Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kakałowy szatan

horror w kolejkach u lekarza

Polecane posty

Ja jako facet też wolę ustąpić starszemu dziadkowi, zwłaszcza, że nie będzie awanturował się o miejsce, jak to robią starsze panie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moherowy batalion
ogladalam maraton->chyba spotkalysmy ta sama babe "na rencie nie jestes" tez uslyszalam a ja na to "owszem jestem" i wyciagnelam legitymacje rencistki:Dale mine miala, tylko fuknela ze nawet takie dokumenty podrabiaja zeby straszemu nie ustapic:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moherowy batalion
ogladam-> chyba tak:) a za witaminki placa chetnie bo to tylko wskazuje jak bardzo schorowane sa:Pa legitymacja rencisty to karta promocyjna,kup wapno musujace dostaniesz witamine c gratis:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnmnmns
tak jest, ja też jestem młoda , mam 22 lata i nowotwór, dostałam skierowanie na oddział od lekarza do którego chodzę prywatnie, ale żeby przyjeli mnie musiałam się wystac w kolejce do przychodni do lekarza w którym pracuje lekarz z szpitala do ktorego miałam trafić i to jeszcze musiałam sie łaskawie zapytać czy mnie przyjmie bo było duzo ludzi a ja do tego szpitala muszę dojechac ponad 100 km!!! No ale nic, czekałam a termin przyjecia na oddział dopiero za miesiac!!! I jeszcze ludzię sie burza że trzeba sobie wczesniej kolejke zajmowac a nie wpychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnmnmns
a teraz nie ma czy młody czy stary, kazdy choruję. Ponad rok temu bedąc w zaawansowanej ciazy w 8 miesiacu musiałam czekać do 2 rano na przyjecie (prywatny lekarz) a stare babsztyle się wpychały w kolejke twierdząc że po skierowanie albo z wynikami a szły normalnie n wizytę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja ciocia też miała nowotwór i traktowali ją wszędzie jak intruza :-( nie mówiąc o tym,że nawet piguły wypatrywały łapówy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leukocyty i leukogram
mnmnmns>> naprawdę współczuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leukocyty i leukogram
smutne jest, że człowieka nawet naprawdę poważnie chorego tak traktują :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś tylko ja czekałam do lekarza,więc kolejki nie było. podeszła baba i się pyta,czy czekam. ja mówię że tak. jak tylko drzwi się otworzyły,to bezczelnie wparowała i siedziała 15 minut. aż mnie zatkało. nie wytrzymałam i jak wyszła opieprzyłam :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moherowy batalion
no i tak trzeba robic, opieprzac z gory na dol bo sie nie naucza. kiedys czekalam do gina to mloda kobieta przed 30 potrafila zapytac czy ja przepuszcze bo bardzo sie spieszy a wszystko sie przedluzylo bo wszystkie mowia ze tylko po recepte a siedza pol godziny.przepuscilam bo byla uprzejma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z uprzejmością się naprawdę rzadko spotykam, zwłaszcza w stolycy :-O dlatego jak ktoś jest miły to przeważnie się zgadzam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123swinkitrzy
Tak to jest z tym wpychaniem się,ostatnio miałam wizytę u okulisty,na godzinę 12tą(od tej godziny przyjmował lekarz,więc miałam wejść pierwsza).Do przychodni dotarłam 15 minut wcześniej,a tam już siedzi parę takich kłotliwych bab,za przeproszeniem.I w momencie kiedy lekarz zaczął przyjmowanie i szykowałam się do wejścia do gabinetu,naskoczyły na mnie z buzią,że one to tu wczesniej przyszły i to one powinny wejść.O nie,tak dobrze to nie ma i powiedziałam,ze skoro zapisy przyjmowane są na konkretną godzinę,to po to,żeby o tej godzinie wejść,a nie na zasadzie kto pierwszy ten lepszy.I weszłam.Ale gadania było tyle że ho ho :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnmnmns
ja się staram nie skarżyć ale naprawdę czasem mam dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjsllojnbhhh
heh u mnie to samo wyniki pobierają od 8 to ludzie już od 6 warują pod przychodnią kiedyś miałam koło na 9 więc poszłam o tej 6, żeby byc w miarę na przodzie i co widzę SAMI starsi ludzie i jeszcze "zajmują" kolejkę dla znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
123=> znam to, też tak parę razy miałam,że przyszłam na swoją godzinę i musiałam się kłócić z babskami i denerwować niepotrzebnie :-O jakby mało stresująca była sama wizyta u lekarza :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja cos opowiem
Jestem mlodym lekarzem, pracuje dopiero od pazdziernika. Zeby zaczac prace w szpitalu musialam miec zrobione badania - w tym okulistyczne. Ide do okulisty a tam na drzwiach duza kartka, drukowane litery - pracownicy szpitala na badania kwalifikujace sa przyjmowani bez kolejki. Pod gabinetem siedzialo kilka starszych pan wiec grzecznie podchodze i mowie ze teraz jak ktos wyjdzie to ja wchodze, dlaczego mam nie skorzystac z przywileju ktory mam? Gdyby nie bylo kartki to czekalabym. A na to one - taaa, na pewno nie jest pani lekarzem, chce sie bez kolejki wcisnac do okulisty i bla bla bla. Fakt mlodo wygladam ale zeby zaraz o oszustwo podejrzewac? Akurat bylam u okulisty prywanie 2 tyg wczesniej, u pani dr ktora leczy mnie od podstawowki - jestem niestety krotkowidzem z powiekszajaca sie wada. A ze po prostu potrzebowalam podbitej karteczki do kadr to inna sprawa, musiala byc ta szpitalna i juz. One sie burza itd a z gabinetu wychodzi pani okulistka ktora mnie poznala - rozmawialam juz z nia wczesniej ze potrzebuje podbicia badania - i mowi do mnie tak, o pani dr juz jest, prosze ze mna do gabinetu :D Miny bab bezcenne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genowefa olaboga
a mnie wkurwia to ,że jestem umówiona na godzinę 10.00 a jm przyjęta o 14.coś tam bo przede mną pierwszeństwo mają ci co zapłacili za wizytę , po prostu przyszli ,zapłacili (bo ich stać!)więc wchodza bez kolejki i czekania! A biedaki na NFZ , którzy nie dość ,że czekali dwa/trzy miesiące na wizytę teraz jeszcze są spychani na samo dno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..a wyobrażacie sobie,że u mnie w mieście do dobrego prywatnego lekarza,żeby się dostać od razu trzeba stać od 5 rano?!!!! bo inaczej na wizytę się czeka kilka,kilkanaście tygodni!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhnhbikjhi
najlepsze jak do ginekologa człowiek przyjdzie zapisy są od 7 czyli 5rano juz trzeba stać ok. Lekarz przychodzi ok 10 więc od 5 do 10 trzeba czekać. O 10 przychodzi masa ciężarówek dla których jest osobna kolejka (ale ten sam lekarz:P) Jestem zarejestrowana jako pierwsza czyli do 11 powinnam spokojnie załatwić swoją sprawę. Ciężarówki są odprawione ok 12!!! a tu jeszcze 3 pielęgniarki wpychają sie bez kolejki NORMALNIE mam ochotę kogos zabić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhnhbikjhi
kiedys siedziałam od 5 do 15, bo lekarz sie spóźnił i 20 cięzarówek przyszło, a byłam jako pierwsza!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja cos opowiem
ja nie mowie ze zawsze bez kolejki - TYLKO na badania pracownicze - wchodze, dostaje pieczatke i wychodze, 5 minut. A normalnie wizyta trwa dluzej, bez przesady. Wiec co, lekarz ktory tez musi przyjmowac pacjentow robi sobie wtedy wolne albo spoznia sie pare godzin i jego pacjenci czekaja bo w innej kolejce naburmuszone babcie nie przepuszcza go na 5 minut?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×