Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

majeczka87

W OCZEKIWANIU NA WYMARZONE 2 KRESECZKI - POCZĄTKI STARAŃ

Polecane posty

no mój M sie do takich nie zalicza, na szczęście :) o to jestem spokojna :) ale wiem, zdarzaja sie tacy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na szczescie moj tez nie.i dlatego jestem spokoja ze jak juz sie uda i bedziemy mieli dziecko to nie bede ze wszystkim sama. i to jest wlsnie cudowne przezywac wszystko razem wzloty upadki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe moj tez nie. Uwielbia swoje siostrzenice. Bawi sie z nimi. I juz wiem, ze to on bedzie od rozpieszczania a ja od trzymania pionu w domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj w nocy mielismy powazna rozmowe powiedzialam mu ze czuje sie sama ze wszystkim i mam tego dosc, ze czuje sie w tym domu jak intruz, poryczalam sie strasznie i w koncu pekl powiedzial ze on nic nie mowi zeby bardziej mnie nie dolowac ze postara sie mowic o tym co czuje i bedzie mnie wspieral. Pierwszy raz uslyszalam ze on tez pragnie stwozyc ze mna rodzine i bardzo pragnie aby udalo mi sie zajsc w ciaze. Naprawde pogadalismy od serca. Co do wyprowadzki byc moze w najblizszym czasie nam sie to uda ale nie chce zapeszac... Mamy tez wyjechac na majowke powiedzial ze moze rzeczywiscie jest to nam potrzebne... Mam nadzieje ze zacznie sie wszystko ukladac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz szczera rozmowa potrafi zdzialac cuda.najwarzniejsze ze sam tez sie otworzyl teraz tylko to pielgnujcie!superrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to trzymam kciuki... Ja pedze do sklepu. Moze cos na obiadek kupie. najgorzej ze deszcz pada.... no ale jak mus to mus...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My zaczelismy rozmowy dwa lata temu na temat Rybci, nawet na sylwestra bylo postanowienie o odstawieniu proszkow, ale widzialam ze nie jest jescze pewny tej decyzji. W tego sylwestra co teraz byl to on sam powiedzial ze dojzal juz do tego i tez tego pragnie. Bylam w srodku opakowania jak to mowil jak skonczylam to powiedzial ze jest juz pewny na 200% i mam juz kolejnego opakowania nie zaczynac. Miedzy nami jest 5 lat roznicy. M konczy w pazdzierniku 28 lat ja w czerwcu 23... Wiem ze dorosl wreszcie do tej decyzji i tez mnie samej nie zostawi z Rybcia, on tylko nie potrafi mowic o tym co czuje i przez to sa nie domowienia i klutnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
między mną a moim M jest tylko rok różnicy i on jest młdoszy a o dziceku podjęliśmy decyzję razem :) i teraz od kiedy wiemy że wyszły te 2 kreseczki mój M bardzo ale to bardzo się o mnie troszczy i widzę że mu zależy i to jest najwazniejsze jestem z niego dumna i bardzo szczęśliwa że razem jesteśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamilla nawet się czuję dobrze ale wczoraj wieczorem okropnie mnie mdliło coś strasznego a dziś musiałam wybrać sie w wysokich butach do pracy i zaczyna mnie już kręgosłup i brzuch boleć :( ale narazie jest do wytrzymania :) już się nie mogę czawrtku doczekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilla.....no ale my tu od wysłuchania jesteśmy:):)Bo kto nas zrozumie jak nie inny babsztyl:):):):):):) NowaTu...mój M ma też zlecenie na badanka...i w przyszłym tygodniu pojedzie bo teraz popił:):):):):)zrobi kilka dni przerwy na regenarcję potworów jądrowych:):) Co do mnie dobrze się czuje i lepiej psychicznie odkąd krwawienia ustąpiły....miło że trzymacie kciukasy:):)....zobaczymy jak moje badanka wszystkie...powyłażą...ojć nacierpię się jeszcze...:(18 dc trwa:)Cyce mnie bolą jak zwykle i zaczęły wcześniej więc chyba owulka była wczesniej tak jak już pisalam..... Buziaki dla was...ja dzisiaj w pracy dogorewam do 18.00....potem na cmentarz do babci:):)pogadam troszkę z nią....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jestem zalamana:( ktos ukradl moja suczke niedawno.... objechalam cala miejscowosc na rowerze i nie ma jej..... ja sie chyba zastrzele bo to moj najlepszy przyjaciel byl a w dodatku miala miec szczenieta......... ja mam naprawde jakiegos zyciowego pecha,przeciez jak ona sie nie znajdzie to ja nie wiem co zrobie:( to byl prezent od M i mam ja od 4 lat. nie dosc tego to jeszcze rasowa suczka byla shih-tzu miniaturka. boze przeciez ja bez niej nie moge funkcjonowac bo ja nawet zasypiam z nia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio to objadam się bananami i zaczynam mieć już ich dość ale wolę jeść te banany bo po nich mnie przynajmniej nie mdli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilla...mój M jest kochany i nawet rozmawiać z nim nie muszę ,on wszystko wie, wszystkiego się domyśli.....:)Prawie nie jak rasowy facet.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilla...mój M jest kochany i nawet rozmawiać z nim nie muszę ,on wszystko wie, wszystkiego się domyśli.....:)Prawie nie jak rasowy facet.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wstawilam gulasz do gotowania i tak siedze pijac kawke :D Berbelek unikaj cytrusow, one pobudzaja mdlosci. Justys kurcze moze jakies ogloszenie... Shit=tzu strszanie mi sie podobaja te psiaki, choruje na takiego. Jesli ktos sie skumal ze suczka byla w cioazy, to sie pewnie polakomil!!! Kurcze Ci nasi faceci powinni to poczytac jak my ich wychwalamy hehe, albo i nie bo jeszcze w samoachwyt wpadna, niech zyja w nieswiadomosci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justys moze sie znajdzie zwlaszcza jak ktos ja zabral to przeciez miala miec szczeniaki, chyba ze nie byl to miejscowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×