Odchudzanie 25kg +

masakra wiem ze sie pisze zboze przez ż a pisze przez rz... ;/ juz poprostu .... :O

Sylwio rozne obowiazki wiadomo :) ja staram sie ograniczac komputer jak jestem w domu rodzinnym ;) wiec jedynie wieczorami ;) zagladam ;) wlasnie jestem po obiedzie noga kurczaka+warzywa - ale sie zapchalam! na sniadanie zjadlam polowe dzego jogurtu naturalnego 165 g + 2 lyzki otrebow i 3 musli fruuit;) ale bylo troche kwasne i zagryzalam mandarynka ;) Salvador bo powinnas jesc na sniadanie cos porzadnego a nie jakies wafle ryzowe.. cos co Cie zapcha :) i obiad! a nie jogurt naturalny! powinnas zaczac cos gotowac :/ bo to co powinnas jesc na sniadanie i kolacje to Ty jesz na obiad, A TO co powinnas przekasac to traktujesz jako sniadanie.. sama bym sie nie najadla 2 waflami ryzowymi na sniadanie:/ dlatego traktuje to jako przekaske w ciagu dnia! a nie mozesz chodzic glodna, ja jem, jak mowie i ciagle jestem pelna.. i zoladek mi sie strrasnzie skurczyl..a przeciez powinnam byc wyglodzona co nie? bo jem o wiele mniej niz kiedys! niz 14 dni temu..jak bedziesz tak dalej jadla to bedzie Cie skrecalo coraz gorzej..

Ale wiesz, wydaje mi się, że mimo wszystko podczas diety, dobrze zaopatrzyć się w jakieś suplementy. Ja zawsze swoją dietę wspierałam immuliną i dzięki temu udało mi się zachować zawsze idealną formę i zachować dobrą odporność.

Tyle ze ja nie mam czasu na porzadne sniadanie, na 7 mam do szkoły... Raz mam na 11 to wtedy jem cos ciepłego, ale takto, nawet gdybym chciała .. no to nie da rady :( A na obiadek nie jem tylko tego jogurtu z owocami ;] Oczywiscie ze jem tez cos ciepłego, dzisiaj zjadłam pieczarki z cebulka przysmarzane, do tego pomidorka i ogólrka swiezego. I jeszcze apropo, ze jestem głodna, w sumie w czoraj nie zjadłam byle czego ;/ zjadłam zupe pomidorowa =jogurt natyralny z jabłkiem mandarynki troszke miesaa.. i i tak byłam głodna. wiec to nie była kkwestia tego ze zjadłam cos co powinnam np na sniadanie, ale no trudno zostawmy te sprawe ;) a ty u góry.. Mi sie wydaje ze wcale nie trzeba brac jakichs tableteczek :O :O

Jak Wam dzień mija dziewczyny? Ja na obiad miałam zupkę z warzywami (wczorajszą bo nagotowałam cały garnek i szkoda było wylewać). I niedawno jabłuszko zjadłam. A na kolację to pewnie kanaki z wasą. Salvador zgadzam się z olenią, że musisz jeść bardziej pożywniejsze śniadanie i najlepiej żeby na obiad było coś gorącego a na kolację coś lekkostrawnego.

Co do jakiś suplementów lub tabletek też odradzam.

Salvador wiem, że to nie takie proste. Chodzisz do szkoły i musiałabys wcześniej wstawać, żeby sobie śniadanie zrobić. Ja siedzę w domu z dziećmi , a i tak śniadanie jem ok 9-10, ponieważ muszę napalić w co, potem dzieci ubrać, zrobić im śniadanie, posprzątać itd.

ja nie uwazam by wielkim problemem byloby wstac 15 minut wczesniej by zjesc sobie sniadanie .. ja wstaje o 6:30 (wczesniej nie jadalam sniadan) a mialam do szkoly na 7:45 gdzies 15 po 7 wychodze do szkoly.. a teraz jak bylam na diecie wstawalam 6:10 jadlam spokojnie sniadanie pozniej ogarnialam sie do szkoly i wychodizlam, kwestia przyzwyczajenia ;) zupy na pewno duzo nie zjadlas, miesa tez nie i domyslam sie ze jogurtu tez nie ;) ps. apijasz wode ? ja nie wiem , ja nie jem duzo ale starcza mi na kilka godzin.. do tego woda.. az czuje ze przelyk sie czasem zamyka hehe :) pamietaj tez o czerwonej herbacie lub zielonej.. mysle ze suplementy diety moga pomoc , tym bardziej ze nie sa to tabletki cud ani nic w tym stylu..sama kiedys bralam chrom bo zmniejszal mi laknienie.. a jest zdrowy.. i nie ma skutkow ubocznych latego też osoby pragnące zwiększyć poziom tego pierwiastka w organizmie powinny dodatkowo uzupełniać dietę chromem w postaci tabletek. Przyjmowanie chromu organicznego hamuje łaknienie i korzystnie wpływa na przemiany białek i tłuszczów. a wiecej tutaj: http://www.doz.pl/czytelnia/a26-Chrom

Witam kwiatuszki :) czytajac wasze wypowiedzi widzie ze dieta dobrze wam idzie, mam nadzieje ze mnie tez:) dzisiaj nie zjadlam zbyt duzo bo bylam tak zabieana ze masakra.. sesja... egzaminy, projekty, do tego praca licencjacja.. na obiadek rybka wędzona, i gotowana marchewska, a teraz pipijam kefirek 0% tlyszczu, mniam:) Nie moge doczekac sie lata.. efektow naszych staran, poswiecen, oraz wielu wyrzeczen, a zwlaszcza nie moge sie doczekac az kazda z was bedzie pisac, ze zalozyla sukienke lub inny ciuch o jakim zawsze marzyla :) a jeszcze bardziej ten zachwyt bliskich nam osob ktore zauwaza nasze starnia :)) hi :)

biołaaa a ja bym wolala zeby byl grudzien ;d przed swietami ;d zebym nie przytyla przez swieta i wtedy miala taka silna wole jak dzis ;d waze 85 wymarzona waga 55 :) czyli jeszcze 30 kg przede mna! ;/ ale mam nadzieje ze do wakacji (do konca czerwca) schudne 20 bo to 5 miesiecy i wyliczylam sobie zeby 4 chudnac na miesiac ;) na weicej sie nie nastawiam :) a pozniej jeszcze 10 kg i bede laska :D hah al mam bujna wyobraznie ;) wiecie co ja mam kilka roznych celow schudniecie 1cel! dla siebie! zeby poczuc sie atrakcyjna! i piekna ! ;) 2cel! nie mam meza, faceta, chlopaka, nic ;) niech mnie ktos w koncu poderwie! :) wtedy bede wiedziala ze staje sie atrakcyjna :) 3cel! chce pokazac innym ze potrafie! wiem ze jestem dobrym czlowiekiem, nie czynie innym zle! jestem akcweptowana wsrod znajomych, ale trafia sie takie ułomy co potrafia w klotni powiedziec "tlusta swinio" a to ni jest przyjemne:( pozatym dlaczego mam byc gorsza? znajome ubieraja sie na impreze spodniczki i w ogole legginsy, a ja co? ciagle te spodnie i spodnie, czasami zaloze w lato sukienke 4cel! pracuje nad morze m w chalupach wakacyjnie ;) i mam swoich stalych klientow co przyjezdzaja co roku ;) jak i wiele znajomych ;) milo bedzie uslyszec wow! pozatym krokie spodenki w mojej pracy to jest zbawienie, w jeansach mam az odparzenia jak jest bardzo gorącooo :/ 5cel! pokazac rodzinie ze potrafie! rodziny tez nie widzialam dlugo jesli chodzi o taka dalsza, moja nie wierzy ze schudne ale nie daje im sie na pokusy tak jak te nalesniki z jablkami racuchy byly i pachnialy pysznie ale urwalam tylko kawalątek dla smaku ;) 6cel! cale szczescie ze jestem w technikum i mam studniowke dopiero za rok! chyba bym sie zaplakala przy doborze sukienki :( nie chce kupowac czegos tylko ze wzgledu na rozmiar :( tak to mam czas by schudnac i wygladac pieknie :) 7 cel! prawdopodobnie w sierpniu moja rodzinka bedzie zaproszona na wesele :) z takim cielskiem nie poszlabym, ze wstydu. Wiem ze mi sie uda! schudnac do wakacji do 65 :) !! jest duzo czynnikow zewnetrznych ktore wplywaja wlasnie na to ze chce schudnac i mimo ze chce innym pokazac, ze nie musze byc ta gruba to robie to przede wszystkim dla siebie.. ja bede sie czula w pelni akceptowana przez siebie :)

Juz pewnie wszystkie śpicie:) Oleni powoli powoli a swój cel osiągniesz tak jak i my :) A moim celem jest po prostu schudnąć, tak dla siebie. Ja nigdy tyle nie ważyłam i ciżko mi ze sobą, po prostu nie mogę się do siebie przywzyczaić. Miałam juz taki okres, że mi nie zależało, mówiłam sobie że są i inni, kórzy tyle ważą i mają szczęśliwe życie, pracę itp i że ja też tak mogę żyć. Na szczęście znalazłam ten topik i wzięłam się za siebie bo gdybym tu nie zajrzała to nadal bym się oszukiwała. Chciałabym schudnąć tak do 60 kg i tyle mi by wystarczyło. A co do chromu to gdzieś kiedyś przeczytałam, że jak się bierze to oczywiście hamuje łaknienie ale jak się tylko przestanie brać to jest większy apetyt i nieraz się nadrabia kg niż traci. Ale każda z nas wie, jaki ma organizm i jak prowadzić dietę. Może akurat komuś chrom pomaga.

olenia91 Kochana na pewno Ci się uda! Jak człowiek odpowiednio tego chce to tak się zazwyczaj staje. Wiem, że się uda! Masz powody i racjonalne wytłumaczenia. Wydrukuj je sobie i powieś gdzieś w miejscu, które widzisz codziennie. I gdyby Ci kiedyś przyszło do głowy zaprzestać po prostu zacznij czytać. Najlepiej na głos. ad SNIADANIE - uważam, że jest mega ważne dlatego nie ruszam się z domciu bez zjedzenia porządnego śniadania. Bez niego boli mnie głowa i żle się czuję. Poza tym bardziej mi się chce jeść wieczorem. Mam do pracy na 9 ale czasem wolę się spóźnić i zjeść do końca niż zostawiać, bo wiem, że wtedy dzionek jest do bani... Muszę się pochwalić: byłam dzisiaj na siłowni:) Normalnie czuję się zmęczona ale jestem cholernie zadowolona. Kiedyś chodziłam regularnie na aerobik i zamierzam do tego jak najszybciej wrócić, ale niech już się zrobi ciepło, bo wracać w taką pogodę po aerobiku nie jest przyjemnie... Tak samo z basenem. Poza siłownią byłam sobie a solarium. Dzionek zaliczam do udanych;) a i na liczniku 82,5:)

Sylwio jejku nawet nie wiesz jak sie ciesze ze moglam komus dac nadzieje na to ze mozemy schudnac jesli chcemy ;) tez kiedys szukalam takich wytlumaczen, mowilam sobie inne znalazly mezow dzieci itp z taka waga, ale przeciez nie chodzi tu o innych tylo o bycie zdrowym i atrakcyjnym dla siebie! :) chce bardzo schudnac i wiem ze tutaj z topkiem mi sie uda :) Nam! sie UDA! ja widze ze bardzo sie starasz i podoba mi sie to ;) a dla pocieszenia czytalam topik na wizazu i dziewcyzna jadla podobnie jak ja i schudla 20 kg;d KONIEC Z GLUPIMI WYMOWKAMI! JA JUZ Z JEDNEJ STRONY CHCIALABYM WROCIC DO SZKOLY BO JAK MAM WOLNE ZA DUZO O TYM MYSLE I MYSLE :) jak schudne zafunduje sobie wycieczke zagraniczna :) a jak nie pojade na antarktyde i juz tam zostane;d hehe :) TEN TOPIK NAPRAWDE DODAJE MI SIŁ!!!! :) I TO ZE JESTEM TU Z WAMI MOBILIZUJE MNIE DO WALKI ;p Paoli wiem wiem :) i tu z Wami sie uda jestem tego pewna ;) bo mam ten topik caly czas w glowie ;) szkoda ze niektore dziewcyzny nie pisza tak czesto , boje sie ze rzucily na bok diete..ja juz bym chciala wiosne bo zaczne duzo spacerowac :) a jak jest zimno to nie ruszam sie;d super ze schudlas pol kilo!) ale czy 82,5 czy 82,8 ?:) ja dzisiaj 100g mniej ale zawsze cos :))

olenia91 Będę się starać pisać. Czasami długo jestem w pracy i dlatego moje wpisy wyglądają tak a nie inaczej... a na wadze 82,5 -> nie uaktualniłam stopki...;/

paoli rozumiem rozumiem, ale niektore Panie tutaj sie chyba zpaomnialy :) niedlugo zobaczysz 7 z przodu :)) ja tez blizej niz dalej :)

Dzień dobry wszystkim :) Oleniu właśnie tak jest, dałaś mi nadzieję :) Przeglądałam tu inne topiki i w nich pisałam ale tamte diety, wyrzeczenia itp to nie było dla mnie, a tutaj z Tobą i innymi dziewczynami jest super :) Ja właśnie skończyłam moje ćwiczenia. Na śniadanko zjadłam dwie kanapki z wasą,pomidorem i ogórkiem. na obiad mam zamiar dzieciom ugotować rosołek a sama zjem mięsko z surówką. A u Was co dziś na obiad?

Dzien dobry :))) Sylwio bo na innych topikach odmawiaja sobie prawie wszystkiego a to nie o to chodzi by sobie odmawiac tylko zmienic nawyki zywieniowe na zdrowsze:) odkad sie odchudzam mam duzo energii i trzezwo mysle, a nie ejstem jakas oblakana :)

sniadanie : mleko musli otreby :) obiad: moze rybka gotowana jeszcze nie wiem :)

Witam dziewcyzny! Nie miałam czasu do was wczoraj zaglądnąć, prawie za wami tęskniłam! Widzę, że wszystkim idzie świetnie, tylko ja będę wiecznie gruba! U mnie nic się nie rusza i ciągle jestem zła! Olenia, zabierzesz mnie na tą Antarktydę chyba ze sobą, chociaż w ciebie to ja wierzę, że sadz radę i reszta też napewno!!! Ja dzisiaj znowu rybka, w pracy jest ze mną super, a wieczorem jak mam stres w domu, to się czegoś najem. Straszne to życie! Miłego dnia Wam życzę.

adeleida i to Cie gubi! trzeba z tym skonczyc raz na zawsze !! :) zjedz w ciagu dnia wiecej a na kolacje tylko owoc ;) lub nic ;) dziewcyzno nie doluj sie! :) 3maj diety i za miesiac zobaczysz efekt ;) ps. zmieniam stopke ;D

Zycie straszne nie jest, ale to jak my z nim postepujemy ;) wystawiani jestesmy ciagle na probe.. :)

hmm co tu pisac ;) weszłam dzis na wage i minus 1.5 kg.. nie wiem czy to duzo czy mało , ale się ciesze :):):)

Salvador gratuluje!!!!! nie jest to malo! 1,5 kg w tydzien! :) cudownie :) oby tak dalej ;) a i witam w poczatkowej 8 :) bo to juz nie jest 91 tylko 89,5 hyhy :) zmien stopke ! :)

Salvador, bravo, tak trzymać! Olenia, Ty to masz piękne cele! I ładnie, że masz takie, bo u progu dorosłego życia powinno się je mieć! Wszystko przed Tobą! Ja już pewne rzeczy mam raczej za sobą, ale te kg, to chciałabym jednak zrzucic, nie dla meża, bo go mam już, mam też syna prawie w twoim wieku, tylko dla siebie, bo cięzko mi z nimi poprostu. A Wy dziewczyny co was motywuje do walki

Dla mnie motywacja jest chec przestania wstydzic sie swojego ciala.. mam dosc tego ze wybieram ciagle ciuchy ktore wszystko zakrywaja.. chce moc ubierac sie w to co sprawialo by mi przyjemnosc;) bo chodzi o to zeby czuc sie dobrze, byc atrakcyjna.. nie dla kogos.. ale dla siebie. Bo przeciez dla bliskich nam osob jestesmy piekny tacy jacy jestesmy, dla nich nie musimy sie zmieniac bo akceptuja nas w pelni. milo jest rowniez uslyszec od bliskich dobre slowo.. typu.. wierze w Ciebie.. albo wiem ze Ci sie uda.. jest ciezko.. naprawde ciezko ale zadna z nas nie powinna rezygnowac z tego celu. Kazda z nas jest piekna bo prawdziwe piekno pochodzi ze srodka a nie z tego jak postrzegaja nas inni. Ale chcec posiadania wymarzonej figury nie jest niczym zlym jesli sprawi ze poczujemy sie bardziej szczesliwsze= a na pewno tak bedzie :) duza pracy przed nami. ale jak to mowia poczatki sa najgorsze.. a z tego co wiem to male poczatki mamy juz za soba. i chce podziekowac WAM za to ze jestescie ;)

Kochane ciężko, nie ciężko damy radę:) Trzeba sobie to tak długo powtarzać dopóki się w to nie uwierzy. olenia91 no no no widzę całe 6 kg:) Cmoczek dla Ciebie;) Salvador nie ważne ile, ważne że mnie - po mału do celu;) adeleida Pamiętaj, że punkt patrzenia zależy od punktu siedzenia. Każde złe doświadczenia czynią nas zaradniejszymi, a doświadczenie to suma błędów, jakie popełniliśmy. Trzeba się cieszyć z tego co się ma, mimo wszystko i na przekór innym. To moja dewiza życiowa;) Sylwia8299 poprosimy o stopkę Kochana;) Co daje mi motywację? Największą lustro, później świadomość, że z każdym zrzuconym kilogramem przybywa mi pewności siebie.

Zupelnie sie zgadzam z tym co napisalyscie..pisalam juz wczesniej na pierwszych stronach ze doskonale wiemy jakiemi jestesmy ludzmi ale to co robimy to tylko dla siebie! nie robie tego dla innych! robie to dla siebie a przy okazji by zadziwic innych ;) kurcze zawsze tak jakos gorzej sie czulam. w gole jak bylam w giknazjum to nie mialam kolezanek..bylam brzydka, gruba i z pryszczami.. :( mialam tylko 3 kolezanki.. z ktorymi sie 3malam... a schudniecie jest moim marzeniem :) by w zyciu bylo latwiej.. .. bycie tęższym jest ciezkie.. a ja musialam sie zmagac z tym od dziecka.. az w koncu powiedzialam stop! ;) chce zmienic swoje zycie i zapomniec o tym co zle.. zrzucenie kg dla mnie to jak zapomnienie o przeszlosci ktora nie zawsze byla laskawa... chce byc inna osoba! by ludzie nei postrzegali mnie przez pryzmat tej grubej.. pozatym bycie szczuolym to samo zdrowie :)) teraz bede dbac o siebie a jak bede umierac to sie najem slodyczy hehe :) a i w ogole chyba rodzice zaczynaja we mnie wierzyc :)) rozmawialam o tym z mama i widzi jak sie nie obzeram , nie pozwalam skusic na jedzonko ktore mogloby mi zaszkodzic ;) mowilam jej tez o forum, ze zalozylam grupe wsparcia ;) wie ze jem zdrowo i widzi w moim odchudzaniu racjonalne odchudzanie! bo widzi ze sie nie glodze ;) i nie robie nic na sile ;) powiedziala tylko zebym sie nie katowala a ja jej zadalam pytanie czy widzi bym to robila? skoro widzi ze nie chodze glodna a jak jestem przegryzam owoce ;) a tata dal mi wiecej pieniedzy na utrzymanie bo poweidzial ze widzi ze sie odchudzam a piersi warzywa itp nie sa wbrew pozorom takie tanie :) i wytlumaczylam mamie to ze wczesniejsze moje odchudzanie bylo bez sensu bo po diecie zaczelam znow wszystko jesc i ze teraz nie popelnie swojego bledu, wiec chyba wie ze jestem przekonana ze nauczylam sie na bledach ;) NA PEWNO NIE ZAWIODE ANI SIEBIE, ANI WAS, MOJEJ RODZINY, CHRZESTNEJ I PRZYJACIELA ktorzy tez we mnie wierzą :) JA WIERZE W WAS, WY WIERZYCIE WE MNIE, JA WIERZE, ZE WSZYSTKIM NAM SIE UDA JAK BEDZIEMY WYTRWALE :) I NIE ZALAMUJCIE SIE, ZE CZASMI NIC NIE WIDAC, ALE NASZE STARANIA BEDA DOCENIONE :) PREDZEJ CZY POZNIEJ :)) A kiedys mam nadzieje gdy spelnimy swoje marzenia lub niektore z Was beda jeszcze w trakcie realizacji to spotkamy sie we wspolnym gronie :) i bedziemy zartowac o początkach :) NIE MA RZECZY NIEMOZLIWYCH :)

Paoli te 6kg to chyba zasluga zdrowej deity ale na pewno tez POZYTYWNEGO NASTAWIENIA ! tu cos dla Ciebie adelaido ] ! pokonaj bariere psychiczna, czesto bariera psychiczna i nie wiara w to co chcemy osiagnac i co mozemy osiagnac jest powodem tego ze nie mozemy schudnac. UWIERZ, ze ze swoją wagą mozesz zrobic co chcesz ;) w koncu my same sie do tego doprowadzilysmy to teraz musimy troszke odpokutowac swoje grzechy ;) SAMI odowiadamy za swoje cialo i za to co chcemy z nim zrobic ;) z wiekiem coraz ciezej jest schudnac , bo metabolizm jest slabszy, nawet jesli ma Ci to zajac wiecej czasu to uwieerz wszystko da sie zrobic :) grunt ze jesli popelniamy bledy zywieniowe to uczmy sie na wlasnych bledach i nie robmy tego wiecej :)

wiecie jak ja traktuje diete ? DIETA JEST DLA MNIE SZCZESCIEM! UCZYNIA MNIE SZCZESLIWASZA Z KAZDYMI SPADAJACYMI GRAMAMI ;) ! JEST CZESCIA MARZENIA- DROGĄ REALIZACJI CO POZWALA MI PRZETRWAC KAZDEGO DNIA :) DODAJE PEWNOSCI SIEBIE I DAJE NIESPODIANKI ZA CIĘŻKĄ WALKĘ:) JEST DLA MNIE PRZYJACIOLKA KTORA POZWALA UWIERZYC W MOJE CELE I DAJE NADZIEJE! DIETE TRZEBA KOCHAC a nie traktowac ją jako najgorsze zło i wyrzeczenia :) POKOCHAJMY DIETE A ONA POKOCHA NAS ZA TO CO ROBIMY DLA SWOJEGO CIAŁA Wiecie czemu tez kocham moją dietę ? BO DZIĘKI DIECIE POZNAJE TAK WSPANIAŁE OSOBY JAK WY JESTESCIE WSPANIALYMI KOBIETAMI :) dziekuje DIECIE, że mogłam Was poznac :)

Witam:) Stopka uzupełniona ale jeszcze nie zaktualizowana. Jak tylko będę miała wagę to na nią wskakuję iwpisuję aktualny wynik. A dziś dzień jak co dzień. Na kolację zjadłam serek wiejski z ogórkiem. Jednak miałam później na coś ochotę i zjadłam garść rodzynek. Nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale chyba nie. Ćwiczenia na hula hop nie są takie proste jak mi się wydawało :) Troche ten brzuszek przeszkadza ha ha