Czy kazda dziewczyna musi sie puszczac po alkoholu?

Witam. Tak mnie jakoś zainteresował ten wątek i postanowiłem zapytać online. Na wstępie tylko powiem, że mam 17 lat i chodzę do 2-giej klasy liceum. W klasie mam 19 dziewczyn. Raczej wszystkie sa katoliczkami, spora czesc z nich wyglada bardzo porzadnie, tzn. normalnie, ani sie nie afiszuja ze swoim wygladem, ani nie wygladaja na takie, co by byly latwe do zdobycia. Po prostu wyglądają na zwyczjane, fajne dziewczyny, z którymi fajnie się rozmawia. Dwa dni temu moja klasa miała swój półmetek. Zaobserwowalem na nim, ze wszystkie dziewczyny to jakies niewyrzyte i nie potrafiace sie powstrzymac lolitki. Kazda z nich, doslownie kazda, po wypiciu nawet malej ilosci alkoholu puszczala sie z kazdym. Lizac chciala kazdego, robila z siebie idiotke, bylem po prostu lekko mowiac wstrzasniety. Osobiscie lubie sobie popic, ale jakos potrafie sie powstrzymac od czegos takiego. Nie jestem chlopakiem w stylu "zaliczyc jak najwiecej sie tylko da". Szczerze mowiac nigdy w zyciu sie nie calowalem, ale nie dlatego, ze okazji nie mialem, tylko dlatego, ze jak mialbym tego dokonac, to na trzezwo, z dziewczyna, ktora wie co robi. Nie jestem katolikiem, jakby ktos sie pytal, raczej agnostykiem, wszystkie religijne nakazy czy zakazy mam głęboko w d... I sie postanowilem zapytac, czy kazda z was taka jest? Czy kazda z was pod wplywem alkoholu nie moze sie powstrzymac od dawania na prawo i na lewo? Czy sa jeszcze na tym swiecie dziewczyny, ktore maja 17 lat i nigdy w zyciu nie doswiadczyly pocalunku? Ciekawe..

Żadna nie MUSI...

20,prawie 21 i nie doświadczyłam

ja sie nie puszczam :) ale moze dlatego ze juz jestem na to za stara? :P

Ja sie nie puszczam absolutni9e, nawet na trzezwo Cos musi byc z Toba nie tak ,skoro trafiasz na same ladacznice :-o

pierwszy pocalunek zaliczylam w wieku lat 19stu - chlopak okropnie calowal :P a mial lat 22 nie masz co sie spieszyc

No ja sie nie śpieszę z tym, aczkolwiek patrzac naokoło to wydaje mi sie, ze same ladacznice widze. Mnie jakos alkohol nie zmienia w zwierzaka.

jestes facetm to masz mocniejsza glowe :) inteligentna dziewczyna to taka ktora wie ile wypic i kiedy przestac zeby nie robic z siebie idiotki. ale to nie zalezy od wieku mi wystarcza 2 kieliszki bialego wina po po 2 kieliszkach czerwonego jestem nadmiernie przyjacielska (nie mylic z puszczalska) i mowie ludziom zbyt duzo prawdy w oczy. niebezpieczne zwlaszcza na imprezach firmowych :P

Każda? Stwierdzasz to po swoich kilkunastu koleżankach? Zbyt uogólniasz. Może nie mogą tyle pić.

Dlatego pytam na tym forum, czy jest wśród was taka, która potrafi się powstrzymać?

Hej! Napewno jest dużo dziewczyn które mają 17lat i się jeszcze nie całowały. Natomiast uważam że zbyt poważnie podchodzisz do sprawy całowania się.. To nie jest stosunek, który owszem powinien być wyjątkowy i przemyślany. Ja się pierwszy raz całowałam w wieku 14 lat.. I od tamtej pory nie z jednym facetem się całowałam (zaznaczam CAŁOWAŁAM). Nie namawiam Cie do tego abyś się zaczął lizać z każdą chętną dziewczyną ale do tego abyś przestał się bać.. Pocałunek to dosyć niewinna rzecz aby robić z tego wielkie halo.. A co do pijanych dziewczyn, owszem bywają takie że po wypiciu nawet małego piwa są w stanie dawać na prawo i lewo.. Są też dziewczyny które umieją panować nad sobą. Różni ludzie, różne charaktery i różne reakcje.

Jakoś nie chce mi się wierzyć w ta historię. W to, że wszystkie dziewczyny się "puszczały", oraz w twoje podejście

wiem to z autopsji bo jak pochlam to zaraz się wypinam

kurcze. minęło 3 lata od założenia tematu, a problem nadal aktualny. niestety.

pewnie autor zaliczył już ze 10 panieniek

Dziewczyny poprostu sa uciesnione jezeli idzie o ich seksualnosc bo sa pod presja spoleczna gdy sa trzezwe. Po alcoholu ludzka natura sie wyjawnia. Na trzezwo boja sie ze co ludzie powiedza jezeli beda sie zachowywaly zgodnie z natura. Kazda by chciala miec zycie seksualne ale zadna nie chce byc nazywana d****** Im dluzej tlamsza w sobie pobudki seksualne, tym bardziej wyuzdanie sie zachowuja pod wplywem alkoholu. Ja mam 18 lat, i odkad hormony wystapily 8 lat temu, mam silny poped, a nie mam chlopaka a potrzebuje duzo seksu. Mam bardzo duzy biust i ciagle dostaje propozycje na imprezach bo chlopaki chca miec ze mna sex, i mimo ze chce te propozycje akceptowac to musze udawac ze mnie nie interesuja, co jest bardzo trudne bo bardzo mi sie sexu chce caly czas. Balam sie ze nie wytrzymam i sie zgodze na sex na jakiejs imprezie i zrujnuje sobie reputacje, wiec znalazlam na to rozwiazanie. Jezdze na inne osiedla do klubow nocnych aby sie wyzyc. Podaje tamtejszym facetom inne imie. Nosze bluzki z dekoltami prawie do pasa i bez stanika, i krociutkie spodniczki. Jestem zupelnie inna osoba. Tam moge dac upust swojej seksualnosci bo mnie nikt tam nie zna. Jest super. Mam bardzo duze piersi - 34 F, wiec je dosc extremalnie exponuje aby zwrocic na siebie uwage. Duzy dekolt i przezroczysty material to podstawa. Robie w ten sposob furore w klubach. Szczegolnie gdy tancze prowokacyjnie. Jestem otoczona facetami. Za pierwszym razem torys mnie zlapal za piersi od tylu i ja na to pozwolilam. Pozniej ktos inny mnie zlapal i teraz wszyscy wiedza ze daje sie za piersi lapac i wszyscy to robia. Na poczatku mowilam im wprost ze bardzo lubie seks i ciagle mi sie sexu chce non stop. Jedni najpierw ze mna tanczyli i podczas tanca mnie obmacywali. W koncu mowili cos w rodzaju: chcesz sie pobzykac w kiblu? Inni mnie brali do samochodu, albo na parking miedzy samochody. Teraz juz mnie wszyscy znaja i smialo mnie podrywaja i proponuja sex. Po seksie wracamy do klubu i facet idzie w inny koniec. Pozniej z nastepnym rozmawiam, mowie mu ze lubie sex - idziemy gdzies i mamy sex, wracamy, on gdzies znika, i ja znowu z kims innym rozmawiam. Takze nieraz to robie z 4-erema partnerami. Nieraz ci z ktorymi wlasnie mialam sex widza jak ide z kims innym na parking i tak moja reputacja sie buduje w tych klubach. Moja seksualnosc jest tak stlamszona w moim srodowisku ze mam wielka frajde gdy jestem gdzies gdzie otwarcie moge byc soba i moge zaspokoic swoje pobudki i jestem kim chce byc, czyli dziewczyna ktora chetnie uprawia sex z mezczyznami w ciagu 5-ciu minut znajomosci, i moge miec sex z kim chce kiedy chce i nie przeszkadza mi to ze mysla o mnie ze jestem puszczalska. Chce aby wiedzieli. Dzieki temu ciagle mnie ktos podrywa i mam duzo seksu. Zazdoszcze tym dziewczynom ktore sa otwarcie lafiryndami i cale osiedle o tym wie i one sie nie przejmuja i na imprezach maja sex nawet z dwoma chlopakami na raz i sie nie przejmuja ze wszyscy o tym beda na drugi dzien wiedzieli. Zawsze marzylam o takiej wolnosci. Mam taka wolnosc na tym drugim osiedlu. Jest super.

Tak, a to napisal koles ktory "nie ma sexu" od dawna, bo poklocony z zona albo cos tam i daje sobie upust piszac idiotyczne opowiadanka. :O "miec sex, nie miec sex" NIE MIEC SEX LONG TIME :O

we mnie dwie dupodajki (calkiem ladne) byly zakochane, ale nie moglem nawet pocalowac takiej kobiety udalo mi sie po latach poszukiwan znalezc ogarnieta i jej nie wypuszcze, bo taka sie trafia z moich obserwacji raz na 1000 albo gorzej

Jak miałam 17 to już się całowałam, przykro mi. Ale prawda jest taka, że po alkoholu taki ciche, skrepowane dziewczyny mają więcej odwagi żeby wciąż sprawy w swoje ręce. rozumiem to, chociaż ja nie mam takiego problemu.

Mam 16 lat i jestem strasznie łatwa po alkoholu. Nie będę uprawić sexu z kim popadnie ale po prostu liże się ze wszystkimi, nieważne czy chłopak czy dziewczyna.

No nic w tym dziwnego, ja po alkoholu też lubiłam się całować, było fajnie, buzi buzi aż w końcu na którejś imprezie jeden z chłopaków mnie przeleciał, po prostu zabrał się za mnie ostro i zanim się zorientowałam już mnie ****ał, cipka bolała a on nie przestawał tylko dalej mnie rżnął aż się spuścił i tak w wieku 14 lat nie byłam już dziewicą.

Ja po alkoholu zawsze mam wielką chcicę na seks, kiedyś mąż z kolegą mnie zaspokajali na zmianę.