Ślub we wrześniu/październiku 2010

Cze nasz dzień to 23.10 Mamy już załatwione: - salę - orkiestrę, - Kościół godzina 15 - dzisiaj zaczynamy nauki To tyle jak na razie. Nie będziemy szaleć teraz najważniejsze są nauki i zdobycie wszystkich pieczątek.:)

witam serdecznie my mamy termin na 18 września 2010 załatwiliśmy już salę, kościół, świadków, ja mam suknię, młody ma garnitur, mamy zespół i DJ-a na poprawiny, mamy barmana na pokaz barmański, alkohol (wódkę), fotografa... pewnie pomyślicie , że się bardzo pośpieszyłam? pozdrawiam

hej Ganesh, wychodzi na to, że tylko my tu mamy 18 września.Pozdrawiam serdecznie :)

Angela według mnie z niczym się nie pospieszylas. Ja suknię też już mam. O garniturze młodego to nawet jeszcze mowy bardzo nie było. Z garnituren to nie taki problem jak z suknia;-)

znajomi się dziwią, że dopiero kwiecień,a ja gonię z przygotowaniami... niestety mam taką pracę, że przez całe wakacje nie bardzo mogę się ruszyć, dlatego muszę mieć grubsze sprawy załatwione do czerwca :) garnitur kupiliśmy w salonie Agnes, tam gdzie moją suknię. Pierwszy przymierzony i od razu wybrany :) w tym tygodniu zamówię zaproszenia,w piątek chyba pojedziemy wybrać obrączki pozdrawiam

aaa zapomniałam dodać ja największy problem mam z butami...muszę mieć niskie ecru i jak jakieś fajne są to niezbyt wygodne,ale mam jeszcze czas na znalezienie odpowiednich :) suknię kupiłam w pierwszym salonie :) przymierzyłam chyba z 12 i wyobraź sobie, że ta ostatnia była moją idealną suknią :)

Nie rozumiem czemu się dziwią każdy załatwia swoje sprawy kiedy mu pasuje. Też chcemy mieć najważniejsze sprawy załatwione do czerwca. Od pierwszej niedzieli sierpnia już prosimy gości, więc na co tu czekać? Buty kupiłam w Piatek:) a suknię kupiłam z wyprzedaży w sumie przypadkiem. Poszłam z koleżanka zbadać teren i wpadła mi ta w okno:) kilka dni później kupiłam. W twm tygodniu chcemy zamówić zaproszenia w sobotę mamy pojechać na zakupy i rozejrzeć się za obrączkami. NIE chcemy zostawiać wszystkiego na ostatnio chwilę bo mamy jeszcze po drodze chrzciny, kilka komuń i kilka wesel. Jaki model sukni wybrałas? Pozdrawiam

widzę, że mamy podobne podejście do sprawy :) moja suknia jest koloru ecru. Jednoczęściowa, układa się w literkę A. Ma mało ozdób gdyż jestem zwolenniczką prostoty.Zresztą możesz zobaczyć:) http://www.wczymdoslubu.pl/suknie_p14.php?strona=14 zapewne każda suknia inaczej wygląda na zdjęciu, ale najważniejsze, że mi oraz moim bliskim się podoba :) a jaka jest twoja?

Wcale nie jest taka skromna:) bardzo ładna:) Jesteś może z lublina lub okolic? Jeżeli tak to mogę Ci powiedzieć gdzie w Lublinie jest sklep że świetnymi butami ślubnymi o ile sama jeszcze tam nie dotarłas. Ja mam suknię rybke a nazywa się tak jak mój nick. Niestety nie podam linku bo nigdzie się ma oryginalnego zdjęcia a nie chce podawać linku czyjegoś ogłoszenia o sprzedaży tej sukni. Nie rozumiem dlaczego to potem mam gnac że wszystkimi drobiazgami skoro mogę to na spokojnie załatwić wcześniej:-) zresztą mieszkań na wsi i moje wesele będzie w remizie co się łączy z przygotowaniami wszystkiego a nie pójście na gotowe do lokalu więc co mogę robię dużo wcześniej:)

bardzo ładna jest twoja suknia :) ja mieszkam w miejscowości nadmorskiej, także do Lublina mam spory kawałek:) Wesele i poprawiny robimy w wynajętym lokalu. U nas nie ma remizy do wynajęcia, a poza tym pracując całe wakacje w branży turystycznej, więc chcę żebym w tym dniu nie musiała sama się wszystkim zajmować (choć znając mnie , pewnie będę biegać do kuchni czy wszystko gra;). Powiem ci,że pomimo tego, że pójdę do lokalu na gotowe, to też muszę się nabiegać i nazałatwiać żeby to wszystko miało ręce i nogi. A twój przyszły mąż jest pomocny w przygotowaniach?

Mój Narzeczony bardzo mi pomaga,w sumie to wszystko załatwiamy razem. Dużo rozmawiamy i podejmujemy najlepszą dla nas decyzję. Dużo też pomagają rodzice i teściowie tym bardziej że oni płacą za przyjęcie weselne. Mogę się tylko pochwalić że wszystko idzie sprawnie i bez zgrzytów:):-) :-) Narzeczony to mnie czasem pogania w różnych kwestiach, choćby ostatnio kupno butów. Jedyne zgrzyty między nami to takie, że za mało pieniędzy wydaje na siebie a za dużo na niego. Często mi się zdarza, że mam sobie coś kupic a w końcu jemu coś kupię;-) nie mogę nic na to poradzić, że jak np.zobaczę swetr w którym według mnie będzie wyglądał świetnie to mu go kupuje:-) a sobie nic;-) a Twój narzeczony? Rodzina? Czasem jak czytam wypowiedzi ludzi na tym forum to mnie ciarki przechodzą jakie prowadzą "slubne wojny" z rodzicami, teściami itd.

to masz super ze swoim narzeczonym :) mój mi pomaga,ale dopiero jak go o coś poproszę, bo tak sam z siebie.... on ma na wszystko czas (jak większość facetów) mama mojego faceta się raczej nie interesuje przygotowaniami do naszego wesela. Najwięcej ja i moja rodzina się angażujemy

U nas na szczęście i jedni i drudzy się angażują więc nie ma problemu że Ci mniej a Ci bardziej.

Witam:) ja biorę ślub 16 października 2010. mamy póki co załatwioną salę weselną, zespół, kamerzystę i fotografa. ostatnio oglądaliśmy garnitur dla mojego PM, wiem jaki chcemy. nie mam sukni niestety... nawet nie mam wybranej i nie przymierzyłam, czy to późno czy w sam raz jeszcze zdążę z wyborem sukni??

Magda napewno zdążysz, ale moja rada jest taka żebyś już zaczęła się rozglądać. Zaczyna się sezon weselny i salony będą miały dużo zamówień więc po co masz się stresowac czy Ci uszyja suknię dobrze i na czas? Oglądaj w internecie, przejdz się z przyjaciółka po salonach nawet żeby się zorientować jaki fason Ci odpowiada:) według mnie lepiej na spokojnie i bez stresu niż potem pod presją:)

na pewno masz rację:) tak się jakoś składa, że jak mi pasuje żeby pójść to przyjaciółce nie i na odwrót. dlatego to tak wyszło. w internecie coś oglądałam. podoba mi się kilka fasonów, ale nie wiem jak bym w nich wyglądała dlatego nie mam typu.

Ja suknie oglądałam jeden dzień. Poszłam z przyjaciółka ale kupiłam z narzeczonym:)

podobnie ja zamierzam:) też chę kupić suknię z narzeczonym, nie przywiązuję wagi go jakiś zabobonów, które wmawia mi moja mama;)

Lubię chodzić z narzeczonym na zakupy, zawsze to mężczyzna krytycznym okiem oceni:) powie prosto z mostu co myśli:)

termin 25.09.2010r restauracja zarezerwowana menu wybrane zespół zamówiony fotograf też kościół też:) obrączki w tym tygodniu do odbioru w Aparcie suknia zamówiona zaproszenia - na razie tylko próbki zamówiliśmy:( samochód -swój więc zero problemu:) fryzjer zaplanowany ale nie zamówiony:( notoryczny brak czasu ślub& studia(obrona) & praca a tak poza tym to za wszystko zabraliśmy się rok temu ale nie żyjemy samym ślubem, ba organizujemy coś jak nam się przypomni:D:D

Mój narzeczony nie widział mojej sukni, niech będzie odrobina zaskoczenia :) Magda - co do wyboru typu sukni... musisz przymierzyć najpierw różne fasony a później z tego najbardziej Tobie pasującego wybrać :) Nie jest to łatwa sprawa, ale Panie w salonach ślubnych znają się na tym i chętnie pomagają, także będzie dobrze :) pozdrawiam

mam jeszcze do Was pytanie dotyczące rezerwacji terminu i godziny ślubu w kościele, z jakim wyprzedzeniem rezerwowałyście??

Magda ja mieszkam w malej miejscowości więc nie ma raczej problemu z data i godzina ale i tak jak odbywaliśmy nauki w marcu to ksiądz wpisał nasza datę i godzinę do kalendarza. Im większe miasto tym trzeba to robić wcześniej jeżeli zależy Ci na określonej godzinie.

Ja na 18 września kościół rezerwowałam chyba w styczniu. Była już 1 para wpisana, na szczęście moja upatrzona godzina 17 była jeszcze wolna :) Wydaje mi się, że czym szybciej pójdziesz do księdza, tym lepiej :)

Na 04 września rezerwowaliśmy w lipcu - zaraz po tym jak ogłoszono, że w kancelarii jest już nowy kalendarz. Pochodzę z małej miejscowości, ale gorliwie wierzącej, więc swoje w kolejce odstałam

Witam Dziewczyny :) Widzę,że czwarta jestem na 25.09.2010r :D Jak do tej pory to u nas zamówiona sala,kucharka (ciocia mmojego Skarba :),kościół na godz 19 :), samochód mamy własny to już mniej kosztów,zdjęciami zajmie sie moja kuzynka w ramach prezentu ślubnego (chyba :)) a reszta to jest niestety w polu :D ale jeszcze o tym tak nie myslimy,bo w głowie mam jeszcze zaręczyny,ktore w Wielkanoc były :D

witam, biorę ślub 4 września 2010 roku. Jak nie trudno się domyślać w głowie kobiety wiąże się to z mnóstwem dylematów ( mój wątek odnośnie porady dotyczącej wyboru welonu znajdziecie na szczycie spisu wątków. Bardzo proszę o pomoc. Jak do tej pory mamy załatwioną kapelę, salę, fotografa, kamerzystę, suknię, smoking, zaklepaną datę i godzinę w kościele. Obecnie szukam butów, zaproszeń, welonu... i czekam na dobrą promocję na alkohol :)

Analia i blackcherry Witam bardzo serdecznie:) zawsze to będzie razniej z kilka osób:) ja mam mały kłopocik:-( moja starsza druhna dostała się na praktyki zagraniczne i wróci dwa tygodnie przed weselem. I mam problem bo z nią miałam prosić gości i nie wiem co robić. Młodsza nie potwierdziła ostatecznie czy będzie czy nie będzie druhna , starsza chciałaby się dogadać z młodsza o kieckach i innych kwestiach a tu brak potwierdzenia. Mam pojechać do niej i poprosić o przyspieszenie decyzji ze względu na zaistniała sytuację?

Blackcherry masz piękna suknię;)

Ganesh uważam, że powinnaś pojechać i z nią porozmawiać. Oczywiście nie naciskaj na podjęcie od ręki decyzji, ale możesz powiedzieć, że zależy Ci na czasie z wiadomych powodów. Moją świadkową będzie siostra, a na świadka planujemy brata Mojego Skarba. Tylko że hmm on nic jeszcze o tym nie wie, bo mój ukochany mu jeszcze nic nie powiedział. Prosiłam go tyle razy, a ten nadal mu nie powiedział. Byłam wreszcie w kilku salonach i przymierzałam suknie:) nawet sobie coś upatrzyłam, bardzo mi się podoba, ale muszę jeszcze się zastanowić czy taki model sukni będzie dla mnie odpowiedni. Koleżanki uważają, że wyglądałam zjawiskowo, dobrze się w niej czułam, ale jeszcze nie zdecydowałam. jutro też się wybieram na przymierzanie innych modeli w innych salonach, ale już z moim miśkiem;) a w niedzielę pojedziemy do księdza żeby zaklepać datę i godzinę. mam nadzieję, że nie będzie problemów...