Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

majeczka87

W OCZEKIWANIU NA WYMARZONE 2 KRESECZKI - POCZĄTKI STARAŃ

Polecane posty

Gość Olenika
Jutro idę zrobić morfologię oraz hormony.. Jak wcześniej się tym bardzo cieszyłam, tak teraz straciłam humor :( Moja sąsiadka która wzięła ślub 2 tyg przede mną jest w ciąży.. Jak się o tym dowiedziałam to aż mi się słabo zrobiło.. Znowu cios.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mikuśkaa
Olenika ja tez tak jakos sie poczułam ostatnio jak znajomy powiedział ze u nich bedzie dziecie bo sie @ spóźnia a nie planowali hmmmm no ale co zrobić u mnie wczoraj okropny ból jajnika prawego i ogólnie boli wszystko i nerwowość 10 ale obym nie dostała za wczesniej bo mi plany pokrzyzuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Ja po badaniach :) Ciekawa jestem jakie będą wyniki. Zrobiłam sobie morfologię, tarczycę FT4, FT3, do tego FSH, LH, estrogeny, prolaktyna i progesteron.. Jestem co prawda w 4 dc, ale okresu już nie mam. Wiem, że raczej każdy hormon powinno się badać w wyznaczonym dc, ale jak widziałam są też normy hormonów dla fazy folikularnej. Co będzie to będzie, może już teraz coś wyjdzie, np jakiś hormon będzie zbyt wysoki jak na tę fazę cyklu :) Zobaczymy. Miałam dzień wolny dzisiaj i tak i stwierdziłam, że skoro robię badania to szkoda by było nie zrobić hormonów.. Mąż już też po badaniu więc zobaczymy co nam wyjdzie. Jutro zadzwonię do endokrynologa umówię się na wizytę w tygodniu, pojadę z wynikami :)Może raz, dwa coś ustali i dostanę jakieś leki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olenika a kiedy będą wyniki? Sali co u ciebie? Mikuska bóle krzyża moiga oznaczać wczesne objawy ciąży więc trzymaj kciuki a poza tym macie ju!z jedno dziecko więc nie ma co się przejmować bo i drugie też będzie w swoim czasie. Ola jak się czujesz? Bo ją okropnie ale na szczęście już w dzień mi trochę odpuszcza ale w nocy jest tragedia z zawrotami dzisiaj chciałam wstawać siedzialam i się chwialam na łóżku to mnie mąż polozyl i przytulil mimo zawrotów jakoś bezpiecznie w jego ramionach zasnelam . coś gagi i ewbeli nie widać już zaciazyly i uciekły :(asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Asia, wyniki w poniedziałek moje, a męża najpóźniej w środę. Sama jestem ciekawa co to będzie.... Asia, tak tutaj już jest, że jak się zachodzi w ciążę to się mało zagląda :) Ale nie ma co się dziwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asia ja psychicznie jestem dobita. Zaglądam tutaj cały czas ale nie wem co pisać. Non stop beczec mi się chce. Wczoraj mój mąż przekazal mi nowinę ze jego przyjaciel będzie ojcem, a jego narzeczona ( moja dobra koleżanka) miała straszne problemy ginekologiczne i lekarz powiedział jej ze to ostatni dzwonek na ciążę. Zdecydowali się na dziecko i jest w 4 tc. Normanie się ucieszyłam ale w środku serce mi znowu zaczęło pękać i jescze jak zobaczyłam minę mojego męża, to się pobeczalam i mówię że chociaż im się udało, dobrze niech będą szczesliwymi rodzicami. Mina mojego męża była tak przepełniona bólem, że nigdy go takiego nie widziałam. Mi chyba się zaczynają dni płodne. Nie robie juz testów, nie chce chyba już tak się starac, wpadłam ww wir pracy i tak niech zostanie. Dzisiaj idę na babskie wyjście to się odpręże w końcu. Sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnowa
hej sali uda ci się wiem co czujesz tez tak miałam jeszcze pierwsze dziecko straciliśmy a o te drugie długo walczyliśmy były złoty i upadki jak słyszałam że ktoś jest a ja nie to mnie taka furia brała ze szok :) odpuściłam tez nie myślałam o tym i jestem w 14 tyg życzę Ci tego z całego serca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnowa
naprawdę zycze :)bo wiem jak to jest walczyć i walczyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gośćnowa dziękuję Ci z całego serca, moje serce krwawi ze ja nie mogę mieć dzidziusia :( Sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Olenika, ja tu zaglądam w wolnych chwilach, czasem wam cos pisze, jak juz pewnie zauważyłaś. Nie umiem tak przestać zaglądać, bo się już przyzwyczaiłam do was :) i tylko czekam aż wszystkie tu będziemy pisać na inny temat :) czekam i bardzo trzymam kciuki. Pamiętajcie, ze ten nasz temacik przynosi szczęście :) Asia, beznadziejnie jest u mnie :/ wymioty coraz częściej. Nie wiem czy w końcu na l4 nie pojde, bo latam tylko w pracy do łazienki i potem dojść do siebie nie mogę, mam chęć wtedy się położyć. Chociaż i tak wydaje mi się, ze to nie jest tak często jak u ciebie. Dużo bym mogla opowiadać, ale na dzielenie się szczęściem czekam na resztę tutaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olenika trzymam kciuki za wyniki i pisz jak się dowiedział sali uda się wkoncu musi się udać ola ją mam zawroty dzisiaj dwie godz spalam w nocy IDE właśnie do pracy powiadomić ich że nie pracuje dzisiaj bo dzwonić się nie mogę dobrze że 4dni wolnego od jutra i będę szła od wtorku za tydzień na l4 martwie się że coś jest nie tak z dzidzia że mam takie wymioty nadal rano i wieczorem że mam zawroty w nocy imspac nie mogę . a co do ciebie ola trzeba przecierpiec asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnowa
hej sali uda ci się zobaczysz:)a robiłaś jakieś badania testy itd?ja wiem co czujesz miałam tak samo wiem jak to jest ale będzie dobrze :)mnie też wkurzaly kobiety w ciąży z mego osiedla ze one są a ja nie może powinnaś odpocząć od tego wszystkiego zrobić coś dla siebie :)uda ci się życzę Ci tego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
No więc już mam wyniki. Męża wyniki jeszcze lepsze niż poprzednie i wszystko w normie chociaż i tak jak powiedział zamierza iść z nimi do lekarza. Natomiast moje.. TSH3 - 2,57 (norma 0,27-4,20) FT3 - 3,54 (norma 2,57- 4,43) FT4 - 1,16 (norma 0,93-1,70) Natomiast hormony, podam wszystkie normy fazy folikularnej, bo w niej odbyło się badanie. FSH - 5,8 ( norma 2,5-10,2) LH - 12,6 (norma 1,9-12,5) Progesteron - 0,85 (norma 0,15-1,40) Prolaktyna - 679,30 (norma 83-622) Estradiol - 33,62 (norma 12,5-166) Minimalnie LH podwyższone jak widać no i ta prolaktyna... Co sądzicie? A tarczyca? Z takimi wynikami można zajść w ciążę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli chodzi o tarczyce to mi gin powiedziała że norma dla kobiet starających się TSH<2,5. Według mnie Twój wynik mieści się w granicach normy. Jeśli chodzi o LH i FSH masz bardzo podobne wyniki do moich. Najwięcej o Twoich wynikach powie Ci lekarz. Agata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny odchodzę z grupy, mam ochote rozwieść się z mężem, non stop przez niego płacze. Kocham go ale non stop na mnie krzycz, wcale ze mną nie rozmawia, wiecznie chodzi obrażony, nie interesuje się mną wcale. Nie wytrzymam tak długo, jak wracam z pracy nie czuje ze jadę do domu, tylko do obcego miejsca. Ba on już nawet kochać się ze mną nie chce. Sex jest tylko jak on ma na to ochotę czyli raz na tydzień albo jak ma kaca. Nie wiem co mam robić, nie mam na nic ochoty. Życzę tym co jeszcze si starają wymarzonych dwóch kreseczek, a tym co się udało, dużo zdrowia i szybkiego rozwiązania. Sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość centrino2
witam, chcialam zapytac czy macie jakies zlote rady na zajscie w ciaze? otoz w 2013 r bylam w ciazy ale jajo plodowe bylo puste. wiec w 10 tyg sie sama oczyscilam. teraz od stycznia 2015 staram sie o zajscie w ciaze systematycznie. mialam w grudniu 2015 robione badanie hsg, jajowody byly drozne, miesiaczki mam regularne co 28 dni, bylam rowniez u lekarza sprawdzic jajeczko, owulacja przebiega, sluz plodny wszystko dobrze. maz robil badanie nasienia - wynik normoozospermia, a wiec tez ok. dlaczego do tej pory nie moge zajsc w ciaze? czy ktoras z was ma jakies doswiadczenia podobne, czy bralyscie jakies leki wspomagajace zajscie w ciaze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Agata, a co lekarz Tobie powiedział? zapisana jestem do endokrynologa na wizytę na środę. Dostałaś jakieś leki czy coś? Sali ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Halo laaska nie rob tego porozmawiajcie. , dajcie sobie odpocząć , tez tak miałam ale to przeszło ... Było to związane ze staraniem o dziecko . zylismy w stresie . zrobiliśmy to tylko kiedy były te dni ... Wytlumaczylismy sobie kilka spraw i juz jest ok ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Agata, a w jakich dniach cyklu lekarz Ci kazał zrobić badanie hormonow? Bo ja w sumie sama sobie zrobiłam je teraz przy okazji.. ciekawa jestem czy na tej podstawie juz coś lekarz stwierdzi czy będę musiała jeszcze ok owulacji robić hormony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi gin kazała zrobić badania hormonów między 3 a 5 dc. Ja zrobiłam w 4 dc. Po odebraniu wyników nie mogłam dodzwonić się do doktor, więc mąż poszedł z moimi wynikami do znajomego ginekologa który zajmuje się głównie prowadzeniem ciąży. On stwierdził że wszystko jest w granicach normy i trzeba się starać. Później dodzwoniłam sie do doktor i okazało się że mimo to że mieszczę się w widełkach normy to wcale dobrze nie jest. Moje FSH- 4,84, LH-10,11. Z tego co mi doktor tłumaczyła to mam za mały rozstrzał między FSH a LH. W związku z tym do owulacji dochodzi za wcześnie, kiedy śluzówka macicy nie jest dobrze rozwinięta, wiec zapłodniona komórka jajowa ma małe szanse na dobre zagnieżdzenie się (takim sposobem najprawdopodobniej porobiłam). Dostałam luteinę, którą mam brać od 16 do 26 dc. Obecnie biorę ją trzeci cykl i zauważyłam po wykresach temperatury że pierwsza faza cyklu wydłużyła mi się o 2 dni. Według mnie to dobry znak. A teraz Oleninka czytaj uważnie, to jest tylko i wyłącznie mój przypadek. Nie sugeruj się moim rozpoznaniem, ani tym co mi mówiła gin. Twoje może być zupełnie inne! Każde rozpoznanie inaczej się leczy! Ja np. prolaktynę miałam w normie. Więc na jak najmniejszym stresie idź jutro do lekarza, słuchaj tego co Ci powie, stosuj się do jego zaleceń. Pamiętaj że mamy XXI wiek i jaka by to nie była przyczyna nieudanych starań da się ją leczyć. Więc głowa do góry. Daj jutro znać jak poszło. Agata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sali nie poddawaj się, jak sami nie potraficie znaleźć płaszczyzny rozmowy i porozumienia to może warto pomyśleć o poradni małżeńskiej. A co do seksu to w tym cyklu przytulałam się z mężem zaledwie dwa razy a dziś jest mój 21 dc więc masz lepsze statystyki niż ja. Agata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Widzę, że faktycznie mamy podobne wyniki i też badania robiłam w 4dc. Niestety u mnie prolaktyna podwyższona chociaż i tak się cieszę, że nie jakoś bardzo(mam 679,30 gdzie norma to 83-622). Ogólnie wyniki mnie ucieszyły. Bałam się, że wyjdą o wiele gorsze, że wszystko będzie pogmatwane... Jednym słowem wyrosły mi wczoraj skrzydła :p A to, co mam podwyższone lekami zbiję i będzie gitara :) Ciekawe co on mi jutro powie. Najlepiej żeby mi tabletki przepisał jakieś, chcę już działać! :) W ogóle od wczoraj sama siebie nie poznaję i ciągle mam w głowie myśli, że jeszcze troszkę, jeszcze miesiąc, dwa, może trzy, ale będę nosiła swoje maleństwo pod sercem :) Jeszcze mnie coś ciekawi..mianowicie monitoring cyklu. Ciekawa jestem czy do owulacji u mnie dochodzi i jak to w ogóle by wyglądało na obrazie USG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze że myślisz pozytywnie :) Ja monitoringu nie miałam. Ostatnio jak robiłam usg w 2 fazie cyklu to doktor widziała ciałko żółte świadczące o tym że owulacja była. To chyba na tej podstawie określają. Fizycznie raczej nie jest możliwe zobaczenie jak pęka pęcherzyk. Agata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Ja bym chciała bardzo dostać jutro jakieś leki wtedy będę czuła, że faktycznie coś się zaczyna konkretnego dziać, coś co może mi bardzo pomóc :) Ciekawa jestem co lekarz powie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sali czytam to z przykrością. A myślałem ze przeżywasz radość związaną z dniami płodnymi. Nie mam magicznych porad, życzę żeby Ci się w życiu poukładało. O optymizm związany z Twoim mężem raczej ciężko. Olenika hm leki to ostateczność, to co się da lepiej załatwić naturalnie szczególnie Twoje wyniki tarczycy. Masz subkliniczną niedoczynność. Na to nie potrzebujesz leków. Nie bierz hormonów które bankowo da Ci lekarz. Żona miała tsh 2,9 a ft4 w dolnej granicy. Po kilku tygodniach oleju lnianego i częściowo z wiesiołka miała tsh 1,2 i ft4 w środku. Teraz ma tsh pomiędzy 1 a 1,5 i ft4 w górnej granicy. A endokrynolog patrząc na ten wynik samoleczenia mówi ze w razie czego damy euthyrox. Ręce opadają, to był nie pierwszy lepszy, jechaliśmy daleko ale z innym tematem a to przy okazji. Wyniki lh fsh i prolaktyny są ze sobą powiązane, nie są dobre. Wszystkie produkuje przysadki mozgowa, trzeba je wyregulować. Jesteś w fazie niskiej prolaktyny, w lutealnej będzie wyższa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Już po wizycie u lekarza. Obejrzał wyniki, powiedział, że nie ma co się sugerować tak małymi ich wzrostami. Zasugerował, że wyniki to tylko wyniki, mogą coś podpowiedzieć i faktycznie można podjąć jakieś działanie gdy są one znacznie zawyżone, ale moje uznał za ok. Mówił, że za miesiąc mogą wyjść inaczej i to takie błędne koło trochę. Powiedział, że 6 miesięcy starań to mało.. Nie przepisał żadnych leków, nie chciał. Zrobił USG i dojrzał pęcherzyk dominujący który ma 9mm(mam dzisiaj 9 dzień cyklu). Co o tym sądzicie? W piątek jadę zobaczyć co się dalej z tym pęcherzykiem będzie działo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Aha. Pytał czy regularnie miesiączkuję-oczywiście, że tak. Zawsze okres wygląda tak samo i tyle samo dni trwa. Wszystko u mnie od lat w jednym schemacie. Zrobił mi usg, obejrzał jajniki, do niczego się nie przyczepił, a jest to naprawdę bardzo ceniony lekarz z dużym doświadczeniem. Mówił, że to wszystko to natura.. kobiety z PCOS zachodzą w ciążę chociaż lekarz im mówi, że im się nie uda, a jednak. A znowu mnóstwo jest przypadków gdy ludzie zdrowi nie mogą zajść w upragnioną ciążę.. Po prostu nie ma reguły na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Olenika ja raz mialam w 13 dc pęcherzyk dominujący o średnicy 8 mm. Powiedzial, ze za wolno dojrzewa. Rośnie tak okolo 2 mm na dobę. Wiesz co ja myślę, za szybko się doszukujesz problemów. Lekarz ma racje z tym, zw 6 miesięcy to Malo, jak i z tym, ze hormony za miesiąc mogą już wyjść inaczej. Prolaktyne może podwyższyć stres. Ja dwa razy badalam prolaktynę, raz sie stresowałam w ogóle tymi badaniami, przed samym pobraniem czułam, ze sie trochę tym denerwuje. Wtedy mi wyszła nieco podwyższona. Za drugim razem w normie. Poziom hormonów zmienia się nawet w ciągu doby. Wszystko u ciebie jest ok, teraz pewnie sie okaże, ze jak zwykle owulacja jest, to czym sie martwisz? Rozumiem, jakby starania trwaly rok, to juz by można bylo sie zastanawiać. Racja, reguły nie ma, zobacz z jakimi cyklami ja zaszłam. A ostatnio nawet się dowiedziałam, ze znajoma przyjaciólki zaszła w 40 dc, miala pcos... Okres co dwa, trzy miesiące. Ma juz dwulatka. Nie miala pojęcia kiedy ma owulacje i podchodziła na luzie. Może to pomoglo. Nie ma reguły, ale jedno jest pewne, nie można sie stresować tym, bo to utrudnia. Myśleć i tak kazda myśli, nie da się tak po prostu zapomnieć, ze chce sie dziecka... Ale nie martwic się na zapas. Jesli martwi cie, ze lekarz nic ci nie dal, to moze idź do innego, zobaczysz co powie. Tak jak Agata pisała, jeden mowil, ze ok, a drugi wynalazł problem. Spokojnie, dacie rade, zaraz starania, w weekend zaczynajcie :) sali, kryzysy w małżeństwie to naturalna sprawa. Pamiętasz jak ja się tu z wami zegnalam? Wtedy z mężem tak sie klocilismy, ze wyjechałam do rodziców na parę dni. I to głównie przez starania... Ja juz psychicznie wysiadałam, wiec rozumiem kazda z was. Potem się pogodziliśmy, wróciliśmy do starań i za niedługo sie udalo :) kłótnie sa potrzebne, żeby potem się godzić :) mam nadzieje, ze u cb to przejściowy kryzys i zaraz znów ruszycie do staran. Wiem, ze zajrzysz tu jeszcze :) Asia, jak u ciebie? Jak żyjesz? Juax, kiedy u was starania? I co u Agaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olenika cieszę się że wszystko wyszło pozytywnie :) U mnie w zasadzie nic ciekawego. Staram się pilnować diety, ćwiczę regularnie na orbitreku, biorę leki, za dwa tygodnie idę na usg, na dzień dzisiejszy starania zawiesiliśmy. A Ty Ola jak się czujesz? Jak znosisz burzę hormonów? Agata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Ola! Opowiadaj co u Ciebie, jak się czujesz i czy widziałaś już USG z maleństwem? :) Absolutnie nie martwię się tym, że nic mi nie przepisał, wręcz się cieszę. Podoba mi się też jego podejście do sprawy, nie kazał wpadać w paranoję z tak niskim podwyższeniem. Teraz bada mi cykl i zobaczymy co z tego będzie, ale fajnie by było, żeby teraz przy monitoringu cyklu któregoś dnia powiedział... " jest ładny pęcherzyk..działajcie! " :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×