macie synka a chorobliwie pragniecie czki? piszcie

stad taki temat bo pisze w nim o sobie. mam juz synka a wrecz "chorobliwie" pragne miec coreczke. tylko niestety nic nie da mi gwarancji urodzenia corki a probowac trzeba bo lata uciekaja. jak to jest u was ? :( mi sie nawet dzis snilo ze urodzilam drugiego synka i az mi slabo bylo jak sie obudzilam i chec na starania mi przeszla :(

?

mam podobnie jak ty tylko ze ja marze tak o synku :( corke juz mam i uwierz nie ma czego zazdroscic

ZAWSZE pragnelam miec Coreczke i...mam Ją:) Pozdrawiam:)

ale ja pytam osoby ktore maja tak jak ja :/ po co piszesz ze masz corke o ktoirej zawsze marzylas? takaszpila ze ja jej nie mam?

pozatym ze trafila ci sie corka to przypadek wiec sie tak nie usmiechaj bo zadna w tym twoja zasluga mogl sie synek trafic i co wtedy tez bys sie tak cieszyla? nie przypisuj sobie rzeczy na ktore nie masz wplywu

SA NAJLEPSZE.

Kiedy była w ciąży przez cały czas marzyła o córce, a jak się dowiedziała, że ma syna, to dostała doła. Swojemu synowi nawet lalkę kupiła :O Ciekawe co z niego wyrośnie :O (teraz ma 2 lata)

ja pierdole ale z was pierdolnięte wściekle macice- też jestem kobietą ale nie wyobrażam sobie takiego idiotyzmu w czystej postaci- a tekst "mam córkę nie ma czego zazdrościć" jest szczytem debilizmu- może sie tak do roboty weźmiecie a nie na dupach przed kompem i o płodzeniu tylko temat

też tak miałam,życzę Ci tej upragnionej córci :)

gdzie jest 7 chłopów i jedna dziewczyna i jak się szanują - tylko pozazdrościć

dodam panna była ostatnia:)

mama K I O dziekuje Ci bardzo :) a Ty masz najpierw synka potem coreczke? opowiedz cos.

a ja znam rodzine. o rany , zeby byc taki zawzietym,:) no ale wkoncu maja upragniona corke heeh, chociaz ja bym sie do tego stopnia nie posunela, jesli teraz bedzie cznowu chlopka to dam juz spokoj, ile mozna.

tak,syn ma 4,5 roku a córcia 14 miesięcy ;) I nie pytaj mnie jak to zrobiliśmy;) :P po prostu wyszło ;):D

ja też znam gdzie 6 chłopaków i 7-ma córeczka ale taka pieszczocha jest że szok,ona ma teraz chyba z 7 lat a najstarszy brat 25 więc braciszkowie kupują co mogą ;) i kochają strasznie ;)

Mama nie musze chyba pisac ze baardzo zazdroszcze :) smutno by bylo jakby byl drugi chlopak prawda? :( a jakie wrazenia podczas usg? czulas od poczatku ze druga bedzie dziewczynka?

ja też znam gdzie 6 chłopaków i 7-ma córeczka niezla patologie znasz...

odpowiedzialam ci na posta,a ty z takimi tekstami?? (jak jestes bystra to bedziesz wiedziec o kogo chodzi)..Jasne,ze nie mamy specjalnie wplywu na plec dziecka.A to,ze napisalam,ze chcialam i mam nie mialo byc dobijaniem ciebie.Ale skoro tak to widzisz to ide z tego topiku.zegnam

ja mam 2-óch synków i kocham ich najbardziej naswiecie a żciowa porażka to cie może jeszcze spotkać jak bedziesz tak wybrzydzać- a co mają powiedzieć rodzice chorych dzieciaczków?? A tych upośledzonych?? A tych bez rączek np?? Wyrzucić na śmietnik i robić nowe bo stare jest zepsute?? Stuknij się w łeb ty durna babo

ale co za problem miec 3 dziecko? tylko pamietaj kochaj sie od 10-14 dnia cyklu...jak w dniu owulacji lub po wyjdzie ci syn..sa testy na owulacje..

mamy 21 wiek wiec co piszesz ze bez raczek dzieci? usg jest na poarzadku dziennym, to nie 50 lat temu ze czekalo sie i na sali porodowej sie dowiadywales ze dziecko jest chore.

usypiająca do mnie pisałaś?? Ja już nie planuję dzieci- dla mnie nigdy nie było ważne jaka płeć , najbardziej bałam się tego żeby nie urodziło sie takie chore biedne, współczuję takim matkom a widzę że ona bardzo swoje dzieci kochaja i bardzo sie im poświęcają więc jak czytam takie debilizmy żesynek czy dla niektórych córeczkatto w jakimkolwiek sensie porażka to mi się słabo robi

bazienko dziekuje Ci bardzo. ale jak jak kilka cykli sie tak nie uda ? to ile mamy tak probowac? o synka sie stralismy ponad 1,5 roku :( ale jesli chodzi o coreczke to i 5 lat moge czekac. dziekuje Ci za taka rade.

jasne mamusia- jest usg i wady sa wcześnie wykrywane a pomimo to chore dzieci sie rodzą, są też matki które nawet dowiedziawszy sie o chorobie nie podejmą aborcji i mają do tego prawo- niby wszystko super a chore dzieci były sa i będą

WIADOMO ZE KADY WOLI ZDROWEGO SYNA OD UPOSLEDZONEJ CORKI TAK? A PORAZKA JEST NP DRUGI SYN JAK JUZ SIE MA JEDNEGO.

no wiadomo racja, i lekarzeczesto sie myla, od lat robia usg a jakos nie potafia czasem wad wykryc jak u mojej znajomej, synek z bardzo powana choroba genetyczna sie urodzil. a lekarz na usg sie tylko umiechal i mowil ze jak slicznie rosnie i pokazyal nozki i raczki teraz wiadomo ze na tym usg bylo wiadomo albo jakby poszla do innego ze ta wada byla, po rozmiarze faldu karkowego i duzo za duzej glowy. ehh

bazienko tak mam regularne, jak w zegarku zawsze co 28 dni. a powiedz czy Tobie sie udalo? jakie masz doswiadczenia? i czy ten poowalas na coreczke czy synka moze?

czytam niektore twoje odpowiedzi do postow i przerazasz mnie..Tam jakas laska napisala,ze chciala corke i ma corke.Nie napisala nigdzie,ze gdyby byl syn to by uznala to za porazke.Ale cieszy sie,ze ja ma.A skoro ciebie to w oczy parzy to nie odpisuj na niektore posty..A poza tym widzisz po dalszych wypowiedziach,ze jednak jest jakas recepta na to,by miec corke albo syna.Moze tamta powyzej zastosowala to i udalo sie jej,a tym samym miala wplyw na plec (???).Zanim zaczniesz znow sie rzucac to przemysl sobie te kwestie,Milego wieczoru

aha i 12 zeby przez te dwa dni chlopaki wyginely tak? a te dziewczynki co zsotana nie beda jakies slabsze , uszkodzone ze tyle czekaly bazienko? :)