Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość biedronkaaaaa

Czy warto żyć z maminsynkiem?

Polecane posty

Nie, nie zniknelysmy. Ktos tu zasugerowal, ze moje pomysly sa do dupy, wiec na chwilke zamilklam. ;) No coz, ja bym tak zrobila jak pisalam. Jesli staralam sie naprawic ten zwiazek, rozmowy nie pomagaly ani nic i widzialam, ze facet nie chce sie zmienic, to won z mojego zycia i tyle. Trzeba byc silnym a nie miekkim. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronkaaaaa
Mayor - No coś ty nie znikaj, plisss :-) Wiesz. Mi się wydaje, że gdy są dzieci, to sprawa wygląda troszkę inaczej. To utrudnia cała sytuację :-( Takie opinie jak twoje też są potrzebne. Pomagają mi spojrzeć inaczej na sprawę. Na wiosnę muszę zdecydować co i jak, bo mąż koniecznie chce kupić działkę za ponad 100 tys. A to wiąże się z kredytem i sam go nie weźmie. Pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina041
Może spróbuj ponownie z ta terapia małżeńską...i faktycznie umów was na kilka spotkań od razu..może jeszcze uda sie coś uratowac. A jeśli to nie przyniesie skutku, to wówczas podejmiesz kroki ostateczne. Na pewno gdy sa dzieci, to ciężej podjąć taką decyzje, dlatego spróbuj jeszcze raz terapii małżeńskiej, przynajmniej jeśli sie nie powiedzie, nie bedziesz miała nigdy wyrzutów sumienia że nie zrobiłas wszystkiego żeby ratować małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronkaaaaa
Paulina - My nigdy nie byliśmy na terapii. Może źle to opisałam, bo ja chciałam iść i mąż też się zgodził. Miał nas umówić na spotkanie, a potem sprawa ucichła. Najgorsze jest to, że ja chyba już nie chcę tego związku ratować. Nie śpimy ze sobą od 3 m-cy i już mi nawet seksu nie brakuje. Chyba się odzwyczaiłam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrazy wspóIczuciaa
z terapią to dobry pomysł choćbyś miała nawet sama pójść to idź, potem możesz delikatnie męża namówić. Wiesz czasem jak sobie nie radzisz z mężem to może być to problem w tobie. Są przecież kobiety które sobie radzą z maminsynkami najlepszy byłby monitoring w mieszkaniu albo chociaż atrapa. Jak to się mówi przy fotoradarze zawsze się zwalnia nawet jak nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronkaaaaa
Czyli mam się cieszyć, że nie biega do kochanki, tylko do mamy? Ostatnio przyrzekł mi, że jego matka nie ma na 100% naszych kluczy. Pytał też jak w tym roku spędzimy urlop. Powiedziałam, że osobno. W zeszłym roku mieliśmy rezerwację kilka m-cy wcześniej. Potem nagle okazało się że mój m. musi w tym czasie pracować. Przywiózł nas na miejsce (jechaliśmy 500 km) przenocował w ośrodku i wrócił do domu.. Jak myślicie? Do kogo chodził na obiady? Nie raz tak robi. Mówi, że może nas zawieźć, a potem wraca do pracy :-( A może jednak jest jakaś młódka, o której ja nie wiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronkaaaaa
Dodam, że 14 lat nie był na L-4, na opiece, ani nie brał urlopu na żądanie. Prosiłam żeby został na wczasach z nami, bo cały rok pracuję na dłuższy urlop. Przecież mógł iść na zwolnienie i nikt by go nie podejrzewał, że blefuje, bo nigdy tak nie robił. A on i tak przyjechał do domu. A ja z dziećmi. Czy to normalne? Nie rozumiem facetów!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj kiepsko to widze
myslisz ze facet by wytrzymal 3 miesiace bez seksu? chyba musialby byc wyjatkowo wytrwaly i bardzo cie kochac. :) ja bez seksu bym nie wytrzymal nawet miesiaca. zwiazek trzeba pielegnowac jak kwiat bo inaczej uschnie. wasz juz dawno chyba uschnal. pisalas ze dzieci maja 11 i 16 lat. przeciez to duze chlopy juz sa a ty panikujesz ze rozwod im zle zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronkaaaaa
O to chodzi, że to właśnie mój mąż boi się, że rozwód to będzie dla nich trauma. No i twierdzi, że mnie kocha. Więc sama nie wiem co robić :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po krótkiej przerwie.:-) biedronkaaaaa jedno jest pewne..musisz coś z tą całą sytuacją zrobić. Mój ex co prawda nie był maminsynkiem, ale dał mi się we znaki przez kilkanaście lat małżeństwa. Przeszłam i przez zdrady, przemoc fizychną, psychiczną i takie tam...a mimo to twierdził, że mnie kocha. Tylko co to za miłość? Mój syn miał jeszcze mniej lat niż Twoja najmłodsza pociecha gdy odeszłam z domu. Pora Kochana zadać sobie pytanie czego Ty właściwie chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre he he
kocha Cię, nie chce rozwodu, ale powiedział ci, że nie szanuje Cię jako żony???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronkaaaaaa
Nuna - Gdybym ja wiedziała, co zrobić, to nie pisałabym tutaj :-) A niedługo to chyba osiwieję od tego myślenia :-( Jestem spod znaku Bliźniąt. Jeden mówi: rzuć to w cholerę i zacznij żyć na nowo :-) A drugi: Poczekaj, nie kończ tego małżeństwa, może będzie lepiej :-) Mąż twierdzi, że mnie szanuje, ale ja widzę zupełnie co innego :-( Tak jak niedawno postanowił: na wiosnę kupujemy działkę, zaczynamy budowę, obecne mieszkanie wynajmujemy. Powiedziałam mu, że żadnego kredytu w banku nie podpiszę.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre he he
biedronkaaaa Acha - Mieszkanie jest wspólne - kupione 10 lat temu. Kobito zacznij się leczyć!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronkaaaaaa
Ale dlaczego leczyć, bo nie rozumiem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre he he
Bo co chwila piszesz co innego!!!!! Albo naprawdę Twoja psycha jest zryta jak cholera, albo to jakaś marna prowokacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja powiem tak....ze.....
Hej hej :) Ojch nie sluchaj takich idiotów....:) ale tu ktos mial racje, ze musisz wiedziec czego chcesz albo chociaz wiedziec co czujesz do meza. jesli go nie kochasz i nie chcesz isc na terapie i on tez nie chce ratowac malzenstwa no to moim zdaniem najlepiej byoby sie rozwiesc. Nie zyjecie wtedy w kłamstwie, no i macie szanse oboje ulozyc sobie jeszcze zycie na nowo.... masz juz duze dzieciaki, porozmawiaj z nimi, jak one to widza wszystko ale i tak w pdejmowaniu decyzji patrz na siebie bo dfzieciaki sie kiedys usamodzielnia a Ty zostaniesz sama.... A z psychologiem to zastanow sie dobrze, bo moze pomoc Ci przejsc przez to wszystko, staniesz sie silniejsza i bedziesz wiedziala na pewno czego chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre he he
A ja powiem...- poczytaj sobie i zobacz co pisze biedronkaaa!!!!! Do idiotów to Ty się zaliczasz jeśli wierzysz w te brednie!!! Idź razem z biedronką na terapię!!!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne to ....
cytuje biedronkeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne to ....
cytuje biedronkeee A wcześnie wróciłam do pracy. 1-sze dziecko miało 9 m-cy, a 2-ie 4 m-ce. Wiec obowiązków nie brakowało. u ciebie miedzy jedną ciażą a drugą było 5 miesiecy roznicy?? ciekawe zjawisko przyrodnicze :PPPP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronkaaaaaa
O Jezu ale się uczepiliście.... Różnica między moimi dziećmi wynosi 5 lat. Miałam na myśli to, Że nie odpoczęłam po porodach, bo muisałam szybko wracać do pracy! A to nie prowokacja, tylko samo życie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre he he
do dziwne to... Perełek jest wiecej, powyżej też jest jej cytat o tym mieszkaniu :) następny: biedronkaaaaa Powiedział, że nie chce rozwodu, ale mnie nie szanuje jako żony. a teraz jej powiedział, że ją szanuje buahahhahhaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronkaaaaaa
To prawda, bo mój małżonek co innego robi, a co innego mówi :-( Są tacy ludzie - niestety :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre he he
Biedronko! Jeśli to nie jest prowokacja to masz poważny problem ze swoją psychiką! Domyślam się, że winni za Twój stan są mąż i teściowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronkaaaaaa
A masz może jakieś mądre rady? Bo narazie masz niezły ubaw z moich cytatów. żal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre he he
Oczywiście!!! Zacznij się leczyć !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre he he
Oczekujesz mądrych rad i powagi, kiedy sama nie jesteś poważna?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne to ....
masz schizofrenie biedronkaaa...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre he he
Bliźniak- podwójna osobowość!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronkaaaaaa
Wiedziałam, że na kafe prędzej czy później znajdzie się ktoś taki jak ty :-( żyjesz pewnie na garnuszku u mamusi i nie masz pojęcia o dorosłym życiu, pracy zawodowej, małżeństwie i wychowywaniu dzieci! Mam w dupie twoje opinie! Potrafisz tylko wyśmiać problem innego człowieka! Kawał chamstwa i tyle :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre he he
i tu się mylisz !!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×