Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

majeczka87

W OCZEKIWANIU NA WYMARZONE 2 KRESECZKI - POCZĄTKI STARAŃ

Polecane posty

Gość gość
Asia super ja też się z Wami żyłam, pisz o swoich przeżyciach będę sobie wyobrażała jak to będzie kiedyś ze mną :) mój list który napisałam do męża zadziałał, rozmawialiśmy wczoraj, powiedział ze dopiero teraz wie ze jest aż tak źle i nie chce żebym cierpiała przez niego. Powiedział ze się postara bardziej ale boi się ze dalej będzie taki sam, najwyżej będę znowu interweniować. Kocham go nad życie i wiem ze on mnie też. Powiedział ze marzy o dziecku tylko nie pokazuje tego bo widzi że z każdym nowym cyklem jestem rozdrazniona i zdolowana ze dostałam i się nam nie udało. Także Asia pisz o sobie chętnie poczytam o Waszym małym szczęściu :) Sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej Asia pisaliśmy tu kiedyś :)ja mam te min 29 lipiec tez byłam na prenatalnych i tez czekam na te wyniki 2 tyg to dużo mam nadzieje ze będą ok a piwie dzieli ci juz płeć dziecka? ja spodziewam się dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość płeć 3marca się dowiem sali życzę ABy ci się udało i twemu mężowi aby bardziej się starał asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję Ci Asiu, ej jak myślicie dzisiaj mam 4 dc czy jakbym dzisiaj zaczęła brać wiesiołka to by coś dało? Nie miałam kiedy kupić :( Sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sali ją uważam że to nie ma znaczenia w którym dniu cyklu jeśli ma pomoc to pomoże .asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznanianka90
Mikuśka praca bardziej obciążająca umysłowo ponieważ niema nikogo kto by mnie mógł zastąpić, dwa lata z rzędu wymioty na tle nerwowym krwotoki z nosa itp. Dałam sobie słowo że jeżeli zobacze upragnione dwie kreski uciekam na l4 bo nie donoszę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mikuśkaa
Hey Asiu gratulacje też przeżywałam takie wspaniałe chwilę :-) i mam nadzieję że nie długo znowu będzie mi to dane :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mikuśkaa
Sali super ze się dogadaliście tak trzymać nie raz jeszcze będzie tak ze będą kłótnie niezgodności ale trzeba że sobą rozmawiać czasami ustąpić a czasami postawić na swoim ;-) ja to jestem z tych co lubią postawić na swoim i czasami prze to są u nas kłótnie no ale :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mikuskaa u nas to właśnie brak rozmów jest kłótnią, mój mąż to taka osoba, która mało mówi, taki typowy domownik i często jest tak ze rozgada się dopiero przy znajomych. To mnie boli bo nawet nie pyta co u mnie, jak się czuje ale ten list to był strzał w 10 a się bałam jak zareaguje. Ja jestem bardzo ugodowa i wszystko dusze w sobie, wszyscy mówią ze taka radosna, szczęśliwa ale jak coś się dzieje ukrywam to nawet przed sobą sama. Wiem, ze to źle. Jej jak ja bym chciała zobaczyć dwie kreseczki. Sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mikuśkaa
Ja po wizycie księdza ale ekspresowo nas załatwił ;-) i pierwszy raz się spotkałam z takim księdzem jak mu wręczyłam kopertę z ofiarą zapytał się czy na chleb mamy jak powiedziałam że tak to wziął kopertę w szoku jestem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mikuśkaa
Sali napewno zobaczysz te dwie kreseczki nie można się poddawać jak nie uda się naturalnie to są inne metody by pomóc zajść w ciążę zawsze jest jakieś rozwiązanie :-) ja owszem chciałabym już być bo ja jestem taka zevjej coś sobie zaplanuje to bym chciała już i teraz :-P no ale nie zawsze tak jest chociaż w pierwszą ciążę zaszłam za 1 razem no ale byłam dużo młodsza i miałam innego partnera który też był młodszy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według mnie wiek ma tutaj najmniejsze znaczenie :p znajoma znajomej w wieku 49 lat urodziła trojaczki, a myślała że okresu nie ma bo to menopauza, dopiero jak poczuła ruchy to poszła do ginekologa. Także Mikuśkaa nie poddawaj się :) Agata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Dzięki Asiu, dzięki dziewczyny :) Sali, dobrze że ten list napisałaś i się wygadałaś.. U mnie nadal bez zmian, nie pamiętam kiedy przytulałam się z mężem.. po prostu wracam do domu zmęczona, oczy zamykają mi się w sekundzie.. @ mi się zbliża, brzuch zaczyna mnie pobolewać więc wszystko jest bez zmian. Zmiana jest natomiast z badaniem męża.. ja nie wiem jak patrzyliśmy na te wyniki wcześniej i tego nie zauważyliśmy.. Leukocyty ma podwyższone. Norma jest do 1 czy ileś tam..a on miał 4.. więc sporo przekroczone. Ale to i tylko to. Może to być infekcja jakaś, albo palenie papierosów to spowodowało, alkohol (oczywiście okazyjnie i piwo co jakiś czas).. Sama nie wiem. Zrobi jeszcze raz badanie i pojedzie do lekarza, tak mówił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mikuśkaa
Hey ja wczoraj zabezpieczając się przed jelitowka ( alkoholowo) a dziś umieram |-O A tak fajnie było wczoraj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mikuśkaa
Olenika a ile kosztuje takie badanie nasienia??? Mąż też musi wykonać ale u nas szpital nie robi takich badań musimy zapisać się do kliniki niepłodności w Policach tzn tak mi lekarz poradził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ją wczoraj swietowalam 4 urodziny chrzesniaka a dzisiaj straciła kilka razy przytomność w pracy od jutra 4dni urlopu a później mam zastanowić się czy dam radę pracować dzisiaj to miałam pomoc ale mąż po mnie musiał przyjść bo nie dalam rady sama dojść do domu . asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mikuśkaa
Asiu to lepiej odpocząć wziąść L4 na 2 tyg może potem będzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mikuśkaa
Mnie coś jajnik boli tak ciągnie dziwnie 4 dzień jestem po owulacji już nie powinno boleć a tu prosze... Przecież nie ma 2 owulacji... To chyba po tym inofemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Asia, ale cię wzięło :( moim zdaniem nie powinnaś pracować teraz, zwłaszcza, ze masz dosyć męcząca prace, nie siedzisz za biurkiem. Ja do tej pory dwa razy wymiotowałam i rano mnie mdli, ale pracuje na razie, bo nie mam ciężko, a w pracy juz wiedzą. Nie spodobało im się to chyba, ale mam to gdzieś, jakbym zle się czuła to idę na zwolnienie, jak mnie potem zwolnią to trudno, z jednej wypłaty sobie poradzimy a ja prace zawsze potem znajdę. Teraz to jest nieważne. Pociesze się, że wiele kobiet mi mówilo, ze przez pierwsze trzy miesiące byly wrakiem człowieka a potem juz się cieszyły tym stanem, u ciebie tez niedługo skończą się te męczarnie. Olenika, a wy nie byliście u lekarza z tymi wynikami tak? Wiesz, mysle, ze u ciebie jest ok i hormony tez by wyszły ok skoro cykle masz regularne, wiec może przyczyna jest po stronie męża. Nie znam się na tym za bardzo ale myślę, ze teraz to juz zostało tylko pójść do lekarza, zobaczyć co powie. Im więcej robicie w tym kierunku tym szybciej bedzie ciąża :) zaczelam teraz zwracać uwagę na to jak dużo małżeństw nie ma dzieci. Jak widzę, ze ktoś jest 3 lata po ślubie to zaraz podejrzewam, ze maja problemy. Koleżanka mojej siostry ma 39 lat, 5 lat temu wzięli ślub i rok po nim byla w ciąży i poroniła, potem znów to samo. Teraz mówi mojej siostrze, ze oni się nie starają bo ona boi się o prace. Tylko wczesniej się nie bala. Mysle, ze to taka wymówka, po dwóch poronieniach jest juz trudniej. Siostra jej wierzy a ja od razu pomyślałam o co może chodzić. I oczywiście głupie pytania tez musza znosić. Nie wiem dlaczego większość ludzi uważa płodność za coś naturalnego z czym nikt nie ma problemu. Póki ktoś sam nie będzie w takiej sytuacji to nie zrozumie. Tylko ciekawe jak sobie tłumacza to, ze istnieją kliniki leczenia niepłodności. Niby kogo tam leczą, skoro zajście w ciążę jest takie proste?....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miało być 30 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Mój mąż płacił za badanie 120 zł chyba o ile się nie mylę. Nie pamiętam już, a pytać go nie chce, bo zaraz zacznie podejrzewać, że ja gdzieś o tym piszę czy coś :) W sumie nawet się nie zapisywał... W czasie pracy na spontanie podjechał i zapytał czy by dało radę zrobić takie badanie dzisiaj, zgodzili się bez problemu więc po pracy podjechał i je zrobił. Wszystko się działo bardzo szybko i nawet ja dowiedziałam się o tym jak już wrócił do domu. Dziewczyny... mam tyle w głowie myśli... Pracuję cały czas 7-15.. weekendy wolne.. no i zastanawiam się, bo jak pójdę do lekarza to na pewno zleci mi badanie hormonów, uważam, że to jest podstawa i na pewno mi je zleci, żeby móc coś więcej wiedzieć. Z tego co wiem w pierwszej fazie przed owulacją powinno się iść na to badanie, później znowu w czasie owulacji i następnie po owulacji żeby mieć porównanie, chyba ok 21 dc. Jak to wygląda w praktyce? Nastawiłam się na nie wiadomo jakie badania no i niestety ja każdego takiego dnia musiałabym wziąć w pracy urlop... Jest początek roku i mnie to trochę martwi, że tyle dni będę musiała wykorzystać.. Podejrzewam, że w pracy też się będzie kierownictwo dziwić, że początek roku, a ja co chwile po 1 dniu urlopu sobie biorę...;/ W ogóle te hormony to na czczo trzeba badać? Może ja znowu coś źle wyczytałam i sobie teraz tworzę bzdury..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mikuśkaa
Olenika a nie możesz poprostu powiedzieć że musisz wykonać takie badania i że się spoźnisz do pracy np 2 godz??? Szkoda brać wolne ;-) ja badając raz progesteron w 22 dniu cyklu naczczo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ola ją już jestem wrakiem od 14tyg dobrze że mąż znosi to że w nocy wstaje krece się i wogole źle przezywam to wczoraj kazał rzucić to i iść na macierzyński i się pomału zaczynam nad tym zastanawiać narazie dostane pomoc przynajmniej tak menadzerka obiecała a w poniedziałek 8 lutego wizyta u położnej ciekawe co powie . asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi doktor kazała pójść na hormony między 3-5 dc na czczo, w przychodni zajęło mi to niecałe 10 min. Po konsultacji nie kazała ich wykonywać w drugiej fazie cyklu. Ale jak wiadomo każdy lekarz jest inny, tak samo jak każda pacjentka jest inna i wymaga innego podejścia czy badań. Zgadzam się z Mikuśką, powiedz że się spóźnisz, bo idziesz na badania. Chyba każdemu pracodawcy zależy na zdrowiu swoich pracowników. Gorzej było jak robiłam test tolerancji glukozy, siedziałam na krześle całe dwie godziny;/ Asia ja się dziwie że Ty do tej pory z takimi nudnościami i wymiotami wytrzymałaś. Ja jak zobaczę dwie kreseczki na teście ciążowym od razu idę na L4. Agata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I przez takie jak ty nikt nie chce zatrudniać młodych kobiet. Ledwo wyjdzie spod faceta a juz na zwolnienie leci. I wszystkie ciążę"zagrożone". Jeszcze nie zaszłaś a juz kombinujesz, może nie zachodzisz za kare. Obyś nie zaszła nigdy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny czy podczas starań wyznaczałyście sobie dni plodne? pomogło wam to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie znasz mojej sytuacji, nie wiesz ile mam lat ani gdzie pracuje więc nie wypowiadaj się na mój temat. Ja nie kombinuje, takie są realia, moja ciąża z takim rozpoznaniem to ciąża wysokiego ryzyka. Nie obwiniaj wszystkich że nie możesz znaleźć pracy :P gość dziś wyznaczałam dni płodne żeby uniknąć ciąży i mi się udawało. Jak robiłam to żeby zajść w ciążę wtedy dowiedziałam się że przede mną długa droga do tego. Patrząc na to z perspektywy czasu szybciej udało mi sie zauważyć że coś jest nie tak i poszłam do lekarza. Agata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny postanowiłam jutro zadzwonić do mpoloznej i umówić się szybko na wizytę do omdleń doszły całodzienne wymioty dzisiaj zaczęła się niepokoić bo wymiotuje od 2tygodni już tylko dwa razy dziennie a wczoraj te omdlenia a dzisiaj doszły wymioty czy myślicieli że może to być coś groźnego ? Asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Asia, nie nakręcaj się. Pewnie to nie jest nic złego, ale bardzo dobrze, że zadzwoniłaś do położnej i będziesz wiedziała wszystko co i jak. Ja bym też nie czekała tylko od razu dzwoniła zapytać.. Hm, jasne, tak mogę zrobić i przyjść np później, ale wtedy to nie wiem jaki by był tego sens.. Niestety dojeżdżam do pracy dość spory kawałek. Coś będę kombinować. Wiecie co..wczoraj się nakręciłam na te badania i sobie wyobraziłam, że zaraz ginekolog mnie co 2 dzień będzie na badanie krwi wysyłał i będę musiała wolne brać, bla bla bla... A tu jak się okazuje on może już po wynikach z pierwszej fazy cyklu coś stwierdzić. Bardzo się też dzisiaj ucieszyłam, bo koleżanka z pracy jak się okazało jest w ciąży, a podobno mówili, że może mieć PCOS, robione miała badania i zostało to wykluczone. Teraz dba bardzo o siebie i już za pół roku będzie mamą :) Nie no...takie coś tylko motywuje.. Mój mąż chyba jutro pojedzie zrobić badanie, póki co nie rozmawiałam z nim dzisiaj jeszcze więc ciekawe co mi powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asia umów się jak najszybciej, lepiej dmuchać na zimne :) jaa zaczęłam brać od soboty wiesiołka 3x2 i zauważyłam że dzisiaj bolały mnie jajniki, nie wiem czy to od tego. Okres mi się juz kończy. Znowu mialam krótki okres bo normalny trwał 3 dni a potem już same wkładki wystarczyły. Z mężem jest o niebo lepiej. W sobotę byli u nas znajomi, mają ślub za rok i koleżanka powiedziała ze mi zazdrości bo non stop siedzimy się przytulamy, trzymamy się za ręce i widać ze się kochamy, a ona już tak nie ma, a ślubu jeszcze nie wzięli. Miło mi bylo, oby było tak już zawsze, czuje się kochana i kwitnie normalnie :) Sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×