Prosze pomożcie mi to zrozumieć.dla psychologa

Rozstaliśmy sie znalazł inną zostawil mnie,ale co jakiś czas dzwonił i robił awantury jak z kimś wyszłam.Potem zostawił ta inna..kontakty ożylale tylko gg telefon nie chciał mnie oglądać..Potem znowu znalazł inną,ale nadal mial ze mna kontakt i nie chciał mi powiedziec ze kogos ma..DOwiedziałąm sie sama..KAzał mi nie pisać nigdy do niego..potym jak dowiedział sie ze ja też sie zkims spotykam.. I nagle po 3 miesiącach ciszy zaczełam rozmawiać z internetowym PAnem X gadaliśmy zwierzałam mu sie opowiadałam o byłym uprawialiśmy seks wirtualny..przesyłałam mu swoje zdjecia..Mowiłałam jak kochałam byłego mówiłam też o moim nowym związku o seksie z nowym partnerem który nie daje mi takiej satysfakcji mówiłam gdzie z nim wyjeżdżam i że chciałąm jechać tam z bylym...A on co jakiś czas pisał "że bylyby lepiej dla nas to zakończyć""ze odchodzi na zawsze""ze lepiej bylobymu bez tego całego podniecania które sie tu zrodziło"Nie podałam mu swojego imienia a on nagle zwrócił się do mnie po imieniu(którego nie podawałąm podałąm fikcyjne)tylko były miał ten numer gg.w katalogu nie bylo iminia:OJak byly byl w zakopanym z nowa laską internetowego kolegi nie bylo.Internetowy PAn nie chcial zadzwonić ai przesłać zdjęcia..wydawalo mi się że wie o mnie rzeczy których nie powinien... Jak to do mnie dotarło poczulam sie beznadziejie.Napisałam do tamtego chłopaka,że ponieważ bardzo go kochałam to czuje że takie uczucia kierowały mna tylkow stosunku do neigo.ZTen zachowal sie jak furiat..KAzał mi spierdalać mowil że jestem chora że mnie nienawidzi że jestem szmatławcem.że mam nigdy do niego nie pisać...ciągle powtarzał NIGDY jak w amoku..zablokował mnie i zaprzeczał.. Kolega informatyk policyjny sprawdzil to dla mnie i wiadomości były z tego samego kompa a wiec to pewne.Chce umrzeć;(

Jako ten internetowy facet byl bardzo mił...pgadaliśmy dlugo sam sie odzywal..Opowidałąm mu o byłym raczej wnegatywnym świetle to dopiero niedawno jak czytalam to jeszcze raz to zauważylam tam zdanie "ja nie jestem zły"nie zwróćiłą na to uwagii pewnie wtedy chciał mi powiedzieć prawdę.. nie kocham go już ale mnie to boli żę robiłąmz siebie debilke..Pozatym mowilam ze sypiam z nowym chłópakiem a on nie mól tego nigdy znieść.. Internetowy pan dawal mi też rady "moze lepiej samemu być szczęśliwym""nic a siłę daj sobie czas"..On też mimo że mnie zostawil nie chciał żebym z nikim sie spotykala.Internetowy czlowiek dostarczał mi orgazmów uczyl mnie bawić się samemu a ja go nazywaląm mistrzem.. Na pcozątku myślaląm że jestem chora ale skoro to ten sam komputer to jest to prawda. Najbardziej boli mnie to jak sie zachował"spierdalaj nie chcie cie znac nigdy sie do mnie nie odzywaj jestes szmatławcem daj mi spokój.mam swoje zycie i jestem szczęśliwy..nie jestem żadnym Lukaszem(skad wiedział żę Łukaszem ja napisałam tylko "wiem że jestes nim"

prawie jak telenowela :o

Wiemn:(co kieruje tym potworem:(

prosze niech ktoś ze mną porozmawia:(

sam pisać i czesto nasze rozmowy sam sprowadzał na seks pisal ze musi to przerac ale potem znów sie pojawiał....Wiem ze mój były byl chory że pewnie ta jeo druga prawdziwa stona mnie nienawiddzi bo za pośrednictwem internetowego pana dowiedział się o tym ze sypiałam z nowym chłopakiem

facet zdrowo pierdolnięty

dziewczyno zapomnij o całej sprawie, zmień numer gadu facet ma niezdrowe jazdy ale ty nie musisz z tego powodu mieć doła opinia o tobie jakiegoś byłego pierdolnietego fagasa nie powinna cie w ogóle obchodzić, zamknij ten rozdział w życiu i patrz przed siebie a nie rozkminiaj to co było, inaczej zwariujesz

po prostu nie może znieść tego że już nie jesteście razem; podszywał się na necie, mając może jeszcze nadzieję.. na pewno bardzo Cię kocha miałam analogiczną sytuację

ale odpuść sobie wszelkie rozterki to ON MA PROBLEM ze sobą; trzymaj się i nie daj;

ilonnnaaa, po prostu spotkałaś jakiegoś nawiedzonego typa. Lepiej zapomnij o całej sprawie (zrozumieć zachowania szurniętego się nie da), przestań rozpamiętywać i zajmij się nowym związkiem. Nie warto marnować czasu i nerwów dla jakiegoś wariata.

nie nei on mnie nie kocha bo sam zerwałi nie chcial ze mna być.Pisałam temu internetowemu facetowi jak tesknie za byłym i jakbym chciala zeby sie odezwał:O Znał mnie wiedział że bym wróciła..

może chce posmakować życia, i dlatego Ci poweidział że nie kocha itp. idiota!!

mnie najbardziej boli to jak on zaragował potem.."spierdalaj nie chce cie znac nigdy sie do mnie nie odzywaj":O

a 6 miesięcy pisaliśmy był miły i było ok...a jako on nie potrafi normalnie porozmawiać:O

NIENORMALNY JEST!!!

on moze i jest nienormalny, ale autorka wcale nie lepsza, baby to sa jednak bez rozumu niektore :o

Według mnie sprawa wygląda tak że ten internetowy pan (były) jest mega zakompleksionym dzieciakiem który nie wie czego chce od życia i nie potrafi ponosić odpowiedzialności za swoje czyny. A ty popełniłaś błąd bo po tym jak się rozstaliście nie urwałaś całkowicie z nim kontaktu. Kiedy dziewczyny nauczycie się że nie da się przyjaźnić z byłym chłopakiem bo emocje które towarzyszyły wam w związku a które nazwiecie inaczej (przyjaźń) są takie same tylko pod inną nazwą?

przede wszystkim przestań się dręczyć i o tym myśleć nie zrobiłaś nic złego, nie miałaś prawa wiedzieć, że pod postać z internetu podszywa się znajomy, nie ma w tym twojej winy i nie powinnas sobie niczego wyrzucać chłopak nie jest do końca normalny i tak trzeba o tym myśleć - a idąc dalej, ustrzegać się kontaktów, zmienić numer gg, telefon jak sie da i nie nawiązywać z nim ŻADNYCH absolutnie kontaktów, nie odpowiadać na próby z jego strony czujesz się podle, ale dlatego, że on cie podle potraktowac, nie miał prawa tak postąpić i takie zachowanie mogłoby być karalne, ale przypuszczam, że nie chcesz w to brnąć najłatwiej mówiąc (choć trudniej zrobić) - zapomnij postaraj się zająć myśli czyms innym znajdź sobie nowe hobby, zacznij czytac książkę - z czasem wszytsko minie nie dołuj sie, nie zadręczaj, bo nie ma czym - okrutny dowcip głupiego człowieka o którym musisz zapomnieć i potraktować jak nauczkę na przyszłość, żeby nie ufać znajomym z sieci

skads znam takiego podobnego typa;p po 1 nie przejmuj sie tym co mowil bo mowil to zawsze aby cie zranic po 2. zmien wszystkie nr jakie on znal, nicki na necie, maile, wszystko nawet hasla- wymysl jakies inne nowe - bo kto wie czy nie zna tych ktorych uzywasz. po 3. taki typ twierdzi ze cie kocha i ze jestes ta jedyna udaje twojego najlepszego przyjaciela, udaje troske(on moze nawet tego specjalnie nie robic on poprostu tak ma)- trzyma cie w ten sposob pod reka a jednoczesnie skacze z kwiatka na kwiatek i kiedy znajdzie nowa panienke ty jestes najgorsza we wszystkim;) a ona cudowna;p ale jak ona z nim zerwie to wraca do ciebie bo jestes rezerwa:) a on musi miec kogos nad kim moze sprawowac jakas wladze psychiczna- to go dowartosciowywuje. oczywiscie tylko on moze zmieniac partnerki bo ty caly czas nalezysz do niego.. no i on ma prawo do szczescia a ty nie... wiec kiedy masz innego i z nim spisz to jestes dzi*wka, pu*zczalska etc. zapewne wmawial ci to wielokrotnie. A to jego spier*alaj to poprostu gniew spowodowany tym ze probujesz sie od niego uwolnic, ze traci wladze i panowanie nad sytuacja. napewno cie to meczy co on ci mowil:) ale uwierz on nie mial racji w niczym! muszisz uwierzyc bardziej w siebie i wymazac tego czlowieka z pamieci, najlepiej wlasnie zaczac zyc od nowa... to jest trudne ale realne :) on cie naprawde nie kochal, on kocha wladze jaka nad toba mial i to poczucie panowania nad kims sprawiania mu bolu, ale naprawde bylas tylko zabawka w jego rekach dlatego zrywal, testowal twoja wytrzymalosc i podniecalo go to ze ciagle cie boli jego zachowanie dlatego nie umial sie od ciebie oderwac... swiat jest pelen takich pokreconych typow a najgorsze jest to ze oni naprawde niezle sie maskuja bo potrafia manipulowac ludzmi, i wiedza jak wytworzyc wiez przyjazni i intymnosci... wyciagnij wnioski z tej znajomosci i idz dalej omijajac takich ludzi na kilometr...