Obudźcie się z waszego letargu!

O mnie się nie martw, baczcie jednak abyście się nie zgorszyli.

ale ja sie pytam co ciebie to obchodzi co ja robie? pilnuj siebie i ciesz sie zyciem wiecznym. ja zyc wiecznie wcale nie chce..

Niestety żyć będziesz wiecznie, niezależnie od twojej wiary, niewiary. Twoje "Ja" nigdy nie umrze więc uwierz i nawróć się byś po śmierci nie przeklinała swojego istnienia. Uwierz i nawróć się a po śmierci będziesz śmiała się z tego ziemskiego życia!

jestes niedorozwiniety? umiesz odpowiedziec na pytanie. co cie to obchodiz i co ci do tego co zrobia obcy dla ciebie ludzie?

Jak sama nazwa wskazuje jestem ewangelicznym siewcą, rybakiem dusz. O epoko! Gdybyś ty widziała męki piekielne, nigdy byś więcej nie grzechu nie ujrzała!

Ja się zastanawiam ... bo można być specjalnie dobrym dla własnych korzyści. Będę dobry - pójdę do nieba :O Ale to przecież jest podstęp. A po drugie mózg jest odpowiedzialny za zło, a mózgu nikt sobie nie wybiera :( Smutne ale tak mówi psychologia :( Też mnie to martwi...

Z tym dobrem chodzi mi o to, że osoba jest dobra bo chce cos poprzez to osiągnąć... ale w końcu jest dobra mimo wszystko , stara się , wysila , itd ... ale egoistycznie ALE czyni dobro... I co wtedy? :O

Dobro w jakiej formie? Dla własnych korzyści materialnych?

glowa mi pęka ... i dzis na powaznie ... Siewco - mimo iz w odniesieniu do mojego światopoglądu - to co mowisz to głupoty... szczerze powiem, że mnie zaskakujesz ... determinacją !! powiedz mi po co to ?? dlaczego to piszesz ?? wiekszośc to wysmiewa obraza Cie i tak nic do nich nie dotrze ...np. ja ... nie zmienisz mych poglądow kilkoma cytatami ktore w wiekosci znam! a tych ktorzy sa po Twojej stronie nawracać nie trzeba ... robisz to z nudow ... z poczucia jakiegos obowiązku ?? pytam powaznie ?? podziwiam determinacje i to, że chce Ci sie to pisac, wklejac, dyskutować ... choc z niczym praktycznie się nie zgadzam ...

kolecka, no ja wlasnie pisze o psychologii, ze to jak jestesmy "stworzeni niby przez stworce jest zaprzeczeniem do tych przykazan. nie usprawiedliwiam zla, ale po co tak nas bog stworzyl? zakpil z nas sobie, a predzej to zwyczajnie nie istnieje a z autorem nie ma co gadac, jest niedorozwiniety i czytac nie potrafii. pisalas o czynieniu dobra by osiagnac zbawienie, a jego jednotorowy umysl widzi tylko czynienie dobra dla korzysci materialnych, mimo iz napisalas czarno na bialym. "O epoko! Gdybyś ty widziała męki piekielne, nigdy byś więcej nie grzechu nie ujrzała!" ty za to kurwa widziales??? w dodatku jestes niedoksztalcony, w szwajcarii np kosciol popiera dazenie do bogactwa (oczywiscie w sprawiedliwy sposob) bo to oznacza przedsiebiorczosc i zaradnosc.

Nie mam pojęcia jakie korzyści :O Chyba właśnie takie, żeby się do Nieba dostać. Chociaż nie wiem czy istnieje człowiek, którego byłoby na coś takiego stać i wytrzymałby z zaciśniętymi zębami robienie dobra na siłę i na przekór sobie.

ja wlasnie tez juz wyzej napisalam, ze nie rozumiem po co to robi bo i tak kazdy sie z tego smieje.. niech sie zatroszczy o siebie. dla tych co nie wierza, dowody na istnienie boga sa smieszne i zbyteczne, a tym bardziej przestrogii. tam gdzie wlasnie koncza sie dowody zaczyna sie wiara... i ci co wierza to nie trzeba ich przekonywac.

Husky :) Tak... Hm, tak się składa, że jestem studentką psychologii ... i wiem, że wszystko niestety zależy od mózgu, jesteśmy niejako jego więźniami :( Chociaż pragnęłabym aby tak nie było i aby jednak istniało cos takiego jak czysta dusza, potrzeba serca, a nie tylko mechanizmy mózgu i geny tworzące nasz charakter, inteligencję , itd.

istny zaklad pascala "lepiej wierzyc niz nie wierzyc" wiara niby nic nie kosztuje ale mozna zyskac zycie wieczne, a nie wiara sie traci tak na wszelki wypadek. tylko pytanie czy postepujac wedlug tego, czyli modlac sie i wypelniac przykazania tylko tak na wszelki wypadek naprawde czyni nas wiernymi.

sucz, husky, kolecka... no to spotkaly sie 3 studentki psycho :P

czytam to i myślę tylko... Ja pierdole ;D no i to że jednak na kafe trochę rozumu czasem prześwituje

tez studiujecie psychologie ?? hehe jakie specjalizacje ???

ja tez pragnelabym, zeby moze nie tyle co od duszy ale od racjonalnego rozumu wszystko zalezalo, a nie od ukrytych w podswiadomosci popedow i instynktow. nie panuja nad nami jesli sie uprzemy, ale jednak sa.. a co zabawniejsze tylko zaspakajajac je mozemy czuc spelnienie i szczescie. smutna prawda :(

ja jeszcze zadnej, za wczesnie :P ale mysle nad : psychologia mediow psychologia kliniczna psychoterapia seksuologia spoleczna neuropsychologie niestety wykluczam sucz :P

"wiara niby nic nie kosztuje ale mozna zyskac zycie wieczne, a nie wiara sie traci tak na wszelki wypadek. tylko pytanie czy postepujac wedlug tego, czyli modlac sie i wypelniac przykazania tylko tak na wszelki wypadek naprawde czyni nas wiernymi". No lepiej tego ująć nie mogłaś! Właśnie o to mi chodzi , a że goszina nie pozwala już trzeźwo myśleć i wypowiadać się to inna sprawa ;)

ojacię :P az sobie goszina w google wrzucilam hahaha takze masz racje GODZINA juz nie pozwala na trzezwe myslenie ;)

prawda jest taka iz mając wiedze z zakresu psychologii, genetyki, biologii, ewolucjonizmu, fizyki, chemii... nawet gdybym - chocby asekuracyjnie - chciała wierzyć ... rozum i logiczno-racjonalno-analityczny tok myslowy i podejście do zycia i realiów ... mi na to nie pozwala :D

szucz, mnie tego tlumaczyc nie musiz ;)

seksuologia :) polecam !!! i ja np. pasjonuje sie genetyką więc polączyłam to poniekąd - neuropsychologia .

Hahahaaa :D :D Husky , dobre :D :D Ale się uśmiałam :D Wypadałoby się juz położyć ;) :) :)

chemii? a wynika to ze specjalizacji neuropsychologii? czy jakies inne doswiadczenia? bo noz widelec mi sie ta neuro spodoba... wkoncu studiowalam chemie to moglabym miec czesc z czachy :D

Czytajcie świętą ewangelie, Bóg jest miłością ale również sędzią sprawiedliwym. Jego surowość może być tak wielka jak miłosierdzie.

Żal mi teraz tego Siewcy :O Też kiedyś chciałam w ten sposób naprawiac świat ... wybrałam inna drogę. Działam czynnie, charytatywnie - to zawsze lepsze niż nic.

wiem !!!! ale moze ktos czytając to co pisze siewca przeczyta to co napisalam i ja... a to NATCHNIE go do poszerzenia wiedzy ... i logicznego myslenia ??? wiem utopijna wizja acz ... chyba jeszcze troszeczke wierze w ludzi ?? :) heh a raczej w ich instynkt samozachowawczy i licze na wyparcie "genu wiary" jeszcze za mojej egzystencji :P

swoja droga taka chora wiara (inaczej tego u siewczy nazwac nie mozna) czyni wiecej szkody niz pozytku. za cel obral sobie uswiadamianie i nawracanie, a nie pomoc naprawde potrzebujacym. ale watpie zeby cos z tego zrozumial :D