Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lady Pretensja

Czworo lub wiecej dzieci-pogadajmy

Polecane posty

Lady Pretensja ciekawe czy Ci odpisza z TVN,ale byloby super jakby Cie do rozmow w toku zaprosili z rodzinka cala :)Daj znac koniecznie jak cos bedziesz wiedziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musicie dorobiccc
aby być zaproszonym do TVN "rozmowy w toku;' to musicie się jeszcze wziąć za robotę, tak biorą kwoki ale z większą ilością kurcząt http://rozmowywtoku.onet.pl/1514192,4,archiwum.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musicie dorobiccc
tytuł reportażu czwartek 10 grudnia 2009 Urodziłam 16 dzieci. 17. w drodze? Małgosia od 24 lat albo jest w ciąży, albo rodzi dzieci. A ma ich 16! Czy chciałaby urodzić jeszcze jedno? A może myśli jeszcze o dwóch maleństwach? Zbigniew i Maria mają siedmioro dzieci. Zbigniew traktuje je jak... dobrą inwestycję. Janusz i Marzena mają czternaścioro dzieci. Janusz uważa, że tylko dyscypliną i twardą ręką da się zapanować nad taką gromadką. Ale czy naprawdę jest aż tak twardy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obsługa kurnika
Królowa jest tylko jedna* Spółczuje, Bogu dzieki, byłam, jestem i będę jedynczką nie przyznawaj się że jestes jedynaczką i ,że ci z tym dobrze,bo cię tu rozdziobią i od egoistek wyzwą,hahahaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez jestem jedynaczką, i znam wiele obecnie wielodzietnych jedynaczek, czyli nie do końca dobrze nam było . Ja się ludzi nie czepiam chcą miec jedno dziecko, niech maja, tylko ze prawa społeczne i natury sa jasne ktos musi wyrównac braki:-) Pamietajcie, ze na jedynaków spada wyłazcna opieka nad starszymi juz rodzicami, no i po ich smierci jak nie zdazyli rodziny załozyc zostaja sami...Mój mąż ma czworo rodzeństwa jest świetnym ojcem i meżem, nie wiem jak by sobie radził gdyby był jedynakiem, ale nie chciałabym miec jedynaka za męża, z wielu względów... Ja wiedziałam od razy ze o ile zdrowie pozwoli to swoim dzieciom krzywdy zrobić nie dam i jedynakami nie będą ;-) Moi synowie sa bardzo odpowiedziali i opiekuńczy, mam nadzieje że za zony jakichs rozpieszczonych jedynaczek nie dostaną hehehehe ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk
:-) ja to chyba len do n-tej potegi jestem,bo nie wyobrazam sobie byc co jakis czas w ciazy i zajmowac sie gromadką dzieci.Mam jedno,dorosłe juz i modlę sie aby moj syn trafił na mądrą kobietę i nie narobili więcej dzieci niż dwoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk
Aha,ja tez byłam jedynaczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia_A.
No i co? Jedni chcą miec jedno dziecko, inny dwoje, inni troje, inni czworo itd. I nic nikomu do tego. Przypominam że to forum dla osób posiadających wielodzietne rodziny, a nie dla ludzi którzy uważają że najlepiej jest mieć jedno dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Siedzę z farbą na głowie. Bo syn mnie ochrzanił, że mi zaczyna być siwe widać ;P Lata temu farbowałam włosy w odcienie czerwieni..Potem okazało się,że mój własny brąz jest ładny ;) A teraz mi dzieci wybrały znów czerwoną farbę. Ech...a już się odzwyczaiłam :D Jak skończę farbować włosy biorę się za faworki...jutro tłusty czwartek. Od lat się zabieram za pączki, ale mi nie wychodzą :/ Zanim porządnie usmażą się w środku, na wierzchu są za bardzo przypieczone. Chyba nie mam dziś siły na porażkę ;) A może macie coś sprawdzonego na pyszne pączki? (umiem robić tylko oponki :D) Jeśli tak to napiszcie, zajrzę jeszcze...Miłego wieczorka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co mnie zastanawia, że chyba wieksza w tej chwili tolerancja jest dla zwiazków homoseksualnych niz dla rodzin wielodzietnych i mam tu na mysli rodziny wydolne wychowawczo i wielodzietne z wyboru, bo patologii nie popieram w żadnym wydaniu ani jedno ani wielo- dzietnym. Zastanawiające....i smutne :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ja tez kilka swoich siwych włosów zafarbowałam czekoladowym brązem, i podcięłam włosy, a jak przyszłam od fryzjera to Mikołaj powiedział że przypominam jedna pania z "Mjak miłośc" hehe, ale która to nei wiem :-)mam tylko nadzieję ze jakąś ładną :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk a TY jak juz taka rozmodlona jestes to módl się zeby w ogóle dzieci mieli, a czy dwoje czy pięcioro to mniej wazne i zeby te dzieci zdrowe były ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moge wtracic slowko wlasnieja tez usilnie poszukuje jakiegos pzrepuisu na sprawdzone dobre paczki wlasnej roboty,jeszcze nigdy nie smazylam ale jutro mam taki zamiar drozdze juz mam a to polowa sukcesu ehehh :P Ja juz sie wcale nie wypowiadam na tematy ktore nam tu probuja pomaranczowe narzucac,w sumie to zadne tematy sa,bo temat na watku jest jasny i klarowny,szkoda tylko ze nie dla wszystkich. A jesli chodzi o forum zamkniete to ja sie na takim udzielam juz kilka lat i forumek caly czas zyje :) Prawda Ronju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Lady Pretensja-ja jak miałam ospę to bite 3 tyg siedziałam w domu;pamiętam, że lekarz mówił żeby nigdzie nie wychodzić bo później mogą być komplikacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tragedia posejdona - my siedzimy ósmy dzień.Dzis poszlam z nia do sklepu,byla na dworze jakies 15 minut.Chyba nic jej nie bedzie?Te krostki jej juz odpadaja. Co do paczkow to nie robie ale jutro bede z corkami robila faworki :) A co do jedynakow,to juz wspomnialam,ze tez jestem jedynaczka :PI powiem Wam,ze wcale nie bylo mi fajnie.Nie mialam sie z kim poklocic....pobawic....podzielic sie smutkami i radosciami....Moj tata nie umarl pare lat temu na wylew wiec jak zabraknie mamy,nie bedzie nikogo kto bedzie czuł ten sam bol co ja....Dlatego nigdy nie chcaialbym miec tylko jednego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to chore jest
Lady Pretensja ....Moj tata nie umarl pare lat temu na wylew wiec jak zabraknie mamy,nie bedzie nikogo kto bedzie czuł ten sam bol co ja....Dlatego nigdy nie chcaialbym miec tylko jednego dziecka. " to ty dzieci produkujesz,aby "ten sam ból czuły ,co ty"? i musi tych dzieci być więcej niż jedno,by wszystkie ból czuły? i czy to nie patologia .Dzieci też pewno musisz mieć trochę z zapasie,bo przeciez któremu się coś może stać......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zobaczcie
to ty dzieci produkujesz,aby "ten sam ból czuły ,co ty"? i musi tych dzieci być więcej niż jedno,by wszystkie ból czuły? i czy to nie patologia .Dzieci też pewno musisz mieć trochę z zapasie,bo przeciez któremu się coś może stać.... Nie, najlepiej miec jedno, zwalic mu na głowe swoje ambicje i wymagac potem cudów, bezustannej uwagi, odwiedzin i pomocy no bo wszystko mu sie dało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady,wydaje mi się,że jak dziecko było ciepło ubrane,a do tego miało chęć i siłę wyjść to nic jej nie będzie.ja bardzo źle znosiłam ospę.może dlatego że chorowałam w dosyć "zaawansowanym"wieku-miałam jakieś 13-14lat.młodsza siostara(miała 3-4 latka-to od niej ospą się zaraziłam)przechodziła praktycznie bezobjawowo.miała tylko krostki(ja-gorączkę,brak apetytu,brak sił-z łóżka tylko do toalety wstawała).ona po 2 tyg była zdrowa,a mnie choroba trzymała równe 3 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozwolisz pomarańczo ze nie skomentuje Twojej wypowiedzi. Pozwole sobie wkleic tekst odnosnie patologii bo wielu z Was uzywa tego sformułowania odnosnie nas,co uwazam za totalny bezsens.Pomarancze,czytajcie😠 Patologia społeczna - niepożądane zjawiska, które mogą wywołać negatywne skutki w rozwoju danej społeczności lub całego społeczeństwa. Rodzaje patologii społecznej: • patologia indywidualna, • patologia rodziny (małej grupy społecznej), • patologia struktur organizacyjnych. Główne przyczyny problemów społecznych, powodujących zjawiska patologiczne: •osłabienie więzi społecznych i związanego z nimi mechanizmu kontroli społecznej, •wzrost rozpiętości między aspiracjami a możliwościami ich realizacji, •ukształtowanie się w pewnych grupach i środowiskach norm obyczajowych sprzecznych ze społecznie akceptowanym systemem wartości, •ekskluzja i marginalizacja społeczna. Przejawy patologii indywidualnej: •uzależnienia (narkomania, alkoholizm, lekomania), •samobójstwa, •przestępczość (osoby nieletnie), •prostytucja, •dewiacje seksualne. Przejawy patologii rodziny: •rozpad rodziny, •przemoc w rodzinie, •pozbawienie praw rodzicielskich, •osłabienie funkcji wychowawczej rodziny, •sieroctwo społeczne. Przejawy patologii struktur organizacyjnych: •biurokracja, •korupcja, •bezrobocie, •ubóstwo. Geneza patologii ... Zachowania patologiczne towarzyszą człowiekowi od wieków. Ludzie spożywali napoje alkoholowe i środki odurzające po to, aby: •uśmierzyć przykre uczucia; •o czymś zapomnieć; •uwolnić się od wewnętrznych zahamowań i obaw; •móc przeżyć odmienne stany świadomości; •nawiązywać kontakty z innymi ludźmi; •ugasić pragnienie. W obecnych czasach problem różnorodnych zagrożeń z jakimi spotykają się dzieci, młodzież a także dorośli, staje się zagadnieniem bardzo niepokojącym, ze względu na dynamikę, powszechność, dostęp i wpływ środków na zachowanie. Trudno jest określić dokładną przyczynę zażywania środków wpływających na prawidłowe funkcjonowanie społeczeństwa, ponieważ już samo zanieczyszczenie środowiska negatywnie oddziaływuje na odporność immunologiczną organizmu ludzkiego, wpływa na schorzenia somatyczne i obniża poczucie własnej woli, co może skutkować pojawieniem się potrzeby zażycia jakiegoś środka pobudzającego lub uspokajającego w celu wzmocnienia psychiki. Generalne przyczyny zachowań niekorzystnych społecznie. Zmiany w środowisku naturalnym człowieka także bardzo niekorzystnie wpływają na jego psychikę, a szybkość zmian jest tak znaczna, że niektórzy ludzie nie wytrzymują tego tempa co skutkuje pojawieniem się problemów społecznych takich jak: alkoholizm, narkomania, przestępczość, samobójstwa, choroby psychiczne i cywilizacyjne, a także niewydolność w sprawach opiekuńczo-wychowawczych, przemoc w rodzinie itp. Zjawiska patologiczne: Dysfunkcja rodziny - rodziny przestępcze, uciążliwe społecznie, rozwody i rodziny niepełne, sieroctwo społeczne, przestępstwa przeciwko rodzinie, przemoc w rodzinie, rodziny alkoholiczne, narkomańskie i dysfunkcyjne, swoboda obyczajów, upośledzenia zdrowotne w wyniku zaniedbań opiekuńczych, obniżone aspiracje życiowe, frustracje i apatia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady,wydaje mi się,że jak dziecko było ciepło ubrane,a do tego miało chęć i siłę wyjść to nic jej nie będzie.ja bardzo źle znosiłam ospę.może dlatego że chorowałam w dosyć "zaawansowanym"wieku-miałam jakieś 13-14lat.młodsza siostara(miała 3-4 latka-to od niej ospą się zaraziłam)przechodziła praktycznie bezobjawowo.miała tylko krostki(ja-gorączkę,brak apetytu,brak sił-z łóżka tylko do toalety wstawała).ona po 2 tyg była zdrowa,a mnie choroba trzymała równe 3 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tragedia posejdona-ja mialam ospe w wieku 25 lat i bylam w 8 miesiacu ciazy!Tak samo jak Ty-czulam sie potwornie.Na dodatek musialam robic wszystko zeby tylko nie urodzic w czasie ,gdy pojawialy sie krosty.Na szczescie urodzilam 1,5 miesiaca pozniej i corka byla zdrowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to chore jest
no cóż ,łatwiej coś wkleić,niż merytorycznie odpowiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka... Ten topik ma jedna szanse. Tylko wtedy jesli nie bedziemy sie wdawac w desputy o niczym z pomaranczowymi wpisami, tylko wtedy jest szansa, ze sie tu utrzymamy. To nie lada wyzwanie, bo nie jest latwo przejsc obojetnie obok debilnych wypowiedzi jak np. ta troche powyzej ale z drugiej strony czy nie szkoda na nie czasu ? Nie bede sie stawiala na rowni z osobami z ktorymi bym na ulicy nie zamienila slowa. A tego akurat jestem pewna ! :-) Wystarczy mi, ze czytam od dwoch dni o patologii, czy " katolandzie " a wiem jakie to srodowisko. Nie na darmo powiadaja " z kim przestajesz takim sie stajesz " . Smiem twierdzic, ze patologia to one ! Moj macierzysty topik zbliza sie do 2000 strony i tez mamy za soba pomaranczowe poczatki i nie wrozono nam dlugiej przyszlosci. W pewnym momencie pomarancze staly sie dla nas powietrzem i po czasie sie znudzily a raczej znalazly nowe ofiary. Lady - mam jakos zakodowane w glowie , ze do czasu jak nie odpadna wszystkie strupki nalezy siedziec w domu. W sasiedztwie mielismy dziewczynke, ktora przechodzila ospe w samym srodku lata i ogromnie ciezko bylo ja utrzymac w domu. Zaczela sie bawic na podworku i niestety doszlo do komplikacji. I tez przechodzilam ospe w doroslym zyciu , to byla doslownie makabra ! Nie bylo miejsca, zebym nie byla obsypana. Chodzilam jak mumia i dlatego cieszylam sie jak dzieciaki mialy ospe , bo ponoc im wczesniej tym lagodniej sie przechodzi. Tylko corka taka odporna, ze sie jej nic nie lapie i jeszcze nie miala. Ronja - mam brata 11 lat mlodszego od siebie, wiec praktycznie dwa jedynaki. Zawsze mowilam sobie, ze nie chce tak u siebie....Za to babcia miala 5 dzieci , przez to do konca dom pelen ludzi i zycia i wiedzialam, ze jesli tylko sie uda to wlasnie tak zrobie. Prawie mi sie udalo :-P Aneta Anna - tak, ladna bajka. Ale dla mnie wlasnie bajka. Niestety, nie zawsze sprawdza sie w zyciu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednak to kurnik jest
*** Pia *** Hejka... Ten topik ma jedna szanse. Tylko wtedy jesli nie bedziemy sie wdawac w desputy o niczym z pomaranczowymi wpisami, tylko wtedy jest szansa, ze sie tu utrzymamy. jednak to jest towarzystwo wzajemnej adoracji,zachowujecie się tak,jak na wojnie,jak byście w okopach siedziały,a krwiożercze i złośliwe pomarańcze was atakują,walka na śmierc i życie,jesteście śmieszne,zachowujecie się ,jak zarządca czworaków,tak,jakby cały portal był wasz,kafeteria,cały topik,ot po prostu przerost formy nad treścią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiecie ja ospe tez przechodzilam w wieku 25 lat zarazilam sie od corek i zarowno one jak i ja przeszlysmy praktycznie bezobjawowo,taka niewielka tempka tylko byla przez dwa chyba dni i malo nas wysypalo gdzie niegdzie tylko,teraz na poczatku grudnia chorowala moja mlodsza cora 10 lat i tez ja bardzo lagodnie przeszla natomiast moj roczny synek ktory od niej sie zarazil pzreszedl ospe bardzo ale to bardzo ciezko,wiec chyba nie ma jako takiej regoly,bardziej od odpornosci organizmu chyba wszystko zalezy.Lady Pretensja moja cora tez po tygodniu juz wyszla i nic jej nie bylo,ponoc jak te krostki juz odpadaja a dziecko ma sie dobrze to mozna wychodzic tylko trzeba uwazac by sie nie przeziebic A jeszcze chcialam dodac ze moj wujek przechodzil ospe w wieku 19 lat i to byla masakra w szpitalu sie znalaz a jak juz mu sie polepszylo to lekarz babci powiedziala ze ona myslala ze on z tego w ogole nie wyjdzie zywy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anastazja widze ze ospe przechodziłysmy w tym samym wieku :)ja krosty mialam wszedzie.Mialam je nawet w przelyku!Nie moglam jesc ani pic nic goracego bo ból był niesamowity.Tez zaraziła mnie najstarsza corka,ktora ospe pryniosla wtedy z przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×