Nauczyciele zarabiają krocie!!!

i jeszcze strajkują nie wiadomo czemu!! Mam znajomą, która po 3 latach pracy zarabia 2500 zł na rękę a ma 26 lat!! No i 3 mies wolnego w roku!!!

najlepiej o to, kto ma gorzej, to lubimy.

ja pracuję 14 rok, nie mam 3 miesięcy wakacji i nie zarabiam nawet 2000. więc nie zmyślaj dziecinko. no chyba, że znajoma zapierdziela na dwa etaty.

Ona jest kontraktowa, prawdopodobnie ma sporo nadgodzin, albo dodatkowe godziny w innej szkole, a może ma po prostu dwa przedmioty? Tak samo każdy może, jedna praca i fuszki ;)

yyy jakie 3, chyba o czymś nie wiem :D Normalnie mamy nie całe 2 miesiące. Pozostałe dni wolne to ferie dla dzieci, a powiedz co ma robić nauczyciel w szkole bez dzieci? Gadać sam do siebie? A dodatkowo szkoła, gmina, miasto poniosą bezsensowne koszty, bo i ogrzać trzeba wszystko, prąd się zużywa, woda itd. No ludzie myślcie, jesteśmy specyficznym zawodem, nasza praca polega na uczeniu dzieci- są w szkole to je uczymy, a wszystko inne wykonujemy albo w szkole albo w domu. Co mielibyśmy robić w szkole poza godzinami pracy? Kserowac? Ja mam większość książek w domu, wolę pracować w domu nad warsztatem, nie mam w pracy takich warunków. Do tego sprzątaczki kręcą nosem, w sumie to jest mało możliwe.

ja tam niestety sporą część ferii zimowych i ze 2- 3 tygodnie wakacji spędzam w szkole... zawsze jest coś do zrobienia i to na wczoraj.

a ja mam wlasnie pytanie wlasnie odnoscie zarobkow nauczycieli.Ile zarabia nauczyciel, ktory pracuje z dziecmi niepelnosprawnymi umyslowo? Moze ktos sie orientuje?

no przepraszam, ale za 18 godzin tygodniowo, wolne weekendy, ferie, wakacje raczej nie można żądać superkasy. To chyba przesada.

siostra mojego męża skończyła turystykę na awf i poszła do szkoły uczyć angielskiego bo nie potrafiła sobie wyobrazić że w dorosłym życiu nie będzie miała ferii i wakacji

Szanowna autorko, skoro tak dobrze mają nauczyciele, to może sama zostań jednym z nich. No po co zazdrościć? A może choć przyjdziesz na lekcję-popatrzysz, posłuchasz. Najłatwiej tak pomstować i wszystkich brać pod jedną linijkę. Jak w każdym zawodzie są i lepsi, i gorsi nauczyciele.

ale wspołczuję uczenia baranów

a taki nauczyciel od wf....to ma dobrze

ty chyba wf-u uczysz, bo skrót od doktor pisze się bez kropki na końcu :D

Grill - tyle samo, co "zwykły" nauczyciel, czyli wszystko zależy od stażu, wykształcenia i ilości godzin w tygodniu, ale dostajesz też dodatkowe pieniądze za pracę w trudnych warunkach (ile, to zależy od tego, ilu uczniów, których uczysz, ma specjalne orzeczenie).

a niech sobie zarabiają i milion dziennie

belfersko- nie chodzi o zazdrość. To rozsądek. Są pewne granice. Żyję w środowisku nauczycielskim i wiem jak jest. Nauczyciele, którzy rzekomo tak sie w domu przygotowują do zajęć sratatata to niemal wymrały gatunek. Na co tu się przygotowywać jak przez 10 lat uczysz ciągle tego samego? Poza tym: tyyyyyyyyle wolnego w ciągu roku, 18 (?) godzinek pracy, luksus.

Właśnie jestem belfrem, więc wiem, o czym piszę. Ludzie widzą tylko wolne i wolne. Nie będę udowadniać ile to ja pracuję, bo wiem jak dużo czasu mi zabira praca pozalekcyjna. Moze dlatego, ze taka "głupia" jestem i chcę przekazać jak najwięcej dzieciakom i urozmaicać im lekcje.

Aha, uczę ósmy ror-owszem sporo powtarzam, ale też mnóstwo udoskonalam i zmieniam, bo tak jest fajniej, a i dzieciaki nigdy nie są takie same.

Nauczyciele to tępaki! ja wiedziałam więcej w liceum, niż oni!

Gratuluję, bo takich jak Ty już prawie nie ma.

oczywiśćie mówię o belfersko

Jeśli to nie ironia, to dziękuję. I tego będę się trzymać-bo są dzieciaki, które to cenią, i dla takich warto. Choc uważam,że i dla siebie, zeby nie zwariować od powtarzania rok w rok tego samego.

nasza praca polega na uczeniu dzieci, czy wy to rozumiecie??? Dzieciaki nie wytrzymają 40 godzin tygodniowo w szkole!!! Nasze godziny są dostosowane do dzieci!!! Do tego dochodzą spotkania z rodzicami, zabawy, dyskoteki, zebrania, rady, szkolenia (najczęściej od 15 do 20), więc nie pieprzcie, że tak mamy super i luz, że ciągle wolne! Popracujcie sobie w wiejskiej szkole z bandą debili, których rodzice uważają, że szkoła za nich wychowa! Spróbujcie! Polecam największym burzycielom przyjść na tydzień do szkoły i spróbować uczyć, wypełniać setki papierków, dziennik, prowadzić karty uczniów, przygotowywać do debilnych egzaminów. Błagam was spróbujcie!!!!!!! Aha a co do tych kroci, to na zwykłym etacie stażysta ma do ręki 1300 zł, a obowiązków i wymagań tyle samo co dyplomowany i gdzie tu sprawiedliwość? To tak, jak by do banku przyjąć kogoś na staż i wymagać wiedzy dyrektora placówki.

bo tu siedzą zawistne, rządne belferskiej porażki małolaty, więc Twoje posty zostaną zaplute domniemaną inteligencją zestresowanych gimanzjalistów tudzież licealistów:o

hej Ring Ding ty chyba wf-u uczysz, bo skrót od doktor pisze się bez kropki na końcu wpisz sobie w wyszukiwarkę dr. ring ding

Nie udowadniam. Przedstawiam swój punkt widzenia. Choć tyle wolno belfrowi na feriach.

A co do żądnych belferskiej porażki....to nie tylko małolaty na nią czekają. Oj, mnóstwo nauczycieli chętnie podstawi nogę...nauczycielowi. Zwłaszcza ci, którzy właśnie już spoczęli na laurach, zdobyli cudowne awanse zawodowe i myślą,że nic nie muszą, tylko wypłatę brać. Szkoda takich, a niestety sporo ich.

też mam ferie i odchodzę tu od durnej diagnozy pedagogicznej ucznia z ADHD, a moja dygresja dotyczyła nie dyskutowania z małolatami dyskutującymi ostatnio na tym forum:o powinniśmy w swoich programach autorskich(tudzież własnych) zastanowić się i przekonać rodziców jak zorganizować młodemu człowiekowi czas wolny, by nie tkwił od rana do nocy na forach internetowych:o

Czym się różni "swój program autorski" od "własnego"?

Ha, właśnie, gdzie znaleźć złoty środek, czyli jaka konkurencja dla Internetu w ogóle? Fajnie by było, gdyby wybierali w sieci ( i na forach) to, co wartościowe, a nie przyjmowali wszystko jak leci.