Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malinka alinka

Zostawić go czy nie - związek z ateistą

Polecane posty

"posługując się argumentem, że nie wiesz czy apostołowie istnieli i że wiara jest podpórką ludzi słabych? Mam wrażenie, że termin wiara jest dla ciebie synonimem zmuszania do chodzenia do kosciola, natomiast o samej istocie wiary niewiele masz do powiedzenia " Nie łap mnie za słowka, bo te argumenty to nie była odpowiedź na pytanie 'dlaczego nie wierzysz'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytalas kilkanascuie razy hm..... widocznie zle czytalas pomodl sie i popros boga o to zeby pomogl ci ja zrozumiec. jeden raz uslyszy o bogu i sie nawroci hjeden bedzie musial przeczytac biblie 10 0 razy zeby uwierzyc tak zreszta tylko w inny sposob paraboliczny jest tam napisane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dziecko kochane Biblię napisali tysiące lat temu, i nie jest to książka typu fantasy czy jakaś inna (przynajmniej dla mnie nie jest to powieść fantastyczna) DZIECKO to, że napisano tysiące lat temu nie nadaje jej szczególnego statusu, bajki Ezopa też mam uznawać za prawdziw? :O tak tego nie zrozumiesz to po co ci cokolwiek wiedzieć?? wyobraź sobie że rozumiem i nie jestem tak ograniczona, nie masz argumentów to się nie wypowiadaj :D tylko plujesz w kółko, że Boga nie ma i nie ma?? mam ciekawsze zajęcia, skoro wywiązała się taka dyskusja to odpowiadam na temat :O niech dla ciebie nic nie ma i może napisz w co ty wierzysz? w samą siebie? pieniądze? zapewne tak, jak napisałam wcześniej nie znasz mnie nie wiesz w co wierzę, zbyt miła i kochająca bliźniego to ty nie jesteś :D nie mogę wierzyć w siebie? jeśli wiara ma dla ciebie tylko religijne znaczenie to musisz być okropnie ograniczona :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbarellaa
Nie łap mnie za słowka, bo te argumenty to nie była odpowiedź na pytanie 'dlaczego nie wierzysz'. Ja nie mam zamiaru łapac cię za słówka. czytam twoje posty i na tej podstawie wyrabiam sobie na twój temat jakies zdanie. to chyba normalne, prawda? jesli ktos pisze, że matka go zmusza do sakramentów i dlatego katolicki bełkot budzi w nim agresje, to trudno wyciagnac inne wnioski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czytalas kilkanascuie razy hm..... widocznie zle czytalas pomodl sie i popros boga o to zeby pomogl ci ja zrozumiec." Dziecko drogie nie czytałam żeby się nawrócić (:O). Przestań z tym pomódl się, bo monotematyczna jesteś. Aha i pisz z polskimi znakami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12:11 [zgłoś do usunięcia] Smooth Criminal " zacznij cztytac to bedziesz wiedziala czym sie rozni od harego potera" napisałam już, że czytałam i nie widzę różnicy, w obydwóch piękne bajki, chociaż co do starego testamentu to nie do końca no to skoro dla ciebie to bajki to po co chcesz przekonywać innych o tym? co ci w ogóle przeszkadza w katolikach? dla ciebie pewnie każdy katolik został zmuszony do swej religii i gnania do kościółka itd, tak naprawdę cię to śmieszy, że ludzie wierzą w Boga? dlaczego tak naśmiewasz się z chrześcijan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może nie masz zamiaru, ale wyrywasz zdania z kontekstu i tworzysz własną opowieść. Każdy tak potrafi;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bede sie z toba klocic widze ze coraz bardziej sie irytujesz i nie nazywaj mnie dzieckiem bo dzieckiem twoim nie jestem. mam nadzieje ze kiedys w zyciu ci sie ulozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" co ci w ogóle przeszkadza w katolikach? przeszkadza mi, że żyję w kraju zmonopolizowanym przez nich :O dla ciebie pewnie każdy katolik został zmuszony do swej religii i gnania do kościółka itd nie? :O tak naprawdę cię to śmieszy, że ludzie wierzą w Boga? czy ja wiem, czy śmieszy? dlaczego tak naśmiewasz się z chrześcijan? nie naśmiewam się z chrześcijan tylko z gadania typu: bo w Biblii jest tak napisane. straszne to jest :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli chodzi tylko o ceremonię
i białą suknię - nic w tym religijnego, można wynająć świeckiego mistrza ceremonii, zaplanować ładną oprawę, piękny i poetycki tekst przysięgi, wybrać miejsce (jakie się chce - muzeum, łąkę, salę weselną itp.) - i wziąć piękny świecki ślub (nawet wychodzi taniej niż z księdzem). To samo dotyczy "chrztu" (można urządzić świecką ceremonię powitania nowego członka rodziny czy jak to nazwiecie), pogrzebu i wszystkiego innego. Gorzej jeśli rzeczywiście żywisz jakieś głębokie uczucia religijne, wtedy sprawa nie podlega raczej dyskusji - albo ktoś ustąpi albo się rozejdziecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbarellaa
Dziecko drogie nie czytałam żeby się nawrócić ( ). I WŁASNIE DLATEGO NIC NIE WYNIOSŁAS Z TEJ LEKTURY :D Przestań z tym pomódl się, bo monotematyczna jesteś. Aha i pisz z polskimi znakami I SMARKAJ W CHUSTECZKE CHIGIENICZNĄ, ZMIENIAJ SKARPETKI CODZIENNIE :o :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wyobraź sobie że rozumiem i nie jestem tak ograniczona, nie masz argumentów to się nie wypowiadaj " powtarzasz się ja mam argumenty co do swojej religii ale ty tylko chcesz nabić sobie posty jak widać. nie znasz mnie nie wiesz w co wierzę, zbyt miła i kochająca bliźniego to ty nie jesteś - ty także mnie nie znasz osobiście i na podstawie postów nie stwierdzaj, że nie jestem miła i kochająca, jedyne twoje płytkie argumenty jakie tu przedstawiasz to wmawianie katolikom, że Boga nie ma i mnie, że nie mam ponoć argumentów . Mogę napisać : "10 stron później" i znowu będzie twoja gadka na przekonywanie innych do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" nie bede sie z toba klocic widze ze coraz bardziej sie irytujesz i nie nazywaj mnie dzieckiem bo dzieckiem twoim nie jestem. mam nadzieje ze kiedys w zyciu ci sie ulozy" mam jedną nieodgadnioną zagadkę do rozwiązania: dlaczego uważasz ateistów za osoby nieszczęśliwe? uważasz, ze wiara czyni cię czymś wyjątkowym? :O w życiu mi się ułożyło, a tobie chyba nie skoro plujesz jadem na kilometr :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PapiCoka
jeśli go kochasz to badz z nim:) a jeśli jemu zależy to porozmawiaj z nim o ślubie dla związków w kytórym jedna osoba jest wierząva:) szczęścia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12:19 [zgłoś do usunięcia] Smooth Criminal " co ci w ogóle przeszkadza w katolikach? przeszkadza mi, że żyję w kraju zmonopolizowanym przez nich dla ciebie pewnie każdy katolik został zmuszony do swej religii i gnania do kościółka itd nie? tak naprawdę cię to śmieszy, że ludzie wierzą w Boga? czy ja wiem, czy śmieszy? dlaczego tak naśmiewasz się z chrześcijan? nie naśmiewam się z chrześcijan tylko z gadania typu: bo w Biblii jest tak napisane. straszne to jest skoro przeszkadza ci tak bardzo kraj chrześcijański to albo się wyprowadź gdzieś za granicę do innowierców a tak na marginesie skoro jesteś tak przekonana, że Boga nie ma to poddałaś się apostazji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do nabijania postów, widzisz... niestety na kafe jest tak, że nie nabija każdego tylko od jednego zalogowania do drugiego :D "I WŁASNIE DLATEGO NIC NIE WYNIOSŁAS Z TEJ LEKTURY" a co tam jest do wyniesienia? że żądny krwi bóg będzie ode mnie żądał upieczenia córki? :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe to ty plujesz jadem na kilometr ja rozmawiam z toba normalnie to ty sie irytujesz wkolko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"skoro przeszkadza ci tak bardzo kraj chrześcijański to albo się wyprowadź gdzieś za granicę do innowierców" każdy kraj powinien być świecki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy wierzących ludzie naprawdę nie boli takie postępowanie: pójdę do kościoła w białej sukience, przyrzeknę co muszę, bo muszę, a potem wezmę sobie z religii to, co mi się podoba, czyli to, co fajne. A na końcu pewnie i tak wezmę rozwód, w końcu tak wiele związków się w końcu rozpada. Widzę okropną hipokryzję i nieszczerość w tym, a takich ateistów jak facet autorki podziwiam, właśnie za szczerość z samym sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"skoro przeszkadza ci tak bardzo kraj chrześcijański to albo się wyprowadź gdzieś za granicę do innowierców" Ooo, i to jest to piękne podejście tolerancyjnych wierzących w naszym kraju wielce katolickim. Udawaj, że jesteś jednym z nas, a jak nie, to won za granicę :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbarellaa
"I WŁASNIE DLATEGO NIC NIE WYNIOSŁAS Z TEJ LEKTURY" a co tam jest do wyniesienia? że żądny krwi bóg będzie ode mnie żądał upieczenia córki? nie dogadamy się w tym temacie, mnie szkoda nerwów żeby walczyć z twoją zjadliwoscią :classic_cool: ale machnę ci cytat: Kiedy przegląd zakończył się zapytali mnie: "Czy chciałbyś o coś zapytać?" Ja miałem mnóstwo pytań. Zapytałem na przykład: "Jak to jest z Biblią?" Oni odpowiedzieli: "Co cię interesuje?" Spytałem czy jest prawdziwa a oni odpowiedzieli, że tak. Spytałem dlaczego kiedy próbowałem ją czytać wszystko co dostrzegałem to mnóstwo sprzeczności. Wróciliśmy znowu do przeglądu życia. Do miejsca, na które nie zwróciłem poprzednio uwagi. Pokazali mi jak kilka razy otwierałem Biblię i czytałem ją właśnie z zamiarem wyszukiwania sprzeczności i problemów. Próbowałem udowodnić sobie, że nie było warto jej czytać. Stwierdziłem, że Biblia nie miała dla mnie sensu. Powiedzieli mi, że zawiera ona prawdę duchową i że powinienem ją czytać w sposób duchowy by zrozumieć jej sens. Powinna ona być czytana jak modlitwa. Poinformowali mnie, że nie jest ona jak inne książki. Powiedzieli mi także (później odkryłem, że tak było w rzeczywistości), że kiedy czyta się ją w duchu modlitwy ona mówi do ciebie. Odkrywa się przed tobą i nie musisz już nad nią pracować. on jest stąd: http://karrlk.webpark.pl/smklin5.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę Ci pomóc.....
Widzę, że wszyscy się wypowiadają, a autorka tematu milczy. Jaki jest powód? Przecież, to można rozwiązać jednym mądrym sposobem jak u gejów tam nik nie namawia do spółkowania kobiety z mężczyzną. Kobieta widząc, że chłopak jest pedałem ucieka od niego, to samo powinna robić jak jest innego wyznania. Zasady są podobne. Niech ateiści się łączą z ateistkami, Żydzi z żydówkami jak geje z gejami i nikt do nikogo nie będzie miał pretensji, a nie wciskać szatana aniołowi lub odwrotnie, bo z tej mąki chleba nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12:27 [zgłoś do usunięcia] te verde "skoro przeszkadza ci tak bardzo kraj chrześcijański to albo się wyprowadź gdzieś za granicę do innowierców" Ooo, i to jest to piękne podejście tolerancyjnych wierzących w naszym kraju wielce katolickim. Udawaj, że jesteś jednym z nas, a jak nie, to won za granicę ależ skąd, gdybym ja mieszkała w kraju nie katolickim i źle się z tym czuła to nie zastanawiałabym się nad wyprowadzką tam gdzie są chrześcijanie. Dlaczego od razu takie podejście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ależ skąd, gdybym ja mieszkała w kraju nie katolickim i źle się z tym czuła to nie zastanawiałabym się nad wyprowadzką tam gdzie są chrześcijanie. Dlaczego od razu takie podejście?" a z jakiej racji ja mam się wyprowadzać? czy katolicy są lepszymi obywatelami ode mnie? kraj powinien być świeci a nie zdominowany przez jakąkolwiek relgię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stąd takie podejście, że, po pierwsze, mam takie jak i Ty prawo do życia w swoim kraju zgodnie ze swoimi przekonaniami, a po drugie, żyję w kraju świeckim, owszem, religijnie zmonopolizowanym, ale nadal świeckim. Nie mieszkasz w kraju katolickim. A najlepsze jest to, że ten nasz 'katolicki' kraj składa się w przeważającej większości z takich, co się tej religii trzymają bo 'co ludzie powiedzą' i 'chciałabym założyć białą suknię'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś tu wspomniał o apostazji
nie zamierzam tego robić - nigdy nie zdeklarowałam się że chcę należeć do Kościoła i nie widzę powodu by rezygnować. Akt apostazji oznaczałby, że dotąd godziłam się na bycie członkiem Kościoła - a to nieprawda. Można analogicznie powiedzieć, że każdy katolik, jeśli nie chce być hipokrytą powinien oficjalnie wypisać się z Kościoła Adwentystów, Baptystów, a kto nie chce płacić na Klub Nurkowy w Pcimiu powinien złożyć akt wystąpienia z tego klubu, mimo że nigdy nie był w Pcimiu i się do klubu nie zapisywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×