Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klasa na obcasach

Opinia o szpitalu polozniczym MEDIKOR w Nowym Saczu

Polecane posty

Gość Gość2015
Do gość!czytałam te wpisy i pomimo że nie mam zwyczaju komentować na forach tym razem nie mogłam się powstrzymać bo trochę jestem w temacie. Owszem mam do czynienia ze służbą zdrowia ale nie z Medikorem pracuje w POZ.za niedługo mam termin dlatego w nocy już mam problem ze spanie:)wybieram się do Medikoru, dlatego jak ktoś podaje nieprawdziwe info ciężko się nie dołączyć do dyskusji.Szczepienie na żółtaczkę podaje się dzieciom do 1 r.ż. tylko w przednio-boczną powierzchnię uda.Szczepienie przeciw gruźlicy nie występuje w żadnych szczepionkach skojarzonych i dostępne jest tylko w Specjalistycznych Poradniach d.s. Szczepień w Krakowie, wiem bo nie raz dzieci rodzone za granicą przychodzą z prośbą o uzupełnienie kalendarza szczepień. Po trzecie noworodkowe zapalenie spojówek jest częstym problemem w tym okresie i rzadko spowodowane zakażeniem szpitalnym, a do tego piszesz że dziecku od początku ropiały oczka więc musiało się przy porodzie nadkazic. Tak małe dzieci nie powinny mieć wykonywanych zastrzyków ambulatoryjnie więc skąd wzielas osobę która się tego podjęła jak u nas żadna pielęgniarka tego nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość2015
Aha i jeszcze jedno te fora stają się bezsensowne! Bo patrząc z boku i znając trochę sytuację i jednych i drugich nie sposób nie zauważyć że się nawzajem oczerniają.z tego co wiem to stary szpital był mocno zagrożony z powodu właśnie tego że nie było na noworodki nikogo do pracy chętnego a Ci co są to z do skoku i podobno są problemy .Myślę ze każdy by się zaczął starać przy konkurencji bo wcześniej to różnie tam było Rodzilam tam ale jako pracownik służby zdrowia jest trochę inne traktowanie. ale masa znajomych powiedziała ze nigdy więcej i wszyscy zaczęli uciekać do Gorlic, Krynicy i do Roztoki, i dziwne ze wszędzie sądecka porodówka miała koszarne opinie a tu nagle takie zaczynają się pojawiać. Jeżeli to prawda to ok aczkolwiek mam obawy ze to personel ze starego szpitala probuje cos zrobić .bo z tego co na necie pisało to liczba porodów w nowym jest ponad dwa razy wyższa.P.S.Poznałam dr Kowalczyka jeszcze w Roztoce i ma rzeczywiście wyjątkowo cięty żart, ale napięcie potrafi rozładować jak nikt;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 111
jak czytam opinie to przechodzą mnie dreszcze..... Rodziałm w medikorze na początku stycznia pierwsze dziecko i jestem bardzo miło zaskoczona. Bałam się niemiłosiernie, jednak Panie mnie wspierały i uspokajały. po porodzie dostałam dzidziusia na ręce. Pani doktor bardzo miła poinformowała mnie o stanie dziecka. Z karmieniem miałam problem poniewaz mały był leniwy i nie chciał się przystawic ale po kilku próbach z Paniami udało się. Była też u mnie Pani laktacyjna. Opieka bardzo dobra. Na wszystkie pytania udzielono mi odpowiedzi. Gdy byłam zmęczona mogłam małego zostawic piel. Nie czułam się zbywana. Problemów z gronkowcem nie mam. Pojawiła się jednak u dzidziusia krosta na ramieniu ale to po szczepieniu. Panie mi mówiły ze tak będzie, że to jest normalne. I jak byłam u lekarze POZ to też mi tak powiedział. Dziwi mnie opinia jednaj z Pań odnośnie znajomych twarzy z poprzedniego szpitala. Widocznie Panie muszą byc dobre skoro medikor je zatrudnił. Ja tam na twarze uwagi nie zwracałam, bo nie na wakacjach byłam, tylko dziecko rodzic. Ale wazne że były uśmiechnięte. Jedyny minus jaki widzę to ilość odwiedzających. Może problemy u koleżanek są z dziećmi przez to. Pozdrawiam gorąco wszystkie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulka80
Ciężko zebrać dobrą opinię przyszłej mamie, kiedy w komentarzach są g*****e sami gości, często pojawia się prawdopodobnie, słyszałam, moja koleżanka... Jako przyszła mama chcę podjąć rozsądną decyzję, a mam wrażenie, że żeruje się na emocjach przyszłych mam puszczając niepotwierdzone informacje w eter. Patrząc rozsądnie jak zupełnie nowy szpital, któremu zależy na dobrym PR-rze i zachęceniu mam do rodzenia w ich placówce wypuszczałoby po jednej dobie - przecież nie dali by im żyć...hallo to Polska! Po jednej dobie to wypuścili rok temu moją Mamę po zawale właśnie w Nowosądeckim Szpitalu bo musieli zwolnić łóżko. Poza tym jak można pisać, że zarażono dziecko gronowcem, a gdy ktoś zarzuci działanie na niekorzyść Medikoru to tłumaczyć się jak dziecko, że nie że było wszystko super tylko trzeba sobie przypilnować. Jeśli o to Ci chodziło mogłaś napisać tak od razu w pierwszym komentarzu. Ponadto jak matka obolała i leżąca po porodzie może przypilnować, żeby nie zarażono dziecka...no absurd co trzeba mieć czujniki na gronkowca - gdzie takie sprzedają? Prawda jest taka, że to faktycznie śmierdzi, bo mata nie jest w stanie tego przypilnować. Dla mnie nie miałoby znaczenia, że super załoga itd. tyko najważniejsze, że zarazili mi dziecko. Na necie znalazłam artykuł o tym, że Medikor przegonił szpital sądecki w ilości porodów od nowego roku, a ordynator szpitala twierdzi, że spokojnie Medikor jest nowy to dlatego i niedługo wszystko wróci do nory. Co w takim razie jest normą? Ze pacjentki rodzą tylko w sądeckim szpitalu. Ja w ogóle nie rozumiem tego podejścia. Każda mama ma prawo wyboru i normalne, że chce mieć lepszy komfort w tak ważnym dniu, więc czemu każda placówka nie skupi się po prostu na swojej pracy. Wszyscy powinni skupić się na komforcie i opiece mamy, która trafia do danej placówki podczas porodu i na maluszku po urodzeniu. Ja otwarcie mówię, że nawet nie rozważałam sądeckiego szpitala, tylko polecany początkowo przez szwagierkę Zakliczyn, a teraz Medikor, ponieważ mam uraz do szpitala. Brata dwadzieścia lat temu zarażono żółtaczką zakaźną, 10 lat temu dopominano się od Taty o łapówkę, bo inaczej wypiszą Babcie, by zwolnić łóżko, a rok temu Mamę po zawale wypisano po dobie, także mi się nie dziwcie. Oczywiście zdarzyło im się też dobrze zając drugą Babcią, ale uraz ro uraz, szczególnie po kilku przypadkach. Życzę wszystkim mamom by bardziej skrupulatnie podejmowały decyzje, nie opierając ich tylko na opiniach anonimowych gości na necie. Lepiej iść na dni otwarte i popytać w otoczeniu. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do ula 80 Przykro mi ze bez zrozumienia przeczytalas moje wczesniejsze wypowiedzi. To forum dla przyszlych i obecnych mam z tytulem "opinia" a ze rodzilam w pierwszym tyg jego otwarcia dlatego przylaczylam sie do dyskusji. To nie bylo zapalenie spojowek tylko gronkowiec bo po wyjsciu ze szpitala okulista (rzecz jasna prywatnie bo na nfz czekala bym z pol roku) pobral wymaz i czarno na bialym bylo napisane. A wracajac do tematu wyrazilam swoja opinie na temat opieki podczas porodu na plus bo taka byla i na minus opieke przy noworodku bo zostal zainfekowany. To moje odczucia po porodzie nie jest powiedziane ze kazdego moze to spotkac. Masz racje nie ma radarow na gronkowca ale z perspektywy czasu nalegala bym napobranie w szpitalu wymazu z ropiejacego oczka aby udowodnic personelowi ze takowy zlocisty panoszy sie na ich rekach i sprzecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj oj na swoich rękach tez mogłaś miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulka80
Nie powinnaś oskarżać, że czytam bez zrozumienia kiedy połowa wpisów jako autora ma gościa. Czytałam komentarze, ale lepiej gdyby część ludzi, która poważnie bierze komentowanie wpisała choć imię lub jakikolwiek nik wówczas rozmawia się z kimś bardziej konkretnym niż gość..., a ogólnie robi się chaos. Rozumiem, że w tym całym stresie jako Mama stwierdziłaś, że to wina szpitala, ale nie mając dowodów to strasznie negatywna opinia i zestresowałaś mnie jako przyszłą mamę, szczególnie, że od jakiegoś czasu wypytuje znajomych i nawet przysłowiowe panie w sklepie czy znają jakąś mamę, która rodziła w nowym szpitalu Medikor. Jakiś czas temu dowiedziałam się tak, że moja kosmetyczka, która 2 maluchów rodziła w starym Medikorze, a trzecie dziecko w szpitalu, ma zdecydowanie lepszą opinię o Medikorze. Oczywiście to kwesta starego, ale wystarczyło by dobrze mnie nastawić. Oczywiście dalej szukam informacji o nowym szpitalu, dlatego podkusiło mnie, żeby sprawdzić co piszą na necie. Ogólnie chodzi mi o zachowanie zdrowego rozsądku i posiłkowanie się różnymi źródłami. To ważna decyzja, bo w moim wypadku to pierwsze dziecko i to w wieku 34 lat więc zwyczajnie się boje :( i nie mogę ufać w 100% komentarzom „gości” na necie. Naprawdę współczuję gronkowca i życzę by Twoje maleństwo jak najszybciej powróciło do zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie moglam zarazic go ja bo w 37 tyg ciazy robilam wymazy z nosa gardla posiew z pochwy badalam kal i spr czy nie mam zoltaczki. Nie jestem nawet nosicielka wiec jak moglam go zarazic... nie ma takiej opcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaya8
czesc dziewczyny czytam te wpisy i oczom nie wierze. ja rodzilam w nowym medikorze w grudniu i jestem zadowolona z porodu. dodam ze to moje pierwsze dziecko. zastanawialam sie nad gorlicami ale na dniach otwartych medikor zrobil na mnie dobre wrazenie wiec maz zawiozl mnie na rzemieslnicza. minusem jest dlugi okres rejestracji nie hula to sprawnie a pani w rejestracji bardzo mozolna i sama malo poinformowana co gdzie jak i po co. przyjal mnie na oddzial dr kowalczyk ordynator, owszem mowil do mnie na ty ale mam 26 lat wiec jakos nie przeszkadzalo mi to jak innym we wczesniejszych wpisach. porod wspominam bolesnie ale teraz juz prawie zapomnialam o bolu. panie polozne mile i pomocne... pisze bo zaintetesowaly mnie wpisy odnosnie gronkowca. moj synek ma 2 miesiace i od samego przyjscia do domu ciagle plakal zwlaszcza podczas jedzenia. jako mloda niedoswiadczona mama myslalam ze robie cos nie tak... przez miesiac bywalusmy u roznych lekarzy i kazdy mowil ze to kolka w koncu pare tyg temu trafilismy do dpskonalego lekarza pediatry zlecila badania i wyszlo ze moj syncio ma bakterie nie jedna a dwie. w tym tego paskudnego gronlowca zlocistego. trafilismy do szpitala w krynicy bo maly w kupce mial nitki krwi i goracze. zastrzyki antybiotyki.... na szczescie jestesmy juz w domku.. wczesniej nie myslalalam o szpitalu ze mogli go tam zarazic jak go dokarmiali. ale po waszych wpisach nawet mialo by to sens. jutro zrobie sobie wymazy z wszystkich mozliwuch miejsc... jejciu ale dalyscie mi do myslenia... dziewczyny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulka80
Kurcze brzmi nieciekawie, ale zastanawia mnie czemu żadna z was nie pojechała od razu do szpitala jak coś z bobasem było nie tak. Z tego co pisała tu jedna Pani zakażenie szpitalne u noworodków przyjmuje się, że powinno wystąpić w ciągu 48h od porodu. Wasze niepokojące wpisy spowodowały, że poczytałam o gronkowcu, bo moja siostra też go ma i pisze, że "10 do 50% populacji ludzkiej stale lub okresowo jest nosicielami tych bakterii bez wystąpienia objawów chorobowych." Biorąc to pod uwagę zarażenie mogło nastąpić zarówno przez personel, osoby was odwiedzające w szpitalu lub osoby, które miały styczność z bobasem po wyjściu ze szpitala. Zbyt późne zauważenie objawów czy reakcja powoduje, że nie wiadomo gdzie nastąpiło zarażenie. Gdybyście od razu zgłosiły się do szpitala wątpliwości byłyby mniejsze, a tak to piszecie o kilku dniach lub tygodniach poza wpisem mówiącym o ropieniu na oczku. Mam nadzieję, że to pojedyncze przypadki, nie koniecznie wszystkie powiązane ze szpitalem, bo napaliłam się na Medikor, a alternatywą dla mnie jest tylko Zakliczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmamuśśka
Witajcie! Czy są tutaj mamusie oczekujące na narodziny swojego maluszka? Widzę, że tak :-) Serdecznie zapraszam na konkurs, w którym do wygrania są nowoczesne klemy pępowinowe firmy BOKA. Słyszałyście już o nich? Chronią przed HIV i WZW, a dodatkowo zapamiętują datę przecięcia pępowiny i co roku przesyłają życzenia urodzinowe dla dziecka :-) Myślisz, to niemożliwe? Wejdź i sprawdź: http://dumnamama.pl/konkurs/ - zestaw o wartości 159zł może być Twój! :-) Pozdrawiam i życzę szczęśliwego rozwiązania! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, rodziłam w medikorze pod koniec stycznia i jestem zadowolona z opieki. Fakt, faktem rejestracja trwa dlugo ale tak jest wszedzie (takie procedury), jak rodziłam bylo na dyżurze 2 lekarzy z krakowa dr pytel i zietarski, bardzo konkretni i mili - nie mam zastrzeżeń. Porod prowadzila mi na poczatku p. Małgorzata Citak - super babeczka wszystko wytlumaczyla, powiedziała, pokazała - tens, gaz, nawet aromaterapie nam w pokoju zrobila :). Nastepnie przejela mnie p. Cecylia tez wszystko super, dzięki niej w 20 minut urodziłam córkę. Jesli chodzi o opieke po urodzeniu to rowniez nie mam zastrzeżeń, wprawdzie jak dla mnie jedzenie średnie ( w Roztoce mają dużo lepsze) ale poza tym ok. Robia maluszkom duzo badan jezeli tylko cos ich zaniepokoi - mała dziwnie oddychala i co chwile ja brsli na rozne badania (na szcsescie wszystko ok). Pielegniarki od maluszkow super, nie zostawily zadnego pytania bez odpowiedzi. Milym zaskoczeniem byla wizyta doradcy laktacyjnego. Pani sprawdzila jak mala je, ile jest pokarmu, dala pare dobrych rad. Podsumowując jestem zadowolona, poziom opieki i standard podobny jak w Roztoce. Nadmienie że to byl moj drugi porod (pierwszy w starym medikorze), w tej ciazy lezalam pare dni w Roztoce. O starym szpitalu nie mam zdania, bylam tam raz w odwiedzinach u koleżanki. mam nadzieje ze opinia byla pomocna powodsenia przyszle mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie, jesteśmy już w domku całe i szczęśliwe. Rodziłam początkiem lutego, miałam rodzić naturalnie ale po podłączeniu kroplówki coś się z tętnem dziecka zaczęło dziać i bardo szybko zrobili mi cesarkę, Mała była zapetlona w pepowinę i całe szczęście że tAK się skończyło. Ogólnie jestem zadowolona z opieki, widać że wszyscy się staraja i pytają co jeszcze mogą pomóc .Jak macie pytAnia to piszcie to w miarę możliwości postaram się szczegółowo opisać,to co widziałam. Pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej...jakie mialas znieczulenie do cc? Czy po występowały u Ciebie bole głowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny, czy któraś z Was rodzila w Medikorze ze znieczuleniem zewnątrzoponowym? Reklamują się, ze dają...ale czy to prawda, ze na życzenie pacjentki?( tak jak reklamują). Oczywiście jezeli nie ma medycznych przeciwskazań do zzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poprosiłam i dostałam. Do tego jeszcze proponowali gaz rozweselający....ogólnie super. polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do cesarki miałam w kręgosłup to jest chyba podpajeczynowkowe,pierwszy dzień raczej leżalam plackiem, głowa mnie nie bolala. Do porodu chyba nie ma problemu ze znieczuleniem bo ja też miałam mieć tylko to dają przy trochę większym rozwarciu jak dobrze pamiętam chyba 4-5 cm,ale ja nie doczekalam bo skończyło się cięciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki dziewczyny za odpowiedz...jak odwiedzałam Medikor odniosłam wrażenie, ze wola nie dawać zzo. Pocieszyłyście mnie bardzo :-). A jak oceniasz działanie zzo? Naprawde pomaga? Bardzo uśmierza bol? Pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EVI2009
Witam Ja miałam cc w starym Medikorze w 2009 roku. Było to 10 dni po terminie, żadnych oznak żeby coś miało wreszcie zacząć się dziać. Po badaniu mój lekarz prowadzący dr. J. Mazgaj (cieszę się, że wybrałam dr. Mazgaja na swojego lekarza, kompetentny, uśmiechnięty, cierpliwie odpowiadał na moje pytania - moja pierwsza ciąża) stwierdził, że nie ma na co czekać i przyjął mnie na oddział . CC też on robił z drugim lekarzem ale nie mam bladego pojęcia z kim. Szczerze mówiąc miałam taki wewnętrzny spokój, wiedziałam że wszystko będzie dobrze... I tak było. Znieczulenie zrobione profesjonalnie, bez bólu, anestozjolog dopytywała często czy wszystko OK. Jak małą wyjęli z brzucha mogłam dać jej buziaka i wzięli do salki obok. Pielęgniarki bardzo sympatyczne, przychodziły pytały czy czegoś nie potrzebuję, z zastrzykami przeciwbólowymi nie było problemu. Lekarze też zaglądali sprawdzali jak się goi rana, dr. Mazgaj również interesował się swoją pacjentką. Ubolewam tylko nad tym, że nie było żadnego doradcy laktacyjnego, który doradziłby, podał jakieś wskazówki a miałam problemy z karmieniem. Wprawdzie nie napisałam nic na temat nowego Medikoru ale kilka zdań na temat dr Mazgaja który tam ma dyżury może komuś się przydadzą. Drogie Panie, pytam w imieniu mojej znajomej czy możecie polecić dobrego rzecz jasna ginekologa, dla kobiety 40-letniej która niedawno dowiedziała się, że będzie po raz kolejny mamusią. Moim zdaniem lekarz to lekarz i nie powinno mieć znaczenia w jakim wieku jest pacjentka ale słyszałam różne niestety opinie o podejściu niektórych ginekologów do pań w wieku który podałam. Życzę szybkich porodów i zdrówka dla mam i ich słoneczek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w czasie porodu sn w medikorze nie daja zzo tylko paracetamol w zastrzyku(!!!) który dajaw pupe. Od razu ostrzegam żeby tego nie brac bo zastrzyk boli a ten paracetmaol na bol porodowy nic nie pomaga, wiem bo mnie to zaaplikowali :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mogę polecić dr Sudoł, miła kompetentna i nie zbywa.Pracuje teraz w Medikorze , chodzę do niej i jestem zadowolona.Ona tez robiła mi tam cięcie.A jeżeli chodzi o znieczulenie do porodu to chyba coś mylisz o zastrzykach nie słyszałam, ale znieczulenie zzo musi być podane do kanału kręgowego i na pewno tam jest dostepne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podbijam temat. Czy ktos rodzil ze znieczuleniem zewnatrzoponowym w Medikorze? Dają na życzenie pacjentki, jakie macie ogólne wrażenia? W jakim stopniu zzo uśmierza bol? Z gór dzieki za wszystkie odpowiedzi. Pozdrawiam. Przyszla mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze , termin mam za półtorej tygodnia i do dziś byłam święcie przekonana, że bede rodzić w Medikorze a teraz to mam bardzo mieszane uczucia odnosnie tego szpitala i pewnie udam sie w druga stronę do Gorlic, tym bardziej, że tam mam swoja ginekolog która prowadziła moją ciąże i ginekologa który robił mi wszystkie prenatalne badania..rany, szkoda że takie rzeczy się dzieją w Medikorze bo byłam 100% zdecydowana żeby tam rodzić a teraz to się zwyczajnie boje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli chodzi o gronkowca to podobno nieprawda, ze jest w szpitalu. Rozmawialm z tamtejszym personelem i zapewniają ze to plotki. Tez nie wiem komu wierzyć i mam mieszane uczucia. Tak naprawde kazdy szpital pewnie ma swoje dobre i zle strony. Jak będzie wszystko dobrze, będziemy zadowolone, a jak pojawia się komplikacje to będziemy narzekać. Istotna role odgrywa tutaj tez to na kogo trafiliśmy ( polozna, lekarz). W każdy szpitalu są lepsi o gorsi. Dziewczyny trzymajmy kciuki, żebyśmy trafiły dobrze... Mama 39 tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prosze o opinie mamy, które mialy do czynienia z zzo w Medikorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarzenaK
Ja tam rodziłam w styczniu. I byłam zachwycona. Opieką położnych, prowadzeniem porodu, wsparcie doradcy laktacyjnego. Nie wiem skąd wy bierzecie te opinie. Ale niektóre jak czytam to wydają mi się mocno naciągane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzilas z zzo? Czy bez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 11:59- jeśli zdecydujesz się na Gorlice napisz jak było, bo prawdopodobnie wybiorę się tam w czerwcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EVI2009
Dziękuję bardzo Pani, która poleciła mi panią doktor Sudoł, czy któraś z Pań zechciałaby jeszcze wypowiedzieć się w temacie jakiego ginekologa poleciłybyście najlepiej z własnego doświadczenia. Może przypomnę, moja 40-letnia koleżanka zastanawia się którego wybrać na lekarza prowadzącego jej obecną ciążę. Ma obawy z uwagi na swój wiek, że nie każdy ginekolog podejdzie do niej tak jak do każdej pacjentki czyt. młodszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja osobiście nie znam doktor Sudol jednak moja siostra oraz kolezanka rodzily przy tej Pani co obie wspominaja bardzo zle. Pani doktor Sudol podobno jest niemiła i niedelikatna dla pacjentek. Bada pobieżnie, poświęca mało uwagi temu co mówią pacjentki. Na znany lekarz.pl jest wiecej różnych opinii na temat tej pani. Prosze życzyć powodzenia koleżance. W dzisiejszych czasach 40 to normalny wiek na bycie mama. Nikogo to dziwić nie powinno. Trzymamy kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×