Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magister z pracą

Dziewczyny studiujące po 2 i 2+ kierunki boją się pracy i migają przed tym

Polecane posty

Gość luloiefhoro
pracuje naukowo.... ale dla coponiektorych widze to sie nie liczy. ciekawe komu zawdzieczaja pozniej obecna technologie w kazdej dziedzinie zycia. tylko wszystu=ich chca wyrownac do swojego malo ambitnego trybu zycia i zapieprzaja jak roboty dzien w dzien to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
praca naukowa też jest ważna ! luloiefhoro- właśnie o to mi chodziło, czy oprócz zgłębiania wykorzystujesz wiedzę. Oczywiście nie wszyscy muszą być identyczni, nie każdy stworzony jest do łopaty i kopania rowów. Nie każdy napisze książkę i nie każdy będzie kurą domową- a sa osoby które są perfekcyjnymi żonami, matkami i nigdzie indziej się nie sprawdzą. ale jak już wspomniałam w małżeństwie, związku obie osoby musza akceptowac taki stan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luloiefhoro
kto ja? mamy syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magister z pracą
Żeby chociaż w Polsce naukowcom dobrze płacili. Mi by się nie opłacało być naukowcem, zwłaszcza że w wolnych chwilach lubię leżeć do góry brzuchem i balangować ze znajomymi. Rzadko kiedy naukowcy są bogatsi od ludzi biznesu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tu mamy wyjaśnienie całej tej dyskusji magister lubi lezeć do góry brzuchem i dlatego chciał mieć pracowitą żonę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sie składa, że ja akurat studiuje 2 kierunki i JESZCZE do tego PRACUJE. I to w dwóch różnych miejscach. Tak bardzo migam się od roboty, że mam tylko 1 dzień wolny w tygodniu. I co, upadła Twoja teoria z hukiem, inteligencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magister z pracą
A co mam robić w wolnych chwilach? Po budowach skakać, żeby na zachcianki żony dorabiać? Sam lubię dobry ciuchy, dobry alkohol i jakieś gadżety, więc niepracująca żona to nie jest partnerka dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenada.........
ja koncze wlasnie drugi kierunek... pracuje od 2-giego roku pierwszego kierunku i utrzymuje sie sama... ale mimo wszystko palancie jak sie zeniles nie wiedziales na co sie decydujesz? najwidoczniej nie byles gotowy na malzenstwo... znaliscie sie za krotko... to dopiero brak odpowiedzialnosci... ja tam nie widze nic zlego jak mezczyzna utrzymuje dziewczyne... o ile obojgu to pasuje! My sie z tym liczymy kiedy pojawi sie dziecko... i co? myslisz ze mnie zostawi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu chcesz mieć wszystko dla siebie i nic nikomu nie dawać. a była nie pozwie cię o alimenty bo jej się poziom życia znacząco obniżył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magister z pracą
Nie chcę mieć wszystkiego dla siebie, ale moje przyjemności są dla mnie ważne. Dlaczego mam sobie odmawiać kupienia audiofilskiego sprzętu grającego? Poza tym nie zarabiam nie wiadomo jakich kokosów, żeby do końca życia utrzymywać partnerkę. I wcale nie chcę mieć wszystkiego dla siebie, kobieta może zarabiać mniej ode mnie, ale niech nie leży do góry brzuchem non stop za darmo domagając się funduszy na kurs tańca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już mi się nie chce ....zdążyłam nakreślić sobie twój portret psychologiczny i nie podoba mi się, dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magister z pracą
I jeszcze pewnie tak nagle stanęłaś po stronie mojej byłej żoneczki, a najłatwiej kogoś oceniać w ogóle go nie znając

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magister z pracą
Ach ta babska solidarność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan Szczur
Magister, zgadzam sie z toba we wszystkich kwestiach. Szacunek za podjęcie decyzji o rozwodzie z księżniczką, pewnie nie było łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magistrood
magister a kiedy byl rozwod i jak sie miewa twoja eks? czy rodzice byli za tym aby tyle sie edukowala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magister z pracą
Rozwód był niedawno. Zależy czyi rodzice. Moi byli po mojej stronie. Jej - nie rozmawiałem z nimi o tym, ale zapewne byli za tym bym żonkę utrzymywał i płacił za wszystkie przyjemności i duperele, gdyż moja była teściowa też nie pracowała, a paniusia z niej straszna, gdyż mój były teściu to mężczyzna delikatnie mówiąc majętny i utrzymywał żonę i córkę na wysokim poziomie, wręcz rozpieszczał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magistrood
a co z podzialem majatku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magistrood
moze opowiedz ile lat mieliscie jak braliscie slub,ile wytrzymales ile musiales jej dawac na duperele na ktorym roku byla w dniu slubu i jak wykrecala sie od pracy aha sprzatala w domu? gotowala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luloiefhoro
no jak cie nie stac to nie dziwne ze kobieta musi przy tobie koniecznie pracowac i wychodzi z ciebie zazdrosc, zazdroscisz tym co nie musza hahahahah pozatym czego ty sie spodziewales? taki wyksztalcony i pracowity.. widac jak ci ta praca mozg przycmila i rozwijasz to sie wstecz. bo kazdy myslacy czlowiek widzi i wywnioskuje ze jak tesciu tesciowa utrzymuje to coreczka z takiego domui taki wzor zachowania wyniosla. no ale jak sie tytra jak robot w pracy i tego samego sie wymaga od partnera to nie dziwne ze sie cofa w rozwoju u np po ksiazke madra z dziedziny psychologii to juz sie nie chce siegnac hahaahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luloiefhoro
ale sie o eks zone nie martw z 5ma fakultetami sie dorobi takiego standardu zycia ze bedzie skomlal jak pies, kiedy bedzie zwiedzac swiat a ty bedziesz z partnerka tytrac w fabryce... moj maz oddaje sie swojej pasji i rozwija firme, czyni go to szczesliwym. stac go na moje utrzymanie i pracowac nie musze i nigdy nie pracowalam. wychowalam syna i tez oddaje sie swojej pasji, jestem szczesliwa.. oboje jestesmy i nam dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sie dorobi
?? ona tak samo jak ty nawet ze stoma fakuletami niczego sie nie dorobicie bo nie potraficie sie wziac do roboty, bez pieniedzy meza nic nie znaczycie, dobrze to wiesz i dlatego tak plujesz tutaj jadem na przemian z zapewnieniami jaki to maz szczesliwy ze utrzymuje zonke nieroba, buahahahahahhaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Narzeczona ***
Ja nie rozumiem o co wy macie pretensje do autora??? Pewnie poznal zone kiedy ta byla na studiach i do pewnego momentu nie dala sie poznac jako osoba nieodpowiedzialna i leniwa. Z tego co sie nie myle studiowala 2 kierunki wiec uznal ze to pracowita osoba i do glowy by my nie przyszlo ze nie zamierza podjac po studiach pracy. I autorowi nawet nie bardzo chodzi o to zeby praca polegala na samym zdobywaniu pieniedzy .... chodzi tez o to zeby nie miec trutnia za partnera zeby taka osoba jednak cos w zyciu robila .... I tak uwazam ze jezeli partner w przypadku autora zona nie bierze odpowiedzialnosc za rodzine nie chce pracowac leni sie to jest to powod do rozwodu bo taka osoba absolutnie nie jest dojrzala do malzenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Narzeczona ***
I widzialam takie sytuacje .... maz zarabial 10-15 tys kochal b zone nie zmuszal jej do pracy. Leniwiec w domu siedzial ...... na poczatku bylo wszystko ok ale potem leniwiec nawet siedzac w domu nie chcial obiadow gotowac mezowi ktory na nia pracowal. Kobieta nie miala zadnego poszanowania do pieniedzy. Co dostala od meza odrazu wydala na glupstwa i jak jej nie przypilnowal to z tych 15 tys nie mieli z czego zaplacic za rachunki. Jak sie mezowi w pracy posypalo i zaczynalo brakowac pieniedzy to leniwiec nie chcial isc do pracy bo z jakiej racji przeciez ona nie bedzie pracowala i nigdy tego nie robila niech on zapiernicza ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FDFGGE343
ja obserwuje blog pewnej laski-23 lata-nie pracuje -robila szkolke 2 letnia zaoczna-tez nie pracowala bo niby pracy nie moze znalezc - ciagle wkleja wpisy ze stylizacjami caly dzien siedzi w necie- a na ciuchy daje jej narzeczony-hajta sie niedlugo wiec staly sponsor bedzie-TYPOWY LENIWIEC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto wam broni znalezc dziewczyne z jedym kierunkiem ktora pracuje? sami szukacie laleczek w trakcie albo na poczatku studiow a potem sie dziwicie ze taka nie chce pracowac. ja szczerze sfiksowalabym w domu. najdluzszy okres bez pracy po slubie trwal 6 tygodni, po przeprowadzce do innego miasta. mialam posiedziec i urzadzic dom ale juz po 3 tygodniach zaczelo mi sie nudzic. nie wiem, moze przez to ze nie mam tylu dyplomow nie rozumiem co jest ambitnego i interesujacego w byciu kura domowa? ps. kazdy ma to na co zasluzyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FDFGGE343
poszłam do pracy bo rodzice gadali...cholera mnie bierze jak rano slysze budzik...tez bym wolala mnie fajnego meza co nie zmusza do roboty a dom by dbała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×