Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

Udało się, ale kurcze nie pomyślałam i najpierw dodałam, a później sie zarejestrowałam i teraz nie mam pojęcia jak po jakimś czasie te zdjęcia usunąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje kolejnym momusiom :) maja Twoj synek robi identyczny "dziubek" jak moja Ilonka :) jak milo popatrzec na te urocze dzieciaczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śliczne te Wasze maleństwa Mama Ania Ilonka po prostu jak księżniczka:P JA jutro się pochwalę moim skarbem. Za trzy godziny Franek kończy tydzień:P A dla mnie cały ten tydzień jak jeden dzień trwa. jestem w szoku, że daję rady funkcjonować na pełnych obrotach - raczej nastawiałam się na mega doła- choć pewnie i to jeszcze przyjdzie.. Dobrych nocek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry ;) Wczoraj wieczorem natknęłam się na fajny kalendarz rozwoju dziecka, może którąś z was zainteresuje. http://babyonline.pl/kalendarz_rozwoju_dziecka.html?cac_month= Nawet się dziś wyspałam, nakarmiłam Igora około 24.00, a później obudził nas o 4. Po przewinięciu i odbiciu spał od 5 do 8 więc całkiem nie źle ;) Teraz jakieś śniadanko i biorę się za prasowanie, choć strasznie mi się nie chce. Życzę miłego zimowego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śliczne te Wasze dziedziaczki;) Widzę, że temat maluszków wyparł temat ciąży i porodu, tak mało nas zostało;) A ja nadal nierozpakowana, eh. Dziś mija 6 dzień po terminie. Oj, maleństwo wybrało sobie chyba grudzień jednak, a nie listopad;P aga_w a ja k u Ciebie? Ruszyło się coś? Ale Ty miałaś późniejszy termin niż ja. No, nic. Jutro do lekarza i zobaczymy. Aha, mam pytanko, czy goliłyście się przed porodem w domu, czy w szpitali sami to robili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, kilka pytan do bardziej zaawansowanych mam: 1. jaka temp. utrzymujecie w pokoju noworodka? 2. w czym spi wasz maluszek w taka pogode? Ja ubralam raz kaftanik + pajac i okazalo sie, ze ma spocone plecki. Teraz przeszlam na kaftanik + spiochy. Czy moze bardziej rozebrac? Czapeczki nie ubieram, na nozkach ma skarpeteczki (tak radziły polozne ze szpitala) + niedrapki czasem na raczkach. 3. Odnosnie pielegnacji krocza - czy podmywałyscie sie zawsze po kazdorazowej wizytcie w toalecie? wiem, ze trzeba dobrze osuszac to miejsce i tak robie, kwestia tylko czy po kazdym siku pedzic na bidet? 4. Jak karmicie? W szpitalu radzili co 3 godziny w dzien i co 4 w nocy. Trzymacie sie tego, czy robicie tak, ze maluszek czasem pospi dluzej bez dawki mleczka? Mojego czasem trudno dobudzic, stad pytam. 5. Karmicie tylko piersia czy dokramiacie. Ja zaczelam w szpitalu troche dokarmiac, bo ciezko nam bylo tam sie skupic na karmieniu piesria. I teraz pieknie je z piersi jednej i drugiej jakies 25 min. po czym pozniej nie chce piersi tylko buteleczke z mleczkiem dodatkowym. Kurcze chcialabym odstawic tamto mleko zastepcze i nie wiem czy sie bedzie dało.Dajcie jakies rady. Przepraszam, ze taki chaos, ale mam jeszcze wiecej pytan, niz przed porodem. Maluszek spi, a ja szybko chcialam to napisac, choc brzmi chyba niezgrabnie. Jakbyscie mialy jakies sugestie - bede BARDZO wdzieczna! Aha, czekam na polozna pewnie wytłumaczy mi to wszystko, ale nie wiem kiedy przyjdzie, a chcialabym byc ciut madrzejsza w tych sprawach jak najszybciej! Dziekuje bardzo! Pozdrawiam Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moni lepiej sie sama ogol bo w szpitalu gola na sucho i moze cie polozna pozacinac lou-la 1 nie wiem jaka mam temp w pokoju ale podgrzewam przed kapiela malej. mala spi w body + pajac i w rozku + cieniutki kocyk. ja karmie na zadanie (tylko piersia) mala je zwykle co ok 3 godz, w nocy czasami dluzsze przerwy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi dziś franekdał pospać i to porządniespał cztery tury po trzy godziny, więc nawet udało się zrelaksować i wieczorem film obejrzeć:P U mnie w pokoju jest 25 stopni mały śpi w kaftaniku i śpioszkach, skarpetkach i niedrapkach, bo strasznie sie drpie, czapeczkę mu jeszcze zakładam bo mam wrażenie że od okna trochę ciągnie, ale to może już moje przewrażliwienie. Przeziębiłam się na maksa - nie miało mnie kiedy to dopaść.. co do krocza podgoliłam je w domu i w szpitalu nie poprawiali już.. Co do pielęgnacji krocza się podmywałam po każdym siku, bo mnie odrażał zapach tej krwi, w szpitalu miałam tak opuchniętą ranę, że myślałam że mam hemoroidy odbytu, a to było szycie, a tam ze względu na warunki cięzko było podmywać się po kazżym siku - jeden prysznic na cały oddział. Teraz już podmywam się rzadziej, bo i mniej krwawię. Tylko wczoraj wieczorem dopadło mnie straszne swędzenie, co jest ponoć normalne do zdjęciu szwów. A właśnie jeśli chodzi o szwy czy u Was zakładali rozpuszczalne i zwykłe czy tylko zwykłe? Bo mi tam jeszcze coś zastało, a wczoraj przy ściąganiu nikt nić nie powiedział, że jeszcze mam sie zgłaszać..I jestem w kropce.. a oto Franek kilka godzin po narodzinach [url=http://pokazywarka.pl/7z1tma-3/]Oto Franek:* kilka godzin po urodzeniu i już lecę do niego bo kwili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
Przed porodem goliłam się sama w domu. Wprawdzie nie wiedziałam, że będę rodziła, ale tak na wszelki wypadek zrobiłam to dokładnie. Położna chwaliła, że dobrze. Moja mała śpi w bluzeczce i śpiochach lub w pajacyku. Czasem pod pajacyk jej zakładam cienką bluzeczkę, a czasem nie. Czapeczkę zakładam na godzinę po kąpieli, a skarpetki jak czasem więcej kichnie. Niedrapek już nie stosujemy. Mi wszyscy i położna i lekarze kazali budzić małą na karmienie co max 3 godziny w ciągu dnia. Powiedzieli, że w nocy może maksymalnie do 4 godzin pospać. Powiedzieli, że dziecko jest jeszcze za słabe, żeby mogło samo odczuć, że jest głodne i trzeba mu pomóc. Moją chyba wzmocniliśmy, bo już się budzi sama:). Dziś mnie umęczyła od 8:30 nie spała aż do teraz. Wróciłyśmy do piersi i tak jak już przestała ssać to ją odkładałam, po 5 minutach chciała znowu jeść i tak w kółko przez 4 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sliczne te wasze maluszki! ;D uhu! my wlasnie wrocilysmy z pierwszego szczepienia, ledwo sie przedarłam przez te zaspy śniegu! teraz czekam na reakcję, mam nadzieje ze obędzie się bez powikłań...wziełam tą skojarzoną 5w1. poszłam do przychodni i zapłaciłam 110zł, a w Dom Medzie życzyli sobie 130 zł za to samo... mała waży już 5300 kg, pediatra powiedziala ze ladnie przybiera, wzrost 55cm wiec tak srednio chyba, jeszcze pewnie urośnie bo my do niskich ludzi nie należymy,z drugiej strony jak by się urodziła w terminie, dopiero skonczyłaby miesiąc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
postaram się pomoc 1. jaka temp. utrzymujecie w pokoju noworodka? 22-23 w nocy spada do 19 2. w czym spi wasz maluszek w taka pogode? kaftanik lub body z dlugim na to spioszki 3. Odnosnie pielegnacji krocza - podmywalam sie raz dziennie 4. Jak karmicie? ja na poczatku wybudzialam mala co 3 h, teraz juz budzi sie sama w dzien co 3h, w nocy roznie 3-5h 5. Karmicie tylko piersia czy dokramiacie. odcigam mleko moje w dzien, a 2 karmienia w nocy sztucznym, bo chce zeby obeszlo sie bez bolow brzuszka tak profilaktycznie...moja mala to wielki glodomor zjada 6 razy dziennie po 150ml

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Śliczne te wasze dzieciaczki:) W pierwszym miesiącu małego karmiłam tak co 3 h żeby wychodziło 7 karmień na dzień a w nocy niekiedy spał 4 h. Teraz mój Adaś ma już prawie 2 miesiące i karmie go tylko jak się obudzi średnio co 4 h no i wszystko zależy od jego humoru. Temperaturę w domu utrzymujemy na poziomie 24 - 25 "C a w nocy spada do 21 "C. Mały ubrane ma body z krótkim rękawem a na to pajac albo inne zestawienie koszulka kaftanik śpioszki i skarpetki (bo niektóre śpioszki są troszkę na niego za duże) Czapeczkę zakładam mu tylko po kąpieli ale tylko na chwilę aż się zagrzeje. Adaś też dużo ulewał i zmieniłam kolejność najpierw małego przewinę a potem karmię i jest lepiej. Teraz mały ulewa tylko jak się pręży i zdarza się że tez nadtrawionym mleczkiem (grudki), ale nie trzeba się tym przejmować jak dziecko ładnie przybiera na wadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry, Lou La- to fakt, pytania mnożą się z każdą minutą macierzyństwa :) 1 i 2 Nie mam pojęcia, ale oboje z mężem jesteśmy zimnolubni- oczywiście bez pzesady, ale raczej gorąca u nas w domu nie ma. Dobra metoda żeby ustalić, czy dziecku nie jest za zimno, lub za ciepło to sprawdzać mu rąką kark. Ja tak robię. Małego ubieram: pajacyk lub kaftanik i śpiochy, albo body z długim rękawem i półśpiochy - jak są bez stópek to wtedy skrapetki. Nie ubieram czapeczki w domu. W łóżeczku zawijam go w rożek. To Mu wystarcza, bo karczek ma ani nie za ciepły, ani nie za zimny. 3. Ja nie podmywałam sie każdorazowo, ale parę razy dziennie i stosowałam do tego laktacyd płyn ginekologiczny, ale bardzo długo zamiast normalnych podpasek stosowałam te wkłądy bellea mama + majtki jednorazowe siateczkowe - bo one przepuszczają najwięcej powietrza. Byłam wczoraj na śiąganiu szwów i położna powiedziała, że wszystko łądnie zagojone więc się sprawdziło to, co robiłam. 4. Karmienie zwykle wypada co 3,5 godzny w ciągu dnia, i co 4 w nocy - chociaż dzisiaj w nocy po 4 godzinach snu nie udało mi się Tomeczka dobudzić i dopiero po 5 godz. było karmienie. Na początku, mniej więcej do 4 doby po porodzie dokarmiałam bo nie miałam pokarmu, ale potem zrobiło się go tyle, że Małemu wystarcza. Teraz karmię w takich odstępach jak pisałam powyżej i raz z lewej, a raz z prawej piersi i trwa to 20 minut. Zauważyła, że jak zje tylko trochę więcej to ulewa. Bradzo mnie to zawsze wystarszy więcx staram się pilnować żeby nie przekarmiać. Po butlece z modyfikowanym ulewał za każdym razem bo starsznie łapczywie pił, a teraz zdarza się to bardzo rzadko. Lou-La daj sobie czas na produkcję dobrej ilości własnego mleka. Ja na to trochę czekałam. Martwiło mnie to i przyjaciółka mi poradziła: połóż się na spokojmie z Małym w łóżku, albo sobie usiądź, rozbierz się od pasa w górę, zrelaksuj i przystawiaj Kamilka do piersi. Zadbaj żeby było Wam cipło i miło, a poczujesz, że mleczko popłynie. Grutn żeby się nie denerwować. Ja tak zrobiłam i podziałało :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aisha_hm- dobra rada z tą kolejnością. Mi to właśnie radziła położna- jak przychodzi czas karmienia to najpierw przewijam, potem karmię, następnie bekanie i trochę jeszcze w pionie żby nie ulał. Ja mam pytanie od jakiej temperatury nie powinno się z dzieckim wyjść na spacer. My werandowanie mamy juz na etapie 30 minut, dziś będzie 40. Coś kiedyś słyszałam, że do -5 stop. C, ale nie wiem czy to prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja112010 mi położna powiedziała, że do -5 stopni i żeby powietrze nie było wilgotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania WWW
Mi też położna mówiła, że do -5 spacerki. My mieliśmy dziś zacząć się werandować, ale z tego wszystkiego zapomniałam. Fajnie macie, że karmienie trwa 20 minut. Moja jak się przyssie so piersi to i 2 godziny potrafi z przerwami. Jak szybko skończy to zaraz znowu jest głodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciesze sie, ze dodajecie dziwczyny fotki swoich dzieciaczkow korzystajac z mojej malej pomocy :) no i du** auto znowu dzis nie dzziala wiec na bioderka nie dojechalismy :( jutro pewnie tez nam nikt nie zreperuje tego grata! :( wiecie co dzis zauwazylam? ok 0,5 cm pod szwem (na brzuchu) mialam taka wystajaca gorke skory, wygladalo jak pryszcz czy wrzod, postanowilam to przekluc igla wiecie co sie okazalo!? ze mam tak jakas żyłke tzn nic chirurgiczna! normalnie jestem w szoku, nie moglam tego wyjac pinseta i nie wiem co robic- czy isc do poloznej czy moze jechac do szpitala... a najlepsze jest to, ze nie moge nosic spodni bo mnie kluje, myslalam, ze to po prostu bol blizny i nosze od 3 tyg legginsy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Mamusie Ojej ale dawno mnie nie było.... Gratuluje rozpakowanym nowym mamusiom:):):) Zauwazyłam że tabelka już pokórczona i super:) U nas ogólnie cisza spokój. Jutro kończymy 3 tyg i maluch tylko je i ... coraz rzadziej śpi.... najgorzej mamy w nocy bo robójnik ubzdurał sobie godzine 2 w nocy że się budzi na jedzonko i tak trzyma do 2- 3 godzin i nie mysli spac. jestem wykończona tymi nocami. W dzień jakos mozna ale ta noc..:P kiedy ja się wyśpie :) waży juz około 4,70kg wielkolud malutki hihi ale jest przekochany i nei mam co za bardzo narzekac:) A robię to teraz pewnie dlatgo bo padam na ryjek ze zmęczenia. Trzymajcie sie zdrowo dziewczynki, buziaczki dla dzieciaczków i powodzenia dla mam które są lub beda na poródókach :) bedzie dobrze:) A oto mój rozbójnik rumcajs :) http://pokazywarka.pl/aj3a5n/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lou_La: 1. My mamy w sypialni ok. 22 lub 23 stopnie. Przy kąpieli nagrzewamy do ok.25. 2. Do spania ubieram małego tylko w śpioszki i skarpetki (no i body rzecz jasna) i przykrywam go kocykiem dość grubym, bo kołdre mam za sztywną i szybko się z niej rozkopuje. Czasem ma ręce chłodne, ale wystarczy dotknąć karku i wtedy wiesz, czy dziecku zimno, czy nie. 3. Ja nie po każdym skorzystaniu z toalety się podmywałam, bo chyba bym nigdy nie wyszła z łazienki hihi. Wystarczy, że pójdę 3 razy na dzień. 4. W szpitalu Mały miał "program" co 4 godziny, ale nigdy tyle nie przespał. Teraz budzi się co 3 godziny (raz na dobe prześpi 4). Czasem się zdarzy, że pośpi do 4 i pół godziny i jak tak sobie śpi to go nie budze. Gdyby zbliżała się 5h spania to wtedy bym już go budzila. 5. Jak karmiłam piersią to niestety musiałam go dokarmiać. Teraz pije tylko z butelki, bo ja miałam za mało pokarmu (ok. 50ml co 3h), więc zdecydowałam się nie męczyć siebie i małego i przeszliśmy na mleko modyfikowane. To tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moni_85 - u mnie nic :( Właśnie się pakuję, jutro o 9 mam być na oddziale. Załamka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anuszka4
A oto mój mały przystojniak:) http://pokazywarka.pl/32koug/ Właśnie wisi mi przy cycu i przeciąga się niestety z sutkiem w swojej paszczy. Wyciąga go jak żelkę - jak to któraś z Was trafnie określiła. Nie będę się rozwodzić o szczegółach swojego porodu, ale muszę Wam powiedzieć, że nie było źle. Od pierwszych regularnych skurczy do momentu kiedy mały pojawił się na świecie minęło ok 13 godzin, a konkretnej akcji porodowej z tego było niecałe 5 godzin. Skurcze miałam od samego początku regularne co 10 min, trwały krótko i nie nasilały się wcale a wcale, rozwarcie z 1,5 cm postąpiło do 2 cm od ok 7 rano do 13. Skakałam na piłce, spacerowałam, wzięłam ciepły prysznic - i nic! O 13 lekarz zdecydował podać oksytocynę, która po 2 h sączenia się spowodowała rozwarcie na 3 cm. Potem przebił mi pęcherz (wody i tak mi się już sączyły) po czym się zaczęło! Wydawało mi się, że minęło chyba z pół godziny do momentu kiedy zaczęłam czuć skurcze parte. A potem to już z górki. Co prawda parcie trwało niecałe 2 h ale mi wydawało się, że to kilka chwil. No i już! I moje dwie kreski są już ze mną :) Karmienie też już się ustabilizowało i narazie nie mamy większych problemów. Troszkę boję się tej przeklętej kolki ale mam nadzieję, że nie będzie aż tak źle. Czy Wasze pociechy często mają czkawkę? Pozdrowionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pikalinka skąd ja to znam...plus minus też koło 2-3 mała się przebudza i buszuje kilka godzin...mało tego w dzień też robi takie numery. Anuszka 4 moja ma dość często czkawkę, przeważnie po jedzeniu jak jej się odbije. powodem czkawki u maluchów może być też to, że im zimno pozdrawiam przez te śniegi dziś położna nie dojechała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anuszka4 jakie cudne włoski ma ten Twój przystojniak:P Co do czkawki mój po jedzonku dostaje bardzo często - położna powiedziała, że albo jest mu za chłodno, albo to dlatego że żołądek łakomczuchowi się rozszerza. Za to mojemu małemu praktycznie wogóle się nie odbija po jedzonku - trzymam do góry, chodzę z nim, poklepuje po pleckach a on nic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×