czy w czasie pobytu w szpitalu i porodu korzystałyście z basenu?

nie, normalnie chodziłam do wc, po co basen ? przecież można chodzić :)

koleżance w szpitalu pozwalali tylko tak. to pytam jak było u was?

ale jak jej kazali? ja nie pytałam nikogo o zgodę. miałam potrzebę skorzystać z toalety to szłam. personel woli taki uład. nie trzeba po imś sprzątać:)

Tak, po CC na pewno pozwolą wstać ;) Cewnik albo basen ;) i sssssssssiuuusiuuuuuuu

Po cieżkim porodzie tez nie od razu pozwola wstac, jak chcesz to basen albo cewnik, mocz sie nie teleportuje do kibla, chyba ze pod siebie zrobisz i poczujesz ciepelko w plecy ;)

przed cc zakładają cewnik:)

e-emc2 chyba nigdy nie rodziłas cewnik zaklada sie przed cc i wyjmuje co najmniej 12 h po, jak juz mozna wstac po ciezkim porodzie robi sie cewnikowanie jak dochodzi do obrzeku dróg moczowych, co grozi zakazeniem nie ma to nic wspólnego z basenem autorko napisz dlaczego kolezance kazali?

ja korzystałam i podczas porodu - tam gdzie rodziłam od momentu odejścia wód do urodzenia dziecka nie wolno mi było wstać z łózka, więc leżałam podpięta pod ktg i siusiałam do basenu. i później po porodzie najpierw nie mogłam wstawać, bo mdlałam jak tylko podniosłam głowę (wstałam dopiero po 36 godzinach od porodu sn), później wstałam, zemdlałam, skręciłam staw skokowy i mnie zagipsowali i kolejne 2 dni leżałam przykuta dom łóżka sikając do basenu :(

i ani za 1 ani za 2 razem nie miałam cewnika zakładanego - po cesarce zrobionej o północy rano normalnie przyszła rehabilitantka i kazała mi wstawać :P a ja coooo? każdy ruch mnie bolał, ona mi powidziała, że im szybciej sie przemogę tym lepiej, bo szybsza dojde do siebie, no i wstałam i poszłam do tego kibla - to była tragedia, a po sn to bajka, po godzinie poszłam sie normalnie wykapać -a siusiac mi się nie chciało do nastepnego dnia, ale spokojnie mogłabym skorzystac z toalety gdybym chciała...

gdzies Ty rodziła?? ja po 24 godzinach dopiero wstalam bo wczesniej nie pozwolili

pierwszy poród cc- zero basenu drugi poród sn- zero basenu - też byłam podpieta do ktg, ale miało ono wystarczająco długie przewody, żeby móc wstać i trochę pochodzić, a jak chciałam do wc to po prostu położna odpinała ktg , ostatnia faza porodu na stojąco :) oczywiście o "przywilej" pójścia do wc czy wybór pozycji musiałam się wykłócać, ale ja nie z tych, co są potulne jak owce i na ślepo słuchają lekarzy i położnych, które postępują tak jak je uczyli 30 lat temu ! teraz medycyna poszła do przodu i są inne standarty, trzeba tylko umieć walczyć o swoje prawa

mi też kazali wstać równo 12 h po cc, była godzina druga w nocy, cewnik miałam na czas operacji i przez 12 h po ja miała i cc i sn- musiałaś mieć cewnik na czas zabiegu, pewnie nawet tego nie czułaś z powodu znieczulenia :)

ja mialam cc 3 tyg temu i w sobote o 4 rano mialam cesarke a w niedziele o 19 bylam juz wypisana do domu :P wstalam po 6 godzinach a cewnik wyciagneli mi o 15 a o 20 bylam juz domku :)

co?? przciez po cc nie wypuszczaja tak szybko, cos krecisz

a po co mam kręcic ..heheheheh rodzilam w anglii wiec tu jest calkiem inaczej..podpytaj kogos kto tu rodzil to sie przekonasz mi wierzyc nie musisz

no chyba ze tak, w Polsce by Cie nie wypuscili tak szybko, zapomnialas zaznaczyc gdzie rodzials :)

co było podczas to nie wiem - bo to był nagły wypadek, dziecko się dusiło- cc miałam - pod ogólnym - więc nie wiem co oni tam ze mna robili :P w kazdym razie gdy sie już wybudziłam na dobrem to nie miałam cewnika.

jaki basen - a gdzie miałaś tą cc ? w Polsce ? nie kręć, nikt ci nie uwierzy, że tak szybko cię wypisali ja miałam cc w poniedziałek, a wyszłam w sobotę, wszystko było ok

sama bylam w szoku ze tak szybko mnie wypuscili,ja bylam przygotowana na conajmniej 2 dni :)

no właśnie, mogłaś od razu napisać, że w Anglii, nie ma nawet co porównywać :)

jejku nie musicie mi wierzyc , zreszta po co mialabym klamac :P

no sorry, w Polsce nigdy by nie wypisali tak szybko, a od razu nie napisałaś, że w Anglii jak w Anglii to OK, już ci wierzę i zazdroszczę, pobyt w szpitalu po cc to były najkoszmarniejsze dni w moim życiu ! był zupełny zakaz odwiedzin i nie miał mi kto pomóc, nie dawałam rady sama wstać z łóżka, dziecko wrzeszczało non stop :( a ja płakałam z bólu i złości dlatego drugi poród wybrałam sn