Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mikikikiwiki

LEKARZE-POZNAN,SW RODZINA

Polecane posty

powiedzą, że nie maja miejsc i tyle, dzwonią tylko na polną i pytają, czy tam jest miejsce dla rodzącej, bo taki maja obowiązek, znaleźć miejsce dla rodzącej w przypadku, gdy u nich nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikikikiwiki
Blondyna rozwalasz, czytaj uwaznie, pisalam o mojej gin. A z tym przyjmowaniem to tez przesadzilas, jak ktos przyjezdza i jest miejsce to przyjmuja a nie tylko te co maja swojego gina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja siedzialam na izbie przyjec do b.duzo odsylali wiara sie klocila.Ja czekałam na mojego lekarza on odrazu mnie na oddzial zaprowadzil i lozko czekalo:) to byl 1 dniowy pobyt na posiew z szyjki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikikikiwiki
Blondyna 1 pobyt na posiew szyjki to raczej nie na porodówce:) to inna para kaloszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przyjechalam z miejsca do sw. rodziny, nigdy wczesniej tam nei bylam tylko moja gin mi ten szpital polecała i jeszcze na lutyckiej, droga losowa wyszedł sw, rodziny. Przyjeli mnie bez wahania, jesli jest miejsce to przyjmuja, nie ma takich praktyk ze przyjmuja tylko z wlasnym lekarzem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIKIKIKIWIKI
Blondyna ale tak moze sie zdarzyc w kazdym spzitalu ze nie ma miejsc, ale ty mowisz ze jakbym miala tam swojego lekarza to by sie miejsce znalazlo ciekawe jak? na lampie? jak nie ma miejsc to nie ma...Piccolo na lutyckiej nie ma zzo...mialam przyjemnosc slyszec krzyki porodowe w nocy:/ wole ze znieczuleniem..umowilam sie juz z polozna..Piccolo powiedz mi tylko czy ten lekarz co mialas nieszczescie na niego trafic to byl wysoki, łysawy w okularach?? bo moze my tu jakiego niewinnego Spychale jedziemy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spojrzalam w karte wypisu plus tą co bylamz tymi piersiami. Ten przy porodzie faktycznei wysoki i w okularach na pewno Przemysław Spychała, bardzo nieprzyjemny, choc mi to wisialo, wkurzyl mnie tylko jak szył i ironicznie sie usmiechnal jak zapytalam ile szwów mi zakłada.. oczywiscie nie uslyszałam odpowiedzi... A ten od piersi co bylam i akurat mial dyzur to Wojciech Kuligowski, taki delikatnie mówiac przy kosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha i przypomnialo mi sie jak ten spychala dyzurowal to rodzila inna dziewczyna w pokoju niedaleko i pozniej mi opowiadala tez jak jej maz byl szczesliwy ze ich synek sie urodzil, lekarz kazal mu wyjsc na korytarz i sie pochwalic znajomym przez tel, oczywiscie mówil to z taka pogarda i wysmiewaniem jednoczesnie, ciezko okreslic zachowanai tego lekarza, po czym jak ten facet dzwonil szczesliwy obwiescic rodzinei ze juz po, to lekarz wyskoczyl do niego z pokoju w którym szyl zone i podobno ostro go tam wyzwal, ze tu sie pracuje a on za glosno gada :D nie wazne ze co chwile jakas rodzaca krzyczala :D No i jakk ja rodzilam juz konkretnie, tzn synek juz wychodzil, mialam parte to polozne panikowaly i co chwile po lekarza dzwonily, w koncu wac pan przyszedl i dopiero zabrali sie za robote,a tak to kazały mi sie powstrzymywac :D a ja powiedzialam "pieprze...rodze!!" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POZNANIANKA 2010
ja rodziła miesiac temu a nie chcieli mi dac zzo.Mowili ze tylko przy trudnych porodach daja jak jest zalecenie lekarza. A lekarz Spychała super najlepszy lekarz u jakiego bylam. W Sw.Rodzinie nie chetnie robia cesarki czekaja b.dlugo az sie zdecyduja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POZNANIANKA 2010
a Spychala jest jakby szefem na kazdy obchodzie jest i ta zarzadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z CC czekaja długo bo jesli nie ma w karcie ciazy zalecenia CC to musza obserwowac jak poród przebiega, z reszta jak nawet jest zalecenie to nawet 10 godz kobiety najpierw przechodza wstepna faze porodu i dopiero w odpowiednim momencie podaje sie znieczulenie i jedzie na sale operacyjna... to nie jest tak ze przyjezdzasz do szpitala, zastrzyk, zero bólu i od razu operacja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIKIKIKIWIKI
No u mnie na obchodzie raczej go nie bylo, byl ordynator, a co do zzo to jest na zyczenie, kazda kobieta sama wie najlepiej czy bol jest do wytrzymania czy nie..moja kol. ktora tam rodzila w zeszlym roku mowila ze polozna zapytala ja czy chce to znieczulenie...zzo absolutnie nie jest z zalecenia lekarza:) to bylby jakis bezsens...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POZNANIANKA 2010
to ciekawe ze ja chcialam oni powiedzieli ze nie mam zalecen od lekarza prowadzacego. Ja bym nie liczyla w ty szpitalu z zzo.Na Krysiewicza daja zzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIKIKIKIWIKI
Moja gin mi mowila ze wlasnie mam sie nie denerwowac porodem bo jakby co wezme sobie zzo, pracowala w sw rodzinie, jak moze lekarz decydowac czy cie boli czy nie i czy wytrzymasz czy nie tylko ty to wiesz...moga nie podac jesli sa przeciwskazania...no bo jakie moga byc zalecenia do zzo??? jaki to szpital na Krysiewicza, gdzie to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikikikiwiki
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajotbeo
A w Sw Rodzinie znowu remont.Ma potrwac do konca roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rodzilam
Z tym zzo w św. rodzinie to bajka. Rodziłam tam 3 lata temu co prawda ale też wcześniej się nasłuchałam jak to na życzenie można dostać. I co ? prosiłam, nie było przeciwwskazań a lekarz, że nie bo nie. Potem leżałam tam 2 tygodnie bo miałam zakażenie i gronkowca. Przewinęły się przez moją salę i nie tylko dziewczyny 90 proc. chciało zzo i dostała tylko 1 (jedyna). Potem jedna położna nam zdradziła,że jak rodzisz w dobrym okresie rozliczeniowym to dają a jak w gorszym to się ociągają. I my akurat byłyśmy w tym gorszym okresie i praktycznie nikt nie rodził w zzo. Nie liczcie, że poprosicie o znieczulenie i dostaniecie. Może się udać ale większa szansa, że nie. Tym razem -bo niedługo znów rodzę- opłacam lekarza i umawiam się z nim na zzo. Nie będę ryzykować. Maskara jaka miałam za pierwszym razem wiele mnie nauczyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×