czego brakuje kobiecie by mieć faceta?

jak myślicie?

Może to mężczyźnie brakuje czegoś ;)

Sequoia* nie przekręcaj jak kobieta

sugeruje, że z powodu jakiegoś braku kobieta nie ma faceta powody tego , ze kobieta nie ma faceta mogą być najróżniejsze i absolutnie nie związane z tym, ze brak jej czegokolwiek

Może po prostu ona nie chce mieć w danym momencie faceta, albo nie ma na horyzoncie odpowiedniego? Niewszystkie singielki mają jakieś ,,defekty" przez które żaden ich nie chce;p

luizjananana czyli wymaga niewiadomo czego i przebiera jak może?

zle postawione pytanie to dobrze postawione pytanie bo to kobieta decyduje powiedzmy

-brak urody -brak pewności siebie -trudny charakter -problemy z samą sobą -np dziecko z innym partnerem -jakas powazna choroba no skóry --nadwaga --syndrom księżniczki --czekanie na księcia można wymieniac bez końca:D

ale niektóre maja duże cyce!

sami jesteś szczera przynajmniej albo interesujesz się ludźmi

zrób sobie implanty na swojej chudej klacie, wtedy będziesz miał, co chcesz

jaka choroba skóry?????? :D

ale od czego sa korektory i facetow dluuga kolejka

trądzik łuszczyca czasem alergia

samica opisala prawie wszystkie swoje defekty ale zapomniala o przynajmniej jednym takim jak kiła :D

http://img.chan4chan.com/img/2009-04-04/1238853758935.jpg

jest wieele kobiet które : mają tradzik mają paskudny charakter mają przeróżne choroby nie są ładne mają nadwage mają dzieci z innych związków itd i mają facetów

uogólniam oczywiście że mają facetów takie kobiety jakie wymieniłam bo spotkały swoją połówkę--miłość lub zanizyły tak wymagania by ktos z nimi był

czyli wychodzi na to , ze niektóre kobiety nie maja faceta bo : nie spotkaly milości mają wymagania i nie chcą byle kogo, byle tylko byl

cierpliwości

brawo--bez sensu oczywiście są kobiety,które nie potrzebują faceta do szczęscia ale je zostawmy na razie. Jest tyle samotnych kobiet po 30.Wykształcone zadbane z pięniędzmi i szukają faceta naj narzekając ze takich nie ma...a zegar biologiczny tyka.

Jeśli pozwolisz Sami, ja się z Tobą nie zgodzę. Nie piszę tu o sobie bo jestem z kimś, kto darzy mnie uczuciem odwzajemnionym lecz skupię się na moich koleżankach, które nie mają facetów. Otóż, żadna z nich nie ma go dla powodów, jakie wymieniłaś. One po prostu nie chcą byle jakiego faceta, są inteligentne, wartościowe, ładne, mają dobrze płatne prace ale to właśnie decyduje o tym, że są same. Nie sztuka poszukać faceta byle jakiego. To potrafi każda. Szanująca się kobieta będzie grymasiła bo ma ku temu podstawy, i ja je doskonale rozumiem.

wymieniłam czytaj mnie uważnie nie chcą być z byle kim.

w głowach się niektórym kobietom przewraca od kariery i kasy dlatego najczęściej zostają starymi pannami najczęściej to zadufane paniusie i księżniczki myślące że są niewiadomo kim a jak się potem okazuje w pospiechu złapią się jakiegoś barana z desperacji albo zostaną same

nie mam faceta, bo chcę takiego, przy którym serce będzie mi biło szybciej, mogłabym mieć faceta byle go mieć, ale po co? chcę uczuć, emocji, dreszczy, fascynacji, no i miłości jest taki jeden, który budzi we mnie to wszystko, ale jakoś nic się nie dzieje, choc delikatnie dałam mu do zrozumienia, że budzi mój... podziw :) i nie pierdolcie mi tu, że to kobieta wybiera, bo ja go wybrałam i co? i dupa!! nie będę za nim latać, więc o co chodzi z tym wybieraniem?

bo nie sztuką jest zdobyć faceta,tylko zatrzymanie go przy sobie.

her komendante - to nie "przewrot w głowach", każe im się zastanowić nad wyborem partnera, zapewniam Cię. można być z byle jakim facetem: łajzą, pijusem, facetem bezradnym, zaniedbanym, niewykształconym, ...etc. ale wówczas kobieta musi wykazać się olbrzymią dozą cierpliwości, zaniżać przy kimś takim swoją wartość, poświęcać się ;) w imię nie bycia samej ?:D tak postępują kobiety zdesperowane ale nie kobiety, które wiedzą czego i kogo chcą. w dodatku te kobiety, o których piszę nie muszą się jeszcze długo martwić o swoją urodę i obracają się w kręgach, w których inteligentnych panów nie brakuje. nie zniżą się więc na pewno do bylejakości życia z kimś przypadkowym. z mężczyzną trzeba też czasem porozmawiać, a nie ograniczać swoje pragnienia do przebywania z nim do seksu. nie wszystkie kobiety stawiają go na pierwszym miejscu. :) guagua: jesteś w gorącej wodzie kąpana. poczekaj, niech i w nim to uczucie zakwitnie ;) szybko, łapie się jedynie mole :D Sami - "złapać", cóż za słownictwo ?;) a zatrzymać nie jest trudno jeśli dwie osoby rozmawiają ze sobą i zawsze rozwiązują wspólnie napotkane problemy. Swoją drogą piszesz tak, jakbyś miała co najmniej 60.lat. , z taką niezaprzeczalną pewnością ;) A prawda o kobietach i mężczyznach często nie mieści się nam w głowach. Bo ilu ludzi, tylu z nich będzie miało na dany temat inne zadnie. I bardzo dobrze, świat jest dzięki temu ciekawszy :D

Obserwuje ludzi chciałam być psychologiem ale czuje sie jakbym miała 60 lat:) Ludzie nie potrafią sprecyzować czego szukają,mało tego sami nie potrafią spojrzeć na siebie obiektywnie--co mogą zaoferowac partnerowi. Brak umiejetności rozmów,kompleksy itd itp

oreore, już prawie rok czekam, no ileż można, w 2010 33 mi stuknie nie mam parcia na rodzinę i dziecko, ale chcialabym, zeby wreszcie pokochał mnie taki facet, w którym i ja się zakocham albo na odwrót, ja się zakocham i on we mnie tez, a nie ciągle ślinią się do mnie goście, którzy poza ewentualnie sympatią (a i to nie zawsze, bo rózni to są ludzie) nie wzbudzają we mnie żadnych uczuć; co mam z tym zrobić? to nie chodzi o Bóg wie jakie wymagania, nie mam ich sprecyzowanych, rózni mężczyźni mi się podobali, o róznym statusie, ale dla mnie byli na odpowiednim poziomie, chodziło natomiast o to, że wzbudzali we mnie emocje, ale mnie nie chcieli i co ja mam zrobić? :( tak już w moim życiu jest :( jak powiedział zdaje się hrabia Fredro - bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz :)