Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Do dupy...

Wczorajsza prasa doniosła, że mityczny punk G w kobiecej pochwie,

Polecane posty

Najczarniejszy jednak scenariusz byłby taki, gdyby mężczyźni się ową opinią zasugerowali. Przestali by istnieć wyśmienici kochankowie, no bo niby po co się starać jak kobitka i tak nic nie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A psik...
Sęk w tym, że kobieta nie żyje w próżni pojęciowej. Skąd np. wiesz, co to jest "orgazm", Nuna? A skąd wiesz, co to jest (a raczej nie jest :) punkt G?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A psik...
No wiesz, Nuna, nie jeden, pożal się Boże "mężczyzna" jest jak najdalej świadomości, że uprawa seksu może być dla kobiety źródłem wielkiej satysfakcji i głębokiego spełnienia. Nic nigdy nie słyszałaś o egoizmie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak już wcześniej ktoś napisał obojętnym jest dla mnie samo nazewnictwo. Znaczenie pojęcia jednak zrozumiałe. :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że słyszałam. Tylko jakie to ma znaczenie? Ty gdybałeś i ja to robiłam. Egoiści byli, są i będą i oby omijali kobiet szerokim łukiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A psik...
Ejże, Nuna, skoro nie wiemy, jak co się nazywa, to skąd możemy wiedzieć, że to coś w ogóle jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę Cię..nawet ludzie po śmierciach klinicznych, nie mogących nazwać przedmiotu doskonale wiedzą do czego służy. Czy punkt G będzie nazwany w ten czy inny sposób to nie ma znaczenia. Większość i tak się zorientuje o co chodzi..a ten przecież jak sam nam doniosłeś nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A psik...
Nuna, na litość, werbalna komunikacja społeczna jest możliwa jedynie dzięki długotrwałemu procesowi wymyślania pojęć i doskonalenia ich precyzji. Bez tego ani rusz, nie tylko w zakresie skomplikowanych najprzeróżniejszej natury, lecz nawet w obszarach najprostszych, najmniej abstrakcyjnych. Żebyśmy i Ty, i ja, jednakowo definiowali pojęcie chleba, najpierw musimy nad tym wspólnie popracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filozofujesz Mój Drogi i chyba znacznie odbiegasz od tematu.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A psik...
Skoro zaś napomknęłaś coś o zjawisku śmierci klinicznej, to zważ, jak ułomnie człowiek, który sobie swobodnie lewitował poza własnym ciałem, z jaką trudnością potem usiłuje opisywać swoje wrażenia ludziom, którzy z tym doświadczeniem się nie spotkali. Najczęściej używane są porównania: "coś na kształt", "jakby", "podobnie jak". I nie może być inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A psik...
Ja filozofuję, albowiem mam taką naturę, Nuna. :-) A co, wolałabyś, żebym jednak pociągnął opisany przez Ciebie realistycznie wątek orgazmu, łechtaczki i związanych z nimi przyjemnościami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak to się ma do sensu tego co przekazać próbowałam we wcześniejszej wypowiedzi? Coś czuję, że ta nasza dyskusja donikąd nie zmierza i chyba pora ją zakończyć.:-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaka była celowość Twej ostatniej wypowiedzi? Sądzisz, że brakuje mi intymnych rozmów? Muszę powiedzieć, że mocno mnie rozczarowałeś. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A psik...
:-) Nuna? To Ty miałaś choć przez chwilę wewnętrzne przekonanie, że dyskusja ze mną zmierza do czegokolwiek konkretnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A psik...
Nawzajemnie, Nuna. Nie sądzę jednak, żebym dał Ci jakiś konkretną podstawę dla powstania w Tobie uczucia rozczarowania moją osobistością. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek..............
widze , ze wielu tu ma problem z rozumieniem tego co im sie mówi poczytajcie sobie sami zatem odsyłam do linka , spokojnie tam nie ma wirusów .... http://www.viamedica.pl/g...43&VSID=90da16d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×