Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

basienka19

odchudzanie od dzis 04.01.10

Polecane posty

moja strategia to duże śniadanie i do 12.00 zjedzenie drugiego śniadania, wypicia kawki i połknięcie nawet czegoś słodkiego. Później tylko obiad, zero deserków i zero kolacji. Dużo wody. Jedzenie do momentu pierwszego zaspokojenia głodu- słuchanie własnego organizmu. Teraz jem tak dużo że przestałam czuć nasycenie jedzeniem, muszę znowu wyczuć ten moment. To nastąpi mniej więcej po 3-4 dniach strategii Mniej Żreć. Musi się udać - jeszcze rok temu było idealnie. Ciąża niestety wyzwoliła uśpione instynkty pożeracza słodyczy w ogromnych ilościach. Teraz karmię to nie mogę jeść zbyt dużo słodyczy ale oszukuję się jedząc niezliczone kanapki z dżemikiem i kilogramy drożdżówek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja waga chyba sie buntuje, pomimo tego, ze jest elektroniczna - dzisiaj pokazuje 65,6, a to przeciez niemozliwe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrumchrum
dlaczego niemozliwe? nie kokietuj;) gratulacje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmotwowana jak...
Hej kobietki ja juz po weekendzie i zaraz ide cwiczyc. Na uczelni nie zabardzo mialam co jesc i nie jadlam prawie wcale ,ale nie czulam sie zle takze ok. Wczoraj waga wskazywala 75 kg, a na samym poczatku było 78,4 ;-) Ide cwiczyc, a i nawet moj narzeczony stwierdzil ze coraz mniej sie mnie robi i zebym mu tylko nie zniknela ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmotwowana jak...
no i po cwiczeniach dzis jezdzilam 15 km i 1 km na bierzni, bo wczoraj pozwolilam sobie na 2 piwka i bakerollsy ale nie jadlam kolacji i nawet nie mam wyrzutow bo tragedia sie nie stala oprocz tego kupilsmy jeszcze solone orzeszki ale ja powiedzialam ze juz ni chce bo czuje sie akurat nasycona , a zawsze zjadlabym jeszcze orzeszki itd, zawsze jedlismy jakas duza pake chipsow wiec jestem z siebie dumna ze potrafie przestac jesc gdy juz czuje ze jestem prawie najedzona;-) A jak tam u was kobietki??Pozdrawiam i wiecie co czuje ze tym razem naprawde wytrwam w cwiczeniach i takim jedzeniu bo po 1 nie czuje sie glodna, mam wiecej energi , widze jakies efekty i widze ze moj facet jara sie tym ze mi ubywa gdzie niegdzie a piersi sa jedrne a to mnie bardzo motywuje i najwazniejsza sama ze soba czuje sie o niebo lepiej i mam wiecej pewnosci siebie a niby tylko 3,4 kg a ile zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmotwowana jak...
jestescie kobietki?? 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmotwowana jak...
hmm czyzb wszystkie byly tak zajete ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrumchrum
ja sie już melduję - własnie wrociłam z pracy. tak jak wczesniej pisałam-wysiadam z tramwaju pare dobrych przystanków wczesniej i 40 minut idę na piechotę . Bo do cwiczen w domu jakoś nie mam weny. Zmotywowana- na pewno osiągniesz sukces, bo faktycznie jesteś baardzo zmotywowana , super ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmotwowana jak...
chrumchrum jestem bardzo zmotywowan bo w sierpniu wychodze za maz od 2 lat bralam sie za siebie i z roznymi skutkami schudlam kg, to potem przytylam dwa jeszcze rok temu wazylam 72, wiec jak ostatnio weszlam na wage to bylam wsciekla na siebie, a jak jeszcze doszlo do tego to ze nie mieszcze sie w swoja zimowa kurtke to juz wogole zlosc i dół, ale pomyslalam przygptowalam sie na to psychicznie ze koniec z obzeraniem, slodyczami a przede wszystkim chipsami poczatki byly trudne ale teraz robie to wszystko z przyjemnoscia tym bardziej ze efekty sa juz widoczne gdzie ja sie spodziewalam efektow po miesiacu. Mam do was kobietki pytanie wczoraj mialam okropne rozwolnienie i teraz nie wiem czy jem cos nie tak czy poprostu jednodniowa grypka. pozdrawiam wszystkie kobietki ktore darza do wymarzonej figurki;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmotwowana jak...
kurcze zawsze jak zaczynam pisac na jakims topiku to co niektore osoby juz sie nie udzielaja. Jestem juz po cwiczonkach juz zaczynaja sie schody moze dlatego ze teraz wypacam tluszczyk a nie wode hmmm nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrumchrum
hej zmotywowana ! ja się udzielam ,no ale pracuje i studiuję , więc nie mam możliwości zbyt często pisać .dzis cała trasę z pracy do domu pokonałam pieszo- a jest to naprawdę kawał drogi -dosyć szybki marsz zajął mi 1, 5 ha.Mam zamiar tak robić codziennie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmotywowana jak...
chrumchru no gratuluje i podziwiam w te mrozy ja nosa z poza domu nie wystawiam, ja tylko studiuje, pracy niestety nie moge znalezc:-( A ja dzisiaj mam troche slabsza motywacje moj facet wczoraj zrobil awanture o bzdure bardzo sie zirytowal, a ja nie wiem co bylo tego przyczyna, ale najgorsze jest ze wmawia mi ze to ja stroje fochy :-( Bardzo mnie zdziwil swoja reakcja i mowi ze to, ja zaczelam, poczulam sie jak debilka bo to on zaczal no i mamy ciche dni :-( mam nadzieje z cos zrozu mie i szybko przeprosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrumchrum
nie przejmuj się , w związku niestety nie zawsze może może byc rozowo, nie da się uniknąć kłótni...ja pół roku temu zakonczyłam zwiazek, ktory miał prowadzic do slubu, ale tak naprawdę prowadził chyba tylko do mojego nieszczęścia .Eh, szkoda słów nawet... Teraz jestem sama i szczęśliwa, choć na horyzoncie jest nowy mężczyzna :) Ważne żeby życ dla samej siebie i tak samo z dietą- róbmy ją dla siebie ! poza tym kto tu jest najbardziej zmotywowany, co ? ;) miłego dnia i uszy do góry !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmotywowana jak...
no torszke mnie przerailas, powiedz mi tylko czy juz data byla ustalona itd? Bo mnie zaczyna to wszystko juz wkurzac i czasmi mam takie wrazenie ze slubu nie bedzie ze to takie niemozliwe, nie potrafie siebie wyobrazic w sukni itd, ale nie dlatego ze mi z nim zle, jest fajnie, ale dlatego ze to dla mnie jakies takie niewyobrazalne Jestem juz po cwiczeniach i po sniadaniu ale ciezko mi dzisiaj szlo i z jednym i z drugim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrumchrum
nie , nie była ustalona byliśmy zaręczeni. Zresztą kazdy przypadek jest inny i sama musisz ocenić , czego chcesz i co jest dla Ciebie najlepsze. Choć faktem jest ,że o zwiazek nalezy dbać i naiwnością jest oczekiwanie, ze po jakimś czasie będą takie same motylki jak na początku. cóż , takie życie. Ja uważam,ze w moim przypadku to po prostu nie było to i wierze ,ze spotkam jeszcze tę prawdziwą miłość. Najważniejsza w związku jest szczerość i rozmowa, pamiętaj o tym. Dobra , idę już ,bo się spóźnię jak tak dalej pójdzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka laseczki :P Ja o związkach się wypowiadać nie będę :P dietkę trzymam ale cwiczyc mi sie nie chce!!!!! normalnie tydzien temu cwiczylam codziennie nawet godz a teraz tak mnie zablokowalo... moze to przez okres....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrumchrum
o , meliska :) dawno Cię nie było jakoś. no ja znów wrociłam cała trasę na piechotę, ale przyznam ,ze dzis miałam lekko dość i juz łamałam sie ,zeby wsiąść do tramwaju, ale dałam radę. Tylko teraz naprawdę czuję nogi. Ale myslę ,ze wysiłek się opłaci, tylko trzeba wytrwać !!Zmotywowana- już pogodziłaś się ze swoim ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmotywowana jak...
tak juz pogodzilismy sie, najpierw nic sie nie odzywalismy on siedzial w 2 pokoju potem przyszedl cos tam zaczela sie zwykla gadka itd a ja na to ze musimy chyba o czyms porozmowiac no i wyszlo ze niby wina po rowno z tym ze ja powiedzialam ze uwarzam ze to jego wina i takie tam ble,ble itd, ale ja nie umiem dlugo sie nie odzywac. dzisiaj chyba sobie daruje cwiczenia poszlam spac po1 bo bylismy u przyjaciolki troszke wypilismy i dzisiaj nic mi sie nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrumchrum
no to dobrze ! sprawy trzeba wyjaśniać, a nie bawic sie w milczenie. Sporo śniegu napadało u mnie w nocy, wiec nie wiem czy dzis uda mi sie wrócic na piechotę,zobaczę jeszcze. Życzę Wam udanego dnia. a tak na marginesie zastanawiam sie co się stało z załozycielką tego topicu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmotywowana jak...
u mnie tak napadalo ze moj facet do pracy poszedl na piechote bo az do kolan a nasz samochod ma do dupy niskie zawieszenie wiec robil byy za plog bo przecierz drogowcow jak zwykle zaskoczyla zima

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrumchrum
skad jestes zmotywowana? hmm, ja własnie mam nadzieje,ze do pracy dojadę bez problemu, bo nie chce przyjsc z makijazem a'la panda. A jak wracam do domu w takim stanie to nie ma problemu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmotywowana jak...
zachodniopomorskie a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrumchrum
wrocław ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna865
Cześć dziewczyny ! Ja także od wczoraj staram się zgubić trochę tłuszczyku ograniczać do 800kcl dziennie . Moja waga wyjściowa to 57kg cel 53. Z doświadczenia wiem, że dieta i ćwiczenia pomogą jednak w moim przypadku zawsze był problem z systematycznością .Planuje dietę na 4 tygodnie ponieważ dopiero przy 21 dniu organizm tak naprawdę sięga po tłuszcze z organizmu a tego najbardziej chce się pozbyć. Na dzień dzisiajszy planuje jogging (srednim tempem) około 40min a jak już wrócę do domku kilka ćwiczeń na brzuch . Pozdrawiam i Zyczę Wszystkim wytrwałości !!! Justyna865

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) za dwa dni minie miesiąc mojego odchudzanka.... Czuję się znakomicie. schudłam 5 kg mieszczę się w spodnie z matury :P potrafię odmówić jedzonka a nie tak jak kiedyś jesc jak swinka wszystko co wpadnie mi w raciczki :P wczoraj np. brat zjadł przy mnie zapiekanki (4) a mnie skrecalo ale nie poddałam sie ! ehh... warto sie tak meczyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrumchrum
melisko-gratuluję pięknego wyniku ! ja patrząc na siebie domyślam się ,ze z 5 kilo poszło spokojnie i to mnie tym bardziej motywuje ! no własnie, to juz prawie miesiąc naszej diety :) po całym tygodniu tego chodzenia dzis naprawde czuję nogi, wiec w weekend, jako ze mam wolne -ani pracy, ani uczelni, bedę sie lenić w domu -co najwyzej jakieś lajtowe ćwiczenia :) oby tak dalej ! :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrumchrum
oj, musze się przyznać do porażki -zawaliłam weekend, obżarłam się chrum chrum. Wygląda na to,że nie powinnam mieć wolnego, bo wtedy sie trzymam :P z jednej strony jestem na siebie wściekła ,ale z drugiej zyskałam nowe siły do kontynuowania diety -przegrałam bitwe , ale nie wojnę ! dzis za kare grzecznie na samych płynach i idę na łyzwy spalić jak najwięcej . Piszcie co u was! !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmotywowana jak
Czesc kobietki Ja tez zazwyczaj w weekend troche wiecej sobie pozwalam a to dlatego ze moj jest w domu i jakos zapominam o dietce ale jak widze tragedia sie nie dzieje bo otz staje dzisiaj na wadze i co ja widze 74 kg czyli 4,5 kg poszlo sobie ode mnie ;-) Myslalam ze bedzie waga wieksza albo ani drgnie a tu prosze jak milo ;-) Czyli licze ze 3 kg o jakiej porze bym sie nie zwazyla bedzie napewno mniej. Kurcze jestem z siebie ogramniasto dumna bo zaczelam 4 tydzien i dalej sie stosuje nawet z checia do tych zasad. dzis przejechalam 18 km za kare za wczorajsze 2 szaszlyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×