Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

a co do dolegliwości, to też mi mijają, ale, że tak powiem w kratkę, jednego dnia jestem pełna energii, jakbym w ciązy nie była, a w inny czuję się fatalnie, np. wczoraj powrócily mi silne mdlości, bole podbrzusza, i ogólne zmęczenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Witam nowe dziewczyny... AWięC, Miracle, Anarien, Bleufille /ja wczoraj kupilam truskawki hiszpańskie... nie są złe ale to nie to, ale pocieszam się że niedługo na targowiskach bedzie ich pełno no i czereśni :-D/ mamma80... no strasznie się cieszę:) Naprawdę. Tak przykro się topik zaczynał, ale ty niesiesz promyk nadzieji, że dla wszytkich w końcu pojawi się ta nadzieja. No kurcze ale nakręciłam :-D No ja poszłam na chwilowe zwolnienie, jakieś jelitowe świństwo się przyplątało, ale już przeszło a ja chcę odpocząć... więc jestem w domku do końca tygodnia. Dziś nawet córeczkę wyekspediowałam do babci żeby odpocząć na 100%... jutro już zostaje w domu, więc odpoczną na 50 % :P Skes... hmmm ... no nie chce mi się na razie i jak robię to to tak bez serca, te hormony mnie tak pętają. Pozatym mamy dziecko i wieczorem jesteśmy zmęczeni a rano mamy obserwatora :) więc seks łapiemy w chwilach jej drzemki, przeważnie w weekendy. No kurcze nie ejstem z tego zadowolona bo zawsze wolałam spontana. Biedny mężulek :( Niektoe kobiety w ciąży ciągnie do seksu, mnie na razie nie. Ale pamiętam że w pierwszej ciąży potem mi się zachciało /ach ten drugi trymestr/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny czy u was jest juz widoczny brzuszek u mnie juz 10,5 tygodnia, i leciusieńko zaokraglony jak na okres....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia... no u mnie widać już bardziej ale podobno w drugiej ciąży tak jest, ogólnie ludzie jeszcze nic nie widzą, ale wyglądam jak troszkę wzdęta :P W pierwszej ciąży jak byłam w 5 miesiącu to chyba miałam tak brzuszek jak teraz. Ale wtedy ogolnie byłam chudsza. W pierwszej ciąży tak wyraźnie w ubraniu było widać pod koniec 6 miesiąca. Do tego czasu mogłam spokojnie udawać ze nie jestem w ciąży. No teraz mi się taki myk nie uda :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenna ale masz dwa razy większą zawartość :-D Moja mama miała bliźniaki w czasach gdy nie było USG i nikt do porodu nie wykrył że nosi dwoje dzieci, ale mówiła że wszyscy orzekli że urodzi wielkoluda :P No i sobie wyobraźcie że mój tato dzwoni na porodówkę /wtedy o porodach rodzinnych też nie było mowy/ a tam mu mówią... gratulujemy dwujki chłopców... ojciec się wyłączył i zadzwonił jeszcze raz bo myślal ze się pomylili :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój brzuszek to też już trochę zaokrąglony jak bym była wzdęta a najbardziej to widać wieczorem :) A jesli chodzi o dolegliwości to w kratkę raz czuję się świetnie a niekiedy jest gorzej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! Mój brzuchal też okrągleje. Na wadze póki co mi nie przybyło, ale za nic nie mogę go wciągnąć jak dawniej, a wieczorami to wygląda na mega wzdęcia;) Mąż zachwycony - wyraźnie chciałby jeszcze większy. A postronne osoby nic nie widzą, a nawet pytają czy schudłam (to chyba przez dużo większy biust - proporcje mi się pozmieniały) - hihi;) Jest mi to na rękę, bo co najmniej do 12go tygodnia nie chciałabym informować w pracy... teraz mam początek 10go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja poinformuję w pracy w piątek... chcialam później ale przez chorobę mam już zwolnienie z "B" więc i tak się wyda... zanoiosę zwolnienie do kadrowej i pódę do szefa. nie lubię takich rzeczy, ale nie boję się jego reakcji... nie ma wyjścia jak powiedzieć gratuluję :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też byłam chora tydzień temu - poprosiłam lekarza, żeby mi tego "B" nie wpisywał.. Straciłam na tym trochę, bo ciążowe zwolnienia są pełnopłatne, ale tak wybrałam. O ironio - swojego szefa to ja się nie boję, wiem, że się będzie cieszył, tym bardziej że ciąża idzie dobrze i normalnie chodzę do pracy. Sytuację mam podrójnie komfortowa, bo umowa na czas nieokreślony, 3-miesięczne wypowiedzenie, luz - blues. U mnie najgorzej jest z... działem kadr i paroma innymi - tłum rozplotkowanych bab w wieku rozrodczym, które robią sobie zakłady o kolejne ciąże w firmie - nic przyjemnego, nie lubię takiej atmosfery i zaglądania mi do brzucha... kiedyś będę musiała powiedzieć, bo się nie ukryje - ale póki nie muszę i jest ryzykowny I trymestr, to nie mówię. nieźle nie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chodze z zamiarem poinformowania szefa juz od ponad 2 tygodni, ale jest ciagle w wyjazdach i nie mam kiedy, a chcialabym osobiscie.... więc czekam, aż się pojawi, zaświadczenie o ciązy nosze codziennie hehe trochę sie obawiam, bo pracuję dopero od 1 listopada, a na rozmowie, pytali, czy planuję dzieci , i powiedzialam ze gdzie za 3 lata! ;DDDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mam umowe na czas nieokreślony, no ale szef nie jest zbyt pobłażliwym człowiekiem i obawiam się trochę atmosfery po tym jak już się dowie, jednak wolałabym popracować dłużej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia25 - (jeśli Twoja umowa trwa co najmniej od 6 miesięcy) jak szef zareaguje nieprzyjemnie to: 1. w czasie ciąży nie może Cię zwolnić 2. w czasie macierzyńskiego nie może Cię zwolnić 3. a po macierzyńskim (nie później niż 2 tygodnie przed jego zakończeniem) możesz złożyć podanie o zmniejszenie etatu z pełnego na na 7/8 ze względu na konieczność sprawowania opieki nad dzieckiem (KP Art 186 ze znaczkiem 7 i art 186 ze znaczkiem 8). I wtedy... szef musi je przyjąć i przez kolejny rok nie może Cię zwolnić! :DD A Ty będziesz miała czas na odbudowanie swojej pozycji :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Straszne jest to że takie rozmowy wywołują u nas gęsią skórkę. To przecież najradośniejszy moment w naszym życiu a poinformowanie szefa kojarzy się z jakąs traumą :) Wiecie dziewczyny do kiedy na zwolnieniu płaci firma a od kiedy zus? U mnie chyba trochę szybciej bo na zwolnieniu jestem od początku 8 tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsze 30 dni zwolnienia płaci pracodawca a potem reszte zus.Tylko jak bedziesz powyzej 182 dni na zwolnieniu to musisz sie ubiegać o swiadczenie rehabilitacyjne w zusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Wcisnę się i ja z opowieścią o bliźniakach, bom sama z bliźniąt. :-) moja mama jak chodziła w ciąży to też usg nie było i poza położna i trochę mamą nikt nie podejrzewał podwójnej ciąży. No i jak tato już się dowiedział co się urodziło,wraca do domu i babcia pyta i co? córa? (chcieli córę,bo synek 1,5 roku już był) - a ojciec: NIE! ,no to syn? a ojciec: NIE! a na to babcia, o Boże to co? ? : A OJCIEC DUMNY: dwie córy! HIHI Widzę dziewczęta,że macie się dobrze.! Tak trzymać! :-) Ja też nie chciałam przed ukończeniem I trymestru mówić szefowi, tak na wszelki wypadek i jak byłam na zwolneniu to poprosiłam normalne, bez literki B, by się szybciej nie wydało. Ale ja wiekowa jestem i bałam się zapeszyć. :-) Teraz nawet nie wiem dlaczego, bo w końcu zaszło nam się szczęsliwie znienacka, ciąża ksiązkowa, poród super i w jakiś kwadrans! Zatem już szykuję się na drugie hihi.. Pozdrawiam! I świetny ten myk z umową! Podam go kumpeli, której na macierzyńskim planują zlikwidować stanowisko i biedaczka się stresuje co z nią będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od 1 stycznia 2009 r. kobiety ubezpieczone, których niezdolność do pracy wypadła w trakcie okresu ciąży nabrały prawa do zasiłku chorobowego przez okres do 270 dni. ;DDD ale u mnie to i tak już nieaktualne, bo od poczatku pracuję AWięc, rozumiem, ze po powrocie z macierzynskiego, szef nie moze mnie zwolnic przez kolejny rok, czy tylko w przypadku zmniejszenia etatu? szczerze mówiąc, to chyba nie będe chciała tu wracać, praca nudna i nierozwijająca, pomimo, że w miare dobrze płatna, z dzieckiem planuję zostać rok, w tym czasie jak mi się uda, porobić jakieś kursy, w spróbować czegoś innego....ale czas pokaże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia - a Ciebie to wszędzie pełno kobieettoo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coraz grubsza Zosia
no swietna rada z tym macierzynskim - hihi super - przyda sie. Ja sie bardzo boje reakcji szefa, moja szefowa tez w ciazy wsyalal na sile na zwolnienie od 5 miesiaca, bo "kobiety w ciazy sie wypalaja i nie sa wydajne", a ja nie mam umowy na faktyczna wysokosc zarobkow, a pieniadze jak wiadomo potrzebne i nie stac mnie na cos takiego. A do kiedy mozna nie podawac, ze jest sie w ciazy? Ja jestem w wiecznej delegacji poza granicami kraju, wiec sie teoretycznie z szefostwem nie widze? nie zamierzam firmy na nic naciagac, ani nic , chce sobie tylko spokojnie popracowac do konca ciazy najlepiej, a jak nie, to najdluzej jak sie da.... ciesze sie, ze tez juz macie zaokraglone brzuchy, ja tez mam taki okraglasty, wzdety, niby zapinam sie na ta sama dziurke w pasku i kilogramowo przytylam 1 kg, ale to u mnie normalne, zawsze przed okresem mialam wiecej 3 kg, ktore spadalo w 3 dni miesiaczki. przed ciaza duzo cwiczylam na brzuch, a teraz normalnie nie moge brzuszkow robic, od razu mi sie chce mdlec i jakos slabo, wiec odpuscilam.... nie chcialabym Malenstwu krzywdy zrobic. U nas juz od miesiaca truskawki na targu, takie slodziutkie - wyslalabym Wam chetnia, a ja na poczatku mialam non stop ochote na grapefruity, a teraz tylko na gotowane warzywa - seler, buraki i ziemniaki, caly czas moglabym je jesc. W pierwszej ciazy nie mialam takich dziwnych smakow... ale sie rozpisalam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasik26: konkretnie to po upływie 33 dni płaci ZUS, ....chyba że osoba na zwolnieniu przekroczyła 50ty rok życia, ale to nas nie dotyczy :) Asia25: jeśli złożysz wniosek o zmniejszenie etatu z tego właśnie artykułu KP to nie może zwolnić, jest to nawet w punkcie 186 ze znaczkiem 8 napisane:) cytat żebyście nie musiały za tym kopać: Art. 186 ze znaczkiem 7. 1. Pracownik uprawniony do urlopu wychowawczego może złożyć pracodawcy pisemny wniosek o obniżenie jego wymiaru czasu pracy do wymiaru nie niższego niż połowa pełnego wymiaru czasu pracy w okresie, w którym mógłby korzystać z takiego urlopu. Pracodawca jest obowiązany uwzględnić wniosek pracownika. 2. Wniosek, o którym mowa w 1, składa się na dwa tygodnie przed rozpoczęciem wykonywania pracy w obniżonym wymiarze czasu pracy. Jeżeli wniosek został złożony bez zachowania terminu, pracodawca obniża wymiar czasu pracy nie później niż z dniem upływu dwóch tygodni od dnia złożenia wniosku. Art. 186 ze znaczkiem 8. 1. Pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie od dnia złożenia przez pracownika uprawnionego do urlopu wychowawczego wniosku o obniżenie wymiaru czasu pracy do dnia powrotu do nieobniżonego wymiaru czasu pracy, nie dłużej jednak niż przez łączny okres 12 miesięcy. Rozwiązanie przez pracodawcę umowy w tym czasie jest dopuszczalne tylko w razie ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy, a także gdy zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika (czyli tzw dyscyplinarka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie tam objawy nie mijają:( zmeczona jestem dalej i te paskudne mdłości..jutro ide na wizyte do gina:) A do tego szukam pracownika na moje zastepstwo i nie mogę znależć..wyc mi się chce..pewnie to hormony..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, asia25 - i rzeczywiście tak jest, że jeśli nie złożysz wniosku o zmniejszenie etatu, to w pierwszym dniu po macierzyńskim możesz dostać wypowiedzenie. Oczywiście musiałoby być prawdziwe, jeśli pracodawca chciałby być spokojny w sporze z Tobą w sądzie pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Ja po wizycie u gina. Mój człowieczek się ładnie rozwija, rośnie już ma prawie 5 cm /47 mm/, serduszko bije a on sam też się ruszał akurat /pewnie gin go wybudził uciskaniem :)/ No troszkę się uspokoiłam. Wiek z usg 11,4d, a od okresu 10,4d. Następna wizyta za miesiąc... będzie już wtedy po pierwszym trymestrze... hurra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Narobiłyście mi chęci na truskawkiiiii:) ale od wczoraj mało co jem, tak jak cieszyłam się brakiem wyniotów, tak od wczoraj wymiotuje:( nie moge sobie poradzic z tym, nie moge jesc nic bo mnie mdli od razu, przez caly dzien zjadlam dwa rogaliki z maslem i tyle:( po cyzm wroilam do domu i sie zaczelo. mam nadizeje ze strulam sie czyms a nie są to ciążowe dolegliwości bo ja jestem wymęczona po 2 dniach. Jutro rano mam usg, z oceną przezierności karkowej, i usłyszę serduszko po rz pierwszy:):) na pierwszym usg w 5 tyg widziałam tylko pęcherzyk, więc nie mogę się doczekać jutra. Nagram na ppłytce:) Mam tylko nadizeję że z Frankiem wszsytko w porządku i ma się doskonale:) Już imie nadałam a płci nie znam hehehe Ale myśle ze to Franek:) a jak nie Franek to Julka:) Pozdrawiam mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dobrze, że u mnie zawsze na mdłościach się kończy i nie wymiotuje, bo zawsze potem strasznie bolały mnie plecy :/ U mnie brzuszek niby troszkę widać, ale sama nie wiem, czy widać faktycznie, czy sobie wmawiam, że widać :) Jutro badania, a w czwartek do gin. Mam nadzieje, że wszystko jest ok. Już nie mogę doczekać się USG. Od jakiegoś tygodnia mam dziwną dolegliwość, chociaż nie wiem, czy to skutek ciązy. Strasznie bolą mnie pośladki, tak jakby co chwile łapał mnie skurcz. A to tak strasznie boli, że ani leżeć, ani usiąść :( Chłopak się ze mnie śmieje, ale ja czasem nie mogę wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Ja dziś od rana mam schizy. Po 4 tygodniach przerwy postanowiłam sobie zmierzyć tempkę, by sprawdzić czy utrzymuje się na wyższym poziomie. I wyszło 36,70, a dotąd w ciąży miałam 36,9-37,00. Wystraszyłam się bardzo, bo czytałam, że spadek tempki może oznaczać kłopoty (boję się nawet pisać jakie). Pisało też gdzieś, że w 4 czwartym miesiącu tempka spada, bo łożysko przejmuje funkcje ciałka żółtego, które odpowiada za podwyższoną tempkę. Ale ja jestem dopiero w trzecim i dlatego schizuję. Poradźcie coś, wizytę u gina mam jutro, ale ja jestem panikara i do jutra pewnie oszaleję zupełnie z niepokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może zmierz jeszcze raz. Może za krótko mierzyłaś, czy coś. Ja np. nie mierze temperatury, nie wiem nawet dlaczego. Może dlatego, że nie mam termometru w domu albo się boję. Sama nie wiem. Nie robię nic czego lekarka nie mówiła, że robić trzeba ;) Mnie znów boli brzuch. Drażni mnie to strasznie, ale ide do lekarza jutro to bedę spokojniejsza. Przynajmniej tak mi się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak piszecie o zachciankach a to na to a to na to. ja nie mam ochoty na nic, jem tylko to co musze, zeby nie umrzec z glodu, czasami naleci mnie na lody, albo cos slodkiego, zapewne spadek cukru we krwi. cz esto też mnie mdli....;/ Ja czuje, ze sie troszke poszerzylam w biuscie i na brzuszku jakby wiecej tluszczyku ;d spodnie leżą jak leżały kurcze ja mam usg dopero w nast. wtorek.....a juz sie nie moge doczekac, pierwsze mialam w 7tyg. i byla tylko 12mm plamka... Awięc.....myślę, że połowa etatu była by mnie interesowała :DDD, odchowałabym sobie dzidzie, a potem poszukała czegoś innego pestycyda....mnie czesto pokuwa na dole plecow po lewej stronie ( tak jakby korzonki) i promieniuje na posladek, mowilam o tym ginowi, popatrzyl tylko i nic nie powiedzial...tyle sie dowiedzialam ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaż mi ulżyło, że nie tylko ja tak mam, bo już myślałam, że wariuję :P Ja pierwsze i jak do tej pory ostatnie USG miałam w 5 tyg., więc wtedy to prawie nic nie widziałam. Pytałam, czy mogę wziąć wydruk, ale powiedziała, że takiego się nie opłaca brać i że da za 2 tyg. Niestety minęło 6 tyg., a ja nadal nie mam wydruku, nic. Zakręcona jakaś ta lekarka. Zastanawiam się, czy iśc do niej jutro, czy w piątek, bo dziś byłam na badaniach i wyniki będą jutro, ale grupa krwi będzie w piątek, więc nie wiem, czy mnie nie opieprzy, że przyszłam bez gr krwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×