Gość gość Napisano Styczeń 18, 2016 Juax, no zawsze mam tak ze boli mnie kilka dni przed w sumie dzięki temu wiem kiedy mam się spodziewać jak czasami są opóźnienia albo zbyt wcześnie. Nie jest to ból ciągły ale pojawia się na kilka godzin. Mam niestety tak ze mam bardzo bolesne i bez tabletek bym nie była w stanie funkcjonowac. Jej jak ja bym chciała żeby ona jednak nie przyszła. Sali Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość juax Napisano Styczeń 18, 2016 Szuflada wspomnień to ze nie widzisz śluzu nie znaczy ze go nie ma, dlatego opieranie się tylko na nim to trochę za mało. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 18, 2016 Ja tez jestem tego zdania, u mnie np.mało kiedy występuje śluz płodny a mimo to owulacje występuja :) gdyby nie testy to pewnie bym nie wiedziała nawet kiedy. Sali Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ewbela Napisano Styczeń 18, 2016 hej. ja tez czytam wasze wpisy moze nie wszystkie ale caly czas wpadam tu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola Napisano Styczeń 18, 2016 Co do śluzu to prawda. Ja tez nie zawsze miałam dużo śluzu, może raz się trafiło odkąd się staramy, a teraz jak się udało, to też nie miałam dużo, może był w środku po prostu a na zewnątrz nie wylatuje. Także śluzem się nie martwcie, bo jak jest owulacja, to nie ma czy się martwić, a na śluz zawsze można użyć jakiegoś sposobu (specjalne żele, siemie lniane, olej z wiesiołka. Ja tu zaglądam dosyć często, przyzwyczaiłam się do was wszystkich i od początku razem się wspieramy i dążymy do jednego celu, który każda osiągnie prędzej czy później. Dziewczyny macie jeszcze trochę czasu do terminu @, więc póki co nie myślcie o tym i przede wszystkim nie dołujcie się. Nie teraz to następnym razem, wątpię, żeby dziewczyna z regularnymi cyklami i facet z dobrym nasieniem mieli jakiś większy problem z zajściem, taki, którego nie dałoby się wyleczyć. A zwykle jest to tylko kwestia czasu, może roku. Asia, a co do tego co napisałaś, ja miałam podobną sytuacje kiedyś, bo mój mąż ma 10-letniego brata. Jak studiowałam, to musieliśmy zaciskać pasa, bo ja niewiele dorabiałam i mąż też jeszcze pracowal za dużo mniejsze pieniądze no i nie pozwalaliśmy sobie na szaleństwa, ale swojemu bratu nigdy nieczego nie żałował. Też mu kupil konsole za odłożone pieniądze, a mielismy zbierać, żeby przeprowadzić się na lepszą stancję. Już nie będę czepiać się tego, ze jak do nas przyjedzal to maż niczego mu nie odmawiał i na jego zachcianki szło więcej pieniedzy niż na nasze półmiesieczne jedzenie. Rozumiem, ze to dziecko, chce jakiejs rozrywki, ale on jest rozpieszczony strasznie, nauczony przez cala rodzine, ze zawsze dostanie to czego chce, wiec mąż tez tak robił. Rozumiem, wtedy to byly jego pieniadze, ja mialam swoje i rodzice mi pomagali jak studiowałam, ale i tak bylo mi przykro, ze zachcianki jego brata byly wazniejsze niz nasza przyszlosc, mielismy razem odkladac pieniadze zeby z czymkolwiek ruszyc, a i tak nie mielismy ich za wiele. w twojej sytuacji mąż też źle robi. Jakby byl kawalerem, nie mial swojej rodziny, to prosze bardzo, niech wszystko wydaje na chrzesniaka, ale w sytuacji, gdy zaraz sam bedzie ojcem powinien liczyc sie z kazdym groszem, bo dziecko to wielkie wydatki, a laptop to prezent na komunię, a nie tak po prostu. Nie wiem co bym zrobiła na twoim miejscu, pewnie bym sie poklocila o to i nie pozwolila na to, zeby siostra byla wazniejsza od najblizszej rodziny, czyli ciebie i waszego dziecka. Musisz z nim pogadac, przemowic mu do rozsadku, bo jak juz sie zaczynaja klotnie o pieniadze, to nie jest dobrze. Tylko staraj się na spokojnie, to nie jest powód, żeby nie wiadomo jak się denerwować, znajdzcie jakies rozwiazanie, moze skoro ty chcesz dac mamie, on chrzesniakowi, to po prostu go sprzedajcie i tyle, chrzesniakowi kupi lepszy prezent, a mamie mozecie tez jakis tanszy laptop kupic. Jakies wyjscie zawsze sie znajdzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 19, 2016 Dzień dybra:) Wiecie co dzisiaj mam termin@ jednak się nie pojawił, jej mam mętlik w głowie, brzuch juz od wczoraj mnie nie boli, znaczy tak mi się wydaje bo jak pomyślę o okresie to coś tam szczypie w jajnikach. Jednak nie boli tak jak w weekend. Wtedy normalnie czułam ze zaraz przyjdzie okres. Nie sądzę że jestem w ciąży i wolałabym żeby okres juz się pojawił jak ma już przyjść. Co u Was, cos tutaj cicho :) Sali Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość juax Napisano Styczeń 19, 2016 Sali no to testuj :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 19, 2016 Juax mam jeden test w domu, wiem ze przyjdzie okres, nie chce go marnować. Jeżeli do czwartku się nie pojawi wtedy zrobię. Sali Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola Napisano Styczeń 19, 2016 Sali i bardzo dobrze podchodzisz do tego. Wiesz ile ja testów zmarnowałam od początku staran. Mam nadzieje, ze jednak ci się udalo, ale nawet jesli to test niekoniecznie musi szybko wykazać, wiec dużo cierpliwości :) a badałaś tarczyce ostatnio? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ewbela Napisano Styczeń 19, 2016 Ale było by super jak by i tobie Sali sie udalo. A ty Ola jak sie czujesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola Napisano Styczeń 19, 2016 Ewbela, póki co w miarę dobrze, mam mdłości, ale da się znieść :) i strasznie bolą mnie piersi, tez tak masz? W ogóle rozmawialam dzis z przyjaciółką, mówiła, ze tez zaczynają się starać i ze na pewno szybko się uda, bo ma cykle jak w zegarku.... Juz nie skomentowałam tego... Mam nadzieje, ze będzie tak jak mówi i uda jej się szybko i nie będzie musiała przeżywać tego co ja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Szuflada_wspomnien Napisano Styczeń 19, 2016 Wiecie co dziewczyny.. Ja teraz jestem w 19dc, a cykle trwają około 29/30 dni. Dwa dni przed owu wspolzylam (później maz mi wyjechał na dwa dni ;) ) i mam taką nadzieję że się udało.. Normalnie o Niczym innym nie myślę.. Kiedyś myślałam że to takie proste.. Po prostu wystarcza dni plodne i ciąża 100% gwarantowana.. Ja jestem "świeża" w staraniach i mam nadzieję, że długo nie będę musiała czekać.. Ale Wam, które tyle się już starają współczuję i podziwiam bo ja w Pierwszym miesiącu starań nie mogę się przestać stresować.. A dziś w pracy całe 8 godzin o Was myslalam :) Ola, a Ty się bardzo długo staralas? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 19, 2016 Dalej nic:) troszkę jajniki mnie boa ale nie wiem czy to nie po treningu przypadkiem, ostatnio tak mam i piersi strasznie bolą. Ostatnio troszkę mi urosły i mąż mi nawet powiedział ze teraz mam już idealne. Jednak nie nakręcam się na ciążę bo piersi od 2 cykli mi bolą przed okresem, myślę że urosły mi przez hormony. Ola tarczyce badalam 15 grudnia i tsh wynosiło juz 1,9 także szanse juz były. Teraz z pewnością jeszcze nizej, dbaj o siebie. Ewbela nie sądzę że się udało, czekam na @ może pojawić sie do 30dc a dzisiaj jest 26. Jednak wychodzi ze owulacje miałam równo 14 dni temu, także dzisiaj powinien być. Zawsze jak testy wychodzily pozytywnie to równo 14 dni później @. Szuflada_wspomnień ja np. Staram się z mężem od czerwca, mam cykle regularne, jedynie przeszkodą była tarczyca, już nadzieje tracę ze się uda. Sali Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola Napisano Styczeń 19, 2016 Szuflada, mi sie udalo w 5 cyklu, a trwaly po 39 dni, owulacja w 25 dniu cyklu. Jesli z takimi cyklami się udalo to z "ksiazkowymi" tym bardziej powinno, wiec u reszty z was to tylko kwestia czasu :) sali, podziwiam za cierpliwość :) ja zawsze robiłam juz przed terminem teraz tez 3 zrobiłam :D trzymam kciuki, zeby @ juz nie przyszła. Szuflada, ty jestes świeżynka, wiec na spokojnie bez stresu ci sie uda :) tylko nie myśl o tym non stop, nie dopuść do tego, żebyś zaczela sie dolowac jak się nie uda, jednym udaje sie od razu , innym po pól roku a jeszcze innym po dwóch latach, a jesli jesteście zdrowi to doczekacie sie prędzej czy później Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 19, 2016 Ola nie ma co podziwiać, ja po prostu wiem ze okres przyjdzie. Zdziwiłbym się gdyby się okazało ze nam się udało, nie wiem już po prostu stracilam nadzieje. Jak się nam w koncu uda to dopiero będzie niepsodzianka i będę w sumie mega zaskoczona. Teraz podatna jestem swoimi piersiami haha sama nie mogę się nacieszyć, dużo nie urosły ale takie jędrne i kształtne :) to dobra strona hormonów :) zła chyba to ze wzrok zaczyna mi szwankowac :( mama mi mówiła ze jej po tych lekach tez się pogorszył. Sali Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 20, 2016 Jak tam dziewczyny? Ola dzieki za wsparcie ale SE odpuscilam niech SE robi co chce i powiedzialam mu żeby później nie narzekał że w pl siostra będzie go naciagac znowu. Umowilam się na wizytę na 4marca już w pl u lekarza powiedzialam jej że rano mam kaszel i wymioty żółcią i krwią że odbija mi się cały dzień mam zaslabniecia i kwqas czuje w ustach powiedziała że to jest nienormalne i że mam prawdopodobnie coś z żołądkiem jakąś przepukline czy coś i powiedziała abym stosowała jakiś lek heomopatyczny bo po porodzie będzie gorzej i że możliwe że to będzie za duże obciążenie na poród i bym miała w pl cesarke była zaskoczona że nie miałam jeszcze USG i wgl badań ginekologicznych . ale no cóż USG w piątek będziemy wkoncu widzieć nasze maleństwo a badania w marcu . asia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 20, 2016 Hej Asia u mnie bez zmian, wczoraj miał być okres jezcze nie ma, testu nie robiłam. Troche pobolewa mnie brzuch, czekam na @. Nie nakręcam się, że mogło nam się udać, także jak spóźnia sie okres to w sumie lepiej jak dostane na weekend, bo przynajmniej w domu będę, a nie w pracy. Szczerze mówiąc współczuję Tobie tego męczenia sie ale dobrze ze w końcu uda Wam się zobaczyć maleństwo, musi to być wspaniały moment. Ja to najpierw czekam na dwie kreseczki a potem na bijące serduszko :). Nie mogę się juz doczekać, jednak wiem ze nie będę mogła w to uwierzyć jak w końcu kiedyś zobaczę te dwie kreski. Ja nie wiem czemu tu tak cicho, zerkam co chwile czy ktoś napisał, żeby sobie poczytać coś miłego a tu nic :( piszcie coś, to czas nam będzie szybciej leciał :) opowiadajcie jak tam dzień, jak się czujecie:). Ja dzisiaj mialam egzamin na uczelni, szybko zrobiłam obiad i uciekam juz do pracy. Sali Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 20, 2016 Sali, nie chce cie nakręcać, ale jak się spóźnia, to może być tylko dobry znak :) jak egzamin? :) ja zaglądam tutaj jak mam czas, czekam na wasze dwie kreseczki. Brakuje tu oleniki, dlatego moze tak cicho. Ale może to oznacza, ze sie nie nakręca, nie szuka objawów, nie myśli caly czas o tym, to dobrze, najważniejsze na razie zachować spokój, co bedzie to będzie. Bez nakręcania się i bez dolowania. A mnie w pracy trochę denerwują, podejrzewam, ze plotkują, ze celowo w ciążę zaszłam, zeby ich zostawić i pójść na zwolnienie. A ja mam zamiar pracować dopóki dam rade. Ale jak mnie będą denerwować, to mam to gdzieś i jak dostane l4 to od razu korzystam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 20, 2016 Ola Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 20, 2016 Pewnie teraz najważniejsze jest maleństwo i Twoje zdrowie, nie ma co patrzeć na innych, ja postanowiłam ze jak się uda to będę pracować jak tylko lekarz pozwoli. Jak nie będę siedziała w domu i zadbam o porządek i męża. Ja się nie nakręcam bo brzuch mnie troszkę boli jak na okres. Zobaczę noc nie tracę, a mogę zyskać :). Przyjdzie to nowy cykl i mowę starania, nie przyjdzie to chyba że szczęścia się poplacze:) Sali Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 20, 2016 Jak zwykle słownik swoje pisze :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika Napisano Styczeń 20, 2016 Ostatnio mało tu zaglądam :( Przede wszystkim brak czasu, mnóstwo spraw do ogarnięcia i to wszystko po pracy...ale na szczęście już z dnia na dzień coraz ładniej nasze ściany wyglądają :p A tak poza tym.. czekam na @.. Niestety.. nic mnie nie boli, nic mi nie dolega, nie jest mi niedobrze itd.. Jestem pewna, że dostanę okres i cierpię jak cholera... serce mi pęka.. :( Oczywiście żeby żadna z was nie pomyślała, że ja tak bardzo całymi dniami myślę i marzę o dziecku. Nie. Ja nawet nie mam na to czasu, moja głowa cały czas jest czymś zajęta i w ciągu dnia jest naprawdę idealnie :) no, ale gdy przychodzi noc... kładę się po całym dniu spać to wtedy zaczynam sobie troszkę marzyć ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 20, 2016 Olenika to masz tak jak ja, zalatana jestem fest i dopiero wieczorami robi mi się smutno. Dostalam właśnie @, narazie to dosłownie lekkie plamienia, bardzo lekkie ale brzuch strasznie zaczyna mnie boleć, także w sumie o jeden dzień się pomyliłam. No cóż wiem ze w tym cyklu postaram się z mężem kochać codziennie jak wyjdą juz słabe kreski na tescie. Jak tym razem nam się nie uda to chyba się zalamię, mąż mały pożytek z takiej żony będzie miał, skoro zajsc w ciąże przeze mnie nam się nie udaje. :( Sali Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola Napisano Styczeń 20, 2016 Sali, co ty mówisz? :o A co to, żona jak nie zachodzi w ciążę to do niczego nie jest potrzebna? :o proszę cię.... Poza tym, skąd wiesz, ze przyczyna jest tylko po twojej stronie, skoro mąż nawet głupiego badania nasienia nie wykonał? Zwykle krowa, która dużo ryczy mało mleka daje. Ehhhh przepraszam za to co pisze, ale poklocilam sie z mężem i teraz jestem zla na caly męski ród! Ehhh :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość j u a x bez logowania Napisano Styczeń 20, 2016 Sali współczuję, wiem jak Ci przykro. Zrób sobie postanowienie na ten cykl nowy będzie Ci łatwiej. Wiesiołek jeśli nie było, zioła ojca Sroki, cokolwiek co da Ci nadzieję. Podejście do siebie masz beznadziejne totalnie. Według badań mężczyźni są częściej winni niepowodzeń niż kobiety. Więc może to mąż daje Ci beznadziejne życie :-P A tak serio to nie można tak brać sprawy. Jak trzeba się długo starać to trzeba i już. A Ty póki co nie za długo. U nas jutro ważny dzień, miesiączka spodziewana ok piątku, jak temperatura będzie dalej wysoko to lux i test pójdzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość juax Napisano Styczeń 21, 2016 Hm test bez wątpienia negatywny. Spodziewany dzień miesiączki dzisiaj najpóźniej jutro. Dzisiaj była 15 wyższa temperatura a zawsze było tak ze 14 to już nizsza a 15 dzień to krwawienie. W tej sytuacji całościowo daje jeszcze 25% ze może jednak się udało. Możliwe ze drobna infekcja gardła trzyma temperaturę w górze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 21, 2016 Sali nie chce cię nakręcić ale coś czuje że się udało może zrób test? Podziwiam cię że tyle czekasz. Ola do mnie to nawet już menadżer całego hotelu część jak się masz nie mówi ale się przyzwyczaiłam wczoraj jak jechała z wózkiem z rzecznikami ciastkami itp to mówił do chłopaka otwórz drzwi bo dzoana w ciąży ale z takim jakby pretensjami ale wiesz co mam ich gdzieś teraz mi się liczy mój dzidziuś nie siostra męża i jej dzieci i wymagania ani nikt zupełnie nikt . olenika wiesz co masz dobre nastawienie mam nadzieję że wkoncu powiedz nam że będziesz mamusia . juax zawsze jest jakąś nadzieję niektórzy po tygodniu po dwóch wychodzą kreski na teście. Ją się boje jutrzejszego badania niby to badanie stwierdzi czy mój dzidziuś jest zdrowy kiedy poród i czy jest jeden czy ma jakiś kompanów w środku w sensie rodzeństwo . nie pokazuje mężowi swego strachu ale cieszę się że jedzie że mną te 200km na USG później będzie że mną zwłaszcza że tutaj mogą powiedzieć że dzidziuś ma jakąś wadę genetyczna ale rodzi się zdrowy zgodzilismy się na te badania ale teraz chyba żałuje no nic dla świętego spokoju zrobić trzeba. Słuchajcie czy na pierwszym USG muszę mieć pełny pęcherz? Jest problem taki że co 20minut chódze siku i nie dam rady dojechać na USG i jeszcze czekać na nie z pełnym pęcherzem asia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 21, 2016 Asia dostałam okres, humor mam zepsuty, maskrycznie jestem emocjonalnie rozwala, chociaż zaliczyłam dzisiaj egzamin, to dobra wiadomość dla mnie. Juax przykro mi ze Wam się nie udało, chociaż w sumie byłam przekonana ze Wam się udało. Proszę Was napiszcie mi czy w aptece od reki dostane wiesiołka, chodzi mi o kapsułki i jak i ile brać dziennie. Jestem juz zrezygnowana w sumie, jednak coś mi mówi w środku żeby jeszcze spróbować. Nie sądzę że nam się uda ale starania podtrzymują mnie i nakręcaja do dalszego normalnego funkcjonowania i dzięki temu czas mi leci szybko. Sali Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mikuśkaa Napisano Styczeń 21, 2016 Cześć dziewczęta jestem też starająca i tak szukam swojego miejsca na tym forum lubie pogadac popisac podzielić sie informacjami z mężem nie moge bo mówi ze sie nakręcam a mi brakuje takich rozmów chciałabym dołączyć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 21, 2016 Witaj Mikuskaa trafilas na bardzo dobre forum, mam tak samo jak Ty, mój mąż też uważa że się nakręcam i przesadzam, nie rozumie tego co czuje. Jak długo się stara cie, my od czerwca, jednak tak solidnie z testami owulacyjnym może od 4 cykli. Niestety znowu się nie udało, badalas się? Ja np. mam hashimoto i mam problemy. Sali Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach