Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiadro mop i sciera

pomoce domowe za granicą-zwierzajmy się!!!!!!!

Polecane posty

Juz chyba tak zostanie ze osoba sprzatajaca to ta osoba ktora jest gorsza,nie umie sie obsluzyc sprzetami i srodkami do mycia. No ale moja mama mowi Tak to jest ''jak z dziada pan sie zrobi " :) widocznie w tym przypadku tak jest..Dla pozoru kupuje wszystko co najlepsze a majtek nie widac to kaze zszywac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialam nie zagladac, bo wizyte u okulisty mam dopiero w poniedzialek a oczyska mnie tak bola a od kompa pieka i lzawia brrr.. No ale "nie mozliwe" mnie gnebi... Kochanie, pomysl NAPRAWDE o swojej przyszlosci - obojetne czy w Niemczech, czy w Polsce - zainwestuj w siebie. Czyli niekoniecznie studia ale jakas dobra szkola zawodowa - fryzjerstwo, krawiectwo, kosmetologia. Mozesz robic zaocznie szkole a dorabiac sprzatajac, czy bawiac dzieci. Mozecie wierzyc lub nie ale moja corka, uczy sie ale i dorabia - sprzataniem. Wie juz co to za praca i wie ile co kosztuje - od ok. dwoch lat sama prowadzi dom, rachunki itp itd. Pracuje, bo nie chce byc ode mnie zalezna i chce poznac wartos samodzielnie zarobionej forsy. Ma ochote na ekstra ciuch czy cokolwiek - nie prosi mnie, zarabia. A mieszkamy w naprawde malenkim miasteczku - mozna sprobowac tak jak to sie robi tutaj - ogloszenia z nr telefonu zostawiasz w sklepi, na slupach ogloszeniowych, prosisz znajomych, moze oni maja jakies namiary. Mozliwosci jest multum - dziewczyny maja racje - trzeba chciec. No i wiadomo, od razu kokosow sie nie zarobi ale na poczatek... a potem to juz samo lesi ;) Tu mimo, ze tez kryzys, co rusz mam telefon od kogos, bo ktos komus dal moj tel. ze jestem dobra w tym co robie i mozna bez nikakich zaufac. Wiec??? Przemysl jeszcze raz wszystko - gdzie masz wieksze szanse - i nie patrz na chlopaka. Uwazam, ze jest i bezmyslny i egoistyczny. Sciagnal Cie do siebie i nie zastanowil sie co dalej? Ech... A co do tej Greczynki :D :D :D Ja to mowie krotko - nie widziala dupa slonca :P Mar - strasznie kocham zwierzaczki i czasem serce boli, jak patrze co ludzie z nimi robia :O Ale bylas super z tym pieskiem :classic_cool: Do nastepnego 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zalozylam ten topik..-.-.
widocznie facetowi zalezalo aby miec obiad i sprzatanie-taka hausfrau.zapewnil ci dach nad glowa i jedzenie i mysli ze bedziesz z nim do konca swoich dni.dobrze kombinuje.tylko sie nie obraz "nie mozliwe"ale taka prawda.na chlopaka nie patrz.patrz na siebie.milosc to jest w ksiazce.wez ty z nim pogadaj.wymysl sobie imie.bo pisac " do niemozliwe" jest dziwnie a tak bedzie prosciej.w polsce zorientuj sie jak jest z praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mozliwe Ewcia
Dziewczyny ile w was dobroci jest to szok.Milo ze z blocymi oczami zajzalas.Duzo zdrowka zycze.Potraficie podciagnac na duchu.Nie wiem co z soba zrobie,,.zastanowie sie w domu czy dalej przyjechac. Jeszcze jutro sie dowiem czy mam sprzatac u tej babki moze z tym chociaz sie lepiej poczuje ze jednak umiem sprzatnac :)To Co piszecie jest w tym duuzo prawdy.Jestem tego zdania ze jesli mam tu siedziec to chce miec dobre prace ze bede mogla odlozyc.Bo wlasnie mnie to denerwuje ze juz siedze rok i prawie zyje na biezaco.uwazam ze jesli mam tu siedziec to weidzac za co i na co.Fakt ze rodzicom moge pomoc bo to oni potrzebuja mojej pomocy,chociaz z tym dobrze.Co do chlopaka to wiem ze mnie kocha i robi wszystko zeby mi tuttaj bylo dobrze.No ale ja tez mam swoje zycie tylko ciezko mi zrobic ten krok abym potem nie zalowala.ZMienilam nic ale musicie mnie tez kojazyc z nie mozliwe a wiec dodalam imie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak już lepiej EWCIA :D Cieszę się że te nasze rady dały Ci coś do myślenia. Oczywiście decyzję musisz podjąć sama....a nam nie pozostanie nic innego jak tylko wspierać Cię;bo my życia nikomu nie ułożymy-nie wolno nam :P Skoro facet kocha ....to zrozumieć powinien Twoją decyzję o ewentualnym powrocie do kraju. A jeszcze lepiej aby wrócił z Tobą....bo dlaczego poświęcenie ma mieć miejsce tylko z jednej (Twojej) strony ?! Trzymaj się dziewczę mocno. ...i jeszcze jedno POTRAFISZ SPRZĄTAĆ !!!! :D :D :D ...poczuj jaką moc Pokemonową Ci przekazuję :D :D :D hahahahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mozliwe Ewcia
Hehe no jutro moc pokemonowa poczuje jak w 4 godziny wtedy zrobilam to teraz bede musiiala krocej zrobic :) Nawet go nie prosze zeby wracal bo ma tutaj za dobrze.w sumie mi powinno byc obojetne bo w polsce nic nie mam i tutaj co za roznica hehe czyje sie jak zyciowa nieudacznica :) no ale moje motto to ''aby zdrowie bylo''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to teraz Ewcia się "zaczernij" :D...coby się nikt nie podszywał :P Mogę Ci dać Pokemony i mocy z He Mana heh..czyli Na Potęgę Posępnego Czerepu...Taa Daa :D :D :D Ps...żebyście sobie coś nie pomyśleli że ja coś ten tego tamci....znam się na tych "zaklęciach" bo...trzeba się znać jak się ma dwóch szalonych bratanków :D :D :D Czyli ciotka na czasie ;-) ;-) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mozliwe-Ewcia
Hehe bratankow masz ja wlasnie w pazdzierniku bede pierwszy raz ciocia.Juz sie nie moge doczekac :) Dzis troche lepszy mam humor ,wierze ze mi sie uda , bo sie uda ,co ma sie nie udac :) ja wogole jakas nie normalana jestem,wogole w siebie nie wierze,zaraz zakladam ze nie uda mi sie,nawet na prawko boje sie zapisac to jest smieszne :) oj ewka musisz sie za siebie wziasc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo taaakkk....musisz się za siebie wziąść :P Po pierwsze dziabnij se browara :D :D :D ...tak na odwagę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mozliwe Ewcia
dzis sobie daruje browarka.Ale w Polsce napewno nie bede szczedzila,ide na disco odreagowac mam dopiero 21 lat cale zycie przede mna hihi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalozylam ten topik----
ojej jestes mlodziutka.w tym wieku nie bardzo wiemy czego chcemy dlatego rozumiem twoj dylemat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 lat?! ..ojeju ,kiedy to było?! :P ....jesssuuu jaka ja stara już jestem hihi :P Może trza by już spoważnieć ? ...pytanie retoryczne :P hehehehehehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mozliwe-Ewcia
No wlasnie mam 21 lat a bylam z chlopakiem 3 lata i zucil mnie hehe :) poswiecilam sie durniowi i pewnie teraz znowu mam obawy przed nastepntym chlopakiem po roku mnie wiecej tutaj wyjechalam i jestem juz rok z tym chlopakiem takie moje zycie w 3 zdaniach echhh no coz poraazka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ewci
a twoj men nie uczy cie niemieckiego?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia - Ty jestes naprawde bardzo mloda i wiem, ze uwazasz, ze jeszcze masz czas :P Dobrze, ze jedziesz na Swieta do Polski, trzebaby, zebys pogadala z kims do kogo masz zaufanie i kto zna Twoja sytuacje i Ciebie lepiej niz my. Bo tak przez internet to mozna pogadac, wiele rzeczy sobie wyjasnic ale tak naprawde to pomoc moze tylko ktos naprawde bliski. Jezykiem sie nie lam - pomysl, gdybys miala sie uczyc samodzielnie francuskiego :D To dopiero ostra jazda bez trzymanki ;) Niemiecki jest duzo latwiejszy - wiele lat temu uczylam sie, to wiem. Dzieki za zyczenia zdrowka :) Trzymaj sie i napisz jaka podjelas decyzje - oczywiscie po wizycie w Polsce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Dzis troche mi lepeij bo szefowa u ktorej wtedy raz sprzatalam.Bylam na zastepstwie jakiejs kobbiety ale niemki i i dzis miala jej podziekowac.Czyli ja bardziej sie sprawdzilam :) no ale ciekawi mnie jak wyszlo. Do domu juz nie moge sie doczekac,siedze juz na szppilkach i mam ochote sie juz spakowac hehe ale jeszcze do czwartku troche czasu :) znajac mnie to przyjade tutaj,bo w moim miesteczku jest tak ze tu pierdniesz a tam slychac :) nie lubie tam byc.Jade tylko na 7 dni a wty 2 drogi echh no ale dobre i to :) A teraz cos do wątku :) otoz mam pierwsze swoje skojazenie ze nie wiedzialam gdzie sie wlacza odkurzacz :) ogladam go calego,wymacalam,a tu w rączce patrze sie przesuwa :) tak jak w tych starych takich,dlugich zeby powietrze szlo nie wiem czy kojazycie :) a akurat w tym sie wlaczalo hihih oj mameja ze mnie :) trzymajcie sie dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5 arr.
O ja cierpie dole! Przeczytałam wszystko-WITAM Was serdecznie.Jestem na kafe 2 lata ale tu nigdy nie właziłam.Wiecie,że sie popłakałam ze śmiechu! Mlekiem czyscić!-masakra.No ale francuski faktycznie jest exceptionnel ! Przyjmiecie mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5 arr.
I musze jeszcze to napisać: 3 po 3 -jestem Twoją fanką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5 arr.
A moja wpadka- pierwszy wystawny obiad i......ślimak na sałacie! Ale wkońcu jesteśmy we Francji ,nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiatj 5 arr. ! :D Kobito...a czemu miałybyśmy Cię nie przyjąć?! Skąd to pytanie?! :P :D A więc witam Cię serdecznie w naszym skromnym gronie :D To twoje ze ślimakiem ...dobre hahahahahaha :D :D :D Pozdrawiam nowo przybyłych i caluśką resztę :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItajcie :) a więc nowo przybyla opowiadaj cos wiecej jesli masz jakies przygody.Co prawda ja to mam nadzieje poczatkujaca ale lubie ten topik czytac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5 arr.
Już się czuję jak u siebie,dzięki. A co do opowiadania-nie jestem w tym dobra.Ale może to,że babka/bo się taką opiekuje/-myje zęby kremem nawilżającym a smaruje się pastą do zebów! Naprawde nie mam juz siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5 arr.
EEEEE-słuchajcie, to taka dama-lubi sie malować.Ostatnio jak zrobiła sobie brwi to spadłam z krzesła- pomyliła kredki i pomalowała czerwoną! Strach na wróble!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5 arr.
A Ty Ewcia -daj se luz-nie przejmuj się facetami! To Ci moge tylko doradzić. A już na pewno nie bój sie następnego ./ale bądź czujna/. I nie pisz mi tu,że jesteś początkujaca czy jakas tam.....nie ważne -co robimy-ważne ,że za jakieś tam pieniądze i uczciwie i na wesoło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5 arr.
Atam- lubie Cię za to że kochasz psy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5 arr.
Spadam-pojawie sie tu jeszcze- a na dzis starczy, zwłaszcza,że jutro krócej śpimy! Bonne nuit!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam sobotnio :D 5 arr. ja jestem 10 arr. :D ale 5 znam b. dobrze ;) To wspomnienie tez z moich prapoczatkow, kiedy bardziej rozumialam francuski niz mowilam. Pracowalam u bylego architekta, ktory cierpial na b. duze niedowlady i bardzo niewyraznie mowil. Mialam u niego posprzatac, przygotowac sniadanie i pomoc mu sie ubrac. No i najgorszy koszmar byl przy butach.. On probowal mi pomoc i wychodzilo zawsze na opak - ja probuje buta w ta - on stope w tamta i tak w kolo macieju.. a nerwus byl okropny. I pewnego dnia siedzi na lozku - ja klecze i nadal mecze sie z tym buciorem a on wrzeszczy cos do mnie i nagle slysze calkiem wyraznie - ty idiotko!! Wiecie - wyprostowalo mnie momentalnie... Mowie do niego calkiem spokojnie - jestem tylko cudzoziemka, ktora mowi bardzo zle po francusku ale nie jestem idiotka. On popatrzyl tak jakos na mnie i juz spokojnie - dobrze, ale te buty trzeba mi ubrac. Oki, przestal mi "pomagac" i poszlo - ubralam. Skonczylam sprzatanie i juz mialam wychodzic, kiedy mnie zatrzymal - powiedzial, ze moge jeszcze tydzien max dwa popracowac u niego ale jednak bariera jezykowa jest zbyt duza i... dal mi kartke z adresem merostwa i nazwa biura, gdzie moge popytac o kursy francuskiego dla cudzoziemcow. I dodal - obojetne kiedy do mnie zadzwonisz, JESLI nauczysz sie francuskiego, masz u mnie prace. Czyli jednak warto miec twardy kark i nie wolno pozwolic soba pomiatac :) Kursow nie skonczylam, bo byly w godzinach, w ktorych pracowalam i juz nigdy do niego nie zadzwonilam. Ale nigdy go nie zapomne, bo mimo wszystko facet byl na poziomie. Moze nie bylo smiesznie ale przeciez nasze historie nie zawsze sa zabawne ;) Milego wieczorka wszystkim - Mar 🌼 - widocznie "obczyzna" nie byla Ci pisana - tez tak bywa. Ja sie zarzekalam, ze nigdy, przenigdy.... no i juz tyle lat :O C'est la vie ;) A z ta czerwona kredka musiala zabojczo wygladac :D :D :D Pisz, pisz - potrafisz, tylko nie wiesz ;) :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam sobotnio :D 5 arr. ja jestem 10 arr. :D ale 5 znam b. dobrze ;) To wspomnienie tez z moich prapoczatkow, kiedy bardziej rozumialam francuski niz mowilam. Pracowalam u bylego architekta, ktory cierpial na b. duze niedowlady i bardzo niewyraznie mowil. Mialam u niego posprzatac, przygotowac sniadanie i pomoc mu sie ubrac. No i najgorszy koszmar byl przy butach.. On probowal mi pomoc i wychodzilo zawsze na opak - ja probuje buta w ta - on stope w tamta i tak w kolo macieju.. a nerwus byl okropny. I pewnego dnia siedzi na lozku - ja klecze i nadal mecze sie z tym buciorem a on wrzeszczy cos do mnie i nagle slysze calkiem wyraznie - ty idiotko!! Wiecie - wyprostowalo mnie momentalnie... Mowie do niego calkiem spokojnie - jestem tylko cudzoziemka, ktora mowi bardzo zle po francusku ale nie jestem idiotka. On popatrzyl tak jakos na mnie i juz spokojnie - dobrze, ale te buty trzeba mi ubrac. Oki, przestal mi "pomagac" i poszlo - ubralam. Skonczylam sprzatanie i juz mialam wychodzic, kiedy mnie zatrzymal - powiedzial, ze moge jeszcze tydzien max dwa popracowac u niego ale jednak bariera jezykowa jest zbyt duza i... dal mi kartke z adresem merostwa i nazwa biura, gdzie moge popytac o kursy francuskiego dla cudzoziemcow. I dodal - obojetne kiedy do mnie zadzwonisz, JESLI nauczysz sie francuskiego, masz u mnie prace. Czyli jednak warto miec twardy kark i nie wolno pozwolic soba pomiatac :) Kursow nie skonczylam, bo byly w godzinach, w ktorych pracowalam i juz nigdy do niego nie zadzwonilam. Ale nigdy go nie zapomne, bo mimo wszystko facet byl na poziomie. Moze nie bylo smiesznie ale przeciez nasze historie nie zawsze sa zabawne ;) Milego wieczorka wszystkim - Mar 🌼 - widocznie "obczyzna" nie byla Ci pisana - tez tak bywa. Ja sie zarzekalam, ze nigdy, przenigdy.... no i juz tyle lat :O C'est la vie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 arr....no jak to?! A mnie nie lubisz?! Ja też kocham psy...i nawet mam w domku swojego-własnego-ukochanego wsiura :D :D :D :D :D :D :D ...to taaaki mój psi skarb! W tej chwili piszę już z mojego domku bo miniony tydzień "mieszkałam" w pracy. No i dziś rano wstaję ...patrzę....a baza od telefonu stacjonarnego w kociej misce z jedzeniem suchym,słuchawka w drugiej misce, w kwiatkach ziemia przekopana,na parapecie doniczka przewrócona.....czyli kocurki zrobiły sobie nocną imprezkę :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×