Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lady Pretensja

Czworo lub wiecej dzieci-pogadajmy

Polecane posty

Ok,dzieki za miłe przyjęcie mnie do Waszego grona:-D,na razie uciekam.Dzieciaki w szkole ...ogarnę chatkę jakiś obiad i zacznie się sajgonik jak co dzień po szkole:-D,więc zajrzę do Was wieczorem. Spokojnego dnia dziewczynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczeka wyrsną z etapu kłótni o zabawki, zaczną się o inne rzeczy kłócić. Moje teraz walczą o spodnie, bo jedna ma fajniejsze, a druga gdzieś wrzuciła i nie pamięta gdzie..Myślę że to tak jeszcze trochę potrwa tylko tematy kłótni się zmieniają. Moja szkolna ekipa, kłóci się ciągle i o byle co czasami ale to normalne w rodzeństwie. Ja mam 3 braci i siostrę młodzszą o prawie 18 lat, więc z nią się nie kłóciłam bo nie miałam o co.Z braćmi też nie bo i o co, tym bardziej że najstarszy z nich młodszy o 6 lat, więc ja już byłam szkolna i czułam się lekko odpowiedzialna za nich. Miałam na tyle mądrą mamę, że nie wyręczała się mną w obowiązkach domowych i dlatego u mnie nie było takiej opcji że starsze wychowywało młodsze. Zakupy robię, kiedy moje dzieci jadą na weekendy co drugi do swojego taty, a inne sprawy staram się załatwić kiedy mam drugą zmianę. Od jakiegoś czasu znajomi załatwili mi dziewczynę która przychodzi na 3-4 godzinki raz w tygodniu w ramach wolontariatu, a dokładniej w ramach praktyk na uczelni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem jedno
ktoś kto po takiej traumie jaką jest poród decyduje się świadomie na kolejne porody musi być niezrównoważony psychicznie :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie uważam żeby poród był traumą, ale to tylko moja opinia. Poza tym w takim momencie liczy się efekt końcowy czyli maleństwo a cała reszta przestaje mieć znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja powiem jedno-dla mnie poród to nie trauma a cudowne przezycie.Jezeli dla Ciebie to cos okropnego to juz Twoj problem,nie nasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zosia teraz zobaczylam ze jest tutaj podobny topik i ze tam tez jestes:) Gdybym wiedziala to bym tego nie zakladala tylo tam sie przylaczyla...Ale z drugiej strony,za duzo tam dziewczyn i ja ich nie ogarniam tzn gubie sie:P Kobietki,zostajemy tutaj czy idziemy tam?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doja powiem jedno>> dziecino, to gdzieś Ty rodziła? w rzeźni ????? faktycznie, nie wszystko w czasie porodu jest sielanką, ale bez przesady. Jakbyśmy wszystkie tak się ze sobą cackały, to ludzkość by wymarła :p Nie przywitałam się, przepraszam🖐️ Ja to chyba nie przestane Wam dziewczyny zazdrościć takich fajnych dużych rodzin:) Sama mam młodszego o 3 lat brata i mysmy też ze sobą wojowali. Nie o zabawki tylko o terytorium pokoju, bo mieliśmy wspólny. No i o porządki. Brat jest strasznym bałaganiarzem. Tłukliśmy sie na potęgę, a teraz, no cóż, życie bym za niego oddała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady, j tam dopiero co trafiłam tak jak i do Was, ale masz rację tam jest dużo dziewczyn i jeśli się nie jest od początku to ciężko za nimi nadążyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia73
zostańcie !!! tijo możliwe że my sąsiadki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noooo porobione ,ugotowane, pranie sie pierze mam chwilkę na kawkę----zapraszam laski;) Zostańcie tutaj już się zadomawiam troszkę a i imion nie ma na razie zbyt wiele do zapamiętania:-P,co jest mi nie ukrywam baaardzo na rękę bo do imion to ja głowiny nie mam niestety:-D Co do bitew dzieciaków ...hmmmm...u mnie też się zdarzają ,choć mam trzy dziewczynki i jednego rodzynka ---baby bywają niekiedy gorsze od chłopaków:-P.Ale cóż myślę że to minie,wyrosną---ja też lałam się z braćmi bez opamiętania a teraz-----wszystko mogę dla nich zrobić i wzajemnie:)Więc myślę że trzeba przeczekać gwiezdne wojny w naszych domach:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sonia:) ja mieszkam na rubinkowie I. To fakt z tymi domowymi bijatykami, nie znam rodzeństwa w zbliżonym wieku które by się nie tłukło. Moje raczej bic się nie będą bo 10 lat różnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady Pretesja
No to sie troche uspokoilam ,wiedzac ze te walki miedzy corkami mina...Tylko ze jak u nich mina to sie zaczna miedzy maluchami za jakies 2-3 lata :P Ja bym tez wolala zebysmy zostaly na tym topiku:)Musze sobie Was kobietki chyba na kartce spisac,ktora ma jak na imie i ile dzieciaczkow bo ja nie mam glowy do zapamietania tego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady Pretesja
Ta wyzej to ja:PZjadlo mi literke w nicku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje drogie, opszczam Was na jakiś czas. Przeprowadzka doszła do końca i muszę w końcu rozpakować się na nowym. Zajrzę do Was od brata w przyszłym tygodniu. Niestety jeszcze tam nie będę miała. Myślę żę od marca się postaram . Trzymajcie się cieplutko i pozdrawiam Was wszystkie jesteście super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CHciałam dołączyć bo wielodzietność podbno od trzech ale ja dopiero jestem w ciąży a dwójka adoptowana wiec nie wiem czy mnie przyjmiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 latka pewnie ze przyjmiemy;)witaj ;)Skad jestes? A moge spytac czyje dziec adoptowalas?Obce czy kogos z rodziny?Jezeli nie chcesz to nie odpowiadaj:) Ja kiedys myslalam o adopcji.Mialam wtedy juz dwie corki.Tak bardzo zal mi tych biednych dzieciw domu dziecka....Niestety nie da sie zbawic calego swiata:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poznałam faceta z dwiemia córeczkami, w sumie prawnie adopcja nastapi po slubie wiec ma nadzieje ze do końca roku, dziewczynek mama zginęła w wypadku jak Maja miała rok więc wpełni weszłam w role ich matki. Ja jestem z Poznania. Wiek dzieci w stopkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem pełna podziwu...bardzo bardzo. Witaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze ze slub juz niedlugo:) Jestem pelna podziwu dla ciebie ze pragniesz wychowywac dzieci swojego ukochanego.Napewno nie jest łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe dzięki ale jakby dzie patrząc dwie córeczki i nie musiałam rodzić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosia podziwiam to ja Ciiebie 6 dzieci i wychowujesz sama to się chwali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli szczerze kocha się nie swoje dzieci to nie jest trudna gorsza jest obłuda i nieszczerość w związkach gdy jedna połowka ma dzieci a w moim przypadku poprostu mogę powiedzieć że uwielbiam dziewczynki, są bardzo pogodne, sympatyczne i z dnia na dzień coraz więcej zaufania i miłosci wzgledem mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady Pretensja - Nie dzieci narzeczne.. teraz także moje :P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×