Opinia o szpitalu polozniczym MEDIKOR w Nowym Saczu

Przykre jest to ze w taki sposób to przekazujesz,zawsze jest tak że coś nie wychodzi i ludzie popełniają błędy ale przedstawianie żeby wszyscy przekonali się ze jest zła opinia jest po prostu krzywdząca.Nie wiem na kogo strasznego ty tam trafiłaś, mną na poródówce zajmowała się p.Ela taka niewysoka w okularach, przy porodzie była dr Wilk tak mi sie przynajmniej wydaje bo jej pieczątkę mam w książeczce ale była ok.Na I piętrze położne różne ale zdecydowana większość bardzo się starała. Panie od noworodkow jak tu juz ktoś napisał istne anioły szczególnie Pani Maria i Alicja.Warunki dobre, no może nie jak 5 gwiazdkowy hotel ale jak na szpital jest rzeczywiście fajnie.Z mojego otoczenia dość dużo osób miało styczność z tym szpitalem i nie słyszałam od nikogo czegoś takiego o czym ty piszesz. Ja byłam na patologii kilka dni na Mlynskiej w tej ciąży i pozostawię to bez komentarza, wiec po tym ciężko mi uwierzyć w brak kompetencji pracujących w Medikorze lekarzy. Piszesz ze tak cudownie na Ujastku a z tego co wiem to ordynator stamtąd przyszedł wiec dziwne skąd taka przepasc w opiece nad ciezarnymi miałaby byc.Ja ordynatora spotkałam na obchodzie, nie był w żadnym wypadku bezczelny czy wulgarny, rzeczywiście jest taki specyficzny typ z niego głośny i zartujacy z podtekstami ale to nawet zabawne było. Pani doktor Sudoł bardo miła i dbająca, z noworodkow też cierpliwe lekarki odpowiadają na wszystkie pytania z uśmiechem , zwłaszcza jedna mi zapadła ale nie pamiętam nazwiska. Nie umiem się doszukać tam zacofania i braku dbałości, no ale może miałaś pecha.W moim otoczeniu zdecydowanie dominują pozytywne opinie i ciesze się ze nie musimy już zastanawiać się nad porodem z dala od miejsca zamieszkania co jest kłopotliwe. Ja jestem na TAK.

Owszem położne szczególnie te młode kobiety pierwsza klasa sympatyczne pomocne , kilku powtarzam kilku lekarzy konkretnych fachowych warunki bardzo dobre a cała resztę pozostawię bez komentarza!!!!

Cyt.............."Kształcenie piel jest ustawiczne tzn ze uczą sie przez cale życie a wiedze uzyskana w szkole maja obowiązek ustawowy poszerzać". - to już szczyt hipokryzji i języka z poprzedniej, słusznie minionej epoki. Jak tę wiedzę ze szkoły poszerzacie ? Czytając gazety, oglądając TV czy studiując ??

Nie wiem czy hipokryzja mam 25 lat...

Te wpisy to chyba wrzuca jakaś sfrustrowana położna/pielęgniarka?

Witam Wa wszystkich. Trochę zmienię temat, nie wiem czy już go kto poruszył, al przeglądnęłam kilka tron i ani słowa nie znalazłam. Otóż chciałbym uzyskać informacje od kogoś kto miał cesarkę w Medikorze, bez konkretnych powodów. Po prostu kobieta tak chciała rodzić i przyszła na kwalifikacje do cc i ją zakwalifikowali. Słyszałam , że jest w Medikorze taka możliwość. Pytanie jak to zrobić? I za ile? Wiem , ze można kombinować z okulistą lub innym specjalistą, ale wolę bez ściemy przyjść i mieć cc. Proszę o info :)

Myślę że spokojnie możesz iść do szpitala i z ordynatorem pogadać on Ci na pewno doradzi co i jak:)

Czy mogę poznać położne pracujące na porodówce w Medikorze ? Przygotowuję "plan porodu", lekarza już mam wybranego a nigdzie nie mogę się dowiedzieć o położnych. Na waszej stronie nie ma żadnych informacji na ten temat.

A kogo z lekarzy wybrałaś?

Faktycznie przyjdzie do Was od lipca Michał Goryca ? A spłacił już długi swojego taty i mamy z Roztoki ?

Na temat cesarki najlepiej dogadać się ze swoim ginekologiem jeżeli pracuje w medikorze to nie ma problemu żadnego. Pytanie tylko czy warto . Ja miałam i dramat długo się dochodzi do siebie powikłania po znieczuleniu ból jak cholera . Ale z drugiej strony poród chyba gorszy

Jestem zdecydowana na cesarkę, chce tylko ją ustalić na konkretny termin. Mówicie, żeby podejść do ordynatora w te dni, które są kwalifikacje i tylko porozmawiać? koperty wchodzą w grę, czy to po prostu dobra wola lekarza?

a lekarza nie mam z Medikoru niestety :/

Myślę, że raczej bez koperty. Moja znajoma była u ordynatora, nie znam do końca szczegółów ale mówiła że bezproblemowo.Mogę Ci się ewentualnie coś podpytać.

byłoby super, jakbyś mogła. Dziękuję :)

dziewczyny a jakiego gin. polecacie? ja tydz temu dowiedziałam się o ciązy i szukam dobrego lekarza

Polecam Michała Gorycy przyjmuje w piątki w Zdrowiu na ul.Śniadeckich naprawdę bardzo dobry lekarz :) I podobno już przeszedł do Medikoru do szpitala ;)

A skąd jesteś? ja nie mieszkam w samym Sączu i jeździłam do dr Kaczmarczyk- fantastyczny lekarz, strasznie ciepła i cierpliwa osoba, wszystko tłumaczy bardzo mądra i zapobiegliwa..Ma kilka dyżurów w Medikorze , ale ja akurat nie trafiłam tak żeby była.Zadzwoniła do lekarza stamtąd i się mną bardzo dobrze zajęła. Szpital bardzo fajny, opieka bez zarzutu, więc trudno mi uwierzyć w te niektóre głupie wpisy powyżej.Zresztą rozmawiałam tam z kilkoma osobami i ze mną na sali była dziewczyna , która opowiadała że na mieście różne głupoty opowiadają, że każą płacić że tylko dwie doby bezpłatne a poźniej nikomu nic nie mówiąc wystawiają rachunek!!!jest to wierutna bzdura ja leżałam 4 doby i nic nie płaciłam.Panie pielęgniarki z noworodków mówiły że wiedzą o tym ale liczą że w końcu to się rozejdzie.Myślę że tu głupoty wpisują z resztą moja lekarka mi też to powiedziała,mówiła że najlepiej jechać na dzień otwarty i na własne oczy się przekonać .Wszyscy są tak samo mili jak na dniu otwartym.Bardzo duża pomoc przy karmieniu.Było to moje pierwsze dziecko więc byłam raczej zielona!!Ale udało się!!!Ja polecam i zachęcam do odwiedzenia szpitala!!

Widocznie trafiłaś na super nastrój lekarzy i położnych . Moja koleżanka tez tam rodziła i powiedziała ze wolałaby rodzic w domu niż znalesc się jeszcze raz w tym szpitalu . Ze olewali wszystko co zgłaszala co ja nie pokoilo w końcu nie pierwsza ciąża jej była i skończyło się jak się skończyło . Po ciężkich przeżyciach chamstwie położnej i lekarza dziękował bogu jak opuściła to miejsce

Widzę, że jesteś bardzo zawzięta w tych postach, ale napisz coś więcej !Zamieszczasz same ogólniki,jak przestrzegasz to napisz przed kim?ja napisałam że trudno mi w to uwierzyć bo bardzo pozytywne wrażenie nie było odosobnione, wszytskie dziewczyny z którymi się spotakałam były pod wrażeniem. Mój mąż i mama też ....Twierdzieli że tyle ciepła i uśmiechu od samego wejścia wszyscy mieli dla nich, że dawno w szpitalu takiego podejścia nie widzieli.Więc raczej jesteś w mniejszości ze swoim negatywnym nastawieniem albo po prostu miałaś pecha!!!

Haha a ty obronczynio medikoru na którym piętrze pracujesz izba przyjęć patologia czy porodów

Nie mam zwyczaju pisac na forach ale jak takie bzdury ktos tu wypisuje to nie moge...Kobieto w koncu jest szpital na miare XXI wieku a nie zascianek i ludzie ktorzy sprawiaja wrazenie ze sa tam za kare.Ja polecam i myśle ze zdecydowana wiekszosc tez!!!zawsze znajda sie takie niezadowolone jak ty ale nie generalizuj!!!

Nie masz zwyczaju a piszesz co chwilę. Płacą wam za to czy co ?????? Każdy może mieć swoje zdanie, na tym polega wolność słowa i demokracja.

A ja myślę żebyś cofnela się do kilkudziesięciu komentarzy wcześniej i poczytala uważnie większość opinii! !!! I o czym tu dyskutować mówią same za siebie. Wiec nie wymyślaj tu o szpitalu 21 wieku bo każdy wie ze nie o budynek tu chodzi

To forum jest nic nie warte! Opinie są niewiarygodne i zmanipulowane!

Co z tego że nowy budynek jak stary skompromitowany personel, który na domiar złego sam o sobie pisze pochlebne posty na forach. To dziecinada i manipulacja ! Mówiąc wprost - to szpital dla odważnych kobiet, które nie boją się komplikacji przy porodzie. Nie ma OIOMu, nie ma karetki, prócz ginekologów i pediatrów nie ma innych lekarzy którzy mogą szybko pomóc, w nocy nie ma nawet analityki.

Drogi Personelu ze Szpitala im. J. Śniadeckiego. Wiemy, że w oczy zagląda wam widmo bezrobocia, ponieważ w naszym Medikorze odbywa się znacząca większość porodów z całego regionu. I nie musimy pisać wrednych postów na forach jak Wy to czynicie. Po prostu pracujemy dbając o każdą pacjentkę. Plucie jadem na nasz personel nie zatrze negatywnych opinii o Waszym oddziale, pracowaliście na to ponad 20 lat. I zapamiętajcie sobie jedną prawdę - u nas w Medikorze pracują prawdziwi lekarze, położne i pielęgniarki, a nie "faceci w poszwach" !

Uderz w stół i nożyce się odezwą............. Podpisz się nie bądź anonimowa/wy pracowniku Medikoru który dziś masz dyżur na forach. Uśmiechem i ukłonami robicie ludziom wodę z mózgu a tu tylko o kasę chodzi. Nie potraficie przy tym znieść konstruktywnej krytyki tylko ziejecie jadem trafiając kulą w płot. To nie konkurencja źle o Was pisze tylko świadome przyszłe matki ogłupiane dniami otwartymi i tego typu PRowskimi zagrywkami. Sącz nie jest metropolią i ludzie pamiętają ten sam personel ze "starego" Medikoru". Nowe fartuszki i ściany wielu nie zwiodą.

Witam,rzadziej tu zaglądam niż wcześniej bo już jestem mamą po raz kolejny od kilku miesięcy, ale aż nieprzejemnie te głupoty czytać, negatywne posty ewidentnie wpisywane są przez jednego autora który w nic nie mówiących ogólnikach pluje na Medikor!!!No cóż wody z mózgu się nikomu nie da zrobić ale ja byłam w Medikorze tym starym i nowym i jakoś te stare twarze tam mi się nie rzucają w oczy.Idźcie i zobaczcie na własne oczy!!!!Ja już wcześniej pisałam o porodzie więc nie będę sie powtarzać, ale po przeczytaniu tych wpisów rzeczyczywiście ma się wrażenie to konkurencja świnie podrzuca:(Być może rzeczywiście ze szpitala, bo to chyba oni najbardziej stracili na tym.No ale tam to pacjentów nigdy nie szanowano więc nie ma się co dziwić że uciekaja do Roztoki, gorlic a teraz do Medikoru. Tu większość wpisów jest anonimowa więc każdy po 10 postów może wpisać .wejdźcie na facebooka tam są prawdziwi ludzie i prawdziwie historie.....Krytyka jest dobra bo można wyciągnąć z błędów wnioski, ale ty piszesz bez konkretów.

Dołączam się do negatywnych komentow . Rodziłam 4 miesiace temu wspominam to jak dramat miałam problemy z ciążą lekarze nie słuchali kiedy mówiłam ze coś jest nie tak ze brzuch boli słyszałam różne bzdury żeby się tak nie przejmować żeby się nie wsłuchiwać w organizm ze przesadzam a to nie była pierwsza ciąża wiedziałam że jest coś nie tak efekt wczesniak. Wykończyli mnie przy porodzie nie wiedzieli że jestem po wcześniejszym cc pytali skąd blizna itd kazali rodzic wczesniaka owinietego pompowana . Skończyło się cc powikłaniami trauma. O nie uprzejmości nie wspomnę nie kompetencji tez . Tyle razy mówiłam ze coś się dzieje nie tak. I nie jestem ze szpitala na sniadeckich czy skądś tam porostu pojechałam podnieść ciążę do terminu i usłyszałam od lekarki po porodzie ze dobrze ze przyjechałam bo tu się rodzi ku. ....a ale nie w 32 tygodniu. Ale zasada była jedna 3 dni i do domu choćby nie wiem co się działo ja miałam bóle brzucha parcie na pęcherz czułam ze poród jest bliski ale lekarze mieli to w d***e. I tak jest za każdym razem kiedy ciąża jest zagrożona. Jak jest ok to oczywiście medikor jest super jak się pojawiają problemy dziewczyny nie róbcie głupot wszędzie tylko nie tam.