Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam coreczki oli 15 rocznej

czy kradna wam wozki z klatek schodowych albo kocyki

Polecane posty

Gość VIA EPIA
"Ktos tam napisal, ze jak nie ma miejsca na parkingu to moze zaparkowac na trawniku ..... a z jakiej racji? Skoro kobieta nie moze zostawic wozka na klatce to czemu Ty masz zostawic samochod na trawniku? " No wlasnie , NIE MOZE a stawia !. Chyba ze ma to uzgodnione z administracją, ale to mniejszość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma miejsca na parkingu to
sie na trawniku nie parkuje! Nie ma miejsca w mieszkaniu (czy iinnym odpowiednim miejscu) na wozek to sie go na klatce nie zostawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak się nie robi...
A ja mam mieszkanie o pow 37m2 nie ma przedpokoju mam 2pokoje małe, mieszkają w nim 4os (ja,mąż,2 dzieci) i jakoś potrafiłam znaleźć miejsce dla wózka w domu. A wy macie jakieś głupie wymówki bo małe mieszkanie, bo za wysoko! A najlepsze jest to,że niektóre kobiety stawiają wózek na klatce,płaczą bo jakie to małe mieszkanie,a jak co do czego to potrafi sobie rogówke z 4 pufami dokupić heh (dot mojej sąsiadki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usdfx
Na moim osiedlu jest kategoryczny zakaz zostawiania czegokolwiek na klatkach schodowych, piętrach, schodach, na balustradach, ścianach czy gdziekolwiek poza mieszkaniem. Dlaczego? Kiedyś pewna mądra pani inaczej zostawiała na klatce rower, taka plastikowa dziecinna tandeta. Aż w koncu osoba schodząca z góry zaczepiła się o ten złom i poleciała ze schodów. Efekt? Złamany obojczyk. Czasami wypadałoby pomyśleć o bezpieczeństwie innych a nie o włąsnej egoistycznej wygodzie. Wam graty chałupy nie będą zaśmiecać, nie będą psuć wystroju waszego eleganckiego wnętrza ale może ktoś przypłaci za to zdrowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VIA EPIA
"usdfx" i popatrz :) ludzie tez maja dzieci, i wozki, rowery , i wszyscy jakos dają rade, no to chyba jakies czary z mleka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niektórzy naprawdę nie potrafią współżyć z innymi ludźmi! Myślą tylko o własnych dupach. Ja zabrałam głos tylko i wyłącznie dlatego, że szkoda mi matek, które muszą wciągać na 4 piętra wózki + dziecko + zakupy, bo nawet jak wózek nie przeszkadza, to znajdzie się ktos kto stwierdzi "A mi właśnie przeszkadza", i powie to tylko dlatego, bo nie potrafi się wczuć w sytuację innego człowieka. Róbta co chceta, ja mam miejsce na wózek na dole na klatce. Wyznaczone przez wspólnotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak się nie robi...
Zapomniałam dodać że wnoszę wózek na IV piętro i nie płaczę z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usdfx
Ja po prostu uważam że każde swoje rzeczy wypadałoby trzymać na swoim "podwórku". Dziecko wóakz nie potrzebuję przez 20 lat więc chyba nikomu korona z głowy nie spadnie jak tego nieszczęsnego wielkiego grata wstawi do mieszkania aby przynajmniej sąsiadów nie wybić co do głowy...Bo tak na poważnie to nie wiem czy ktoś by był entuzjastą zostawiania wózków czy rowerów na schodach gdyby to przez nie połamała się wasza babcia czy rodzona matka... Albo dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam stwiam na klatce
jak mi potrzba - mamy duże klatki schodowe, więc na pewno żadnego przejścia ewakuacynego nie zastawiam, sąsiadka trzyma kiaty i też jest ok, na innych piętrach ludzie sobie porobili szafki na buti itp - ...w przedkokoju mi się ni hu hu wozek nie zmieści - tarasowałby wyjscie z 1 pokoju... musiałabym stawiać na balkon, przestawiając po drodze sporo mebli i brudząc w połowie mieszkania.... czasem zostawiam wózek w samochodzie, ale nie zawsze mam taką możliwość .... u nas nie kradną - mieszkam na spokojnym osiedlu, a jak się ktoś nie ma doczego czepiać to i tak się przyczepi- więc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama_3_Latka
Ja trzymałam wózek na klatce, zaraz obok swoich drzwi. Klatkę mamy bardzo dużą, na piętrze są 4 mieszkania, a moje jest tak fajnie ustawione, że nikomu ten wózek nie zawadzał. Na moim piętrze mieszka przewodniczący wspólnoty mieszkaniowej, starszy i dość czepialski facet i byłam zapytać czy można zostawić wózek, czy nie będzie im przeszkadzał. I żaden z sąsiadów (z mojego piętra) nie miał nic przeciwko. Chciałabym trzymać wózek w domu, ale metraż 30m2 bez żadnego przedpokoju, bo od razu wchodzi się do kuchni niestety na to nie pozwala. Więc ja myślę, że to kwestia tego, żeby obejść sąsiadów i spokojnie im wyjaśnić, zaprosić do mieszkania i pokazać, że nie ma się gdzie wózka trzymać (jeśli to prawda). A co do kradzieży, to ostatnio słyszałam, że zaczęli kraść. My jednak na szczęście wózka już nie używamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VIA EPIA
"zaraz zaraz wszak dziecko było przemyślana, dojrzala decyzja, czyz nie?" Ależ skąd, dziecko było wpadką ;) hehhehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam stwiam na klatce
a u nas jest winda - więc z klatki schodowej korzystają głównie rozosiciele ulotek :P blok jest komunisyczny i moim zdaniem 100 razy lepiej zaplanowany, niż te nowo budowane na prętce, byle by tylko wziąć kasę - byłam u koleżanki kiedyś -niby nowe budownictwo, a tam rzeczywiście wózka nie byłoby gdzie postawić... u nas nawet w oczy się nie rzuca :P gdyby stał na środku i tarasował przejście - na pewno bym go tam nie stawiała....mieszkania na piętrze mamy 2 - sąsiadka trzyma 2 wielkie palmy na korytarzu- które w lecie stawia na balkon i jeszcze jest ful miejsca :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala mi ale ty nowobogacka
jesteś :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i wychodzi na to ze
jednak za komuny lepiej to było pomyslane, na parterach byly wózkarnie, sama tam trzymalam wózek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabrysia.............
dziewczyny dziewczynom takie rzeczy wypisują.... zero zrozumienia.. moja sąsiadka trzyma wózek na korytarzu a nawet dwa, głęboki i spacerowy i wcale mi to nie przeszkadza.. a niech sobie tam stoi, przecież nie stoi w poprzek korytarza tylko przy jej drzwiach, bez problemu mozna pzrejść... ludzie ale wy macie problemy.... a już najdurniejszy tekst mi małej : "zaraz zaraz wszak dziecko było przemyślana, dojrzala decyzja, czyz nie?" jak ktoś ma małe mieszkanie to już dziecka nie może posiadać ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co mam
taki brudny wózek, z piaskiem i błotem czasem do domu wstawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam stwiam na klatce
mała mi a nie pomyslałaś o tym, że jeśli ktoś zaplanował taki duży korytarz - to morze własnie po to, żeby ludzie ni musieli sobie pakowac za każdym razem roweru, wózka czy innych rzeczy które, szczególnie, gdy trzeba je pozostawić na krótko - są nieporęczne do chowania do domu? moim zaniem o bezmyslności projektantów świadczy, budowanie korytarzy takich w któych nic się nie mieści.... i u mie, choc dzieci były decyzję SPONTANICZNĄ.... to przy zakupie mieszkania, zwracałąm również uwagę na to, czy ewentualnie będę miałą gdzie sobie postawić na korytarzu wózek czy rower :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam stwiam na klatce
orany co ja piszę.... *może - miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala mi ale ty nowobogacka
oczywiscie nie mieszkasz w polsce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam stwiam na klatce
ale ja mieszkam w POLSKIM KOMUNISTYCZNYM WIEŻOWCU z lat '80 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczka000000
Zapraszam na mojego bloga i prosze o wpisy Blog jest o mnie o mojej bardzo dużej nadwadze. http://otylanastolatka14.blog.onet.pl/ Prosze wejdzcie, poczytajcie, zostawcie komentarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam stwiam na klatce
u nas nie ma specjalnie wydzelonych miejsc :P ale chyba każdy gołym okiem potrafi zobaczyć, czy jest przejście czy nie ma i skoro nikomu z mieszkańców i administracji mój wózek kwiatki sąsiadki czy rower sąsiada nie przeszkadza - to chyba jest ok? tylko ty mała mi się czepiasz, nie znając realiów, danej sytuacji, że nie można i koniec. Ja to rozumiem tak, że inne matki które stawiają wózki na klatkach, mają podobne warunki do moich, wiadomo pewnie są przypadki bezmyslności, ale dlaczego od razu wszystko beać za "złą monetę"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w apartamentowcu nie mieszkam a na piętrze też jest po 2 lokatorów ( blok 3 piętrowy) i na szczęście nie jest to komunistyczny bloczek :P mamy wnęki w których to można trzymać wózki i nikomu nic nie przeszkadza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gffgfdggfgfg
I bardzo dobrze, niech kradną. Wkurwiają mnie te wózeczki i rowerki na korytarzu, że przejść nie można, Trzymajcie w domu albo z nich zrezygnujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mała ja sie
Z twoimi wypowiedziami zgodzę :D ja nie odstawiam wiochy jak te niektóre kobiety, trzymając wózek na klatce! Ja piernicze czy klatka schodowa to kurna jakaś przechowalnia,czy co! No tak,w końcu po cholere sie potykać o niego w chałupie,jak niech innym utrudnia życie. Tylko nie płaczcie jak wam ktoś napluje do wózka lub nasra hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona z krakowa ona z krakowa
Mieszkam w bloku 2 pietrowym i na parterze przy skrzynkach stoja zazwyczaj dwa- trzy wozki. Nikt nie kradnie, ale rzeczywiscie czasami nie ma dostepu do skrzynek. Pewnie zaczna je zabierac do domow albo do wozkarni jak ktos ukradnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mała ja sie z toba zgodze
Proponuję jeszcze żeby te durne baby wystawiły łóżeczko dzieciece na klatce,albo od razu żeby zrobiły pokoik dzieciecy buahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam stwiam na klatce
można, tylko po co? skoro MAM MIEJSCE na korytarzy?... szczególnie, że ja np mam drzwi do jednego pokoju zaraz przy drzwiach wejściowych i jak tam postawię wózek, to trzeba będzie nad nim fruwać, bądź nauczyć się skoków przez "płotki", żeby wejść do salonu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss skalpela
pal licho wózki ale wystawianie starych mebli na korytarz to jest dobiero bezczelność. Wózek jak przeszkadza to można go przestawić ale starych gratów chyba raczej nikt przestawiać nie będzie :O Z reguły starsi ludzie lubią robić z korytarza graciarnię :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczka000000
zamiast sie klocic wejdzcie na mojego bloga ____________________________ Zapraszam na mojego bloga i prosze o wpisy Blog jest o mnie o mojej bardzo dużej nadwadze. http://otylanastolatka14.blog.onet.pl/ Prosze wejdzcie, poczytajcie, zostawcie komentarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×