Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lady Pretensja

Czworo lub wiecej dzieci-pogadajmy

Polecane posty

moge wtracic slowko,no to rzeczywiscie niezle sie maly urzadzil ta farba :) To prawda z oczu takiego malucha nawet spuscic nie mozna bo nie wiadomo co mu do glowki strzeli,moj nauczyl sie na sofe i fotele wchodzic i jak wejdzie to sie cieszy i tak do tylu odgina zeby go lapac,takze teraz w ogole go nie zostawiam nawet na sekunde samego w pokoju.A ile Twoj Pawelek juz ma? 3 lata chyba teraz w tym roku skonczy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja kupilam sobie dzis piekna donniczke,taką z kamionki,cieszylam sie jak dziecko(bo ja sie ciesze z drobiazgow) no i przed chwila....ją zbiłam :( Kurcze,jutro ide po druga,nie ma bata,muszę ją miec :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kto by sie tam bledem przejmowal przeciez my wszystkie niedouczone jestesmy ;) Zaraz pewnie ktos napisze ze naszym bledem to sa dzieci...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, Anastazjo..Pawełek 1 lipca kończy 3 latka. Właśnie, mniej więcej 3 lata temu spotkałam Was na kafeterii..... :D Potem przestałam zaglądać bo równolegle z terminem porodu miałam różne egzaminy i obronę, pisałam pracę magisterską (a nawet dwie :D) I zamiast marnować czas na walkę z pomarańczami wzięłam się ostro do roboty. Potem, już po porodzie było lato i nie miałam czasu... a jak w końcu zajrzałam i nie mogłam znaleźć naszego wątku wrzuciłam swój dawny nick, żeby jakoś Was znaleźć, bo myślałam,że coś źle piszę... I znalazłam. Że jestem w piątej ciąży, pewnie i już w szóstej (specjalnie zakładane wątki :]) i mi się odechciało ;P A teraz zima...no to znowu zaglądam na kafeterię :D Co do ospy - ja nie miałam jak byłam dzieckiem. Zaraziłam się od najstarszego syna. Zaraził mnie i średniego (wtedy miałam dwójkę) Ale miałam urwanie głowy w robocie (zawsze byłam okrutnym pracoholikiem :o) i tak łaziłam z tą ospą. 2 miesiące :o Makabra. Zamiast wychorować to przełaziłam, dzieci miały po kilka kropek a ja miałam wszędzie (dosłownie :/) Nie polecam ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moge wtracić słówko
to ty jesteś "mamusia trójeczki"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubie syfu
no i proszę, siedzą na kafe a w domu syf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sterylna czystość im nie grozi
nie lubie syfu no i proszę, siedzą na kafe a w domu syf. no no,z taką iloscią darmozjadów, jak tu już jedna się chwaliła,że po prostu nie ma" tylko sterylnej czystości w domu",hahaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zobaczcie
dretwe jestescie pomarańcze tylko o czystosci potraficie pisać heheheh a ja znam takie powiedzenie "Nudne kobiety maja nieskazitelnie czyste domy":-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nudna to ty pewno nie jesteś
zobaczcie dretwe jestescie pomarańcze tylko o czystosci potraficie pisać heheheh a ja znam takie powiedzenie "Nudne kobiety maja nieskazitelnie czyste sama jesteś pomarańczowa,a to "filozoficzne "stwierdzenie ma tylko tłumaczyć bałagan w twoim domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zobaczcie
bla bla bla bla :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie :) mam taki problem , mój 10 letni synuś często narzeka na ból brzucha ,pół roku temu miał robione badania i nic nie wyszło , ostatnio mówił że mu jajeczko ucieka też pobiegłam zaraz do lekarza , wczoraj miał robione usg i też jest wszystko w porządku, dzisiaj wstał rano z płaczem ze go boli :( stwierdziłam z mężem ze boli go brzuch ze stresu , on się denerwuje szkołą , mówi że pani się na niego "drze" jak on czegoś nie rozumie , a fakt że do wzorowych uczniów nie należy ,czy myślicie że to możliwe ze go brzuch boli ze stresu ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia_A.
Jak byłam mała bolał mnie brzuch i było mi niedobrze właśnie ze stresu. Tylko że w moim przypadku jak byłam mała dzieciaki uwzieły sie na mnie że nosze okulary i strasznie mi dokuczały. Tak wiec tak, podejrzewam że to ze stresu. Może nie tyle ma problem z rówieśnikami, co po prostu nie jest przygotowany do lekcji, np. nie potrafił rozwiązać zadania. I dlatego tak sie stresuje. Radziłabym pomóc mu w odrabianiu lekcji, tak żeby był przygotowany do każdej, wtedy nie powinnien sie stresować. Możliwe też że to jednak nie pani, tylko dzieciaki mu dokuczają. No ale też niewykluczone że ma jakąs nawiedzoną nauczycielke która sie na wszystkich drze, ja taką miałam, na chemii trzymała kij w rece, ciagle nim wywijała i od czasu do czasu waliła nim w ławke, to jakaś psycholka była i było mnóstwo skarg na nią, a i tak jej nie zwolnili, nie cierpiałam tych lekcji, no i od razu bolał mnie brzuch. Więc skoro badania są w porządku, więc to pewnie nerwy, chociaż też zawsze warto skonsultowac sie z innym lekarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albo pszczoły albo smród
w sumie to masz rację,nie na darmo jest to powiedzenie,"kto ma pszczoły ten ma miód ,kto ma dzieci ,ten ma smród",wszystko się zgadza,hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albo pszczoły albo smród
prawda zabolała,tłumoku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry mamuski :) Jestin brzuch jak najbardziej ze stresu moze malego bolec,ja bym na Twoim miejscu pogadala z ta nauczycielka ktora to sie drze na synka,ona jest od uczenia a nie od wydzierania sie. Kurde nie wiem co na obiad dzis zrobic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia_A.
do albo pszczoły albo smród tak ciężko zrozumiec że nie u wszystkich panuje sterylna czystośc, ale nie ma też jakiegos strasznego syfu? Jest pare zabawek rozrzuconych bo dzieci sie bawią, kilka talerzy do pozmywania, ot zwykły mały bałagan. Nikt tu nie pisze o stosach walających sie śmieci i nie sprzatanej łazience od kilku lat. Nie popadaj w skrajność. Jak ci to jeszcze inaczej wytłumaczyć? Naprawde taki ciemnogród panuje w twojej głowie że samemu nie możesz na to wpaść? Według ciebie dzieci=syf, bałagan taki że nie ma gdzie nogi postawić, podłoga do której można sie przykleić? Zawsze oceniasz wszystkich na podstawie jednej znajomej? Bo znajoma ma syf w domu, a ma dziecko, więc pewnie wszedzie tak jest. Widziałeś brunetke z zielonymi oczami tzn. że kazda ma zielone oczy, wyslij mózg, to serio nie boli. To że u jednej osoby panuje masakryczny bałagan nie oznacza od razu że u wszystkich jest tak samo. Przypieprzasz sie, oskarżajac że na pewno dziewczyny mają syf w domu, bo juz nie masz do czego sie przypierdolic, jesteś żenująca, nie masz własnego zycia, tylko siedzisz na forum i oskarżasz innych o syf, pustak totalny, zajmij sie własnym życiem, a nie sie wpierdalasz w cudze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ;) Moj maz wczoraj wieczorem ugotowal zupe pieczarkowa z makaronem tylko troche za gesta mu wyszla:)Nie wiem czy moge jej duzo zjesc bo karmie Agatke.czy pieczarki moglyby jej zaszkodzic? Moja corke bolal czesto brzuch.W szkole nie ma problemow z nauka wiec bylam pewna ze to nie z tego powodu.Zrobilam jej usg brzucha i okazalo sie ze za rzadko corka sie wyproznia i stad te bole. Natomiast zawsze wieczorem,w kazda srode mowila ze sie zle czuje(w czwartki pierwszą lekcja jest basen).jednak kiedy z nia tak szczerze porozmawialm,przyznala mi sie ze dzieci sie z niej smieja ze wolno pływa i stad te jej udawanie ze sie zle czuje.Poszlam do wychowawczyni,powiedzialam jej ze kazdy czwartek do dla niej stres,złe samopoczucie itp.Pani poradzila mi przyniesc zwolnienie z basenu od lekarza.teraz corka nie chodzi na basen i skonczyly sie roznego rodzaju bóle i choroby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie peczarkowa odpada bo mam niejadki pieczarkowe w domu :P Sylwia daj spokoj,nie ma co sobie cisnienia podnosic ona i tak nic z tego co napisalas nie zrozumie za pusta jest na to :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia_A.
No tak :D A na obiad proponuje udusić mięsko np. filet z kurczaka, z marchewka i cebulką i zjeść z ryżem. Szybko i smacznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty no i chyba tak zrobie piersi mam ryz tez tylko po marchewke wyskocze :) cebula chyba tez gdzies tam sie wala haha :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny za opinie , też myślę że to od stresu , nie ma innego wyjścia jak pójść do szkoły i porozmawiać z panią hmm ale bym sobie zjadła zupkę pieczarkowa :D ja mam dziś na obiad rybkę i frytki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No albo pizza" Na winie " , wlozyc wszystko co sie pod reka nawinie :-P Lady - nie wiem czy bym zwolnila corke z basenu. Balabym sie, ze przy innej okazji - nie koniecznie basenu - powtorzy numer z bolacym brzuszkiem bo wie , ze wyszla ze stresu obronna reka. Poswiecilabym kilka weekendow i chodzila z nia czesciej na basen, zeby mogla dorownac kroku rowiesnika. Moj syn mial kiedys stres przed...religa :-P Wyczailam, bo zawsze byl to jeden dzien tygodnia. Powiedzialam, ze rozmawialam z lekarzem i kazal mu podac tabletki i jesli nie pomoga to musimy to dokladnie zbadac. Jako tabletki dawalam mu cukier gronowy w pastylkach :-P . On oczywiscie w niczym nie pomog i w niczym nie mogl zaszkodzic ale syn czul sie lepiej az w koncu mu "bole" calkowicie przeszly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co go stresować
mądry chłopak,już się poznał na tej zakłamanej religii,po co go gnać na siłę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia-a ja mysle ze dobrze zrobilam bo ten basen to byl prawdziwy stres dla niej.Wiem ze umie dobrze plywac ale wiem jakie potrafia byc tez okrutne dzieci w szkole.zanim ja zwolnilam z tego basenu,chodzila pare miesiecy ale ile mozna sluchac placzu w czwartkowe poranki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez na basen w szkole jak byl obowiazkowy to nie chcialam chodzic,bo facet spychal na sile do wody na 3m i ja sie tego panicznie balam i tez nie chodzilam,grozili mi ze nie zdam 4 klasy eheh ale jak przez basen moga posadzic,jak z reszty przedmiotow dobre oceny mialam,durne metody nauczycieli...zamiast zachecic dzieci do plywania to oni jeszcze strasza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×