Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość raczej nieeeeeeeee

wszyscy mnie zmuszaja do karmienia piersia!!!

Polecane posty

bxcvvcb nie strasz ludzi,przykro mi że tak miałaś ale jedyne co mi przychodzi do głowy to złe przystawianie dziecka,bo innej możliwości nie ma.Karmiłam piersią ponad rok i nigdy mnie to nie bolało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niektore kobiety są tak głupie ze nie dziwie sie facetom jesli tak je traktują. Jesli nie szanuje sie samej siebie to czego wymagac od faceta szacunku? Dziecko nie jest dane tylko kobiecie.To istota dla dwojga ludzi bo dwoje powołało go do zycia.Tych dwoje ma sie nim zajmowac wg ustalonych przez siebie reguł .No a jesli poswieca sie tylko matka,efekty widac w zyciu dorosłym, rosną mamisynkowie i córusie ktore bez mamy dnia nie wytrzymają. Własne zdrowie psychiczne matki od samego urodzenia dziecka,tez jest bardzo wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bxcvvcb
Tu problemem nie było przystawianie ale oddziaływanie na sutki cały czas wilgocią... Nigdy więcej karmienia piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZxcvbnmLkjhgf
A moja córka sama nie chciała jeść. Co za wyrodne dziecko że piersi nie chce :P. Nawet babka z którą byłam na sali myślała ze nie mam dobrego pokarmu i próbowała karmić-bez skutku. Córka ma 16 lat i w świecie alergii, różnych szkolnych dys-, wad wzroku i innych dolegliwości młodzieży, jest szkolną prymuską. Pewnie gdyby jadła mi z piersi byłaby już lauratką Nobla. Jedyne co w życiu miała to rozyczke, dwa razy zapalenie oskrzeli i jedyne co poważniejsze to opryszczke na rogowce. Autorko nie słuchaj mądrych kafe-mam. Rób jak uważasz. Czy pani co się powołuje na WHO wie ze ta organizacja dokonała potężnych nadużyć oglaszając pandemie grypy? Raczej kiepski autorytet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie
a z ciekawosci: dlaczego nie chcesz karmić? Co to znaczy, że chcesz być żoną dla męża a nie tylko matką? Jedno drugie wyklucza? bo nie rozumiem ....? A co do nacisków to olej je, przecież nikt Cię nie zmusi do karmienia piersią, zrobisz jak uważasz. W końcu to Twoje piersi :) Ale może jeszcze trochę za wcześnie na podejmowanie decyzji, przecież może się okazaż po porodzie, że chcesz w ten sposób karmić? Ja karmię już ósmy miesiąc a też się zarzekałam, ze tylko niezbędne minimum ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świnia nie zabita jeszcze
....a już się o kaszankę kłócą:-D urodzisz to zobaczysz. jeszcze się może okazać że wcale nie masz pokarmu więc się tak nie pasjonuj:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pisze z perspektywy dziecka
bylam karmiona piersia, przy czym rzygalam jak kot przez pierwsze 3 miesiace, prawie nie roslam, do 20 roku zycia mialam niedowage. miedzy karminiem piersia do 1 roku zycia, bo mama miala cienki pokarm, dostawalam butle ktorej tez nie chcialam ssac. matka, ojciec babcia wszyscy dookola chuchali i dmuchali, w lecie ubierali mnie w czapeczki przy 25 stopniach ciepla, w domu wiecznie goraco, ja wiecznie upatulona i ciagle wmuszanie jedzenia. teraz jestem dorosla i wiecznie jestem chora. zero odpornosci, non stop na antybiotykach, 3-4 razy w roku angina, zatrucie pokarmowe raz na 2-3 miesiace. nikt z mojej rodziny nie choruje tak jak ja. z mlekiem matki to najwyzej prochnice wyssalam, bo zeby mam masakryczne, full wypelnien i bardzo podatne na prochnice. moja siostra i brat byli karmieni tylko pierwszy miesiac piersia a potem butla i sa duzo zdrowsi ode mnie. tak wiec chcialam powiedziec ze nie sadze zeby rok meczarni przy cycku wplynal na moje zdrowie pozytywnie. wiem ze moich dzieci nie bede karmic piersia i bede je chartowac od malego, niech ludzie mowia co chca. autorko - to Twoje dziecko i masz prawo je wychowywac po swojemu. proste - Twoje cycki i ciebie beda bolec :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekarmie
ja od poczatku nie karmilam i nie zaluje. przynajmniej moj partner dalej uwaza mnie za seksowna kobiete a nie za dojna krowe ;/ poza tym wywalanie cyca gdzie badz jest niesamczne i odziera kobiete z resztek intymnosci. po trzecie dla mam aktywnych zawodowo/spolecznie karmienie piersia to jak lancuch przy szyi. po czwarte jak dziecko jest na butli to moze karmic je facet :] nikt nie powiedzial ze to matka ma wstawac w nocy i sie meczyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie
żal mi niektórych kobiet...Biedne, zakompleksione dziewczynki, ktore pojęcia nie mają co znaczy miłość między dwojgiem ludzi. Prawdziwy mężczyzna nigdy nie uzna kobiety karmiącej za dojną krowę- przecież taki obrazek jest piekny! Ponadto sama jestem aktywna zawodowo a karmiłam dziecko i wciąż karmię piersią- jedno drugiemu nie przeszkadza! A wstaje w nocy mąż i podaje mi dziecko więc jakoś można razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w większośći wypowiadają się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w większośći wypowiadają się
kobiety które nie mogly karmić bo nie miały pokarmu itd a teraz im żal d... ściska i z zazdrości wypowiadają takie bzdury że niby z własnego wyboru. NORMALNA ROZSĄDNA KOCHAJĄCA MATKA NIE ODRZUCI DZIECKA OD PIERSI, NIE POZBAWI GO SWOJEGO POKARMU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i { piszcie teraz co chcecie to moje zdanie!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhnhbikjhi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli nie będziesz tak na prawdę chciała - nie będziesz mieć wystarczającej ilości pokarmu. Nawet gdy zaczniesz karmić, możesz stopniowo tracić pokarm - przykład - moja siostra. Miała dużo na początku. Chciała karmić krótko, no i z czasem zaczęła mieć go co raz mniej. lekarz mówił, że wszystko zaczyna się w głowie. Jeśli nie chcesz karmić, pokarm chociaż parę dni. To tez będzie z korzyścią dla dziecka :) To czy będziesz karmić piersią czy butelką - to twój wybór. Niech te wszystkie walnięte matki Polki nie rzucają się na Ciebie z zębami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dlaczego jedzenie ze
słoika to sama chemia???? A zupka ugotowana w domu z warzyw nie wiadomo skąd imięsa nie wiadomo ile razy odmrazanego to niby zdrowsze???? Z tego co wiem to w słoiczkach są warzywa z upraw bio a takze mięso przebadane i z certyfikatem! Nie rozumiem niektórych z Was. jakieś dziwne rozumowanie. A co do autorki to Twoja sprawa Twoje cycki i nikomu nic do tego. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama klaudii
a ja chyba jestem mamą wyrodnego dziecka bo nie chciała ssac od poczatku ile sie najeździłam po doradcach laktacyjnych żeby ja nauczyli szok darła sie płakała wieczna niedowaga z piersi cieknie a ona nie pociagła dostawała szału jak ją przystawiałam w koncu po 2 mies. sie poddałam ściagałam i butle ssała szczesliwa zasypiała .... niestety nie zawsze jejst jak chcemy.. :( a autorko najlepiej bedzie jak zdecydujesz gdy urodzisz i juz spróbujesz bo a noz ci sie spodoba .... zostaw sobie te decyzje na później ja tak miałam z imieniem dla córki całą ciąże natalka i koniec a jak urodziłam to dali mi ja na rece i klaudia do niej bardziej pasowałao :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama klaudii
a poza tym pamietaj ze szczesliwa mama wychowuje szczesliwe dziecko i tylko to sie bedzie liczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak uważam jeśli
gotowe jedzenie to sama chemia, to czym jest mleko matki, która się takim jedzeniem przecież odżywia? Ja również nie chcę karmić i nie chodzi o ładny kształt biustu - po prostu nie widzę się karmiąc piersią, boję się, nie wiem, po prostu nie chcę. Po porodzie zobaczymy, nic nie wykluczam, ale na pewno w tej kwestii nie będę się kierować opinią babć dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhnhbikjhi
to kierujcie sie opinią WHO:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnoszę nieodparte wrażenie, że tylko kobiety z zaburzoną asertywnością mają problemy wobec nacisków na nie w związku z karmieniem. Co to w ogóle znaczy: Zmuszają mnie? Nawet w szpitalu można sobie z tym poradzić - są na środki . Bardzo skuteczne. Moja przjaciólka omówiła karmienia piersią w szpitalu, więc zaczęły się tzw. jazdy i obrażanie ze strony pielęgniarek. Wraz z męzem zapytali ordynatora, czy szpital życzy sobie mieć proces. :) Od razu towarzystwo się zamknęło. :) Kluczem jest asertywność. Decyzja należy do kobiety - niezależnie od tego, jaką podejmie. Do nikogo innego. ;) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kicak - i tak trzymać.... Trzeba walczyć z tymi histeryczkami.... i przedmiotowym traktowaniem człowieka. Może i karmienie piersią jest zdrowsze, ale kto je same zdrowe rzeczy? A temperatura dyskusji - jakby od nie karmienia się umierało... I żałosne co wypisują matki - Polki - o tym jakie to ułatwienie. G... nie ułatwienie... Podobnie jak z chudnięciem - choćby z tego forum ile karmiących narzeka, że coś nie widać tego cudownego spadku wagi... Zaczynam wierzyć że to propaganda. A co do kosztów - przecież mleko jakie wytwarza matka nie bierze się z niczego - tylko z jedzenia, którego więcej i lepszej jakości musi zjeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram jedną z wypowiedzi
chyba tutaj tylko zazdrość przemawia przez niektóre wpisy:-) Do wcześniejszych wypowiedzi: Dziewczyny! Kto umie karmić, ma wystarczjącą ilosć pokarmu, nie bolące brodawki (bo potrafi przystawić dziecko odpowiednio) to karmi. A kto nie spełnia choćby jednej z wyżej wymienionych rzeczy to albo jest sfrustrowany i wypisuje później głupoty na forach albo nie karmi i przechodzi na butlę:-o. Karmienie nie jest proste....jest banalnie proste ale trzeba się go "nauczyć" ...tak jak dzieciak literek:-P Jeśli np. ma się mało pokarmu to późńiej się krzyczy wszędzie że dziecko się nie najadało, co pół godziny jadło, krzyczało itd. Paranoja. I może jeszcze zniechęca inne kobiety. Autorko to twoja decyzja czy będziesz karmić czy nie. Nikt nie zmusza. Jednak kobiety które zachęcają cię namiętnie do butli (nawet bez spróbowania karmienia naturalnego) wcale nie życzą ci dobrze- ("a niech tam. ja nie karmiłam to i ona niech nie karmi. Cały świat kobiet niech nie karmi") ,W szpitalu też nie zmuszają tylko rekomendują. Rodziłam w szpitalu i wiem że na początku nie bardzo mogłam karmić bo bolały mnie piersi (jakieś 4 dni) i pielęgniarki ,kiedy prosiłam dawały butelkę. Nikt nawet nie spojrzał krzywo na mnie. W domu już karmiłam piersią. Nie wiem w jakich wy szpitalach rodzicie. 21 wiek jest przecież!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam jestem zwolennikiem karmienia piersią (chociaż przed porodem różne teorie miałam). Nigdy jednak nie obraziłam kobiety, która podaje butlę. A jak słyszę hasła o dojnych krowach, wywalaniu cyca, o byciu żoną i kochanką to usmiecham się pod nosem- też mam teorie, że w ten sposób wypowiadają się kobiety którym coś z tym karmieniem piersią nie wyszło:) Tylko po co zniechęcać przyszłe matki? A dla autorki mam tylko jedną radę: Spróbuj karmić, może Ci się spodoba? Rady babć, ciotek i innych mądrych po prostu olej, rób tak, jak uważasz za słuszne! U mnie z kolei wszyscy na butle namawiali, zeby dopajac herbatkami i inne bleble! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie rozumiem jak można oceniać kobietę po tym czy karmi piersią czy nie. nie każdy ma siłę walczyć o pokarm i szrpać się z poranionymi brodawkami. nie każdy ma ochotę obnażać się przy każdym posiłku dziecka. niektórym kobietom karmienie nie odpowiada i to wcale nie znaczy ze są gorszymi matkami. co do szpitala- tam jednak jest nagonka na karmienie piersią a nie tylko rekomenndacja. ja bardzo chciałam karmić dziecko. urodziłam jednak wcześniaka. pokarmu nie miałam ani kropli a dziecka nijak przuystawić nie można bo leży w inkubatorze. walczyłam o pokarm dzien i noc a pielęgniarki i neonatolodzy robili tylko podejrzliwe miny i straszyli ze dziecko długo z inkubatora nie wyjdzie bo potrzebuje mojego pokarmu. zamiast pomóc- stresowali i pogarszali sytuacje. udało mi się pokarm wywalczyć- w ponad tydzień po porodzie dopiero. ale dziecko już nabrało sił i bez mojego pokarmu. tak więc pokarm matki może i dobry jest ale wcale nie zbawienny i jedyny. jeśli ktoś nie chce lub nie moze karmić piersią niech tego nie robi i nie da sobie wmówić ze krzywdzi własne dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamauaksmamam
a co w akrmieniu cycem jest pieknego ?? dla matek polek to jestyny spoósb na okazanie miłosci dziecku i światu patrzcie jaka jestem cudowna mama karmie cycem wszedzie w kinie, w resteuracji wszedzie bo mam do tego prwo :O smieszy mnie to ze jak twierdza dzieci przy cycu zdrowsze , inteligentnijesze i bardziej zwiazane emocjonalnie :D:D nie od cycka !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie karmienie piersią jest piękne. Skoro ty masz cyce to może rzeczywiście ich lepiej nie wyciagaj :) Nie karmię publicznie- jakoś nie chodzę z małym dzieckiem do" kina, restauracji i wszędzie". Ale nawet gdybym tak robiła wcale nie musisz na to patrzec- zawsze możesz odwrócic wzrok! Ja osobiście jeszcze się nie spotkałam z kobietą półnagą karmiącą dziecko- gdzie Ty człowieku chodzisz?? Przeważnie osłaniają się chustami i/lub mężem. I jeszcze jedno- matka natura tak to wymyśliła, że my kobiety-matki mamy pokarm dla swojego dziecka. Nie widzę sensu w podawaniu butelki, po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widziesz sensu to nie
podawaj butelki, nikt Ci nie każe. Tak właśnie powinno być - nikt za Ciebie nie decyduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ oczywiście, że tak. Już dawno to w tym temacie pisałam- niech każda sama decyduje. Będę się natomiast buntować przeciwko nazywaniu matek karmiących dojnymi krowami i określeniom "wywalanie cyca"!! Czasem niestety jest tak, że młode dziewczyny naczytają się jak to źle wyglada karmienie piersią, że mąż będzie w nich widział tylko matkę, że będą potem miały zwisy i wycofują się z czegoś, co jest dobre zarówno dla nich jak i dla dziecka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt jeżeli chodzi o głupoty wypisywane na forum :( aż jest to smutne takie zniechęcanie powinna sama się przekonać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każda powinna sama decydować o sposobie karmienia. I wszystkim wara od moich cycków, czy butelek. Karmię córkę siedemnasty miesiąc, bo chcę i też nikomu nic do tego. trafia mnie jak widzę próbę wpędzenia matki w depresję, bo karmi albo nie karmi piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×