Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cotton-blossom

Na Dukanie w UK

Polecane posty

Senesual - to faktycznie duzo zjadlas. Ja bym sie nie odwazyla tyle jesc, zaraz bym sie bała, że waga stanie, albo podskoczy :( No ale jestes zywym przykladem na to, że jednak może byc odwrotnie. Super! Aiczi - a kapsulki z blonnikiem to jakie i gdzie dostanę? Pomagają faktycznie? Bo ja wciaz na pierwszej fazie jestem i nie wiem czy ten sok z kapusty mogę :( Ja, procz tego co pisalam - zjadlam w Ikei klopsiki wolowo-wieprzowe z sosem :-0 ale nic oprocz tego. Oczywiscie dali mi z frytkami, ale nie tknelam nawet palcem. Bylismy tam troche i poszlismy na obiad, musialam cos zjesc przeciez. Po powrocie zjadlam śledzia i troche jakiejs innej ryby podwędzanej, nazwy nie pamietam. Troche mam wyrzuty przez te klopsiki, bo nie wiem ile bylow nich mięsa z ile tluszczu i węgli... dlatego tak oszczędnie potem jadlam. Zobaczymy czy waga sie na mnie jutro nie zemści. :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masakra z tą wagą. W sumie sie spodziewalam. Kilo wiecej niz wczoraj. Skacze jak nie wiem - kilo z dol, kilo w gore, na zmiane. Od czego to???????????/ :-0 Myślę, że to od zatrzymania wody, albo.... bo w wc nadal nie bylam :-0 Ciekawe co jutro wiec sie pokaże... Na sniadanie ryba podwędzana (pstrąg) + serek wiejski z odrobiną chrzanu + 2 plasterki szynki wieprzowej + jajko. Kawa i czerwona herbata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopisuję co zjadlam. Gotowany dorsz Gotowane 2 piersi z kurczaka ok. 70g może szynki peklowanej z puszki (chuda, sprawdziłam) ;) Jestem najedzona jak nie wiem i juz pewnie nic dzisiaj nie zjem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj byl dzien prawdy-wazenie i....3,2kg w dol!!!!! super, bardzo sie ciesze. Bede na I fazie 10 dni, bo mam do zwalenia przeszlo 20kg. Przez ten czas nic nie gotuje,po prostu podgrzewam glilowana piesc z kurczaka,jakies jajka, serek,korniszony,ryba pieczona w folii(upieklam kilka porcji przed rozpoczeciem diety) Jestem po prostu leniwa. Fajnie ze walczycie , predzej czy pozniej efekty beda!tylko trzeba cierpliwosci,to podstawa. Odnosnie blonnika to ja kupilam bedac w Polsce, ale pewnie tutaj tez jest,spytajcie o dietary fibre. Co do klopsikow w sosie....nie bede komentowala,bo to nie byl dobry pomysl. W wedlinach jest ok 60%miesa a reszta to tluszcz ,zageszczacze itp. Ja preferuje mieso,a nie jego przetwory,tak jest rozsadniej. Odbiegajac od tematu diety,powiem Wam ze czesto pieke karkowke,lub wolowine,pozniej na zimno jest super do kanapek. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aiczi - do kanapek? :D Gratuluję tak duzego spadku wagi!!! 🌼 Naprawde super!! Nie wiem jak to zrobilas! Jem w sumie tak jak Ty, a u mnie, jak w stopce widac, waga skacze w góre-w dól i w konsekwencji, po 6 dniach diety schudlam tylko 1,3 :( Nie wiem co robie aż tak nie tak :( Na sniadanie: serek wiejski + chrzan, szynka peklowana, troche piersi z kurczaka. Kawa, herbata. To ile schudlas juz ogolnie na Dukanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj mam wolny dzien,bede miala troche czasu dla siebie,kosmetyczka,fryzjer. Ja pisalam o pieczonym miesie do kanapek dla mojego osobistego malzonka i dzieci. Cotton nie zrazaj sie tym ze nie ubylo Tobie wiecej kilogramow, kazdy organizm jest inny,wazne jest ze cos drgnelo,wkrotce zobaczysz wieksze efekty.Moj spadek wagi jest zapewne rezultatem niskiej kalorycznosci,przez tydzien jadlam nie wiecej jak 1000kcal dziennie,a to na prawde przy bialkowej diecie sa male ilosci jedzenia.Pociagne I faze do 10 dni,zobaczyny jak dalej bedzie. Milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ja drugi dzień w I fazie bez grzeszków. Na razie nie mam czasu napisać co i jak. Ale waga powoli spada. Na Stillmanie schudłam przed świętami około 5 kg i nie przybywa, a to podobna dieta do I fazy tej naszej obecnej. Aiczi - dzięki , napiszę do Ciebie bliżej weekendu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że juz znalazlam winowajcę tego mojego przestoju wagowego. Okres wczoraj wieczorem dostalam, wiec mniemam, że to od tego.. No wiec mam nadzieję, że jak sie skonczy, to waga coś więcej sobą pokaże. Mniej znaczy :D Dzisiaj na śniadanie: serka wiejskiego troche z chrzanem + podwędzany pstrąg. (Jest naprawde super; nie trąci rybskiem jak makrela na przyklad. Bardzo delikatny smak. Do kupienia w Lidlu). Obiad: 2 gotowane dzwonki łososia + 1,5 gotowanej piersi z kurczaka. Najadlam się. Oprocz tego kupilam sobie w polskim sklepie 2 herbatki na trawienie, bo u mnie z tym trawieniem to masakra. :-0 A do tych otrąb sie przekonać coś nie mogę. Jutro zaczynam 2 fazę. (7/7 jednak robię) lili11 - napisz co jadasz. Aiczi - żartowalam z tym chlebem - domyslilam się, że pewnie nie dla siebie te kanapki robisz ;) Napisz co jadlas. ;) Aha - i co do tych korniszonów - napisz mi ile ich jadasz, bo ja sie boję w ogole ich ruszyc w I fazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikogo nie ma ;) a więc napiszę dla siebie. By pamietac i jesli dieta sie powiedzie, odwtorzyć w przyszlosci. Od obiadu wspomnianego wcześniej, zjadlam resztę pstrąga i kilka cieniutkich platerkow drobiowej wędliny. Myślę, że nie bylo wiecej niz 1000kcal, no może z grosikami. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zagladam caly czas, tylko pisac nie mam kiedy, bo jestem w trakcie sesji, wiec ciagle sie ucze. Waga caly czas leci w dol. Niewiele, bo 100-200g dziennie, ale zawsze to cos, poza tym moze to i lepiej, ze powoli spada, to wyrabia sie dobre nawyki zywieniowe i skora bedzie jedrniejsza, bez zadnych "zwisow" :) W jakim trybie robicie (lub zamierzacie robic) faze naprzemienna? Ja robie w trybie 4/4, wiec pod koniec fazy czysto proteinowek podam wage, bo zawsze na warzywach waga u mnie stoi. Dzis upieklam przepyszny sernicze, oczywiscie zgodny z dieta, ktory nie tylko mi posmakowal, bo w pol godziny go juz ni bylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Senesual - ale ja Ci zazdroszczę! Naprawdę super tracisz wagę. Jak sobie popatrzysz na moje 'osiagniecia' to zobaczysz czego ci tak zazdroszcze :P Ja robie 7/7, bo u mnie baaardzo wolno spada (zwalam to na okres, ktory dostalam w tym tygodniu) ;) Dzisiaj pierwszy dzien wlasnie II fazy. Serek wiejski z ogorkiem sobie zjadlam i troche wedzonego pstrąga. Tak jak nie lubilam nigdy warzyw - tak teraz rzucilam sie wręcz na tego ogorka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cotton, a moze wolno spada, bo robilas za dluga faze I i organizm sie broni przed spadkiem wagi. Z tego co wiem, najszybciej waga leci na 3/3 i na 5/5. Wczoraj zjadlam wiecej niz zwykle i nawet na noc o 21 zjadlam pol kilo duszonej watrobki i paste jajeczna z tunczykiem a dzis...-0.5kg ! :) Coraz bardzje podoba mi sie ta dieta, bo i m wiecej jem czystych protein tym szybciej chudne :) Dzis juz zjadlam placek dukanowy z posmazonym kurczakiem i smazonym bialym serem, do tego maly jogurt. Wstawilam wlasnie sernik, wiec za 1.5 godziny bedzie pyszny deser :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny,sorry za wczorajsza nieobecnosc ,ale caly dzien bylam poza domem.U mnie bez zmian zywieniowych, jestem jeszcze na I fazie , bo mam do zrzucenia powyzej 20kg.Niestety nie jestem taka dzielna jak Wy, bo nic nie gotuje,tylko wcinam caly czas to samo,moze to i lepiej bo na sam widok jedzenia mnie odrzuca. Senesual, widze, ze dieta Tobie sluzy, przy tak duzych porcjach,masz super efekty!!!!Co to znaczy mlodosc!!!!!Chcialabym moc wrocic do studenckich czasow......to byly najfajniejsze chwile w moim zyciu. Cotton,ja kupuje w Tesco sloiczki malutkich korniszonkow,i jem jeden sloiczzek w ciagu 2 dni,uzywam rowniez musztarde i chrzan,bo miesa bez tuningu nie jestem w stanie przelknac. Milej nocy,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Senesual - to by mialo sen; że organizm broni sie przed spadkiem wagi. Ale mi ta waga tak bezsensownie schodzi od samego początku (patrz stopka). :( Poza tym - musze robic dlugą pierwszą faze, bo mam ok. 20 kilo nadwagi, jak widac zresztą. Nie marzę nawet by schudnąć do idealnej wagi, ale takim 72 kilo bym nie pogardziła ;) p.s. Ty naprawde super chudniesz i nie wiem jak to robisz :D Jak jadlas warzywa w II fazie? Surowki, gotowane, zupy? Aiczi - nie martw sie, nie trzeba przeciez tu nic gotować. Ja jedyne co sobie gotuje, to rybę, albo piersi kurczaka. A tak, to co bym niby miala gotowac? Jem gotowe dania; dzisiaj sobie np, kupilam kilka opakowan tego kurczaka co Ty jesz ;) Zresztą - czym się łamiesz - waga Ci spada, to co za roznica, czy sama gotujesz czy nie ;) Ja dzisiaj pierwszy dzien II fazy i przyznam bez bicia, że nie poczytalam o niej w ogole. Wiem, że trzeba dolozyc warzywa i tyle....:-0 Dzisiaj oprocz sniadania, opisanego; zjadlam: 240g chicken tikka 100g piersi gotowanej puszkę ratatouille (kupuje w tesco, bardzo dobre i ma malo kcal) I już. ;) O ile dobrze policzylam: 835 kcal :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny chetnie do was dolacze ale dopiero od poniedzialku:) aktualnie robie przygotowanie do diety na zasadach MZ:)dieta narazie nie bede sie fatygowac bo czeka mnie jutro impreza na ktorej napewno nagrzesze:) ksiazke Dunkana mam od pewnej dziewczyny tu z kafe ktora mi ja wyslala zeskanowana,wiec jesli ktoras z was chce to moge bez problemu przeslac dalej:)tylko podajcie maile:) pozdrowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Absolutnie nie jest to problem; tak samo jestesmy poza granicami Polski i to jest nasz wspolny mianownik. :) Ja również mam zeskanowaną książke, wiec czytam w wolnej chwili. :) Dzis waga znowu do gory. Ciągle tak samo - do góry i w dól, na zmiane. :-0 Okres mi sie jeszcze nie skończyl i póki trwa, nie martwie sie zbytnio, tylko zwalam na niego. Śniadanie: serek wiejski ze szczypiorkiem i pomidorem + ok 150g pstrąga wędzonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Cotton ja mysle ze codzienne wazenie nie jest wskazane...lepiej wazyc sie np raz na tydzien lub chociaz co kilka dni.codzienne wazenie malo motywuje zwlaszcza kiedy waga tak skacze,no ale to tylko taka moja sugestia:) ja wypilam dzis kawe i zjadlam krokieta bez panierki. mam 168cm i waze ok 80kg:O chcialabym schudnac do ok 70kg na poczatek.juz dawno przestalam marzyc o figurze modelki ale jednka chcialabym czuc sie troche lzej niz terza. mam nadzieje ze dunkan mi w tym pomoze.slyszalam juz od wielu osob ze dieta jest do przejscia i widac po niej ladne efekty. kiedys robilam juz kopenhaska.waga zleciala duzo.ale z latami waga wrocila.terza chce walczyc znow i to ostro.zwlaszcza wiosna i lato mnei do tego mobilizuja i kilka waznych imprez:) myslalam jeszcze o norweskiej-chco wiem ze wykanczajaca ale sa podobno po niej dobre efekty.no zobaczymy.narazi dunkan ale od poniedzialku.do uslyszenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się kto waży i mierzy podobnie, jak ja :P Razem łatwiej się zmagać :) A co do ważenia, juz o tym pisalam nieraz, że ja po prostu MUSZĘ się ważyc codziennie, bo bym nie wytrzymala w takiej niepewnosci. Wiec dla spokoju psychicznego wolę się ważyc, nawet jesli na wadze jest wiecej, to wolę to, niż nie wiedziec nic ;) Ja bylam ostatnio na norweskiej wlasnie, ale przez tydzien nic nie schudlam, mimo, że bardzo przestrzegalam, wiec porzucilam :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie ze rozne osoby roznie reaguja na rozne diety:) ja na kopenhaskiej schudlam chyba 7 lub 8kg.pamietam ze bylam prze szcesliwa.w sumie 10dni na niej bylam(nie do konca).chetnie bym ja kiedys powtorzyla,lub wlasnie norweska-wszyscy chwala ze lepsza...wiec niewiem...na kapuscianej tez bylam ale kiepsko mi z nia szlo.prawie nic nie chudlam.potem zainteresowalam sie dieta dobrana do grupy krwi i wyszlo ze mojej grupie absolutnie nie sluzy kapusta.hmmm moze i cos w tym jest? cos wiecej o mnie-w tym roku dowiedzialam sie ze mam niedoczynnosc tarczycy.biore hormony i tez waga idzie mi jakos w gore:( narazie jestem na etapie regulacji hormonu wiec moze to dlatego. pytalam lekarki i twierdzi ze przy tarzycy tak jest wiec nie ma innego wyjscia jak sie ograniczac. czytalam duzo o diecie montagniaca.w zasadzie jest podobna do duncana. a w ogole to w kazdej diecie sa pewne stale zakazy i nakazy ktorych trzeba sie trzymac:) a moja zmora niestety sa slodycze:(((a buuuu... jak zejdzie snieg postanowilam ze zaczen biegac. a wy uprawiacie jakis sport?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cotton, ja w sumie na dniach warzywnych jem bardzo podobnie, jak na proteinowych, tyle zee do wszystkiego dodaje warzywa w postaci surowek, albo dorzucam duzo warzyw do jajecznicy. Czasem jak mnie najdzie to gotuje bigos, golabki lub zupy. No i koniecznie salatka jarzynowa (jaja, gotowana marchew, szczypiorek i jakas ryba:tunczyk, losos lub makrela i zalewam to sosem jogurtowym) Pomyslow ma przepisy mam mnostwo, tylko czasu nie starcza, zeby to wszystko gotowac. Sama jestem zdziwiona, ze waga szybko leci. Na kopenhaskiej schudlam tylko 2kg a przytylam po niej 5 :/ Teraz latwiej spada, bo scisle trzymam sie listy, a przed dieta jadlam naprawde duzo, wiec ta dieta to szok dal mojego organizmu. A im wiecej jem, tym wieksza czuje ketoze i waga spada szybciutko. Po za tym uwielbiamk deserki dukanowe i zajadam sie nimi co 2 godziny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do sportu - to ja bym chętnie chodzila na basen, ale czasu nie mam. Caly dzien jestem z dziecmi, a wieczorem, gdy mąż wraca z pracy mam bardzo malo czasu do ich kąpieli. Czasem uda mi sie wyskoczyc na godzine na basen, a czasem juz nie :-0 Cos musze z tym zrobic, bo mi brakuje tego basenu. Siedze w domu, wiec ruchu mam niewiele, wiec trudno mi sie chudnie :-0 Senesual - ketoze to sie ma, jak ograniczasz węgle do 20g dziennie, a jak ty jesz duzo warzyw i do tego nabial, to ketozy nie mozesz miec (ona na diecie tluszczowej jest) ;) Tak czy siak - zazdroszczę Ci tych ciąglych sukcesów 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cotton tez siedze aktualnie w domu z tym ze dzieci nie mam-jedynie meza ktorego ogladam tylk wieczorem:) ja zawsze mialam problemy z waga-nigdy nie bylam szczuplutka.no ale trzeba przynajmneij sie starac nie przybywac wiecej.to tez sukces:) oj ja tez lubie bardzo basen.tylko nie mam z kim choczic-niestety narzekam na brak przyjaciol:( ciezko sie za granica z kims zgadac,a jesli juz to kazdy zajety,zalatany albo mieszka daleko...takie uroki zycia na emigracji... zreszta terza zima-nie cierpie zimy i na basen isc w taki ziab to tez srednia przyjemnosc jak dla mnie.poczekam az zelza chociaz te mrozy i snieg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie, ja tez za bardzo nie mam z kim chodzic, ale chyba nawet wole sama. Bo jakbym chodzila z kimś, to bym pewnie gadala,zamiast plywac. A tak ide, plywam godzine bez przystanku i wiem, że nie stracilam tego czasu. ;) Znajomych tez nie mam, bo nie mialam ich za bardzo gdzie poznać. Mam dużo znajomych na necie, ale niestety nie z mojego miasta, wiec spotkania odpadają. Zastanawiam sie wlasnie nad opracowaniem jakiegos planu cwiczen- żebym mogla w domu sobie ćwiczyc... dzieci mi pewnie jednak pomieszają nieraz szyki, wiec to musi byc cos elastycznego :P A tymczasem zjadlam troche krewetek i małzy oraz jogurt naturalny przyprawiony ziolami i vegetą. Jak dotąd: 475 kcal ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naac
Hej dziewczyny chciałabym z wami zrzucić balast. Od jutra Dukan, ponieważ musze kupić odpowiednie składniki. Mam pytanko. Jak przyrządzacie krewetki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny chciałabym z wami zrzucić balast. Od jutra Dukan, ponieważ muszę kupić odpowiednie składniki. Mam pytanko. Jak przyrządzacie krewetki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj - skad jestes? :) Ja krewetek nie przyrządzam w ogole. Nie mam czasu, nie chce mi się, poza tym - nie chce zwiekszac ilosci kcal i chce jesc czyste bialko. ;) Kupuje normalne gotowane, różowe krewetki i jem prosto z pudełka ;) Nie jest to może szczyt moich kulinarnych marzeń, ale zabija głod, ma malo kcal i dużo bialka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babeczka niezalogowana
a ja chyba bedac na dukanie oszczedze sobie owocow morza.choc wiem ze to zrodlo bialka ale nie dalabym rady tego przelknac.taka jestem jakas zacofana w tym punkcie:) sluchajcie a mozna jesc np sledzie?nie wiecie? i jak sie ma sprawa z kawa?bo tez sie nie natknelam...wyczytalam zue mozna pic cole light wow... podoba mi sie ta dieta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sledzie mozna jesc, jak najbardziej. Oczywiscie odpadaja te, ktore maja w skladzie olej i cukier. Podobno lepiej nie jesc ich wieczorem, bo sol zatrzymuje wode, ale u mnie to akuras sie nie potwierdza. Kawe mozna pic, nawet z chudym mlekiem. Jednak mlwko w pierwszej fazie lepiej ograniczac do 1 szklanki dziennie, a potem nabialu juz mozna jesc do 800g dziennie. Ja krewetki jem same, albu dusze z czosnkiem. Mozna tez dodac do pasty jajecznej. Ostatnio probowalam obtoczone w jajku i otrebach i smazone na teflonie bez tluszczu i bardzo mi to posmakowalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×