Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość po przejściach po 40..

Czy mój mąż ma rację czy przesadza z zazdrością.

Polecane posty

Gość gruba viola
Jak dla mnie to on przegina i to grubo. Powiedz, jakbys ty ustalała reguły dla was obojga - też bys tak je ustawiła czy moze jednak byłoby trochę luźniej? 1.Zdjecia. O ile jeszcze od bidy mogę zrozumieć, ze nie podoba mu sie, że masz w domu zdjęcia z byłymi facetami, to te zdjecia , na ktorych jestes ty, a które robił inny facet - no paranoja. 2.Kontakty z byłymi. OK, to tez mogę od biedy zrozumieć, choć to trochę idiotyczne - ale koledzy? KOLEDZY??? Co ty jakaś mniszka jestes? 3.Imprezy tylko we dwójkę. No nie wiem, kurwa przeciez człowiek czasm musi zrobić cos sam, chocby po to, żeby przyjść do domu i miec cos do opowiedzenia. Tak wszystko razem - to sie idzie ukisić. 4.Dostęp do poczt. A po coś mu na to pozwalała? No sorry, ale jakaś prywatnosć chyba mozna miec. Listy takie papierowe też ci otwiera? A jak kupę robisz, to wchodzi ci do kibla, żeby sprawdzić, czy sobie czasem dobrze nie robisz? W ogóle to nie wyobrażam sobie związku, gdzie czuję sie jak na jakims łańcuchu. Związek polega na tym, że sie dochowuje wiernosci i jest się w porządku Z WŁASNEJ WOLI, a nie dlatego, ze jest sie non stop pod ostrzałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka ze stażem8
Każdy ma inne wyobrażenie związku. Dla mnie kontakt z byłymi i chodzenie samemu na imprezy tez nie do przyjęcia w małżeństwie. Gruba viola nie jestes chyba mężatką skoro tak piszesz. Chciałabyś żeby twój mąż szedł sam na imprezę gdzie sa inne laski? A ty w tym czasie co? w domu? Autorka napisała że te zasady obowiązują w obie strony. On czegos wymaga ale sam tez tego nie robi. Ja akurat popieram takie zachowanie i dla mnie to normalne w małżeństwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgdfjhsadg
mężatko ze styażem widzę że mamy podobnie :D🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka ze stażem8
Gruba viola - idiotyczne jest dla ciebie że mąz nie chce kontaktów z byłymi? Widocznie ja jestem zaborcza bo dla mnie kontakt mojego męża z byłą jest nie do przyjęcia. Tak samo jest z koleżankami. Można mieć kolegę/koleżankę w pracy ale na pewno nie zgodziłabym sie na koleżankę męża z kyórą pisze smsy, mailuje i spotyka sie sam na sam. To normalne zasady w normalnym małżeństwie a kto pisze że to chore widocznie nie był nigdy w stałym powaznym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka ze stażem8
hgd.... dzieki ! Uff choc 1 mnie popiera bo juz zaczęłam sie tu czuc jak jakaś zaborcza zazdrośnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruba viola
Jestem mężatką. A dlaczego od razu same laski? Ona mówiła, że moze chodzic tylko na babskie imprezy - więc jak ma tam być 1 facet, to juz jej nie wolno. Mój mąż często chodzi chocby na imprezy firmowe i ja nie mam nic przeciwko temu. Ja też chodzę sama na imprezy, w mieszanym towarzystwie, i jeszcze nigdy nic nie narozrabiałam i nie mam tego w planach. Swojemu meżowi ufam, on mi tez ufa. A to, co mnie rozwaliło najbardziej, to to sprawdzanie poczty. Jeszcze ze znaja hasła, to mogę jakoś zrozumiec. Ale ze on sobie "z przyzwyczajenia" wchodzi na jej konto? Co, codziennie ma obawę, ze ona padła trupem na ulicy i musi sprawdzić, czy ktoś jej nie groził?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruba viola
Mój mąż ma kontakt ze swoimi byłymi, rozstal sie z nimi w spokojnej atmosferze i teraz są zwykłymi koleżankami. Ja z byłymi mam podobnie. Czasem, raz na pół roku, napiszemy sobie co tam słychac i to jest tyle, nie ma w tym nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po przejściach po 40..
Teraz to juz nic mi nie przeszkadza bo się przyzwyczaiłam poza tym nic nie ukrywam. Na poczte przychodza same reklamy, kolegów i tak nie miałam chyba że mąż koleżanki a z byłymi sama bym nie chciał sie spotykać. Jeden do mnie czasami pisał ale zmieniłam tel. i juz mam spokój. Jedyne co mnie dziwiło to te fotki, ale sa u moich rodziców nie wyrzucam ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruba viola
A kto powiedział, że chodzi o kolegów, z którymi ona sobie pisze smsy i spotyka sie sam na sam? Ja zrozumiałam to tak, ze ma mieć same baby w otoczeniu. A jak sie umawiają jakąś grupą, a zadzwoni akurat któryś z kolegów, to już jest młyn. Na pewno by mi się nie podobało, jakby się umawiał z jedną osobą i byłaby to kobieta. Ale chyba nie o takich sytuacjach mówi autorka. Bo jej ogólnie NIE WOLNO MIEĆ KOLEGÓW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT
prywatność to rzecz swieta kim ty jesteś ' jego suką ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruba viola
Skoro ci to nie przeszkadza, to ok. Niech kazdy sobie tak kształtuje rzeczywistość, zeby sie czuł zadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Całkowicie normalna sprawa jak się kogoś kocha... nie ma się czemu dziwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka ze stażem8
No sorry ale dla mnie to chore być w małżeństwie i kontaktować sie z byłymi. Po co? Co mnie obchodzi co u niego słychać? Jakby mój mąż pisał do byłych co u nich słychać miałby u mnie przechlapane, na szczęście on nie czuje takiej potrzeby. Imprezy w mieszanym towarzystwie to tez przesada. Skoro są tam klobiety to dlaczego mam nie iść z mężęm? Impreza firmowa to co innego, ale wiesz co się na takich imprezach dzieje! Czytałam - zdrady na porządku dziennym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT
Jak ma być zdrada to będzie. Po co wiązać się z kimś kto zdradza A jak ktoś jest uczciwy to nie zdradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po przejściach po 40..
Gruna Viola poznając jego nie miałam żadnych typowych kolegów. Tak naprawdę prawda lezy pośrodku a najwazniejsze to nie zmuszac sie do niczego. Na imprezy i tak nie chodzę, chyba że babskie spotkania w 5 czy 6 kolezanek. Gdybym była zaproszona na imprezę to oczywiście poszłabym z mężem. Powatarzam zawsze mężowi że nie może mi niczego zabronić. Nie o to chodzi żeby czegos zabraniać to powinno płynąć od samego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co kto lubi00000
ja z moim facetem też zaglądamy sobie do poczt i na gg bo nie mamy nic do ukrycia. jak ktos jest uczciwy to mu takie rzeczy nie przeszkadzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruba viola
Ale ja ci nie mówię, że masz robic tak czy tak, tylko jakie jest moje zdanie, jak ja to widzę. Bo chyba nie muszę ci mówić, jak ty to widzisz. Po co wiedzieć, co slychać u byłego? A po co wiedziec, co słychac u sąsiadki, u koleżanki ze studiów? Bo to są znajome osoby, które się lubi i jest się ciekawym, jak im leci. Gdzie pracują, czy mają dzieci, jakie mają plany. Dlaczego moze mnie interesować, co robi kolega ze studiów, a nie moze mnie interesować, co robi mój byly? To dla mnie teraz też kolega. Oprocz tego, ze kiedys go kochałam i ze z nim uprawiałam seks, to tez go lubiłam. I tak jak te dwie pierwsze rzeczy zniknęły, tak lubie go dalej, to niby cos złego? Zresztą ustalmy sobie jedno - ja nikomu nie mówię, jak ma robic. Jak wy sobie tak poustawialyście w zwiazkach, jak poustawiałyście, to to wasza sprawa i to wy jesteście z tym szczęśliwe albo i nie. A ja sobie ustawiłam tak i nie potrzebuję dobrych rad, bo to nie ja o nie prosiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka ze stażem8
To co twój mąż robi jest zwykłym interesowaniem się tobą i dowodem na to że jesteś dla niego ważna i bliska. Sama to akceptujesz a na jakieś drobiazgi tak jak te twoje fotki to po prostu najlepiej przymknąć oko. Nie ma przecież ludzi w 100% idealnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po przejściach po 40..
Viola masz rację, skoro twój mąż jest taki tolerancyjny i ty też to gratuluję. Ja wiele lat kontaktowałm sie z byłym ,ale przyznaję tez z nim sypiałam nie będąc już w związku więc dalsze kontakty jak już mam męża byłyby nie na miejscu bo on zawsze miałby "nieczyste myśli"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka ze stażem8
Mnie by to przeszkadzało jakby mój mąż kontaktował sie z kobietą z którą kiedys sypiał i kochał. Taka jestem i już. Mój mąż jest dla mnie najważniejszym mężczyzną jedynym i kocham go i mam gdzieś co się dzieje z moim byłym i tego samego oczekuję od męża. Po co mu wiedziec co dzieje sie z jakąś tam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 999888777
mój z kolei w ogóle nie zazdrosny i mam wrażenie że sie mną nie interesuje odrobina zazdrości jest dowodem miłości.to ty powinnaś byc bardziej o niego zazdrosna skoro jestes tyle starsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruba viola
A ja właśnie to lubię w moim meżu - ze osoby, z ktorymi kiedyś sypiał i które były dla niego ważne - nie wyrzucił ich nagle na śmietnik. Bo to mi dowodzi, ze on do swoich partnerek, oprócz pociagu seksualnego i "chemii" czuje też sympatię i szacunek. Nie chciałabym np., zeby do mnie źle mówił o swoich byłych. Bo jakby sie tak kiedyś mialo zdarzyc, że sie rozstaniemy, to też bym wolała, żeby zachował mnie w pamieci jako osobę, którą lubi, szanuje, o której nie mówi źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po przejściach po 40..
Ja nie jestem wcale zazdrosna bo czuję jak mnie kocha i wiem że jest uczciwy na dzień dzisiejszy nic złego nie zrobi a co bedzie kiedyś, tego nikt nie wie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 999888777
A nie uważasz że dowodem zaufania jest to że sie z Tobą ożenił? nie ożeniłby się z osobą której nie ufa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciejowy30
Sypiałaś z byłym i dziwisz się że mąż nie chce abys sie z nim kontaktowała? Święta nie byłaś przyznasz więc sie nie dziw, tez bym miał taką na oku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po przejściach po 40..
Przecież mój mąż nie wie że z nim sypiałam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guomi
no prosze Cie!!! :O a co, trzymaliscie sie za raczki i patrzyliscie sobie głeboko w oczy?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odp......
tylko pierwszy i ostatni punkt twojej listy to lekkie przegięcie. pozostałe punkty to wg mnie normalne zachowanie i normalne wymagania w stosunku do kobiety z jakąś tam przeszłością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odp......
sama żyję z kimś bardzo zazdrosnym o moją przeszłość i mój na kazdym kroku wypomina mi że byłam zbyt łatwa, zbyt głupia i inne docinki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po przejściach po 40..
998877 tak samo twierdzi mój mąż. Nie raz mi potarzał, że gdyby mi nie ufał to by sie nie ożenił. Teraz juz wiem że mi ufa. Nie twierdzę że nie. Nie pisałam nic o braku zaufania, pisałam tylko o zazdrości czy jak to nazwać o fotki i o restauracje. On mysli, że od razu bede sobie tych facetów przypominać tylko dlatego że jestem w tym samym miejscu albo że oglądam zdjecie które ktos mi zrobił. To nie tak bo ja wcale o tamtym palanice nie myslę, nawet go nie kochałam byłam z nim gł. dla kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×