Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kkkkol

A co! ja też założę temat. ODCHUDZANIE

Polecane posty

Gość kkkol
godzina rowerku to sporo:). A nie czujesz się głodna po takich intensywnych ćwiczeniach? bo ja zawsze dlatego wolę umiarkowanie...ale może ja zawsze czuję się glodna?:/ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata1708
Hej dziewczyny, chcialabym sie do was przylaczyc.Odchudzalam sie juz kilka razy ale wciaz potem wracam do jedzenia niezdrowego.Dwa lata temu temu jak mj mąż wyjechal za granice do swojej pracy, mial wrocic za miesiac.Mialam malo czasu i schudlam wtedy 8 kg.Przez miesiac codziennie biegalam po godzince dziennie i codziennie systematycznie godzinka cwiczen.Posilki 4 dziennie zdrowe i tak bez tabletek schudlam i nie bylo jojo w sumie bo teraz waze 52 kg a wtedy wazylam 58 kg a wtedy schudlam do 50 kg i caly czas od wtedy trzymam wage mimo jedzenia niezdrowo. Moze dlatego ze jak juz widze ze dochodze do 53 to ograniczam jedzonko i biegam.Mam 158 wzrostu .Waga nie jest zla ale moje cialo.Po ciazy zostala falda skory na brzuchu cellulit a ja tego bym nie chciala.Czy moge przylaczyc sie do Was i razem z Wami starac sie jesc zdrowo i cwiczyc? Moze dzieki temu zrzuce jeszcze kg do 48 i ujedrnie w koncu swoje cialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata1708
A przypomnialo mi sie ze co rano wstawalam i jak wchodzilam na wage to sie tak cieszylam , wogole wizualnie zmienilam sie przez ten mieisac bo plaski brzuch, z bioder poszlo mi 6 cm to dzuo bo tam jest moje najgorsze miejsce.Mąż byl zaskoczony i nazywal mnie chudzielcem ale ja sie cieszylam, znajomi pytali jak to zrobilam ze w miesiac taka roznica.Jestem niska i przy 58 kg mialam wielkie boczki biodra itp a po odchudzaniu plaski brzuch, wszystko proporcjonalne i ogolnie super samopoczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kkol-jak dla mnie tylko cwiczenia pomoga mi osiagnac taka figure jaka chce. Tak robie sie glodna, ale to chyba jakos nieszczegolnie zwiazane jest z cwiczeniami. Normalnie z moim lubym jemy duze kolacje kolo 20, 21 bo pozno wracamy z pracy. Teraz jem ostatni posilek duzo wczesniej i mysle, ze to dlatego jestem glodna. Ale bez ćwiczeń nie bedzie sie mialo super tyleczka i brzuszka, wiec choc tego nie lubie to sie zmuszam. agata-WOW!!! Przez miesiac 8 kilo!!! To naprawde wyczyn, zwlaszcza, ze gruba nie bylas. Ah dodajesz nadzieji, moze i mi uda sie schudnac przez te 17 dni rozlaki kolo 5 kilo, bylabym super szczesliwa!! Tez sie codziennie waze i codziennie zauwazam maly spadek, to strasznie podbudowuje. Zapraszam i pisz jak sobie radzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkol
agata zapraszam. gratuluję takiego ubytku wagi. no ale w tym rzecz by cwiczyc i jeśc zdrowo przede wszystkim. ja tez lubę cwiczyc i to intensywnie, bo lubię to zmęczenie, ale niestety musze wtedy więcej jeśc. Dzis na sniadanie to co zawsze, teraz w pracy jescze nic nie jadłam, ale powoli głodna się robię. najwazniejsze ze zas szybko mija. amaranth-to dobrze, że widzisz codziennie ubytek, bo słyszalam ze to wazenie codzienne nie jest wskazane, gdyz nawet w ciągu dnia bywaja wahania wgai. ja czuję że brzuch mi się zmniejszył, ale to pewnie zasługa zdrowego i niewzdymającego jedzenia. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata1708
Tak sama wciaz rozpamietuje ze jak sie ma motywacje to nic nie przeszkodzi.U mnie bylo zadziwic meza i udalo sie. Dzis na sniadanie kromka chleba razowego z pomidorkiem a na obiad zupa warzywna.U mnie najgorszy czas to wieczor.Wtedy jak sie odchudzalam to kolacje jadlam o 18 i spac szlam juz z malym glodem a jak rano wstawalam to wielka radosc bo brzuch plaski uczucie lekkosci, nigdy wiecej sie juz tak nie czulam.Teraz tez czuje sie zle bo jadlam ostatnio fast foody i piwo, moje cialo bez ubrania wyglada koszmarnie, potrzeba mi zdrowego odzywiania i cwiczen.Pozdrawiam was dziewczyny, wytrzymajcie jak sie da najdluzej a zobaczycie ile wam to da radosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cumcia
Hejka moge się do łączyć ?? Teraz podam swoje wymiary waże 75 kg mierze 170 i Jedym słowem jestem gruba moje postanowienie to nie jesc słodkiego i jesć 3 posiłki dziennie dzisiaj zjadłam jajecznice dwu jajeczną z 2 skibkami chleba (wiem że duzo) a na obiad zjadłam 2 ziemniaki z sosem grzybowym a na kolacje zobacze . Mój cel to schudnąć do 65 kilo czyli 10 kg daje sobie na to 4 miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata-masz racje jak ma sie mobilizacje to nic nie przeszkodzi. Damy rade! No ja juz po obiadku. Dzis zjadlam: -danio jablko -obiad : ziemniaki z sosem czosnkowym, ogórki konserwowe i 2 kotlety mniam mniam Dziś już więcej nie zamierzam jeść, najwyżej mandarynkę lub jabłko Agata-masz racje, ze to fajne uczucie budzic sie rano po takim wieczornym przyglodzeniu. Brzuszek jakby kazdego dnia mniejszy. Ach zeby udalo mi sie wytrzymac te 2 tygodnie. Witam nowa kolezanke!! 10 kilo na 4 miesiace to b racjonalny plan. Pisz jaki masz plan odchudzania. A ja troszke przetrawie i wskakuje na rowerek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hop hop jest tam kto? Ja zmusilam sie dzis do 1h i 20 min na rowerku. Chcialam jeszcze cos na moja oponke pocwiczyc, ale chyba sie nie zmusze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkol
pozwolę sobie zakląć, bo mój komp odmawia dziś posłuszeństwa!!!! głupek jest tak wolny, że szok! a teraz do rzeczy. Witam nową kolezankę. co dziś zjadłam: śniadanie-banan, płatki, jogurt+kawa 2sniadanie, obiad-6wafli popcornowych i twarożek wiejski 2mandarynki kolacja- kasza gryczana z mieszanką chinską-oryginalnie acz smacznie:) mam pewien pomysł, może się przyłączycie? postanowiłam odkładać za każdy stracony kg 10-15zł, czasem może mniej czasem więcej aż stracę 21kg, wtedy też uzbiera się sporo pieniędzy i wtedy ja kupuję sobie super dżiny!!! a Wy co akurat jest waszym obiektem pożądania:) co Wy na to? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kkol-super pomysł. Popieram, ale ja z oszczednosci i tak kupuje spodnie w przyszlym tygodniu, bo kurka moje obecne juz ledwo ciagna i tylko czekac jak mi pekna a sa przeceny. Ja chcialabym zrzucic te 8 ,5 kilo i mysle, ze jak to osiagne to i tak juz bedzie po przecenach. Dlatego mam podwojna motywacje zeby jak najwiecej schudnac do przyszlego tygodnia. W ogole stwierdzlam, ze w tym roku chce uzyskac w miare moich mozliwosci idealne dla mnie cialo. Takie postanowienie noworoczne. Nigdy sie tak naprawde nie zawzielam tylko to odkladam i odkladam. Ale w tym roku jak nic zamierzam to osiagnac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cumcia
hej dziewczyny :) Mój plan to nie jesc słodkiego i żadnych rzeczy ociekających tłuszczem , ćwiczenia nie mam rowerka ale moim głownym problemem jest brzuch więc zakładam , że codziennie będę robić po 100 brzuszków ale zrobie 20 z 1 h przerwy i następne 20 żeby mnie tak brzuch nie bolał dzisiaj na śniadanie zjem sobie wafla ryżowego z mlekiem pycha ;P A na obiad to co jest tylko mniej , na kolacje zjem sobie bułke z szynka albo czymś podobnym pozdrawiam :) cumcia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata1708
Hej dziewczyny, u mnie wczoraj wyszlo dobrze, dzis wstalam i jestem przeziebiona , pije wlasnie poranna kawke. Moj plan na dzis to godzinka biegu godzinka cwiczen a jedzenie to rano kasza gryczana z warzywami obiad zupa warzywana kolacja jajko.Jak odchudzalalm sie wtedy to jadla duzo salatek np z pomidora salaty lodowej kurczaka lub sera feta , do tego papryka.Chudlam raz dwa.Najgorzej jest wieczorem bo u mnie to dziala na chudniecie to ze ide spac lekko glodna wtedy sa ladne efekty.Odezwe sie poniej , trzymajcie sie papap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja już się pochwalę :0 u mnie 2 kilo mniej. Jeszcze 2 kilo i spodnie mogę kupować śmiało. Najgorsze jest jednak to, ze dziś jestem już na serio głodna a dopiero 2h temu zjadłam jogurt. Do obiadu jeszcze kuuuupa czasu a na obiad i tak mam zupę. Eh nie dać się, wytrzymać! W sobotę i niedzielę jadę do rodziców wiec sobie troszkę pofolguję. Ja nie mam pojęcia jak ludzie wytrzymują na głodówkach. No nic zrobię sobie kolejn wielki kubek kawy z mlekiem 0,5%, zjem jabłko i najwyżej pare mandarynek a do tej zupy na obiad najwyżej trocchę chleba. cumia-trzymaj się! agatka- no właśnie takie sałatki to super sprawa z fetą, mozarella, kurczakiem. Rewelka! Tylko kurcze teraz warzywa takie nieciekawe. No i napisz Piekna jak Ty planujesz dzisiaj biegać? Chyba na siłce co? Bo chyba nie po śniegu? Zwłaszcza chora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kkkol i inne dziewczyny! widzę kochana kkkol ze jestes naprawde zdeterminowana i to mi sie podoba. Kupisz sobie dzinsy? Wspaniale! Ja marze o obcisłych szortach na szeleczkach, moze i sa nieco dziwkarskie, ale teraz mam na to czas, po 30tce to moze byc róznie:D Szkoda czasu na nadwage prawda? Dlatego bierzemy sie do roboty bo jestesmy naprwade ostrymi zawodniczkami :classic_cool: Ja jestem na diecie niełączenia produktów. Dzis jestem na niej juz 10 dzien i mam 3 kg mniej. MOzna powiedziec ze zeszła mi połowa mojego spasionego, oblesnego brzucha:P Nadal nie jest fajnie jak bym chciała, no ale będize lepiej! Musze tez wiecej ćwiczyć. Ogólnie lubie ruch i wysiłek fizyczny - mam codziennie godzine marszu bo mam daleko do pracy i chodze piechotą :P powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwietniula- 3 kilo przez 10 dni to rewelacja! No i w ogole 10 dni na dicie wytrzymać to już nie lada wyczyn. Popieram w 100% nie ma co marnować młodości na bycie grubym i zakompleksionym. Ja mam dziś ciężki dzień na diecie. Mam nadzieję, że to oznaka tego, że wypalam tłuszcz :) Zapchałam się trochę ogórkami konserwowymi, małym talerzem zupy pomidorowej z makaronem i kawka. Mam nadzieję, że jakoś wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej:D Mi też jest cieżko na diecie, jednego nie moge sobie odmówić - piwa:O głod zabijam gumami orbit dla dzieci bez cukru - tą różową. Zupa pomidorowa z makaronem, _ Boże nawet nie wymawiaj tego słowa bo padam z glodu:P Dzisiaj zjem na obiad hmm no własnie co? Nakupuję warzywek i zrobie sałatke , dorzuce ugotowana pierś z kurczaka i niach niach:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwietniulka to faktycznie ostro dajesz. Ja sobie pozwalam na normalny obiad do 17 a potem już nic nie jem, najwyżej jakiś owoc. Na samych warzywkach w życiu nie dałabym rady. Żadnych węgli nie jesz? Myslałam, że w diecie niełączenia chodzi i to, żeby nie łączyć węgli z czymś tam ;P a nie żeby ich zupełnie nie jeść. Spoko loko ja po zupie znowu jestem głodna, ale jeszcze poczekam z drugim talerzem :) Eh musimy dać radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkol
kwietulinka a czy tak rygorystycznie przestrzegasz diety niełączenia? bo moja dieta-jesteś tym co jesz, też opiera się na założeniach niełączenia. tyle ze ja odpuszczam sobie, szczególnie przy śniadaniach-gdyż banan+słonecznik, dynia, płatki owsiane i jogurt jest złym połączenie, ale to mnie syci na długo. i tak się zastanawiam czy by nie podejść do tego bardziej rygorystycznie... Dziś byłam na szkoleniu i w przerwie mało zjadłąm i w trakcje jak zaczęło mi burczeć w brzuchu..a mi głośno burczy, aż głupio mi się zrobiło. Za to zauważyłam, że po prawie tyg.wyrzeczeń chyba zmniejszył mi się żołądek, bo mniejsze porcję powoduja u mnie stan najedzenia:), gdzieś 1/3 mniejsze, może za tydz dwa bedą to porcje mniejsze o połowę? dziś jadła: śniadanie-standard 2śniadanie 2 mandarynki, 2 wafle popcornowe obiad-kasza gryczana z buraczkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkol
jak ja jestem to nikogo nie ma;/ musiałam się zdrzemnąć na chwilę, bo głodna byłam. teraz za mną garść rodzynek i herbatka-rooibos, ale chyba zjem coś jeszcze.... ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkol
hej. Mam nadzieję, że u was wiekszych wpadek nie było? u mnie całkiem spoko! Jutro cały dzień na szkoleniu, znów..:/, więc pewnie nie zajrzę do was. ale pisać mi tu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata1708
Hejka u mnie na wadze dzis 52 kg wiec jakos powoli zblizam sie do tej 50. Dzis w planie dzien oczyszczania na kaszy gryczanej.Papatki do pozniej a teraz kawka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, witam! Amaranth- odpowiadam - tak, stosuję diete niełączenia, od mozna powiedziec 11 stycznia rygorystycznie. Czy nie jem węgli - owszem - jem - w postaci krążków ryżowych, lub pieczywa chrupkiego\ale nie typu waza, tylko np firmy sonko- słonecznikowe, lub wielozbożowe. Ostatnią klasyczną slodycza jaka jadłam był batonik Bounty i to było chyba z 10 dni temu, no jak juz byłam na diecie ale nie mogłam sie opanować:D Teraz staram sie naprawde narzucić rygor. kkkol---- tak, jak walisz w siebie mniejsze porcje to po jakims czasie chyba faktycznie żołądek sie kurczy, widze tez po sobie, ze zjem mniej a szybciej sie najem, a wczesniej taka porcja to była na rozruch:O w pracy sie własnie spasłam jedząc codziennie z rana do kawy dwie -o zgrozo!!! drożdżówki lub ciasteczka parzone, do tego szedł później serek waniliowy:O teraz staram sie rygorystycznie -pokaze mój standardowy jadłospis na cały dzień, jaki stosuje- nie jest zbyt skomplikowany;) no to daję: śniadanie- wstaje rano i na czczo idzie szklanka soku pomarańczowego, ide do pracy na głodniaka i w pracy robie kawe rozpuszczalna z mlekiem + 2-3 krązki chlebka ryżowego suchego lub 2-3 kawałki chlebka chrupkiego sonko II śniadanie- 2-3 kiwi, jak zgłodnieje podjadam nieco rodzynek lanczyk;) -- 400 ml jogurt naturalny bez cukru z płatkami musli np Vitella pomarańczowe (99 gr saszetka, pyszne, polecam) - moze to nie jest do końca z dietą niełączenia zgodne, ale zdrowe no i faktycznie nasyca na długo.. obiad ok 117.00-18.00 - hmm duża sałatka z warzyw(pekińska, pomidor, ogórek, kukurydza, papryka), do tego kawałek mięsa lub 2 parówki berlinki) i finito! w międzyczasie oczywiscie woda, słaba kawa rozpuszczalna z mlekiem, sok przecierowy, ale nie codziennie. No i piwo też czasem padnie ale jedno. MOJE ZELAZNE ZASADY -zadnych ciastek, cukierków, ciast, czekolady, slodyczy -zero białego ryzu, ziemniaków, chleba, masla, margaryny, ogólnie tłuszczy -napoje gazowane nie istnieją:D efekt ? 3 kg mniej, no i widze po spodniach ze są luźniejsze w pasie i jak je zapne to nie wyłazi mi spasiony brzuch i boczki jak na początku diety. Piszcie dziewczyny, piszcie! Pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata-super CI idzie! Tak trzymać! 52 kilo byłoby dla mnie rewelacyjnym osiągnięciem. Kwietniula- całkiem ciekawa ta dieta, ale zdecydowanie nie dla mnie. Ja uwielbiam węgle i po nich tak naprawdę czuję sie najedzona. Też teraz na diecie staram się ograniczać, ale wczoraj zjadłam małą bułkę z pasłem i szyneczką i wiem, ze z takich rzeczy nigdy nei mogłabym zrezygnować. Mój dzień wczoraj też należy do uwanych. Zmusiłam sie do 45min rowerka. Zawsze to coś, choć na początku planowałam 2h dziennie. W weekend pewnie trochę piwka pójdzie więc muszę się dziś i jutro jeszcze nienagannie trzymać. Moim marzeniem jest w przyszłym tygodniu zejśc do 54kg i kupić fajne portki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amaranth- przypomnij - ile masz wzrostu i ile lat? No ja tez uwielbiam wegle, bułki z masłem i szynką ,mniam mniam i z serem achhhhhhhhhhh. Póxneij jak juz schudne to od czasu do czasu bede sobie zajadać takie bułeczki, po prostu teraz cche stracić wagę wiec tak cisne, chociaz przed chwilą zjadłam pralinkę Milka, kolezanka w pracy mi dała malą bombonierkę, nie mogłam sie powstrzymac:O obliczyłam ze ma 40kalorii jedna pralinka, wiec zjadłam... :O Tu juz nie chodzi o nia, ale o brak rygoru, hehe. Chcesz sobie kupić spodnie? a jakie konkretnie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwietniulka a ja juz myślałam, że niektórzy mają takie szczęście, że nei lubią węgli. :) A taka mała pralinka 40 kcal to w końcu nic, lepiej sobie od czasu do czasu na coś małego pozwolić niż później rzucić się na całe opakowanie. Ja jem codziennie kostkę czekolady :) Mam 165cm 16/11 ważyłam 58,5 kg a dziś już 56,0 także się super cieszę. Mam nadzieję, że wytrzymam do 1 lutego bo do wtedy właśnie zamierzam się odchudzać. He he no chyba, że mi się spodoba :P albo moja waga ciągle będzie nieciekawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a spodnie jeszcze nie wiem jakie. Jakies żeby fajnie tyłeczek wyglądał. Ty chcesz z szelkami nie? Też kiedys miałam na takie obsesję, ale to po oglądaniu dr.House bo tam jedna jego asystentka miała zajebiste portki na szelkach a teraz jak już się stały modne to raczej nie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, chcę na szeleczkach, nigdy nie miałam takich spodni no i chciałabym mieć;) Twoja waga jest w normie, moja zresztą też, ale chodzi o to by z normalnej zrobic z siebie super zgrabną lasencję - czyż nie? :P Teraz sobie zajadam gume orbit dla dzieci bez cukru , bo po tej pralince Milka dostałam normalnie dygotu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahahahahahhaahah
wez sie pierdolnij tymi szeleczkami tłusta krowo grubasy i szorciki...no ja pierdole!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tłusta? mam 177 cm wzrostu, bynajmniej tlusta nie jestem - a spodnie sobie kupie jak osiągne wage 62 kg a tobie fawno do tego :P bujaj sie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×