mąż nie chce się ze mną kochać

a moze ty pojdziesz do roboty na iles tam goddzin i bedziesz miala ochote na sex jeszcze? mowisz ze przed slubem wiara cie nie puszczala a teraz co?// antykoncepcja naturalna?? hahaha to poznacz sobie dni nieplodne i tylko w te sie kochaj kretynko,a tydzien to wcale nie jest dlugoooo..hahaha nie wyrzyta su.ka jestes

na brak pracy nie narzekam

ale to kiedy zaszlam w ciaze. mowila ze sie boi zeby nam krzywdy nie zrobic. tez myslalam, ze to juz tak zostanie. nie wracalam do tego tematu i w sumie nie kochalismy sie prawie rok (od 4 miesiaca ciazy, do 4 miesiaca po ciazy) w koncu sam przyszedl. tak wiec duzo cierpliwosci i mysle ze kazdy facet za tym zateskni. to wcale nie musi byc od razu romans :)

dosyp mu do jedzenia rozdrobnioną tabletkę viagry i czekaj. Będziesz miała dosyć seksu na miesiąc:-)

Może faktycznie jest bardzo zmeczony pracą? Albo zestresowany? Jeśli tak może warto żeby sie odprężył jakos, przygotuj mu ciepła kapiel :) Albo niech obejrzy jakis film, czy też pozabija kilku wrogów w grach komputerowych, niech sobie odreaguje :) A może ma fizycznie męczącą prace, wówczas niech sie maksymalnie zrelaksuje i wypocznie w dzień wolny. No ale może tez jest po prostu chory, czasami przewlekłe zmęczenie jest skutkiem choroby, warto żeby wówczas wybrał sie do lekarza i przepadał (badanie krwi, moczu itp.) Możliwe tez że brakuje mu witamin w organizmie, wówczas może tez należy łykac jakieś witaminy (najlepiej po konsultacji z lekarzem, gdy wyeliminuje sie chorobska) Może też być odwodniony (co może sie zdarzyc, zwłaszcza jeśli ktos pracuje fizycznie, wyjdzie to w badaniu moczu) niech wówczas pije duzo wody. Wątpie żeby to był jakiś rodzaj zemsty :)

A może on się boi że zajdziesz w ciąże. Zabezpieczacie się? Może nie jest gotowy na dziecko. Może ogląda porno. Zajrzyj do jego komputera.

tzn na początku tlumaczyl się ze nie mozemy sie kochać bo zapomniał kupić, więc jak już w koncu wzielam sprawy w swoje ręce, to wtedy czał być zmeczony jeszcze bardziej...

to widocznie swoje siły okazuje gdzieś na boku. Każdy zdrowy facet ma ochotę na seks przynajmniej raz w tygodniu, nie ważne ile pracuje.

ma kogos i na Ciebie juz brak sił cóz no ... życie :D

gdzies czytalam ze wielu mezczyznom spada libido okolo 30 r. ż. i po prostu tracą ochotę na częsty sex, wystarczy im raz, dwa razy na tydzień.

jeśli mu się nie odmieni oświadcz mu, że nei zaspokaja twoich otrzeb i nie mas zinnego wyjścia jak tylko znaleźć kogoś kto to będzie robił, czegoprzed nim nie zamierzasz ukrywać:)

nawet możesz się rozwieść z jego winy:-) to nie twoja wina że jest niewydolny:-( albo niech się leczy. ja bym nie wytrzymała w takiej atmosferze, jestem parę lat po ślubie i nie mam z tym problemu. Jak mam ochotę to sprawiam, że mąż też ją ma:-)

,,to widocznie swoje siły okazuje gdzieś na boku. Każdy zdrowy facet ma ochotę na seks przynajmniej raz w tygodniu, nie ważne ile pracuje." raz na tydzien to też jakoś rzadko by mu się chciało .. myślę ,że zdrowy mężczyzna ma ochotę co najmniej co drugi dzień a czasem nawet 2 , 3 razy dziennie. Oczywiście z tą osoba z którą chce to robić.jeśli ten stan nie minie to może byc tak ,że już go nie podniecasz.. smutne ,ale prawdziwe i może Cie rzucic dla takiej z ktora bedzie chcial się kochać.. bo skoro wczesniej chcial ,a teraz nie? Musisz go przestać namawiac na seks przez jakis czas to sie przekonasz czy jest jeszcze co ratować.. I każdy facet może mieć czasem zly dzien, każdy może być zmęczony i nie mieć ochoty .. ale jeśli tak jest codziennie przez dluższy czas to cos jest nie tak ... a kochacie się rzadziej czy wogole ?

i z mojego doświadczenia powiem Ci ,że faceci mają okresy kiedy mniej im się chce. Bo np mają duzo pracy , bo są w kiepskim nastroju.. powodow może być wiele. ale MNIEJ to nie oznacza WOGÓLE przez tydzien , miesiac czy więcej za wyjatkiem jeśli sa tuz po jakiś strasznych przeżyciach , spotkalo ich cos strasznego , są chorzy, żona ich zdradzila

zgadzam się z.. no cóż tak...musisz się przemóc i poczekać kiedy on będzie miał ochotę na seks z tobą. Ja sobie tego nie wyobrażam, może już popadacie w rutynę, może trzeba coś zmienić w tych rzeczach? Wymówka, że jest zmoczony mnie nie rusza, ponieważ na pewno nie pracuje 24 godziny 7 dni w tygodniu. Na przykład w sobotę można sobie zrobić miły wieczór we dwoje, jeśli powie że jeszcze nie odetchną po całym tygodniu-ok,ale jak w niedziele też nic to to już daje do myślenia moim zdaniem.

ja ma tak samo, juz 2 lata:/

winne są też kobiety

współczuję Tobie i sobie. u mnie tylko z tą różnicą, że nie jesteśmy po ślubie. ciągle mem nadzieję, że to sie zmieni. potrafimy tego nie robić ponad miesiąc:/ rozmowy nic nie dały. na pytanie dlaczego? o co chodzi słtszałam odp: nie wiem, i tak juz 2 lata, do dziś. kiedyś nalegałam, złościłam sie nawet, ale w tedy on jeszcze bardziej nie miał ochoty. błędne koło:( a kobieta potrzebuje bliskości oraz poczucia miłości.

raz mówi, że sie go czepiam, jak tylko zaczynam temat.potem znowu jak odpuszczam, przytyla się, ale do niczego nie dochodzi. i tak w kółko. Powiedziałam mu ze juz tak nie mogę wytrzymać, to on znowu, że to ja psuje atmosferę. a tygodnie mijają...

a mnie już moja pochwa opieprza , ze niczym jej nie drapie

???????????

razie musi kogos mieć, bo to jakies nienormalne. i gryzą go czasem wyrzuty sumienia