Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Paragon

25.01.2010- minus 6 kg Na wiosnę będziemy szczuplutkie

Polecane posty

Witam :-) Jeśli można to chętnie się do Was przyłączę ;-) W zeszłym roku pisałam z dziewczynami na innym topicu, ale niestety teraz nikt tam nie zagląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A więc..... Calabaza - nudę da się zwalczyć... Pomyśl o walentynkach, moze kino, kolacja, spacer w jakies ciekawe miejsce. A łyzwy to super pomysł i dużo ruchu... Mała mm - chyba tak źle z dietą nie jest. dzieki tobie dostanę hula-hop!! I ta stronka z ćwiczeniem - też dzieki, w sumie tylko na chwilę włączyłam, ale na pewno poćwiczę. Co do herbaty to mam czerwoną, ale nie smakuje mi, jest gorzka i brzydko pachnie. Mrofeczka - :-) coffe in the morning - witamy... A jakie zasady stosujesz?? Na walentynki dla męża mam mały prezencik, ale wiem, że coś dla mnie szykuje, ma jakieś 3 prezenty, pierwszy daje już w sobotę, a na niedzielę nie mogę nic planować. Pojedziemy gdzieś, a powrót ma być późno w nocy :-P Ciekawe :-) Co do diety to myślę o proteinowej.. Spotkałam już 2 znajomych, którzy ładnie schudli i to jest dopiero motywacja :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A a ja juz robilam te cwiczenia od Mała mm bardzo fajne sa:) chyba sobie dzis zakupie czerwona herbatke:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje zasady są mniej więcej takie: - jem ok. 1300 kcal dziennie, -5 posiłków, -piję ok.2 litrów dziennie ( wodę, zieloną herbatę, kawę rozpuszczalną) - ćwiczę co drugi dzień na steperze ok 40 minut. W weekendy odpuszczam sobie i jem coś słodkiego czasem jakąś pizzę, kebeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha juz 19:28 a wy nic nie piszecie boicie sie?:P to ja bede pierwsza! nie boje sie powiedziec ze oczywoscie poleglam zerzarlam 4 paczki az mnie zemdlilo i mi niedobrze....herbata i mieta nie pomagaja jest coraz gorzej :P teraz dobije sie niknaksami popije cola i sie prawdopodobnie zrzygam i tak bedzie wygldalo moje pozegnanie ze slodyczami na kolejne 4 miesiace poniewaz wracam konkretnie do mojej diety rozdzielnej i codziennych treningow...niedlugo marzec a zaraz potem swieta i wiosna..... tak wiec od jutra: dieta rozdzielna rano: hula hoop i cw na nozki wieczorem: 6w i jak dam rade to biegac ale w ta pogode to jest pod znakiem zapytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż.. Myślałam, że podam mniejszą ilość spożytych pączków, bo jeden był malutki, nawet w sumie dwa małe, ale to jest jedynie głupia wymówka...... :-( Zjadłam 4 pączki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muahaha:P 4 paczkale to nie tragedia głowa do gory i dupcia do roboty do cwiczonek!!! nie wiem jak to mozliwe po takiej ilosci slodkiego dziesiejszego dnia ale waga sie ruszyla co prawda o niewiele ale ja KOCHAM!! :) nawet jak sie zepsula;P (wazylam sie z 10 razy i pokazuje to samo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tłusty czwartek upłynał raczej chudo :P sałatka z kurczakiem wędzonym i fasolą, kkurydzą, ogórkiem, serem żołtym na kolacje i na obiad, dużo kawy wpadki: ze dwie szklanki coca coli (pierwsze od 3 tygodni) a dzień wczesniej 3 paczki mamby...;/ mimo wszystko czuję że waga poszła w dół o jakiś kilogram?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja sie melduję, wczoraj 0 pączków, nie ważę się, bo waga mi się zepsuła:) ważę na niej wciąż 10 kg:) nie piszę, bo mam sesję i dziobię, a dziś mam najstraszniejszy egzamin z historii literatury niemieckiego obszaru językowego i sram w gacie, bo to ustny a pan doktor lubi o szczególiki pytać...jestem tak zestresowana, że szok.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonia dasz radę!!!! Ja zadam Ci pytanie : kiedy była druga przesówka konzonantyczna?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziendoberek:) ja jak postanowiam tak tez zrobilam rano cwiczonka i twarozek z papryczka mniami:P teraz czerwona herbatka i do nauki:) pozdrawiam Was kochane :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, ja tez wczoraj 0 paczkow, od hullla hop juz mam siniaka na bruchu:D ale mi ostatnio waga skacze, ale widze ze chudne juz nawet jeansy nie sa ciasne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mrowecko siniaki normalna sprawa:P ale jaka satysfakcja po kreceniu:) nie spada ci kolko? mi tez waga ruszyla n szczescie bo juz myslaam ze nigdy nie przekrocze 60! ale udalo sie dzisiaj ucze sie od rana sniadanie-twarorzek z papryka,pozniej serek wiejski pozniej jogurt teraz zjadlam pomarancza i galaretke. a oczywiscie wyp[ilam red tea:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zosia jasne!! w kupie raznej hehe stosujesz jakas dietke bo widze w stopce juz 4 kg spado :) ja w poniedzialek bylam na nartach z moich chlopakiem i zalozylam spodnie narciarskie ktore w tamtym roku byly n mnie takie opiente ze w tylek sie wbijaly teraz zapielam i spadly!!!! malo zawalu nie dostalam hehehe pokazalam tacie a on na to "ale był ciebie kiedys macius":P ja na to " chyba maciora" hahahahha gruchnelismy smiechem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosia28 - witamy :-) Pokręciłam hula-hop tylko troszkę, dzisiaj jest piątek i zamierzam leniuchować i nic nie robić. Jutro (jak tylko wstanę) zaczynam aktywnie :-) Dostałam od mężusia coś jeszcze - super mp3, którą mogę nosić jak zegarek, taka sportowa, liczy kroki, kalorie i td. A to wszystko na walentynki, które nawet jeszcze się nie zaczęły :-P Co do diety to miałam bardzo stresujący dzień i z jedzeniem było różnie. A u was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za zaproszenie :-) chętnie się przyłączę :-) Jaką stosuję dietę? Podobno MŻ i WR. W praktyce to różnie bywa. Nie jest to moje pierwsze podejście do diety. W zeszłym roku schudłam przeszło 20kg. Potem starałam się utrzymać wagę (coś się udało). A teraz chcę schudnąć jeszcze "trochę" czyli tyle ile widać w stopce. Bo jak to mawiają "w miarę jedzenia apetyt rośnie", a w miarę odchudzania człowiek chce ważyć coraz mniej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej panienki :* od rana juz zdazylam pohulac i tak pohulalam ze mam dwa czerwone placki na boczkach cos czuje ze to beda moje dwa piekne fioletowe siniaczki do kolekcji... zawzielam sie juz z tym zrzucaciem tluczukulca juz mam go dosyc!!!!!!!!jak patrze w lustro w samej bieliznie to mam odruch wymiotny na sama mysl ze tak bede wygladac na plazy;/ a moj chlopak obiecal mi wakacje za granica w jakim ciepelku i baseniki;];] ale motywejszyn hehehe:) jak tam u was cos malo piszecie laseczki czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej... Ja jeszcze nie zjadłam śniadania, więc pewnie zjem dzisiaj 2 posiłki tylko. Zobaczymy. Ja też pokręciłam, ale chcąc uniknąć siniaków robię to po kilka minut.... W końcu weekend :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, ja se wczoraj troche pofolgowalam ale dzis znowu powrot do diety, na sniadanie zjadlam 2 male kromeczki chleba orkiszowego (domowej roboty:))z twarozkiem do tego kefir a teraz se chyba jakas herbate chlapne. Siedze w pracy ale nudzi mi sie wiec moze jakas ksiazke sobie poczytam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo, halo, jest tu kto? :) dawno mnie nie było, bo przegrałam z tymi moimi wszystkimi postanowieniami i załamałam się.... Ale teraz znowu walczę i jestem pełna sił i wiary na pokonanie tych zbędnych kg. Od dziś stosuję dietę proteinową. Moja koleżanka w ciągu 3 tyg. schudła 7 g i chudnie nadal, więc mam jej wsparcie i dzięki jej przykładowi, silną wolę. Trzymajcie za mnie kciuki kochane, musi się mi udać!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Byłam trochę zajęta, ale stawiam się grzecznie. Wczoraj co prawda obiad w McDonaldzie - porażka, wiem. Ale dzisiaj jak zaplanowałam nie będę ryczeć, że się poddałam, ale łapię hula-hop, na steper i dużo ruchu... Beacik, ja podobnie jak ty od kilku dni planowałam dietę proteinową. Kupiłam książkę, przeczytałam wczoraj prawie całą. Dzisiaj mam wolne, więc łatwiej zacząć. Zjadłam jajecznice z 2 plasterkami szynki z kurczaka + kawa rozpuszczalna z mlekiem. Mam pewne obawy jak z pomysłami na obiad, ale mam też przepisy z tej diety więc jeszcze poczytam. Do tej diety zachęcili mnie znajomi. W ciągu 3 dni spotkałam 2 znajomych, którzy schudli bardzo duzo, poza tym słyszałam też o kolejnej parze, która bardzo chwaliła tą dietę i ładnie chudną. Nie ma nic bardziej motywującego jak znajomi przed i po diecie :-) Zaczynamy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po obiadku - pierś kurczaka(upiekłam w piekarniku w przyprawach w woreczku) z ogórkiem... Na kolację duży jogurt :-) dopiero będzie... A jak u was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
calabaza zweite Lautverschiebung fand im Althochdeutsch statt:) also etwa 750 bis 1050 :) z historii języka dostałam 4,5 i z histori literatury 4,5(zdało 5 osób na 26 :) a co do diety to raz lepiej raz gorzej, ale waga stoi buuuu dziś 3 wafle ryżowe z sałata mozarrellą i pomidorem pół pączka talerz pomidorówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×