac 14 lat) to cos a'la kaktus,taka fajna zielono rozowawa sztywna rozlina,ktorej nic sie nie dzieje nawet jesli o niej zapomniec na 2-3 tygodnie...tak to wszystkie wykanczalam albo przypominalo mi sie o nich w momencie kiedy zauwazylam,ze juz praktycznie calkowicie zwiedly....nie wiem,chyba nie mam reki do roslin niestety .... ps.Pochwal sie tez co takiego pysznego,nie-dietetycznego,co obydwoje uwielbiacie przygotowujesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fairy, mnie rowniez ten topik bardzo motywuje. Mozna powiedziec,ze juz sie do Was przyzwyczailam przez te ponad dwa miesiace :) Poza tym w grupie razniej i pomaga mi to,gdy czytam o Waszych zmaganiach i sukcesach :) Mam nadzieje,ze chociaz kilka z nas bedzie tu regularnie pisac w miare swoich mozliwosci. Gotuje taka indyjska potrawe kurczak tikka masala. Po prostu jest to jedno z najlepszych dan na swiecie ;) Jest to taki sos pomidorowo-smiatenowy z duza iloscia roznych przypraw z ugrilowanymi, zamarynowanymi kawalkami kurczaka. Do tego ryz basmati i chlebek nan. Milion kalorii, ale przepyszne :) Co do roslinek, to nigdy nie mialam wlasnej,ale mielismy rozne roslinki w kuchni i niestety,ale zadna nie przezyla ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooooo.....Ewelinka powiem Ci,ze ja bardzo lubie indyjska kuchnie ogolnie :-D W sumie to jeszcze tajska i japońska uwielbiam na równi :-D A ten kurczak musi smakowac przepysznie,nawet zdaje mi sie,ze mialam okazje probowac,ze sie tak wyraze tubylcza wersje :-D Poza tym widze cos,ze dzis tylko my dwie podtrzymujemy nasz topic :-D Noooo kobietki!!!!!Nie obijac sie......bo wezme pasa :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry!: ) Ja się szybko usprawiedliwiam, że naprawdę nie mam czasu pisać. Jedynie tak jak teraz, między zajęciami. Miałam rekrutacje do studenckiej poradni prawnej, poza tym, chodzę na dodatkowe seminaria i dbam o życie towarzyskie. Wczoraj rano padł mi laptop i nie mogłam się zameldować, a później to już bieganina. Ewelina, przyjmij najszczersze życzenia szczęścia z okazji 4 rocznicy! : ) Słyszałam o tym kurczaku, że jest przepyszny, acz sama nigdy nie jadłam. Pół roku rzeźbienia mięśni to bardzo dużo. Ale też wydaje mi się,że jakieś, nawt skromne efekty, widać wcześniej. Ćwiczę od dwóch miesięcy i nic. Fairy, przypomniałaś mi o tym, czego nie lubięrobić, a co powinnam... fryzjer! ech, wyglądam jak mop :p Dobrze, że z kolanem lepiej, trzeba uważać na nie niestety. To chyba najbardziej irytujący staw ;p Healthly, ja tak miałam rok temu. Na początku tak samo, jak Ty. Czasem jakieś nieprzyjemności itp. Później, mimo że nie miałam zaparć, to bolało niesamowicie. W końcu się zmusiłam i poszłąm do lekarza. Przyjemnie nie było, ale tak naprawdę niewiele jest przyjemnych badań :p Wyleczyłam i było super. Byłam przekonana na początku, że to hemoroidy, okazało się, że szczelina. teraz to znowu wraca. Dziś mam wizytę u gastrologa, spróbuję namówić panią doktor, żeby mi przepisała coś. Jak się nie uda, to przy okazji zapiszę się do proktologa. Ciekawe jakie będą terminy :/ Healthly, pójdź do apteki i poproś o dobry żel na hemoroidy. Używaj i po jakimś czasie zrób "próbę". Zjedz coś, co teraz "sprawia Ci ból". Jeśli wciąż będzie sprawiać, to idź do lekarza. Ja rok temu zwlekałam 4 miesiące. I to były bardzo bolesne 4 miesiące. Egocentryczna, każde rozstanie trochę dołuje. Ale przejdzie : ) Możesz mi wierzyć, że już niedługo poczujesz się lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry!: ) Ja się szybko usprawiedliwiam, że naprawdę nie mam czasu pisać. Jedynie tak jak teraz, między zajęciami. Miałam rekrutacje do studenckiej poradni prawnej, poza tym, chodzę na dodatkowe seminaria i dbam o życie towarzyskie. Wczoraj rano padł mi laptop i nie mogłam się zameldować, a później to już bieganina. Ewelina, przyjmij najszczersze życzenia szczęścia z okazji 4 rocznicy! : ) Słyszałam o tym kurczaku, że jest przepyszny, acz sama nigdy nie jadłam. Pół roku rzeźbienia mięśni to bardzo dużo. Ale też wydaje mi się,że jakieś, nawt skromne efekty, widać wcześniej. Ćwiczę od dwóch miesięcy i nic. Fairy, przypomniałaś mi o tym, czego nie lubięrobić, a co powinnam... fryzjer! ech, wyglądam jak mop :p Dobrze, że z kolanem lepiej, trzeba uważać na nie niestety. To chyba najbardziej irytujący staw ;p Healthly, ja tak miałam rok temu. Na początku tak samo, jak Ty. Czasem jakieś nieprzyjemności itp. Później, mimo że nie miałam zaparć, to bolało niesamowicie. W końcu się zmusiłam i poszłąm do lekarza. Przyjemnie nie było, ale tak naprawdę niewiele jest przyjemnych badań :p Wyleczyłam i było super. Byłam przekonana na początku, że to hemoroidy, okazało się, że szczelina. teraz to znowu wraca. Dziś mam wizytę u gastrologa, spróbuję namówić panią doktor, żeby mi przepisała coś. Jak się nie uda, to przy okazji zapiszę się do proktologa. Ciekawe jakie będą terminy :/ Healthly, pójdź do apteki i poproś o dobry żel na hemoroidy. Używaj i po jakimś czasie zrób "próbę". Zjedz coś, co teraz "sprawia Ci ból". Jeśli wciąż będzie sprawiać, to idź do lekarza. Ja rok temu zwlekałam 4 miesiące. I to były bardzo bolesne 4 miesiące. Egocentryczna, każde rozstanie trochę dołuje. Ale przejdzie : ) Możesz mi wierzyć, że już niedługo poczujesz się lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie laski:) wczoraj mialam zabiegany dzien,pare grzeszkow bylo ale wieczorem obowiazkowo cwiczylam:) ewelina-gratuluje rocznicy,ja jestem z moim chlopakiem ponad rok ale czuje sie juz jak w malzenstwie,mieszkamy ze soba juz dlugo,znamy sie od podszewki,powiedz jak to jest po 4 latach?klocicie sie? inessa-czuje ze cos jest nie tak,wczoraj i dzis mnie bolalo przy zalatwianiu sie,zaczelam lykac blonnik,bede pic 2,5l wody i sie codziennnie ruszac, wiecej warzyw,jak to nie pomoze to ide do lekarza,powiedz jak sie leczy taka szczeline? na sniadanie zjadlam kromke chleba razowego z pasta srodziemnomorska z oliwkami i mala parowke,wczesniej kawa,rano wypilam 0,5l wody z sokiem i teraz popijam drugie 0,5l az uzbiera sie te 2,5:)wieczorem ide na aerobic.Aha na obiad ugotuje sobie duza porcje z brokulow(bez ryzu itd ale w rekompensate poleje je bulka tarta,takze kcal beda tylko z niej)milego dnia dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Dzisiaj jestem ostatni dzien w pracy wiec bede miala dlugi weekend :) Helathy,oczywiscie,ze sie klocimy :) Martwilabym sie,gdybysmy przestali ;) Tez sie kiedys zastanawialam jak to jest spedzic z kims 4 lata i musze powiedziec,ze na ogol jest bardzo dobrze, czasami gorzej ;) My po prostu swietnie sie dobralismy i chyba jestesmy najlepsza para jaka znam ;) Wczoraj nie pocwiczylam, bo mi cos naglego wypadlo i musialam sie tym zajac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrocilam wlasnie z aerobicu i czuje sie poprostu bosko:)zorientowalam sie tez teraz ze oprocz sniadania i brokulow nic nie zjadlam potem,przynajmniej oczyszcze sie troche:)wypilam chyba dzis te 2 litry,wypije jeszcze dzis napewno jeszcze0.5. Naczytalam sie o tej szczelinie,hemoroidach itd.wystraszylam sie,zastosuje sie najpierw do diety i picia duzo plynow,kupie jakas masc i bede sie dalej codziennie ruszac,jesli to nie pomoze to oczyswiscie ide do lekarza ale oby mi przeszlo.Do jutra laski🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dżizas.. ale padnięta jestemm dupsko trochę mi sie uspokoiło.. ufff.. przepraszam, że nie dam rady każdej poodpisywac, ale jak widać, wpadam wieczorkiem na chwilkę i padam na pysk... ten mój 2 letni pokemon synek mnie wykończy ;) doszłam do zdrówka, więc znów zaczynam DOBRE jedzenie. pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :-D Z moim kolanem juz w 97 % dobrze :-D Poza tym wczoraj w pracy mialam straszny zapierdziel,ale mimo to udalo mi sie stosunkowo sporo pocwiczyc w domku,dlatego jestem naparwde zadowolona :-D Wazenie postanowilam zrobic oficjalne kolo 27 marca,zobaczymy....mam nadzieje,ze chociaz z kilo mniej bedzie po takim dlugim czasie.... Poza tym dietowo dobrze.....chyba wracam do poprzedniego "cyklu" gdzie dieta szla super i cwiczenia mnie uskrzydlaly.....jestem tego pewna!!! POoza tym pozdrowki i milego dzionka,pogoda u mnie bedzie sliczna,bo juz to widac,juz teraz sloneczko swieci i jest cieplutko na dworze... no to sie zbieram do pracy....a dzis wieczorem ide na moje zajecia zorganizowane po 2 tygodniowej przerwie...ciekawe jak bedzie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×