Granice prywatności w stałym związku

koło wzajemnej adoracji pod wezwaniem niemytej psiochy i cuchnącej pały :D A pławcie cię w swoim smrodku. Adios.

no weź - MS się nie popisuje przed nami, to my się popisujemy przed nim :D

Szkoda, że poszła :(

koło wzajemnej adoracji pod wezwaniem niemytej psiochy i cuchnącej pały A pławcie cię w swoim smrodku. Adios. twoje wnioski są poruszające :D zmartwię cię- nie wykorzystujemy wanny do picia w niej wina

A ja nie mam wanny :(

"Szkoda, że poszła" - Brumka, naprawdę w to wierzysz? Zaraz wróci ta kretynka, tylko pewnie pod innym nickiem. Ale nadal "hard corowo" :D

Myśłę, że poszła

Bardzo mi się podoba ta emotka :D

tez jestem w zwiazku, mieszkamy razem ale: -maili sobie nie czytamy, hasel swoich nie znamy (tylko do wspolnego konta), w telefonach nie grzebiemy -do kibla sobie nie wchodzimy wiec nie sikamy i nie sramy przy sobie -do lazienki zawsze pukamy ale generalnie lubie byc w lazience sama i moj facet o tym wie, razem wchodzimy tylko zeby umyc zeby np.

"Bardzo mi się podoba ta emotka" To specjalnie dla Ciebie - Myślę, że ona wróci

lazienki. Skad mam wiedziec, ze ktos tam jest? Jak sie wchodzi do lazienki to sie zamyka drzwi. Zamyka na klucz, na cokolwiek, nie tylko na klamke. Strasznie by mnie wkurzalo jakby ktos nie zamknal drzwi... Przeciez jak prysznic biore tto nie slyszalabym czyy ktos puka czy nie...

W sumie to nie myśłałam, że z tą lazienką to jakiś problem. Tak poważnie pisząc.

ale pierd...od rzeczy :-) dla odmiany ma sie rozumiec ;-)

zs o MSie piszesz??? zgadzam się z tobą !

A Tyu Zs jesteś zwolennikiem pukania czy raczej wstrzemięźliwości w łazience?

jesteś zwolennikiem pukania czy raczej wstrzemięźliwości w łazience to zalezy od sytuacji, nastroju itd, raz mozna puknac a raz mozna sie wstrzymac

A Tyu Zs jesteś zwolennikiem pukania widziałaś faceta, który nie jest zwolennikiem tak zwanego pukania ??:D

Ike - ja tam nie twierdzę, że widziałam wszystko :D

to było pytanie retoryczne:D

Znowu nie zrozumiałam

najbardziej mnie zdziwił ten, co napisał, że jeszcze mu żadna loda nie odmówiła (co by oznaczało, że się sam pytał: obciągniesz mi)... z kontekstu w dodatku wynikało, że się wcześniej nie mył... bleee jesteście obleśni

wróciła :D

Jest :D

Kura poczuła się obrażona posądzeniem o obleśność.

Czemu piszecie o obleśności. Kobieta pod prysznicem albo depilująca nogi jest obleśna? Kazdy ustala swoja prywatność, chciałam sie dowiedzieć jak jest w innych związkach

MS wykrakał.

Kazdy ustala swoja prywatność na tym temat powinien sie zakonczyc juz na pierwszej stronie

ale my już piszemy na inny temat:D

Zs ale wtedy musieli byśmy w ciszy patrzeć na monitor.

nie pisalem do ciebie tylko do autorki