Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość To sie dopisze

Mamie odebrano dziecko. Podpiszcie prosze petycje!!!

Polecane posty

Gość ahnija
przeciez to dziecko ma 10 lat ike mialam do czynienia z 10 latkiem i to z chlopcem w dodatku I nie wmowisz mi ze dziecko w tym wieku tak histeryzuje mógł tak histeryzować. był przerazony. Dostał informacje ze dzieje mu sie krzywda, ze nie zobaczy mamy a ojciec przecież go nie kocha. Obca osoba bierze go z domu. a na zewnątrz rzuca sietłum ludzi by go odbić. Miał prawo sie bać. Krzyczał mamo bo była to w tym momencie jedyna osoba która byla dla niego autorytetem, którj ufał. Był z nia przez tyle lat. Nie mial powodów by jej nie ufać. Ale to nie znaczy ze zachowanie matki było odpowiedzialne. gdyby było sama odprowadziłaby dziecko i zapewniła ze bedzie sie z nim widywac i ze jedzie do taty, a nie na szafot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy macie jakies pojecie
O dzieciach wogole? Bo czytajac co poniektore wpisy mam wrazenie jakby jakis matol nieznajacy zycia je pisal.... Sluchajcie to jest proste, jezeli 10 latek niewidzial nawet 3-4 lata ojca swojego to oczywiste ze go niezna! i boi sie do niego isc! Moj syn ma 7 lat i od 2 ojca niewidzial i wiecie co? Otwarcie powiedzial ze niema zamiaru z nim sie spotykac i z nim gadac! Tak, 7 latek ma zal do swojego ojca ze koledzy w przedszkolu maja tatusiow a on ma tylko takiego raz w tygodniu! I ze taty niema na zdjeciach z jego urodzin i swiat!-to jego slowa! Nieczaicie ze dzieci sa teraz bardziej mądre i szybciej dojrzewaja?! Pare razy tatus przyszedl, owszem siadl i niewiedzial co z synkiem robic, a synek mu otwarcie powiedzial: "dlaczego nas zostawiles? resorka mi niekupiles zadnego nigdy?" Niebede sie z toba bawil,jak chcesz to siedz tu ja sie bawie sam" I uwierzcie ja sie w to nie wtrącam ale wspolczuje mojemu dziecku bo potem bardzo dlugo i duzo musze mu tlumaczyc-nigdy nie oczerniajac ojca bo wiem ze obroci sie to przeciwko mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
był z nią tyle lat , że mógł byc i dłużej posłuchaj dziecko jest tak skonstruowane, że pewnych rzeczy nie da sobie wmówić mój były mąż wyprawiał wiele rzeczy a mały i tak go kocha i tak chce go widywać mogłabym mu naopowiadać nie wiem jakich bajek a on i tak za ojcem by tęsknił ja też jestem dzieckiem rozwodników i moja mama akurat z moim ojcem walczyli okrutnie i też gadała mi niestworzone rzeczy ( pewnie dlatego ja jej błedu nie chciałam popełniać) a ja i tak tęskniłam więc coś musi byc na rzeczy skoro mały do ojca iśc nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez to dziecko ma 10 lat
ja jej nie winie za to ze nie uciekla:D oceniam jej zachowanie bo sprawa stala sie publiczna, sa petycje, matka naglasnia sprawe by wlasnie ludzie ocenili, z tym ze nie kazdy musi oceniac ta sytuacje tak jak ona tego chciala:P co do histerii dziecka to pisalam ze nie jest to normalne wlasnie z winy matki, to ona doprowadzila dziecko do takiego stanu swoimi argumentami ktore podzialaly na dziecko szkodliwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie będę z tobą oferma dyskutować czytasz i interpretujesz jak ci się podoba więc szkoda czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez to dziecko ma 10 lat
a czy ktos zastanowil sie przez chwile ze ta sytuacja jest wyrwana z kontekstu? a skad my wiemy jak bylo wczesniej, moze matka utrudniala ojcu kontakt z dzieckiem? najwygodniej jest wierzyc w to co widzimy czyli w placz dziecka i lzy matki a juz zastanowic sie nad tym ze sprawa nie trwa od kilku dni to trudniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet jesli utrudniała i cokolwiek się stało to już się stało dziecko czuje tak a nie inaczej i chce być z matką o ile nie jest alkoholiczką, kurwą czy ćpunką i jest w stanie dziecku dać jeść powinno z nią zostać każde z nas nosi jakieś tam żale z dzieciństwa w sercu mniejszym złem dla tego dziecka akurat byłoby myślenie o ojcu tak a nie inaczej niż rozstanie z matką, która jest dla niego całym światem naprawdę tym sposobem ojciec tego dziecka nigdy go do siebie nie przekona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obawiam się, że u podłoża tego zaciętego sporu leży nie troska o dobro tego dziecka, czy troska o dobro dzieci w ogóle, ale głęboko zakorzenione u części kobiet przekonanie, że facet to "niepotrzebna narośl wokół penisa". Bez uczuć, bez emocji, bez żadnych praw. Zwykła góra mięsa, potrzebna tylko czasami i do niektórych tylko spraw. Jeśli panie nie zmienią swego nastawienia, to dyskusja sensu nie ma :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez to dziecko ma 10 lat
no nie przekona na pewno, ale wyrok zapadl, matka zamiast probujac dogadac sie z ojcem dziecka to wmawiala chlopcu ze tatus jest zly. Dziecko bedzie mialo uraz i tego juz nic nie zmieni, a winna jest matka jak i ojciec. Jesli jednak ta kobieta wychowywala go w sposob toksyczny to akurat dziecku przyda sie odrobina normalnosci:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jeszcze raz powtórzę żadnej z was nie zabrano dziecka żadne z was nie zrozumie jaka to tragedia dla osoby, która 10 lat je wychowywała i jaka to tragedia dla małego człowieka, które nagle ma iść gdzie indziej bo tacie zachciało się być nagle rodzicem i ja nie usprawiedliwiam matki i nie winię ojca każda taka sytuacja jest trudna ale w tym wypadku, naprawdę nie naprawia się błędów dwojga rodziców w ten sposób "pan jest pokrzywdzony, to teraz dziecko weźmie pan bo ma pan prawo się nacieszyć " :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahnija
Racja utracona ale dokładnie na tym sie zeruje w tej chwili. Ojciec n iemoze mieć emocji, nie moze kochac i czuć...to tylko facet. 5 min. udziału w stworzeniu dziecka. a rezta to naturalne prawo matki. To bardzo przykre bo cierpia na tym dzieci własnie. Dzieci ojców którzy je kochają. to wpis ze strony Oka: jeden z wielu który pokazuje ze Matki nie zawsze kieruja sie dobrem dziecka: Dostałam tę strony od znajomej .Jestem zszokowana postępowaniem Sądu i Policji. Znam ich metody bo sam kiedyś przechodziłam podobne sytuacje. Nie dajcie się. Razem możemy dużo. A wierzcie , że nam kobietą uwierzą , trzeba tylko dobrze spreparować kłamstwa. Ja osobiście nie daje ojcu dziecka. I nikt mi nic nie zrobi. Ani Sąd ani Policja. Teraz zgłosiłam molestowanie i co dziecko jest u mnie. Niech udowadnia , że jest inaczej. A zanim to zrobi , jak zrobi wystosowałam wniosek o zakaz kontaktów. Wierzcie mi żaden Sąd nawet jeżeli jest to tylko doniesienie nam takiego zakazu nie odmówi. Dziecka ma być z matką . Trzeba wreszcie to powiedzieć brutalnie , to jest nasza racja. Dzieci powinny być przy matce. I oto musimy walczyć wszelkimi metodami bo inaczej się nie da. Pozdrawiam was wszystkie i służę rada Alcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalność? to dziecko będzie jeszcze bardzo długo cierpieć w imię sprawiedliwości i uwierz będzie miało przez tą sytuację o wiele większe skazy niż miałoby przez to, że matka mówiła, że tatuś jest niedobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahnija
Ike i ja nie usprawiedliwiam matki i nie winię ojca każda taka sytuacja jest trudna ale w tym wypadku, naprawdę nie naprawia się błędów dwojga rodziców w ten sposób "pan jest pokrzywdzony, to teraz dziecko weźmie pan bo ma pan prawo się nacieszyć " rozumiem twoje oburzenie ale co twoim zdaniem powinno sie zrobic w tym przyoadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i bardzo słusznie bo ja na dyskusje z taką ograniczoną babą to w ogóle nie mam ochoty. :D masz rację nie ma to jak wysublimowana rozmowa z kulturalnym ofermą o wyjątkowo szerokim światopoglądzie :D az chce się ciebie czytać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostawić dziecko tam gdzie chce być dziecko jeśli zechce samo znajdzie drogę do ojca ojciec jak będzie mądry sam znajdzie w przyszłości drogę do dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahnija
A jak odniesiesz to co napisałaćs do tego ze wobec dziecka uzywano przemocy psychicznej, , próbowano "wymazac " ojca z pamieci. nie szanowano prawa dzicecka do kontaktów z obojgiem rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez to dziecko ma 10 lat
ojciec staral sie znalezc droge do dziecka ale pojebana mamuska mu ja utrudnila:O Nazwijmy rzecz po imieniu a nie wybielamy jak zawsze zachowanie matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odniosłam się u mnie też próbowano i u wielu dzieci rozwodników rzadko które się dało dziecko zawsze prędzej czy później będąc już starsze i rozumniejsze znajdzie drogę do ojca chyba, że będzie miało uraz do tego co ojciec zrobił- np próbował siła odebrać dziecko matce uważam, ze tego dziecko może juz ojcu nie wybaczyć bo tego nikt mu nie opowiedział przez to cierpiało na własnej skórze samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahnija
"przeciez to dziecko" myslę ze nie należy robic z tego filmu czarno-bbiaego. myśle że tak jak w wiekszości przypadków wina lezy gdzieś bliżej środka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wybielam zachowania matki uważam, ze matka nie ma prawa zabraniać ojcu kontaktów z dzieckiem ja rozwodziłam się naprawdę w wielkiej nienawiści ale były mąż jako ojciec to była odrębna sprawa- bo pamiętałam , że mi zaserwowano coś innego matka popełniła błąd ale on już jest i naprawdę siła tego błędu nikt nie naprawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawdę czasem ulepszanie wychodzi tylko na gorsze a ulepszanie na siłe........ tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahnija
Ike Mam wrazenie ze odnosisz te sprawe do tego co sama przezyłaś. Ale nie wszedzie tak jest. Czesem matki nie sa rozsadne. A przy psychicznej manipulacji nie ma co wierzyc ze jak dziecko bedzie starsze to samo wybierze. To dziecko wybierze to w co wierzy. A wierzy w to co mówi mu osoba której ufa, z któa mieszka i którą zna. Przemoc psychoczna jest duzo gorsza od fizycznej z jednego powodu....trwa bardzo długo i czesto niezauważalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takim razie wszystkie dzieci są silnie patologicznie uzależnione od matek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jesu przecież od początku nigdzie nie napisałam , ze matka jest rozsądna ale nie mi ją oceniać uważam, tylko ze sprawę rozwiązano najgorzej jak się da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez to dziecko ma 10 lat
matka popelniajac blad kierowala sie egoistycznymi pobudkami i owszem takie bledy nalezy naprawiac. Oczywiscie nic tu nie da sila odebranie dziecka, ale skoro propozycja rozmow z psychologami nie spotkala sie z akceptacja tepej baby to co mial zrobic ojciec? Poddac sie ba baba tak to wszystko rozegrala? a teraz jeszcze zeruje na emocjach innych:O to jest zalosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahnija
Chce zwrocic uwage tez na jedna rzecz ...po to wymyslono medoacje, po to ludzie maja mozliwosc skorzystania z zaufanej osoby by sami mogli miedzy soba uzgodnic najlepsze rozwiazanie dla sienie i dziecka. Ci ludzi nie podejli tych staran.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przemoc psychiczna to wielkie nagięcie w tej sprawie ludzie ludzie czy wy naprawdę jesteście robotami? ciekawe ilu z was nie przedstawia pewnych rzeczy tak jak WAM to pasuje matka zachowała się bardzo po ludzku źle- owszem ale bardzo po ludzku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idioto czytaj najpierw taki wyrok wydał sąd mój były maz spotyka się z dzieckiem kiedy chce i nie obrażam moich dzieci smieciu skoro bronisz niby innego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahnija
o jesu przecież od początku nigdzie nie napisałam , ze matka jest rozsądna ale nie mi ją oceniać uważam, tylko ze sprawę rozwiązano najgorzej jak się da w takim razie zle cie zrozumialam. Ale dalej nie wiem co masz na mysli mowiac ze najgorzej jak sie da. Co system powinien zrobic.? Powiedzialas ze zostawic przy matce. Ale na jakiej zasadzie? Bo jest matką/ Bazowano na opiniach psychologów, biegłych. Jak inaczej można podjąc dobra decyzję? Wyłącz na chwile emocje, wiem ze to trudne. Dla mnie krzyk tego chłopca tez ciężarem leży na sercu ale spróbój. Postaw się na miejscu sędziego i odpowiedz na jakiej podstawie Ty podęłabyś decyzję?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×