czy kradna wam wozki z klatek schodowych albo kocyki

No ale nie zawsze mogą, uczepiłas sie wielkich klatek i tego ze nikomu nie przeszkadza :o SPOKO, ale nie zawsze.

ja prowadzę firmę mając 2 dzieci - w sumie miałą tylko 3 tyg urlopu macierzyńskiego - z dzieciakami chodze po bankach, urzędach i radzę sobie sama świetnie- ale, żeby to wszystko dobrze skoordynować musze sobie maksymalnie ułatwiać życie i po prostu nie mam czasu na pucowanie kółek szmatka, a później na staranne upychanie ich do pawlacza po każdym wyjściu.... nie wiem o co wam chodzi? jestem samowystarczalna, nikomu nie wadzę, płacę podatki... Czy lepiej byłoby gdybym pucowała te kołą szmatką siedząc w domu na zasiłku wypłacanego z wszych pieniędzy?

Via jak nie mogą stać na klatce to może w bramie się zmieszczą? a poza tym bądźmy szczere - czy faktycznie taki wózek kiedykolwiek zatarasował Ci drogę, że nie mogłaś przejść? Zawsze jest jeszcze trochę miejca. Żyjmy i dajmy żyć innym :P

nie uczepiłąm się - tylko mam taką i 10 tys ludzi na moim osiedlu też ma podobne - bo bloki podobnego projektu :P - więc całkiem sporo matek nie ma problemu :P i WYRAŹNIE wyżej pisłam, że jesli nie ma miejsca i tarasuje się przejście - TO STAWIAĆ WÓZKA NIE NALEŻY i kropka.

Nie wiem czemu taka awantura o te wózki.. Ja idąc do siebie na III piętro mijam w porywach do 3 wózków ( w tym jeden dla bliźniąt) :D nie robię z tego afery, no bo w czym niby przeszkadzają?? Raczej przejście zawsze jest ( nie mam dzieci, jestem pracującą studentką i mam większe problemy niż wózek na klatce schodowej, chociaż gdy będę mieć dziecko na pewno będę wózek trzymać w domu)

Idzcie w pokoju Chrystusa. Amen.

I żeby nie było, że nie znam realiów ... Opiekowałam się 9 miesięcznym dzieckiem, i dawałam radę wnieść wózek i dziecko na IV piętro, i nadal żyję :P

Święte słowa... w końcu

Amen. Idę spać, bo chyba będę jutro przysypiać na wyciągu :D tfuuu to już dzisiaj :D

Z Bogiem niewiasty - idę spać, bo jak Młoda da mi jutro popalić to nawet do piwnicy nie dam rady tego wózka zawlec :D

wozków na klatce, ani rowerów ani mebli i wszyscy jakos zyją... w bloku mamy winde a mieszkania tez do najwiekszych nie naleza.... Na pietrze sa po 4 mieszkania (poza ostatnim pietrem bo ono jest troche inaczej rozplanowane.... i wyobrazcie sobie ze moj madry sasiad z naprzeciwka wymienial sobie meble w mieszkaniu i stara sofe i pufe postawil na klatce schodowej (ktora de facto jest duza a to stało pod jego drzwiami) i było to jego miejsce w ktorym sobie siadał na papierosa..... Mamy kogos takiego kto sie nazywa dozorcą...i wlasnie dozorca zwracal mu kilkakrotnie uwage ze to tak stac nie moze bo jest zagrozenie pozarowe.... sasiad nic sobie z tego nie robil az zapukala mu do drzwi administracja i przetlumaczyla ze to jest droga pozarowa i nic nie ma prawa tam stac chyba ze sobie dokupi ten kawalek klatki schodowej i postawi sciane (czyli rozbuduje mieszkanie) wtedy w swoim mieszkaniu moze sobie stawiac co chce...... to samo sie tyczy wozkow, rowerow i innych gratow ktore sie w mieszkaniu nie mieszcza....

i jeszcze jedno...jak wam wozek z dzieckiem za ciezki to noscie dzieci na spacery w nosidełku.... a zakupy moze zrobic maz po pracy ewentualnie jesli zakupy sa takie wazne dla was wynajmijcie sobie opiekunke do dziecka i wtedy na zakupy smigajcie....

coreczka sasiadki pare par butow na obcasie.Znalazlam je na dole na smietnikach. Babka do mnie po paru tygodniach zagadala ze to jej corcia moje buty sobie do zabawy "wypozyczyla" i wogole nie miala skrupulow i cieszyla sie z tego.Jakby to bylo takie zupelnie normalne.To znaczy corunia latala w moich butach ktore zjebala na maxa a ona ani jej tych buto nie zabrala ani nie uwazala ze powinna mi powiedziec ze jej corcia moje buty ma. No to ja opierdolilam ta babe i powiedzialam jej ze szukalam butow i mogla mi wczesniej powiedziec ze jej corcia sobie wypozyczyla i ze znalazlam zjebane buty na smietniku.Wkurwiaja mnie te pierdolniete mamusie!!!Mysla ze im i bachorom wszystko wolno!

że czasem te wózki przeszkadzają na klatce. OK jeśli mijasz 3 wózki pod rząd, przy czym jedno jest dla bliźniąt i nie przeszkadzają Ci w niczym to super, różne są klatki schodowe,są mniejsze i większe...ALE MUSISZ WIEDZIEĆ,że czasem taki jeden wózeczek np u mnie na klatce, stawiany na półpiętrze, zajmuje bardzo duzo miejsca, i nie idzie go nie dotknąć pod czas wchodzenia czy z chodzenia, a ja mając, zakupy czy śmieci, nie mam zamiaru omijać tego wózka i ściskać się bokiem... KLATKA JEST DLA LUDZI, NIE DLA WÓZKÓW

Przepraszam a ty te buty mialas na klatce???? a od kiedy to co jest na klatce JEST TWOJE????? trzeba było trzymac w domu a nie robić rupieciarnie na klatce!!!! jak stoi na klatce to niczyje... bo jak to tak można sobie jakieś rzeczy wystawiać? to jarmark do cholery czy co?????

moga tam mieszkac?

klatka jest dla ludzi: schodzisz - wchodzisz i nie chcesz zeby jakis gówniany wozek stał ci na drodze.... nikt tej częsci klatki nie wykupił! ja nie mam zamiaru potykać się o czyjeś graty bo komuś sie nie chce wniesc na góre

a ty sie kuzwa tak nie zacietrzewiaj! Mieszkam na piatym i ostatnim pietrze i moje mieszkanie jest jedyne na tym pietrze!Mialam jedna pare butow na wycieraczce bo buciorow do mieszkania nie wprowadzam tylko sciagam przed drzwiami. Tak jak i sasiedzi moi rowniez to robia.Mieszkam za granica i tu kazdy ma przed drzwiami wystawione i nikomu to nie przeszkadza.Mowilam tylko o tej sasiadce mamusi ktora uwazala ze nic w tym zlego jak corunia w obcych butach lata a wiedziala ze to moje!Nie lubie takich bab ktore uwazaja ze jak bachora maja to caly swiat bedzie sie dostosowywal do nich!

kurwa kobieto cos ty ze wsi!!!! jak do ciebie goście przychodzą to muszą zdjąc buty przed wejsciem do chaty!!!! ja pierdziele co wy za wioche odstawiacie!!! mi by było wstyd trzymać buty na klatce!!!!! fuuuujjjjjj

wieśniak zawsze wieśniakiem zostanie i wiochę będzie odstawiał!

Nam ukradli, zawsze zostawialiśmy na holu w bloku , podobnie jak wszyscy. Stało tam z6 wózków a zakosili nasz. Nie wiem czy zgłaszać to na policję, jest mi strasznie przykro. Pewnie wzięli na złom:( Ludzie są bez serca, jak można okradać maleństwa?:/