Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

Gość vgcftcdr
to ten sam skład co espumisan - szkoda kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fra_nia: G R A T U LU J Ę z całego serca! 🌼 Pozostałym Mamom rowniez!!!! Nasz swiat ciezarowek drastycznie sie kurczy :-) Atena1985, marty88: nie bojcie sie, zostaje w dwupaku z Wami :) :) :) U nas totalnie nic - torby do szpitala w bagazniku samochodu, dom przygotowany na ewakuacje, fotelik czeka na pupke bobaska, a skurczow jak nie bylo, tak nie ma. Czop tez nie odszedl...Czekamy wiec do srody do nastepnego KTG moze pojawia sie juz jakies skurcze, albo cos... Ale tak serio, nie moge uwierzyc, ze za tydzien lub za kilka dni mozemy miec nowa istotke pod dachem... Malutka, bezbronna, nasza ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny sobotnio! Może to dzień którejś z nas! (mój raczej nie :-) ) całusy dla Mamusiek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FRANIA - GRATULACJE :) cos mamusie bardzo zaabsorbowane dzieciaczkami bo prawie wcale sie nie dozywaja... czuje sie samotna na forum :D moja corcia dzis 2,5 h w nocy marudzila- oj ciezko z oczami na zapalkach ja uspokajac :) pozdarwiam Was wszystkie weekendowo p.s. AnnS fajniutki Twoj synek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) Wylatuje ze mnie dużo podbarwionej "galaretki" (przepraszam za wyrażenie) Trochę boli mnie podbrzusze ale nic poza tym... Nie pojechałam na zajęcia, to jednak 120 km od domu, a jak by mnie wzięło to... :D Szkoda nerwów :) Listopad się powoli kończy :) Może i w końcu nas weźmie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamom, które jeszcze nie urodziły, a nie mogą się doczekać radzę nacieszyć się ostatnimi dniami (godzinami) ciszy i spokoju :) Mój biedny Maluch po kroplach też ma kolki i od ok. 5 rano śpi z nami w łóżku, bo cały czas trzeba mu masować brzuszek. Męczy się z tym strasznie, a mnie boli, że nie umiem mu pmóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miracle10 u mnie cisza jak nigdy:-) Kurcze nie wierze, że za kilka dni będę miała dziecko. Małą istotkę, wszystko się zmieni:-) może to nierozsadne ale mam zamiar zjeść dziś jeszcze mmalutkiego gyrosa własnej roboty:-) Moja koleżanka miała niesamowitą ochotę na placki o 20. Zrobiła, zjadła i wody jej odeszły:-) biorę się za sprzątanie o odezwę się pźniej. Pozdrawiam weekendowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojj u Nas też noc nie przespana. Od 2 w nocy Igora zaczęły męczyć kolki i pomagało jak leżał na moim lub męża brzuszku, jak tylko go odkładałam do łóżeczka to się prężył i płakał :( Teraz zostawiam go na 2 godz babci bo muszę lecieć do domku sprawdzić jak remont. Och to sobie chwilę odpocznę. Buziaki - miłej soboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamunie :) Dziewczyny spokojnie, i wy tez urodzicie!! Nacieszcie się jeszcze "wolnościa" i dobrze najedzcie :) Przede mną leżą Michałki i taka wielka mam na nie ochotęi co... i klapa:( Dziś po raz pierwszy idziemy na polko. Zobaczymy jak to Alex zniesie :) No i z duma muszę powiedzieć że wczoraj po 9 dniach od porodu odpadł nam pępuś :):) Duży mężczyzna już niego jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula> a czemu gyros miałby być nierozsądny. Ja sobie nic nie odmawiam. Wiem, ze mogę rodzic w każdej chwili, ale tak na prawdę urodzić mogłam i miesiąc temu. Zanim zjesz gyros, złapie Cię akcja, to po kilku godzinach po Twoim gyrosie w żołądku nie będzie śladu :-) Odnośnie kolek, to powiem Wam, ze zawsze zastanawiało mnie jak to możliwe, przy tak rozwiniętej medycynie (przeszczepiają twarze, robią cuda), że kilka przypadłości, z pozoru nieskomplikowanych, nie doczekało się skutecznego lekarstwa - kolka np. Są różne lekarstwa, ale do tej pory lekarze nie są nawet zgodni co ją powoduje. A to są chyba tylko skurcze jelit i gazy. Niby nic... Całe szczęście, że to cholerstwo samoistnie przechodzi. --------- u mnie cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem zmęczona i niewyspana.Wszystko przez moją kotkę.Ma ruję i całą noc darła się jakby ją ktoś ze skóry obdzierał.Dziś stwierdziłam że pora ją wysterylizowac. Jak będzie takie cyrki odstawiac gdy na świecie pojawi się maluszek to chyba jej krzywdę zrobię :-/ Odnośnie jedzenia rzeczy zakazanych: dziś robię gołąbki i zamierzam się nimi napchac tak, że ruszyc się nie będę mogła :-) To już chyba będzie moje ostatnie żywieniowe szaleństwo przed porodem.Oczywiście najadam się też teraz cytrusami na zapas.Całą ciążę mi były obojętne a teraz to mogłabym je jeśc na okrągło ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też cisza.. Wczoraj zaczął mi odchodzić śluz, ale nie był krwią podbarwiony czy coś. Brzuch twardy całą noc, a poza tym nic. Kurcze niektóre mamy walczą już z kolką, a my do kolki mamy jeszcze tyle, że lohoho.. Piszecie, żeby odpoczywać ile wlezie, ja to chyba śpię na zapas teraz mogę spać 24h na dobę normalnie... Ale chodzę obolała w łóżku pozycji nie mogę sobie znaleść.. i nie mogę się już doczekać spania na brzuchu, tęsknie strasznie za tym., ale ostatnio wyczytałam, że po porodzie nie da się odrazu spać na brzuchu, bo piersi są nabrzmiałe i bolące...ehhh.. No marczela i ania WWW milczą podejrzanie, więc coraz nas mniej... Maja też się nie odzywa. Oby rodziły szybko i bezboleśnie:) Mój brat dziś do mnie dzwoni, że czemu ja jeszcze nie w szpitalu, bo on na weekend przyjazd do warszawy zaplanował, żeby mnie odwiedzić w szpitalu... Mają ludzie pomysły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój czop już nie brązowy ale z krwią. Mały u dziadków a ja biorę się za sprzątanie. Poczytam później Buziaki ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój maluszek też ma chyba kolkę, dzisiejsza nocka nie przespana do 2.30, nic go uspokoić nie mogło nawet cycuszek aż mi płakać się chciało z bezsilności. Na szczęście teraz odsypia ale co chwile się budzi i muszę go ponosić wtedy jest spokojniejszy ale jak go odkładam do łóżeczka to znowu się przebudza:( dzisiaj spróbuje dać mu herbatkę z kopru może trochę pomoże. Dziewczyny może przyczyną jest to że nie odbija mu się po jedzeniu, staram się układać go pionowo ale to i tak nie pomaga..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczka, a spróbuj go położyć na ręce na brzuchu, jak nasz miał kolki, to mąż go sobie kładł i wtedy ręka mu naciskała na brzuszek i te gazy normalnie z niego wychodziły i się uspokajał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze położna nam kiedyś mówiła, żeby po jedzeniu dać sobie dziecko wysoko na ramię, wtedy na pewno mu się odbije i nie będzie miało "gazów" w brzuszku, bo brzuszek jest przyciśnięty do naszego ciała i to ponoć dużo daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku widzę że te kolki to przekleństwo i zmora młodych mam. Już się ich boję :-( Miałam dziś cały dzień odpoczywac bo znowu strasznie popuchłam ale chyba ruszę się i trochę ogarnę dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia73
Witam wszystkie mamusie i te oczekujące również :-). Dopiero teraz trafiłam na Wasze forum a właśnie dziś mija mój termin porodu.Poczytałam sobie prawie 100 stron no i żałuję,że nie było mnie tu od początku. Wiem,że będę miała synka Szymka,mam już prawie 7-letniego Bartka ale porodu boję się bardziej,niż za pierwszym razem.:-( Piszecie,ze wasze maluszki męczy kolka.Mojego Bartusia też męczyła i jak się prawdopodobnie okazało miał nietolerancję laktozy a ja musiałam odstawić niemal wszystkie produkty mleczne,jajka kurze (przepiórcze można jeść), ciasta drożdżowe,białe pieczywo,cielęcinę ufff...dużo tego wymieniać ale pomogło po około 2 tygodniach.Mój organizm musiał pozbyć się całości laktozy ,żeby dzidzia nie piła jej z moim mleczkiem. Czy któraś ma na dzisiaj termin? Ja nie mam żadnych objawów,czop mi nie odszedł,brzuch zwłaszcza wieczorami ciągle twardnieje i jest mi niedobrze ale tak mam już od dawna i nic!!!! pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Nadia:-) Ja też mam na dziś termin, ale jak narazie cisza. Też mam mieć synka:-) Objadłam sie gyrosem, Pikalinka narobiła mi smaka na Michałki(moje ulubione cukierki), więc zaraz zasuwam po nie do sklepu. Przytyłam już prawie 20kg wiec gorzej być nie może już chyba teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy Nadia!! Mi też ogromna ochotka na dobre żarcie się zrobiła jak poczytałam o tym gyrosie:P Spagetti się zadowalałam.. Byłam dziś na zakupkach - do świąt ponad miesiąc, a ludzie już zaczynają szaleć w sklepach.. Nakupiłam słodkości - ciekawe tylko czy zdążę je pożreć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny Wiadomosci z ostatniej chwili: jutro rano mam sie zglosic do szpitala - beda mi wywolywac porod. Przyczyna jest to ze w czwartek przyjeto mnie po raz trzeci na oddzial ze zwgledu na zmniejszenie ruchow mojego maluszka. Lekarz mnie zbadal i stwierdzil ze najlepsza opcja bedzie indukcja porodu skoro jestem w 39+3 tygodzniu ciazy, rozwarcie na 1cm i szyjka macicy skrocona i prawie gotowa do dziela. Nie chca czekac... Nie ukrywam sie sie troche boje. Bo indukcja porodu wiaze sie ze zwiekszonym ryzykiem porodu z uzyciem proznociagu lub kleszczy albo cesarka w ostatecznosci. Ale zniose wszystko dla mojego maluszka... byle byl tylko zdrowy... Pytalam sie poloznej jak to wszystko bedzie wygladac: mam sie zglosic jusro rano, zaaplikuja mi tablete w ... na rozmiekczenie szyjki i jej skrocenie, jezeli po 6 godzinach nic sie nie bedzie dzialo to natepna dawka. Jezeli dalej nic to dadza mni sie przespac w nocy i od rana bede na krolpowce z hormonem. Jak sie szyjka rozewrze do 3cm to przebijaja wody i potem ma byc juz z gorki.... Oh troche mi szkoda ze bede miala wywolywany porod bo to oznacza ze nici z porodu w wodzie :( Eh moze nastepnym razem haha Tyle dobrze ze moge dostac zzo po 4cm wiec to tak mnie podtrzymuje na duchu, bo sie naczytalam ze wywolywany porod bardziej boli. Nie planowalam zzo, chcialam rodzic naturalnie, ale nie bede strugac bohatera jak nie dam rady to chyba poprosze o zzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polkapolka trzymam kciuki, żeby wszystko poszło gładko i szybko! Rozumiem twój strach wywoływaniem porodu, ale pocieszające jest to, że za kilka chwil będziesz miała małą istotke przy sobie. Drugi plus, że masz szansę na zzo. U mnie nie ma takiej opcji w ogóle- XXI wiek- żenada. Trzymaj się ciepło:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polkapolka: Trzymaj sie dzielnie! Dasz rade! Wszystko dla maluszka!! Jestesmy z Toba! Oby wszystko poszlo sprawnie, szybko i w miare bezbolesnie!! Dasz rade Mamusiu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polka polka ja i mój franek w brzuchu również trzymamy kciuki zeby wszystko poszło jak po maśle! Dziś mam fazę na jedzenie - mogę wcinać i wcinać - czyżby tak mój organizm przygotowywał się na to co go czeka?? Dobrej nocki Wam życzę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie czemu mnie wczoraj nie bylo? przede wszystkim z powodu koek, gazow u corci. jak mowi pestycyda- korzystajcie poki mozecie z ostatnich chwil spokoju bo pozniej moze byc przerabane. wczoraj z mezem na zmiane nosilismy malą w roznych pozycjach, masowalismy brzuszek, maz robil malej cwiczenia, ja przykladalam termofor, podawalam kroleki i herbatke z kopru (sama tez ja pije) a mala kilka godzin wiszczala. gdyby nie maz to usiadlabym i wyla razem z corcia- serce sie kraje jak taka mala istotka placze a Ty jestem bezsilna. widocznie czas namega diete witam nowa listopadowke. polkapolka trzymaj sie, zycze Ci jak najmniej bolesnego porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamy z rana :) U nas lepsza nocka :) Mały ładnie spał po jedzeniu. Może dlatego, że śpi z drugiej strony łóżeczka (?). Niestety śpi w rękawiczkach, bo drapie buźkę jak jest głodny. Łasych straszny. A ja od wczoraj biore tabletki na zatrzymanie pokarmu. Niestety. Chciałam inaczej, ale siła wyższa. Teraz strasznie bolą mnie piersi :/ frania: Kurcze podziwiam, że przez całe 9 miesięcy nie wiedziałaś, czy to chłopiec czy dziewczynka :) No i gratuluję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×