chce miec 4 dzieciatko

My tez zawsze chcielismy duza rodzine i teraz jest odpowiedni czas dla mnie bo przeciez i tak nie pracuje i raczej nie bede przez nastepne 3-4 lata.Poza tym ja lubie byc w ciazy i uwielbiam niemowlaki:)

to witam w klubie,uwielbiam ten stan,rodzenie to chwilka,a pozniej ten slodki malec,z dnia na dzien madrzejszy,podobny do mnie lub meza,spacerki i takie tam ktos powie nudy,ale ja takie zycie uwielbiam...tez nie pracuje,moze kiedys bede,zobaczymy,jst dobrze tak jak jest:P

a kiedy planujecie ?

Mamotrojki dzieki tobie uwierzylam ze nie jestem szalona bo chce miec wiecej dzieci niz to przyslowiowe 2+2.Czasami jak wychodze na spacer i jakims cudem uda mi sie miec ich troje:) ze soba to widze te ukradkowe spojrzenia i dopytywania starszych czy one napewno sa wszystkie moje

Tak prawde mowiac to zaraz wybieram sie do lozka na pierwsze proby;)podobno ten czas cyklu sprzyja dziweczynce

Tak prawde mowiac to zaraz wybieram sie do lozka;)ten czas cyklu podobno sprzyja dziewczynce

Robia niezle wielkie oczy to fakt...wydaje mi sie ,ze troche zadroszcza,ze mimo takiej gromadki wygladam jak wygladam,potrafilam skonczyc studia,organizacja na najwyzszym poziomie,dzieci zadbane,a sa takie ktore przy jednym nie wyrabiaja...ja nie wiem to tez trzeba umiec,nie wszystkie kobiety poradzilyby sobie z takim natlokiem obowiazkow,i jeszcze znalazly chwile dla siebie,bo i takie sa i wcale nie zadko...:)

a wiec lec czym predzej...nie przeszkadzam,moze zajrzysz tu jutro? byloby milo,mam nadzieje na razie:)

chcieć a mieć pieniądze na wychowie na przyzwoitym poziomie to sa dwie różnice, nie sztuka narodzić,

Dziewczyny , nie zastanawiajscie sie, chcecie to...jak najszybciej do roboty:D .Bo przychodzi czas ,żeby się jeszce chciało , a jest ciut za późno...... Ja tam bym się nie obraziła na czwarte.....:D, ale realnie patrząc.....chyba już nie powinnam

No to powodzenia! Ja mam 4. 2 chłopaków, dziewczynka, chłopak (nie udało się dla równowagi, ale najmłodszy to prawdziwy Skarb) Wszystkie dzieci urodziłam...........w niedzielę :P

No to pogratulowac takim kobietom jak Wy,matki majace pozyzej 2 dzieci.Ja egosistka i wygodnicka.Mnie jedno dziecko wystarczy :-)

a ja mam czworo i się cieszę

Witam ja mam 3 dzieci w wieku Sandra 6 lat,Oliwier4,5 latka i Mikołaj ma 22 miesiace.Obecnie jestem w 8 tyg ciąży.Mam nadzieje ze bedzie to dziweczynka.

Ale przyznajcei sie matki majace wiecej dzieci,ze nie jestescie az tak umęczone wychowaniem dzieci.A szczegolnie jak juz dzieci sa na tyle duze,ze p[osprzataja z asiebie i za mame i tate,zakupy zrobia,w ogole duzo obowiazkow rodzicow domowych przejma na siebie.

bzdura!!! moje starsze nic prawie nie robią żadnych obowiązków właśnie ich nie nauczyłam sama sobie jestem winna

Moje dzieci mają stałe obowiązki. Rano składają wszystkie łóżka, wieczorem rozkładają. Muszą wynosić śmieci. Po praniu każdy składa i chowa do szafek swoje ubrania. Tak dzieci robią wiele rzeczy. Ale nie uważam, że robią robotę za mnie. Jesteśmy rodziną i mamy się dzielić obowiązkami. Nie podoba mi się model rodziny, w którym dzieci mają tylko prawa i za nic matkę, która musi robić w domu wszystko, w czasie kiedy oni się dobrze bawią. Moje dzieci wiedzą,że w sobotę nie wyjdą do kolegów, dopóki mieszkanie nie jest doprowadzone do porządku. Im szybciej się sprężymy, tym lepiej. Oboje z mężem pracujemy od pon-pt, więc obowiązki w domu mają wszyscy.

PS. Nie dotykam też klatki królika. To nie moje zwierzę. Ja daję tylko kasę na jedzenie dla niego, reszta należy do dzieci :)

mogę wtrącić słówko--masz racje,z jednym ale...gdybyscie z mezem chcieli bardziej rozpiescic dzieci to po prostu nie mielibyscie ochoty na tak duza rodzine. Obowiazki obowiazkami,ale jednak dzieci wiele rzeczy robia za Was,roidzicow,bo jednak pewne sparwy ktore niby do nich nalezą to Wyscie,rodzice powinni wykonac.

Ja byłam jedynaczką.Owszem,tez miałam jakies obowiazki,ale moj maz pochodzi z wielodzietnej rodziny i niby tez robił to co do niego nalezało jak i kazdy z jego rodzenstwa,ale tak naparwde rodzice wysługiwali sie dziecmi.I taka prawda,ze wiekszosc rodzicow majacych wiecej dzieci po prostu wysluguje sie nimi pod pretekstem wykonywania ich obowiazkow domowych.

czy kiedykolwiek pracowałyście? wczesnie zaczełyście rodzić, skończyłyście jakieś studia?

rodzić, jak dla mnie porażką jest mieć 3 lub czwórkę dzieci w wieku 28 lat.

No pewnie,ze matki majace wiecej dzieci w wiekszosci pracują.Przeceiz w pracy odpoczywa sie od gromadki dzieci.I to nei moje słowa,bo mam jedno,ale wiekszosci kobiet wielodzietnych.Nawet te co pracują fizycznie mowi,ze wola isc do pracy niz pozostac w domu,przy dzieciach. I dlatego uwazam,ze jakby matki były zajete tylko dziecmi,dzieci nie wyreczałyby matek lub inni ktorzy opiekuja sie tymi dziecmi pod nieobecnosc matek to kobeity nie tak ochoczo chciałby miec taka gromadke dzieci.

Ja pracuję. Zawsze pracowałam, z przerwą na macierzyński przy ostatnim dziecku, bo przy poprzednich wracałam do pracy zaraz po porodzie. W ostatniej ciąży kończyłam jeszcze drugie studium i zdałam egzaminy przed samym porodem. Żeby wszystkie dzieci były tak wykorzystywane i tak źle traktowane jak moje to świat byłby idealny ;P Teraz na szczęście mam państwową robotę i dużo czasu dla dzieci :D

No tak. Oczywiście...jak to na kafeterii.. Cokolwiek się nie napisze to będzie źle Matki siedzące w domu z dziećmi to kury domowe, nadające się tylko do rozpłodu Matki pracujące przy dzieciach, to takie, które zrobią wszystko, żeby domem się nie zajmować Uroki kafeterii ;P

mogę wtracić słówko moi tez urodzeni w niedzielę:) ja tez mam co prawda 4 dzieci, ale za dwoma podejsciami. :) powiem szczerze, ze raczej nie zdecydowałabym się na 4 pojedyńczych dzieci-4 ciąze(pewnie dlatego,ze ciezko je przechodzilam), 4 porody, 4 razy wychowanie do nowa. a tak za dwoma podejsciami mam 4. ;) pierwszy rok po urodzeniu zawsze wyjety z zycia, ale teraz mam juz w jakis sposob odchowane dzieci;) autorkę pozdrawiam i zyczę powodzenia:)

Mogę wtrącić słówko--ale gdybys nie maiął pomocy od innych,maz,rodzina,opiekunka,a potem i dzieci to nei wiem czy z usmiechem na ustach pisalabys o tym,ze wieksza ilosc dzieci w rodzinie to takie wspaniałe.

Nie mąż mi nie pomaga. Skąd ten pomysł? To są tak samo jego dzieci jak i moje, więc po prostu wykonuje swoje rodzinne obowiązki ;P Nie mam opiekunki. Dzieci są w wieku szkolnym/przedszkolnym. Tak, w razie potrzeby pomaga mi mama przy najmłodszym. Jak w każdej normalnej rodzinie ;P

i dla scisłości-pracuję:)

to tylko ja.... - masz 2 razy bliźniaki? Ale jazda :D Gratuluję :D