Opinia o szpitalu polozniczym MEDIKOR w Nowym Saczu

Jeszcze trochę czasu minie nim będzie nowy oddział.

Ale to nie chodzi o nowy oddział....ktory pewnie jeszcze troche czasu minie nim cos rusza.Problem tkwi w personelu ich podejsciu i zaangazowaniu...moze teraz cos sie zmienia bo jest Medikor ktory zdecydowana wiekszosc pacjentek przejal....ale tam to chyba nic nie pomoze....to tak jak z SOR co z tego ze jest nowy jak zwyczaje te same...ja nawet po remoncie tam nigdy nogi nie postawie.

Ja rodziłam trzecie dziecko, skoro trzecie to poszłam do szpitala na młyńskiej, rzeczywiście atmosfera bardzo się poprawiła, wszyscy mili, przyjaźni. Dużym minusem jest brak ZZO i wygląd oddziału.

Oj, wlasnie rodziłam w miejskim. Jednak nic się nie zmieniło. Chamstwo, głupie komentarze itp... Standard. Żałuję że nie poszłam do medicoru.

Bo wy myslicie ze jak ktos wpisze ze jest super i wszystko sie pozmienialo to tak jest.Przeciez kazdy tu moze wpisac co chce...najbardziej wiarygodne opinie sa od osob ktore rodzily....a te zdecydowanie przemawiaja za medikorem...

Bo te niekorzystne opinie piszą dziewczyny, które nie rodziły tylko do szpitala poszły z bólem zęba ? Głupie gadanie. Szkoda tylko, że najwięcej peanów na temat Medikoru wpisuje tu na forum nikt inny jak personel tego szpitala.

To jakiś nieporozuminie !!! Nie polelam zdecydowanie . Lepiej iść do szpitala !!!

Możesz rodzić nawet w lesie na polanie ale nie obrażaj ciężko pracującego, najlepszego pod słońcem personelu szpitala Medikor.

To forum powinno nazywać się "Forum dla chwalących samych siebie" pracowników szpitala i działać jak szafa z magnetofonem w "Misiu" Bareji.

Rodzilam 4 lata temu na Mlynskiej, teraz zdecydowalam sie na Medikor i polecam. Jesli chodzi o personel to lekarze i polozne na ktorych trafilam znalam ze szpitala. Warunki duzo lepsze i komfortowe.

Są tu osoby, które nie szczepily dzieci w szpitalu? Jaka byla reakcja personelu? Stosuja naciski czy raczej szanuja decyzje rodzicow?

Kochana urodziłam w nocy i 1:20 o trzeciej zabrali synka i dali mi go rano ok 9:30 już był zaszczepiony. Nikt nawet mnie o tym nie informował.

Podpisujesz zgode na szczepienie , u mnie byla lekarka po porodzie i pytala osobiscie czy na wszystkie zabiegi wyrazam zgode, wiec trudno mi w to uwierzyc ze ktos cos zrobil bez twojej wiedzy.

Podpisywałam dokumenty przed porodem podczas przyjęcia na izbie. Po porodzie niczego nie podpisywałam i nikt mnie o niczym nie informował.

U mnie tez byla. I u kolezanki z ktora lezalam po cieciu na sali takze. Wszystko tlumaczyla. A pozniej przyszla pielegniarka z dokumentacja do podpisania i tez mnie informowala o zgodach. Wiec nie chce mi sie w to wierzyc.

Podobno wg badań przeprowadzonych przez środowiska NOP największe szanse na prawidłowy rozwój dziecka daje poród w jaskini, bezpośrednio po porodzie owinięcie noworodka liśćmi mangowca stepowego oraz zakropienie jego oczu i uszu porannym moczem dinozaura. UWAGA: w przypadku braku możliwości uzyskania moczu dinozaura można użyć porannego moczu teściowej ojca dziecka zebranego 10 dnia miesiąca. Pozdrawiam wszystkich głupoli.

gość wczoraj nie musisz wierzyć, mówię jak było u mnie. Kiedy rodziłaś? Ja w marcu 2014.

I znowu to samo to jest nowy szpital a ty piszesz o starym.

W marcu 2014 nie istniał jeszcze Szpital Medikor. Działa od grudnia 2014. Więc przestań wypisywać farmazony na tym forum.

A Ty idź do dzieci albo do pacjentek na salach a nie krytykuj w internecie ludzi mających inne zdanie od Ciebie. To nie jest forum dla pracowników Medikoru

Fakty są takie: medicor posiada I stopień referencyjności, szpital posiada II stopień referencyjności. Mi to wystarczy.

gość 2017.09.23 przecież ona pisze o starym szpitalu, weź czytaj ze zrozumieniem.

Mam do usunięcia miesniaka na macicy . Czy to dobry pomysł zeby isc do szpitala w medikorze na opeację ? Ktoś miała tam opeację ?

A jaki masz wybor? Moja tesciowa miala tam operacje ginekologiczna robiona przez dr Pawlakowa i byla zadowolona.

Ta Pawlakowa ha ha ha

6.14 miałam tez usuniecie miesniakow macicy ale nie odwazylabym się isc do Medikoru... Ja wybrałam dr Wieczorka który jest ginekologiem -onkologiem i zna się na tym , bo codziennie robi po kilka zabiegow tego typu.

Zgadzam się. Polecam też Pawła Karpiela, właśnie kończy specjalizację z ginekologii onkologicznej.

A ja powiem Wam. Kazdy chwali to co podoba sie jemu. Moja opinia jest jednak taka. Pierwsze dziecko ponad 6 lat temu rodzilam na młyńskiej. Drugie dwa lata temu w medikorze. Obie cc. Dla mnie poprostu bez porównania. Pomijam fakt ze przygotowywana do cc bylam z innymi rodzacymi naturalnie. A z racji ze kazali mi byc na 7 rano a cc mialam po 15 to uwierzcie mi ze to co sie napatrzylam jak i na te kobiety tak i na personel to poprostu bral slow. Wkladanie cewnika na zywca, rozebrania do naga juz na gorze i zwozenie takiej na sam dol. Wymieniac moglabym bez końca. Co do opieki po porodzie rowniez pozostawiala wiele do zyczenia. Nikt ani raz, pomimo ze bylo to moje pierwsze dziecko, nie przyszedl nawet zapytac czy wiem jak przystawiac dziecko , juz nie wspominajac o tym zeby mi to pokazac lub chociaz wytlumaczyc. O jedzeniu to juz wspominac nie bede wcale bo to wogole dramat. Medikor to dla mnie byl jak hotel w porównaniu do mlynskiej. Wszyscy mili, zyczliwi. Do cc przygotowywana bylam w osobnej sali gdzie caly czas byl przy mnie maz. Mialam swoja lazienke itp. Na sale operacyjna dotarlam o wlasnych silach w swojej pizamie. Dopiero tam na stole operacyjnym musialam sie rozebrać. Cewnik zalozono mi dopiero po znieczeluniu co bylo dla mnie ogromna ulga, biorac pod uwage przejscia z przed 6 lat. Po jakis 30 minutach po cc od razu pojawila sie u mnie pani laktacyjna i pomimo ze byl to drugi syn przychodziła przez caly pobyt w szpitalu. Tlumaczyla, pokazywala , uspokajala zebym sie nie martwila. Wszystkie panie, jak i od noworodkow tak i położne bardzo mile i zyczliwe, pomocne w kazdej sytuacji. Jedzenie rewelacja. Takze ja jak najbardziej polecam medikor. I moim zdaniem wszelkie negatywne komentarze sa bezzasadne.

Ja na młyńskiej rodziłam dwa razy 1 w 2011 i wtedy leżałam na patologii przed porodem, wszystko było ok, położne miłe, podczas porodu było również ok, dobrze wspominam dopiero po porodzie te pielęgniarki od noworodków wstrętne były i tu mam pewne "ale" drugi raz rodziłam w 2014r wspominam cały pobyt dobrze poza samym porodem gdzie pan ordynator, M.R. na mnie krzyczał że nie potrafię przeć:o a i na izbie przyjęć te położne w obydwu przypadkach takie france były. W medicorze nie rodziłam więc nie mam opinii ale kuzynka chwali więc pewnie nie jest źle.

Pan M.R chyba jednak minal sie z powołaniem. Nie wystarczy byc tylko dobrym lekarzem specjalista, czego jemu ujac nie mozna. Ale trzeba byc tez czlowiekiem. A ten pan doktor chyba o tym zapomnial. Jeszcze kiedy nie byl ordynatorem byl pyszny, wyniosły i arogancki. Nie wyobrazam sobie wiec jaki musi byc teraz majac stanowisko. On sie zachowuje jak by kobiety byly dla niego zlem koniecznym. Naprawde tak to odbieram. Wiec chyba w tym przypadku pomylil zawody. Mialam z nim styczność za kazdym razem podczas pobytu na mlynskiej czyli kilka razy z powodu pekajacych , nawracajacych torbieli , na patologi ciazy dwa razy i przy cc. Oj nie raz doprowadzil mnie do lez i roztroju nerwowego. Nikt mi nie wmowi ze on jest specyficzny. On jest poprostu chamski i wulgarny.