Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Corina20

Citabax - brał ktoś ?

Polecane posty

Gość kerstina
Witam, może mi ktoś doradzi. Czy każde podwyższenie dawki citabaxa powoduje odczuwalne skutki uboczne i jak one długo trwają.Czy lepiej podwyższać etapami. Biorę citabax 20 od 2,5 m-ca , w sumie lek od 3,5 m-ca. Czy mogę liczyć ,że podwyższenie spowoduje znaczącą poprawę, bo nie mogę się jej doczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kerstina
citabax z xanaxem bierze się na ogół bardzo krótko, na początku kuracji. leki benzo. szybko uzależniają. Już lepiej hydroksyzynę połykać, żeby zmniejszyć negatywne skutki SSRI na początku kuracji , no i lęki towarzyszące depresji. Jeżeli ziołowe leki skutkują to lepiej brać ziołowe.Niektórzy lekarze psychiatrzy w ogóle nie przypisują benzo , a niektórzy zupełnie lekkomyślnie bez opamiętania. Czyli trzeba się zastanowić przed braniem, chyba że ktoś już bardzo musi, to potem musi stopniowo schodzić z leku. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli podwyzszasz citabax co 10 to mozesz czuc skutki uboczne bo w przypadku kiedy bierzesz 10 i podwyzszasz do 20 to jest 100% to organizm musi sie przyzwyczaic. ale nie zawsze tak jest. to zalezy od organizmu tak samo jak to kiedy sie odczuwa roznice. w kazdym razie. kuracja musi trwac minimum 6 miesiecy. a xanax to tak jak wczesniej - krotko i doraznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tjjyuy
jak sie dowiedzialyscie ze to deperersja. bo ja tez mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roda66
Witam. Moje zaburzenia zaczęły się około 1994r. ale jakoś sobie radziłem. Ot jakaś nerwica związana z pracą. Potem powódź we Wrocławiu, trauma. W 1998r. pierwszy raz spanikowałem i nie pojechałem z rodziną na wczasy. Bałem się jechać gdziekolwiek, wolałem zostać sam. Nie mogłem rzucić pracy i jakoś sobie radziłem. Dzisiaj żyję w jakimś zaklętym kręgu wynoszącym około 2 km w każdą stronę. Najbezpieczniej w mieszkaniu i to z kimś. Jak zostaję sam ledwo sobie radzę. Stwierdzono u mnie zaburzenia lękowe i napadami paniki. Przepisywano różne tabletki ale bałem się ich zażywać i praktycznie brałem tylko przez jakiś czas seroxat. Sęk w tym, że nie rozwiązał mojego problemu. Lekarze twierdzą, że nie mam depresji tylko lęki. Rozpocząłem terapię ale behawioralnej we Wrocławiu nikt nie prowadzi. Ostatni lekarz przepisał mi citabax. Boję się go wziąć jak każdego innego leku ale sobie już coraz gorzej radzę a chciałbym jeszcze pożyć w normalny sposób. Czy ktoś brał citabax na zaburzenia lękowe? Jeżeli tak, to czy pomógł i na ile. Czy warto pakować się w tabletki czy lepiej wybrać dłuższą drogę psychoterapii? Gubię się w tym, bo nie mogę nie pracować a boję się, że te tabletki czy inne to spowodują na jakiś czas. Może są jakieś inne tabletki? Jeżeli ktoś chciałby mi odpowiedzieć to niech napisze na mail: roda66@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnienowa
lISIA - JEŻELI MOGĘ SIĘ DOWIEDZIEĆ, TO CZY DOSZŁAS JUŻ DO SIEBIE NA SWOJEJ DAWCE CITABAXA , CZY TEŻ MUSIAŁAŚ PODWYZSZYĆ, jAK SIE CZUJESZ OBECNIE, ILE CZASU POTRZEBOWAŁAŚ ŻEBY UZYSKAĆ TAKI STAN JAK OBECNIE. U MNIE DALEJ DAWKA 20 MG , BO BOJE SIE PODWYŻSZAĆ, ALE CHYBA SIE PO 3,5 M-CACH ZDECYDUJĘ NA 30 MG, BO LEKARZ MÓWIŁ ŻE DŁUŻEJ BĘDĘ WYCHODZILA Z DEPRESJI I DALEJ BĘDZIE BYLE JAK. Zycze duzo zdrowia i radosci z życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roda66
Widzę, że nie ma nikogo kto chciałby odpowiedzieć na mój wpis. Szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnienowa
roda 66. - Według mnie żeby zacząc nowe zycie bez depresji , czy tez lęku trzeba sobie na poczatku pomóc lekami. Myslałam ,na poczatku mojej depresji że moge sie bez nich obejść - brałam ziołowe preparaty które mi nie pomogły i depresja mi sie tylko pogłębiła. Depresja , czy lęki, tak naprawde nie wiadomo co było na poczatku. Bo lęk wywołuje najczęściej depresje , a depresji towarzyszy lęk. Więc leczy sie to praktycznie tak samo. Tak mi powiedział lekarz. Nie chciałam brać długo leków, ale myslę ,że dobrze zrobiłam, bo czuje się coraz lepiej i mam nadzieję po terapii powrócić do równowagi, taliej sprzed choroby.W sumie lecze sie już ok. 4 m-cy. Chodze też na jogę. Polecam.Uważam, że z Lekami łatwiej mi jest wszystko sobie poukladać . Bo z lękiem i niepokojem raczej nie da sie trzeźwo mysleć. Oczywiście oprócz leków zmieniiłam sposób podejscia do niektórych spraw. Depresja ( lęk) może spotkać największych twardzieli, teraz wiem. Do tej pory nie wiedziałam co to jest depresja.Wierzę jednak że ją pokonam. Wielu brało i wyszło z choroby i odstawiło leki, więc czemu mnie i Tobie ma się nie udać. Ale ostateczna diagnoza choroby i terapia nalezy oczywiście zawsze do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, od trzech dni biorę Citobax. Lek zapisano mi na moje ataki paniki, które pojawiły się pół roku temu i zaczęły się nasilać i obezwładniać mnie dosłownie w najmniej spodziewanym momencie:( Trzy razy wylądowałam na pogotowiu, miałam wrażenie,że zaraz się uduszę, zemdleję... Zupełnie się nie poznaje, kiedyś byłam inna-wesoła, niepodatna na wpływy,a teraz czuje się często,jak zalękniona dziewczynka. A może to wszystko głowa? Mam natłok myśli. Boje się co będzie dalej, czy to dobra decyzja o braniu leków? Może powinno się zacząć inaczej z tym walczyć? Proszę o maila od osoby,która jest w podobnej sytuacji i chciałaby się ze mną podzielić swoimi myślami, ma pomysł jak sobie radzić w codziennym życiu z tym "co się nagle przyplątało". Mój mail: malinowyogrod22@gmail.com. Pozdrawiam i życzę wszystkim na forum wyjścia "na prostą":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anita555
witam, citabax to lek cud, ktory pozwolil mi w koncu normalnie zyc. Przed braniem leku moje cale zycie przypominalo pieklo, poczawszy od nieszczesliwego dziecinstwa wypelnionego strachem, a pozniej juz bylo tylko zle... Dwa razy probowalam ze soba skonczyc... ale wciaz nie chcialam pojsc do psychiatry. W koncu sie odwazylam, bylo to 2 lata temu. Dostalam odrazu citabax i moje zycie sie odmienilo. Dawke mialam dwa razy podnoszona, najpierw z 10 na 20 mg, a pozniej z 20 na 40. Taka dawke bralam najdluzej. Od 2 miesiecy schodze z dawki, najpier miesiac bralam 20mg, a teraz biore ja co 2 dni, w najblizszym czasie planuje calkowicie odstawic, gdyz chcialabym zaczac starac sie o dziecko. Lekarz mnie pociesza, ze w ciazy bedzie wszystko dobrze, ze dam rade bez lekow, gdyz moj stan zdrowia diametralnie sie poprawil. Mowil tez, ze po ciazy bede musiala wrocic do lekow i przez 2 lata bede musiala brac jakies blokery, bym nie miala nawrotow depresji. Udalo sie to komus osiagnac? Choc bardziej sie obawiam o ciaze, musze sie zaczac starac o dziecko, bo go bardzo pragne, a wiekowo tez juz najwyzsza pora... Pozdrawiam Was serdecznie i zycze normalnego zycia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kerstin 2012
anita 555 - jak zakceptowałaś citabax, od razu, czy też potrzebowałaś czasu żeby przyjmować bez skutków typu pobudzenie, niepokój. Jakiej dawki, i ile czasu potrzebowałaś by się już poczuć dobrze. Czy brałaś jakieś ine leki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anita555
Ja zaczynalam tez od dawki 10mg, po 2 tygodniach bylo juz 20mg, po kilku miesiacach zwiekszylam do 40 i na tej dawce bylam do tej wiosny, czyli ponad rok. Przy mniejszych dawkach czulam sie lepiej, ale nie do konca bylo ok, dlatego lekarz zalecil mi zwiekszenie dawki. Na poczatku brania citabaxu nie odczulam poprawy, bo moj stan byl ogolnie tragiczny. Bralam do tego Mirzaten, ale nie pamietam w jakiej dawce. Po kilku miesiacach odstawilam go calkowicie, bo juz nie mialam problemow ze snem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kerstin 2012
Anita 55- Czy miałas też lęk i niepokój i citabax pomógł Ci to zwalczyć, czy też miałaś lęk w wyniku brania citabaxu przez jakiś czas ( ewemtualnie ile czasu trwał). Kiedy wiadomo że trzeba nie zmniejszyć dawkę , a zwiększyć. Po ponad 3,5 miesiacach brabnia citabaxu 20 jestem jakaś osłabiona, czasami sie trochę trzęsę, mam jakiś lęk i niepokój nie wiem czy to za duża dawka czy tez za mała.mam wrazenie że wczesniej było trochę lepiej. Jeden z lekarzy kazał mi podwyższyc do 30 mg, natomiast drugi kazał trwać przy tej dawce 20 mg. Chodze do pracy cały czas, ale wszystko mi idzie ciężko, wszystklim sie przejmuję - tym co kiedyś przychodziło łatwo i bez obaw. Więc się stresuję. Czasami wydaje mi sie że już nie dam rady, ale dalej ciagnę ten wózek , bo muszę. Lekarz mówi że musze pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
roda66: we wrocławiu są osoby, które prowadzą terapię behawioralną i jeśli chcesz, mogę ci podać namiary. a jeśli chodzi o nerwicę lękową z napadami paniki, to ja to mam i niestety nie jest z tym łatwo, zwłaszcza, że jak widzisz to się pogłębia i niestety ale trzeba leczyć się lekami - nie da się inaczej i mówię to z doświadczenia. zupełnienowa: ja ciągle na 20 jestem i się boję obecnie podwyższać zbytnio, bo jakby nie było jestem w ciąży i nie chcę przeginać. ale czuję się różnie... skadsietobierze: powiem, ci tyle, ile powiedziałam samezłeskutki: tak już jest, ale to nie istnieje. TO, co się dzieje, to wymysły naszej psychiki... chorej psychiki. a skąd się bierze hmm niestety ale to już chyba bardziej choroba cywilizacyjna i skutek tego, co nas otacza, co się przytrafia. żyjemy coraz szybciej, ale jesteśmy coraz słabsi i mniej wytrzymali.... to nic złego, że się choruje. nic, czego się trzeba wstydzić. Oczywiście, że każdy ma żal o to ale da się z tym żyć... anita555: citabax nie przeszkadza w staraniach o dziecko i to bezpiecnzy lek dla dziecka. poza tym ciąża (hormony) spowodują zapewne znaczne pogorszenie samopoczucia, a włączenie leku w trakcie ciąży jest o wiele gorsze.... jestem obecnie w ciąży i odstawienie leku konsultowałam wielokrotnie. doszliśmy do wniosku, że najlepiej będzie zostać przy leku bo może być różnie i to bardzo różnie... samezleskutki: poproś o włączenie czegoś jeszcze, bo tyo faktycznie już za długo trwa. kerstin 2012; KAŻDY lek powoduje na początku nasilenie objawów. niestety ale tak już jest i trzeba to przeczekać. mija po około tygodniu do dwóch. nie ma po co od razu trzaskać dawki najwyższe tylko odczekać minimum 3 miesiące i zobaczyć co będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roda66
lisiaq8 podaj mi namiary na beha na maila roda66@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anita555
lisiaq8 moj lekarz (profesor psychiatrii) stwierdzil, ze moj stan na tyle sie poprawil w ciagu ostatniego roku, ze dam rade bez citabaxu podczas ciazy. W zeszlym tygodniu dawke 20mg bralam tylko 2 razy, w sobote ostatnio i chcialabym juz wiecej nie brac... ale kiepsko sie czuje, jestem bardzo slaba, spiaca, smutna, dzis stres w pracy sprawil, ze plakalam. Przy citabaxie wrecz nie umialam plakac. Walcze ze soba by wytrzymac bez citabaxu, ale nie jest tragicznie jak kiedys, dawniej moglam przeplakac 2 dni i nie wstawac z lozka. Sprobuje wytrzymac jak najdluzej, ale jak stwierdze, ze nie dam rady, bede sie kontaktowac z moim lekarzem i pytac, czy moze jednak wlaczyc lek. Moze i lekarze twierdza, moze i Ty jestes przekonana, ze citabax nie jest szkodliwy dla ciazy, ja jednak wychodze z zalozenia, ze jesli sie cos lyka, to nie znika w kosmosie, tylko zostaje w organizmie, a nowe zycie, ktore w nas sie rodzi, wchlania wszystko z naszego organizmu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
roda666; Piotr Kędziora (przyjmuje w Legnicy i Jeleniej Górze. O ile dobrze pamiętam we Wrocku też): 509-205-831. jeśli nie przyjmuje już we wrocławiu, to polecam poczytać sobie bo we wrocku jest tego od cholery: http://www.moj-psycholog.pl/index.php to nie jest wioska tylko ogromne miasto więc można tam coś znaleźć... poza tym jest też dolnośląskie centrum psychoterapii... anita555: ja nigdy nie powiedziałam, że citabax znika, ale uznaje się, że to jedyny lek, który jest bezpieczny podczas ciąży. niemniej jednak prowadzi się zbyt mało badań w trym kierunku ażeby w 100% stwierdzić że nie szkodzi. poza tym w takich wypadkach stosuje się zasadę tak zwanego mniejszego zła czyli nie odstawia się leku jeżeli korzyści przewyższają ewentualne ryzyko i tak jest w przypadku citabaxu. ja zanim odstawiłam lek pierwszy raz czułam się świetnie i brałam go 1,5 roku. po 4 miesiącach było gorzej niż na początku więc radzę poczekać i zobaczyć jak będzie za pare miesięcy, ale skoro już zauważasz, że jest gorzej to lepiej nie ryzykuj. ja wiem osobiście, że nie odstawię już leków i się bardzo cieszę, że nie zrobiłam tego przed ani w trakcie ciąży bo widzę jak działają hormony i jak potrafi siadać psycha w ciąży. niemniej jednak lekarz powiedział mi, że wdrażanie leków w trakcie ciąży nie będzie możliwe z prostego powodu. skoro ludzie dorośli nie potrafią sobie ze skutkami ubocznymi poradzić, to co ma zrobić płód? dla niego to większy szok... poza tym jeżeli chodzi o tych "profesorów psychiatrii" szczególnie z poznania to w ogóle już nie będę komentować ich podejścia do wszystkiego a szczególnie wiedzy (głównie tych ze szpitala klinicznego). no ale cóż. więc to, że leczysz się u profesora niestety ale jak dla mnie nie oznacza nic dobrego a na pewno nie jeżeli chodzi o poziom no może poza ceną za wizytę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roda66
lisieq8 Jasne, że jest ich od cholery ale pracują behawioralnie gabinetach, co jest przesadą. Jak gabinecie wyleczyć lęk wysokości czy agorafobię? Ja prawie nie wychodzę z domu i poruszam się tylko bardzo blisko domu. Oni nie zajmują się wyjściem w teren z takimi jak ja bo boją się odpowiedzialności jak coś się stanie. A ja potrzebuję behawiorysty, który wyjdzie ze mną i pomoże mi się przełamać w sytuacji dla mnie "kosmicznej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pan Piotr był gotów ze mną wychodzić. Poza tym terapia poznawczo-behawioralna polega na tym, że najpierw się spotykacie w gabinecie a później albo się z tobą umawia poza nim albo wyznacza ci zadania. Takie formy współpracy miałam ja więc nie widzę powodów, dla których nie miałoby tak być. Wystarczy poszukać i popytać w końcu za to dostają pieniądze i nie chodzi tu o odpowiedzialność bo niby jaką??!! tylko o lenistwo albo o to, że ludzie nie wiedzą czego mają oczekiwać. Zresztą terapia poznawczo-behawioralna jest tak skonstruowana, że terapeuta nie musi nikogo za rękę prowadzać bo z powodzeniem można ją samodzielnie stosować. Polecam do poprzeglądania książkę Pokonać Lęk. Jeśli będziesz mieć problem z jej zakupem to ja ci ją wysłać mogę bo gdzieś ją mam. Jeśli o mnie chodzi to terapia p-b nie przyniosła żadnego efektu i uważam, że bez leków każda terapia jest stratą czasu bo człowiek nie myśli racjonalnie i po wyjściu od terapeuty łapie kolejne i kolejne wkrętki (tak jak to miało miejsce u mnie). ja nawet byłam sama w stanie do domu wrócić po wizycie a na następny dzień nie wyszłam nawet po fajki do sklepu bo znowu się coś uroiło... więc moim zdaniem terapia bez leków nie ma sensu. zresztą jak już pisałam ja 3 miesiace byłam w szpitalu, gdzie próbowałam dojść do siebie właśnie bez leków a przy pomocy terapii. terapia była ukierunkowana na wiele elementów, zajęcia w różnych formach 5x w tygodniu po kilka godzin i co? i wyszłam ze szpitala z receptą.... efekty terapii zauważyłam dopiero przy jej kontynuacji ale już na lekach bo wtedy człowiek ma inne myślenie i inaczej do wszystkiego podchodzi więc radzę ci zanim zaczniesz ładować fortunę w terapeutów, bo przeciez wizyta to od 100 nawet do 200 zł we wrocławiu żebyś zaczął przyjmować leki. i oczywiście niekoniecznie musi to być citabax ale bez leków nie dasz sobie rady zwłaszcza, że widzę, że zbyt wiele nadziei pokładasz w terapii i w tym jakie cuda zdziała terapeuta, a uwierz mi ale to nie ejst takie bajkowe i czasami trwa wiele lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samezłeskutki
Podniosałm dawkę do 30 mg i jest lepiej, nie jest jeszcze tak jak przed, ale jest lepiej:) Pojawiają się jeszcze wkrętki, których nie mogę ogarnąć, ale tylko na chwilę i już się ich tak nie boje. Zauważyłam, że najgorsze myślenie włącza mi się przy zwiększeniu dawki, wtedy mam na maxa natłok irracjonalnych myśli, których nie mogę sobię nijak wytłumaczyć. Trwa to jakiś tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to tyle dobrze. Ja może jeszcze zwiększę citabax. zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość StrazakSam
Czesc! Biorę Citabax drugi dzień z rzędu,w dawce 20mg. I drugi dzień z rzędu mam nudności. Czy to minie?Utrudnia mi to funkcjonowanie, czuję się jakbym miał za chwilę, mówiąc kolokwialnie: puścić pawia ;p Tak na marginesie to choruje na CHAD i lekarka mi przepisala ten lek ponieważ mam teraz okres obnizonego nastroju i dpoadam mnie depresja. Ps. Te nudności są nie do zniesienia... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tylko na chwilkę :-)
Dziewczyny, 3 lata temu miałam kilkudniowy epizod z citabaxem. Mój partner mnie zdradził, zakończyłam związek, ale byłam tym tak przybita i czułam się jakbym dostała obuchem w głowę, byłam w totalnym szoku (powody były dwa: 1. mamy dziecko, 2. wczesniej rozstałam się dla niego z wieloletnim partnerem, więc nie spodziewałam się takiego chamstwa)). Był to okres, kiedy musiałam chodzić do pracy, dbać o dziecko, slowem: nie mogłam sobie pozwolić na rozsypkę. Poszłam w takim stanie do lekarki ogólnej, prawie płacząc, więc przepisała mi citabax, bo wyglądałam na ciężki przypadek depresji. Brałam chyba z tego, co pamiętam, po tabletce dziennie, przez bodajże 7 dni. Po zażyciu czułam się jakby ktoś zdzielił mnie obuchem w głowę, świat za szybą, słabo kontaktowalam, wszystko w zwolnionym tempie. Piątego dnia, kiedy kierowałam samochodem, a z tyłu w foteliku siedział mój syn - dotarło do mnie, że ryzykuję. Przerwałam zażywanie i przerzuciłam się na postinor (chyba nie przekręciłam nazwy), po nim czułam się normalnie, a jednocześnie ewidentnie wyciszal zle emocje. Po 3 miesiącach odstawiłam postinor i już więcej nie zażywałam nic tego typu. Uleczyl mnie syn i duuuużo pracy. (Tamtego łacha nie wpuściłam więcej do domu). Pytanie moje jest następujące: czy tak silne objawy otępienia po citabax świadczyły o tym, że był to zbyt silny środek jak dla mnie? Czy osoby , które go stosują również odczuwają coś takiego? Pozdrawiam i życzę zdrówka dla wszystkich zażywających. Ewka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tylko na chwilkę :-)
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość StrazakSam
Ewa( ja tu tylko na chwile), przyjmuję ten lek dopiero drugi dzień i niewiele mogę powiedzieć na jego temat poza tymi objawami, o których już wspomniałem( nudności, przyspieszone bicie serca), dzisiaj doszły też lęk. Dowiedziałem się jednak, co prawda nie z tej strony, że te skutki uboczne znikają po upływie tygdonia, dwóch... A stanach otępienia nie ma mowy w ulotce. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tylko na chwilkę :-)
Czyli, że mój stan się "nie klasyfikował" na tak silny lek. Tak myślałam. Chodziłam nieprzytomna, świat oglądając jak zza szyby. Grubej - dodam. Dzięki za odp. ewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość StrazakSam
Ewo, wszystko zależy od cech indywidualnych organizmu. Mój zareagował w ten, a nie w inny sposób. Posłuchałem rad starszych i bardziej doświadczonych ode mnie i nie nie rezygnuje z niego. Jeśli skutku uboczne stosowania leku będą się utrzymywały dłużej niż 2,3 tygdonie i nie będziesz miała komfortu życia to zgłoś się do lekarza. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samezłeskutki
Ewa, wydaje mi się, że za krótko przyjmowałaś lek, żeby stwierdzić czy jest on dla Ciebie dobry, czy też nie. Ja jestem na Citabaxie już trzeci miesiąc, a dopiero od niedawna, przy dawce 30 mg, poczułam lekką poprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sam00tna
A ile trzeba wziąć na raz, żeby przedawkować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×