PYTANIE-CZY muzyka elektroniczna to też SZTUKA ?

No dobrze, ale czy zestawienie za sobą bazgrołów - czy spójne, to już zależy od odbiorcy - i tytuł skłaniający do ruszenia wyobraźnią wystarczą, aby bazgroły pretendowały do miana sztuki? I kto o tym ma decydować? Pytam, bo ludzkość od tysięcy lat nie może znaleźć odpowiedzi na pytanie, czym jest sztuka i czym jest muzyka. A tobie się od razu udało:)

pozatym dlaczego muz.elek.... przyrównujesz do bazgroła a nie np.arie operową..... zgury zakładasz ze muz elektro....jest czymś gorszym.

''A tobie się od razu udało '' ???????????????? pozatym czemu zakładasz ze muz.elektro..sztukąnie jest..

http://www.youtube.com/watch?v=gAKy_R1XUBI

A gdzie napisałam, że muzyka elektroniczna jest czymś gorszym? Porównanie do bazgroła miało na celu pokazać, że przytoczone wyjaśnienie, to żadne wyjaśnienie. I nie ma tu żadnych treści osobistych. Gównianych arii operowych też jest cała masa, ale to temat na inną dyskusję. Powtórzę raz jeszcze: "Nie twierdzę, że trance nie jest sztuką, ani że nią jest. Zadałam zwyczajne pytanie, nic więcej." ---> brak stwierdzenia, postawiłam pytanie. " "A tobie się od razu udało '' ????????????????" ---> założyłeś, że muzyka elektroniczna jest sztuką z definicji i starasz się do tego mnie przekonać, więc zapewne wiesz o sztuce znacznie więcej, niż ludzkość dowiedziała się do tej pory.

''????????????????" ---> założyłeś, że muzyka elektroniczna jest sztuką z definicji i starasz się do tego mnie przekonać, więc zapewne wiesz o sztuce znacznie więcej, niż ludzkość dowiedziała się do tej pory.'' wpierasz temu kolesiowi ze zgury załozył twierdzenie ze muzyka trance jestsztuką-ale nie zadajesz tego pytania odnośnie np.obrazu mona lisy ? sztuka to cos co nas inpiruje i pasjonuje...to sie poprostu czuje ze cos jest sztuką... '

"wpierasz temu kolesiowi ze zgury załozył twierdzenie ze muzyka trance jestsztuką-ale nie zadajesz tego pytania odnośnie np.obrazu mona lisy ?" Nawet sobie nie wyobrażasz, jakie pytania i odnośnie których tekstów kultury zadaję - ale ten topic to chyba nie jest miejsce na to, żebym je tu wszystkie wypisywała? I nie wpieram, tylko wyjaśniam mu, dlaczego napisałam "A tobie się od razu udało". "sztuka to cos co nas inpiruje i pasjonuje...to sie poprostu czuje ze cos jest sztuką..." Nas? Czyli kogo? Mnie? Ciebie? Czy pana Mietka spod budki z piwem też? A może zdanie pana Mietka się nie liczy w kwestii sztuki? Jeśli nie, to dlaczego? A jeśli coś dla mnie jest sztuką a dla ciebie nie, to jest nią w końcu czy nie jest? To czyje zdanie można brać pod uwagę? Kto o tym decyduje? Kto ma prawo określać i definiować sztukę i dlaczego? To nie jest oczywiste. To, co dla mnie może wydawać się być sztuką, w rzeczywistości może być gówno warte. I odwrotnie. I właśnie - co w rzeczywistości jest sztuką i kto ma o tym decydować?

upp

upp

upp