Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sebastian_Wawa

pomocy Chory związek i zazdrosc dziewczyny. Co zrobic ?

Polecane posty

Gość atomica
Mam podobną sytuację,chociaż tak prawdę mówiąc wygląda trochę inaczej. Jestem z chłopakiem rok czasu. Ja mam 20 lat on 25. Na samym początku było jak w bajce. On mi mówił zawsze,że zależy mu na całkowitej szczerości i że jest na punkcie kumpli przewrażliwiony. Ja jestem osobą,która miała bardzo wielu znajomych. I jestem osobą nie bojącą się rozmawiać na żaden temat. Ogólnie bardzo lubiłam swoję życie że tak powiem rozrywkowe. Dla niego zdecydowałam się wkońcu na coś poważnego. Cieżko mi było zrezygnować z niektórych kontaktów. Gdy jakiś kolega pisał to on zawsze się wkorzeł i mówił, że napewno jak piszą to nie traktują mnie jako koleżanki i takie tam. Poszłam na studia. wiadomo jak jest. Ale co do mnie nie podobne nie wychodziłam nigdzie. Oprócz 2 wyjść o których mu powiedziałam...Tyle że później poszliśmy grupą do kolegi nocować. Powiedzialam mu ze bylam u kolezanki... Potem sie dowiedzial i od tamtego czasu zero zaufania. Zaczelam sie bac. przestalam mu mowic o niektorych rzeczach i wogole... byla taka sprawa,ze utrzymywalam sporadyczny kontakt z chlopakiem ktory kiedys do mnie podbijal. nie mowialam mu o tym. Usunelam archiwum na gadu. On zobaczyl ze go nie ma i doslownie zlosc na maksa. potem mu sie przyznalam. nie wierzyl ze to byly kolezenskie rozmowy,wiec gdzies znalazl jakis program do przywracanie archiwum i zainstalowal. I zobaczyl rozmowe z kolega z ktorym na poczatku semestru I-ego gadalam. Dla mnie to byly zarty bo mial dziewczyne i bawilismy sie w slowne gierki. mowil ze zaraz przyjedzie albo ze chce dostac buziaka w szkole. nic takiego sie nie dzialo ale rozmowy byly. no i najwieksza glupota w tych rozmowach z mojej strony byla taka,ze /powiedzialam mu o osobistej bardzo rzeczy,intymnej dotyczacej mnie i mojego chlopaka. stwierdzil ze go upokorzylam rozumiem swoj blad,bardzo zaluje. I chce z nim byc tak naprawde. kocham go. Nigdy nie zdradzilam. Poprostu mam jeszcze jakis taki dziecinny troche charakter i on nie moze tego zrozumiec. Caly czas jakies kontrole. Brak zaufanie. Zerwal ze mna i powiedzial ze jak mu nie powiem calej prawdy to juz koniec. Ale ja mu mowie a on nie wierzy. Dlaczego nie moze odpuscic? Nie wiem co mam robic. czy to ma sens? Ja bym mu wiele rzeczy wybaczyla ale on mi nie moze. Czy jest szansa na to ze bedzie normalnie? Nie wiem co robic i myslec. Wiem tylko ze bardzo go kocham i myslalam ze to juz jest ten na wieki. bylam pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kghop
Tak z ciekawosci czy Kasia ma jakies zajecie prace szkole hobby bo z tego co opisujesz to wyglada jakby gnebienie Ciebie bylo jej pasja . Nie znam jej ale az tak zazdrosni bywaja ludzie ktorzy maja bardzo niska samoocene.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pochlaniacze wilgoci sa dobre
atomica - ciesz sie, ze nie jestescie razem,bo tacy zandarmi sa najgorsi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pochlaniacze wilgoci sa dobre
Sebastian - ja bym sobie z pannica dala spokoj, przeciez Swiety by kurwicy z nia dostal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×