Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam coreczki oli 15 rocznej

czy kradna wam wozki z klatek schodowych albo kocyki

Polecane posty

Gość VIA EPIA
No popatrz, jednak jest jakies wyjscie ;) Tylko jest kolejny problem :P, trzeba stracic 5minut na zamkniecie go w piwnicy, dla niektorych pewnie problem nie do przeskoczenia. No i jeszcze te pare schodków ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma sie co chwalic z
no jak calkiem nie ma miejsca na klatce to mozna sie popytac, co wspolnota ( czy kto tam rzadzi) zrobila z wózkarnia i czy prawnie. Jak i to nie zadziała, to trudno, prosic jakiego chłopa o pomoc we wnoszeniu, moze na balkonie trzymac? w kazdym razie nie ekscytowac sie dzwiganiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma sie co chwalic z
Via Epia - zauwaz,za ma sie oprocz wózka jeszcze dziecko i mozna z nim poleciec na pysk nawet z paru zchodkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VIA EPIA
Kodeks pracy pozwala kobietom na dźwiganie ciężarów do 20 kilogramów, wiec jak wniesie wozek ktory wazy 10 kg to jej kregoslup bokiem nie wyjdzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam stwiam na klatce
zalezy jaka piwnica...u nas np są strome schody, strop nisko, a wielkośc tej piwnicy, jest jakby to powiedzieć symboliczna.... ledwo pionowo wchodzi rower i półka na słoiki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce sie czepiac
jestem szalenie ciekawa, ile z szanownych rozmóczyń ma faktycznie dzieci? Sądząc po wpisach raczej niewiele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce sie czepiac
Via Epia to dźwigaj swój krzyż i daj żyć tym, które potrafią myśleć i zamiast jęczęć jak strasznie je bolą plecy, wolą zostawić wózek nawet na klatce a czas poświęcić na zabawe z dzieckiem. No, ale w sumie takie wnoszzenie wózka na któreś pięto ma swoje dobre strony. Można potem np marudzić jak bolą plecy, albo nie sprzątać lub nie gotować, bo przeciez byłam z dzieckiem na spacerze i tym wnoszeniem wózka jestem wykończona. Sprytnie, całkiem sprytnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma sie co chwalic z
nie chce sie czepiac - to samo pomyslałam. Mnie sie po dzieciach posypał kregosłup, mysle, ze wózki sie do tego przyczyniły, zwłaszcza ,ze róznica wieku była mała, 2 maleństw i wózek... Tez uważała , ze co to dla mnie - do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie rozbroiła...
Wypowiedź z brakiem miejsca w domu... Dlatego wózek musi stać na korytarzu. Hmmm jak ktoś planuje dzieci to i musi zapewnić kąt temu dziecku: musi wiedzieć gdzie postawić łóżeczko,wózek... Kurcze logiczne jest to że czasem wymaga to jakiegoś przemeblowania itd Masz w mieszkaniu miejsce na wózek,to i masz miejsce na późniejsze rzeczy np na rowerek,zabawki,bo z czasem dojdzie ich więcej. Czy te rzeczy też będziecie wtedy stawiać na klatce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VIA EPIA
Jest rownouprawnienie nie ? Ale jak trzeba wniesc te 10-20 kg to raczki do dupy przyrastają ;) , kodeks pracy jasno mowi ze kobieta moze dzwigac do 20kg, ile czasu bedzie niosla ten wozek 3 minuty ? A jakby tak przyszlo w biedronce zaiwaniac 8h.... powiedz pracodawcy ze nie bedziesz czegos nosic bo ci sie nie podoba, albo masz taki kaprys :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce sie czepiac
do nie ma się co chwalić z... - ale tutaj tego nie przetłumaczysz. Wózki na klatce to zbrodnia przeciw sąsiadom i basta. Chciałaś dziecko to cierp, bo tak powinna rasowa matka polka! Noś ten wózek, bo jak nie nosisz to znaczy,ze nie umiesz dziecka wychować ???!?!?!!? A w ogóle to jak śmiesz nie mieć nato siły? Rozmnożyłaś się a tera cie na rekach mają nosić - oto argumenty tu obecnych w tym via epia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam stwiam na klatce
Via - w gwoli ścisłości -mój wózek waży 13 kg, dziecko 8 - i to bez ubrania, do tego torba z butelkami, ciuszkami , smoczkami min 1kg - więc sorry baroty - powinnam się go nawet nie tykać, bo kodeks pracy nie pozwala :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma sie co chwalic z
VIaA - myslę,ze nie masz dzieci, a nawet nie tachałaś na pietro wózka Z DZIECKIEM ( bo niby co z dzieckiem zrobisz?). Na magazyniera w Biedronce bym się nie nadała, co nie znaczy, ze na matke tez nie. Dzwiganie nie jest najwazniejsze w macierzyństwie, w pracy w magazynie - owszem. Dlatego nie każdy ją wybiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce sie czepiac
no akurat brak miejsca to dla mnie kiepski argument, bo na wyposażenie dziecka miejsce być powinno i o tym się myśli przed faktem. Via Epia a Ty masz dzieci? Bo powoli zaczynam podejrzewac, ze jesteś facetem i do tego szowinista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam stwiam na klatce
co do miejca w domu - wózka uzywa się ok 1,5 roku - póxniej przechodzi się zazwyczaj lekką skłądaną parasolkę - więc nie widzę sensu planowania miejsca specjalnie pod wózek.... ... szczególnie że zmiana mieszkania, w duzym miescie często wiąże się z giganycznymi kosztami.... my np rowery trzymamy w garażu - wózka się nie da bo nie będę niść dziecka 500m do garażu :D co do miejsca na łożko i zabawki, to my planujemy dzieciom łóżka na antresoli, pod nimi biurka i miejsce na zabawki, póki co starszy syn ma swój pokój, a mały spi w łożeczku u nas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia karolinki 1975
Ja wchodziłam z córką na III piętro i wnosiłam jednocześnie wózek głęboki. Corkę zazwyczaj brałam na rączki,a wózek druga reką wciągałam po schodach. Akurat z tego względu że mieszkam w nowym budownictwie,schody sa dosyć niskie. Często pomagała mi sąsiadka,która brała małą a ja wnosiłam wózek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VIA EPIA
Bo jak ktos sie decyduje na dziecko to powinien przemyslec wszystko, wlacznie z tym gdzie bedzie trzymal wozek. W koncu nie kazdy ma warunki na dziecko, jak i predyspozycje do pracy w magazynie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam stwiam na klatce
czyli rozumiem, że jeśli wózek nie mieści mi się w przedpokoju, to nie mam prawa do posiadania dziecka? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VIA EPIA
To sobie trzymaj na balkonie a jak nie masz balkonu to kup skladany wozek, jak sie chce to mozna, jak sie nie chce to sie wymysla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam stwiam na klatce
ale ja mam duuuuży korytarz i wózek stoi przed drzwiami do mojego mieszkania, NIKOMU nie zawadzając - NIKOMU OPRÓCZ WAS :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość via epia popieram twoje
Wypowiedzi. Leworecznym mamusiom nie przetłumaczysz. Zastanawiam sie tylko jak radzą sobie z wózkiem w życiu codziennym? Chyba na każdym kroku trzeba otwierać im drzwi,w sklepie trzeba schodzić im z drogi... Szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość via epia popieram
I tak na marginesie,wózek trzymalam w pokoju zaraz za drzwiami, przecież tyle matek ma dzieci,ma wózki, i jakoś nie widzę żeby te wózki paradowały po klatkach. Ale jak ktoś napisał wyżej: do wszystkiego znajdzie się wymówka,nawet do braku miejscu na wózek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VIA EPIA
W sklepie to radzą sobie prawie jak kink-kong, 3 siatki, wozek, dziecko na ramieniu. Tylko jak dochodzą pod blok tajemnicze siły znikają ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam stwiam na klatce
u nas wszystkie matki trzymają tak jak ja :P jest miejsce, nie ma upierdliwych sąsiadów, to w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce sie czepiac
Boże widzisz i nie grzmisz! ale o co ta awantura? Ujmę to tak - jeśli nie miałabym możliwości zostawiania wózka w piwnicy, pewnie mimo wszystko stałby na klatce. Jeśli komuś by to przeszkadzało to powinien do mnie przyjść i zwrócić mi uwagę. Może doszlibysmy jakoś do poruzemienia. Ale teraz kwestią nadrzędna na topiku jest nakaz - masz wnosic wózek a nie czy on komuś przeszkadza. Do głowy by mi nie przyszło zwrócić komuś uwagę o wózek. I dodam, że zanim sama zostałam matką - myślałam podobnie. Widząc wózek gdzies na klatce zastanawiałam się tylko czy nie boją się, że ktoś ukradnie. I nigdy nie miałam problemu, żeby takowy ominąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam stwiam na klatce
VIA EPIA - widać że nie masz dzieci :D zakupy wkłada się do kosza POD wózkiem :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VIA EPIA
Znowu zmieniasz temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam stwiam na klatce
no włąsnie co one chcą osiągnąć? żeby KAŻDA babka, czy jest taka potrzeba czy nie, czy jest miejsce czy nie, czy to komuś przeszkadza czy nie, pakowała wózek do mieszkania, choćby nad głowę dziecka? zupełnie bez sensu ta dyskusja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce sie czepiac
albo do torby na rączce ;) a radzenie sobie w sklepie to konieczność, więc tym bardziej będąc narażonymi na takie stresy - my matki musimy sobie ułatwiać życie i nie dźwigać wózków po piętrach skoro nie ma takiej potrzeby i mogą spokojnie stać na klatce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce sie czepiac
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×